Skocz do zawartości

Kto jest bardziej wybredny? Kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Wklejam filmik z komentarzem. Sprawa wygląda tak:

 

Zwróćcie uwagę, na to, ona nie potrafi wybrać z 30 facetów!! A wygląda na powiedzmy 6/10, daję taką notę ze względu, że jeszcze ma wydaje mi się te 25-26 lat, ale jest ulana, ma chubby chicks, czyli nasz, polskie tzw puldaski jak babcia mówiła. Lekka się garbi, ma zapadnięte ramiona, płaski tyłek, konewy, i niezgrabne nogi - zła dieta, plus brak ćwiczeń, za 3-4 będzie smutek. 

 

Odrzuciła 22, zostało 8. Organizatorzy spytali mężczyzn z którzy zostali, aby podjęli decyzję, czy będąc na portalu randkowym byliby na tak, czy na nie. Dwóch było na NIE. Więc zostało 6, z którymi wybrała się na na nazwijmy, to spotkanie. Mimo 6 spotkań i tak nikogo nie wybrała!! 

 

Gość, wybierający - szczupły, wysoki, świetna cera, fryzura, co najmniej 8/10. Z 30 wybrał 16 daje to wynik powyżej 50% przy jej 70% z czego ona jest o 2-3 punkty niżej w SMV. 

Facet jest wyższy niż wszystkie dziewczyny i jak widać szczuplejszy. 

UWAGA!! 16 dziewczyn, które zostały poproszono aby zachowały się niczym będąc na Tinderze, miały zadecydować czy są nim zainteresowane, z 16 kobiet aż 10 zrezygnowało z chęci bliższego poznania, mimo że zauważcie te 10 dziewczyn stoi z 2 punkty niżej niż on, chociażby ze względu na wagę, bo wszystkie, które zrezygnowały miały nadwagę, zobaczcie, no może oprócz jednej.

 

 

 

  • Like 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monogamia kobiet w wersji extreme dlatego mam wyłożone jaja na zabgiegania o jakąkolwiek kobiete. Dzisiaj niemal każda myśli że jest jakąś księzniczką ale prawda jest taka że większość kobiet jest brzydka i dodatkowo mają mało do zaoferowania po za tymczasową wątpliwą urodą i sexem.

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W eksperymencie pod uwagę był brany tylko wygląd, czyli najważniejsza cecha wg mnie jeśli chodzi o relacje między ludzkie (te intymne). Atrakcyjni w lewo, ci mniej w prawo. Dziewczyna bez dłuższej refleksji odsiewała samców. Ile jej to zajęło, sekundę, dwie? nad każdym. Myślę, że sprawa mogłaby się skomplikować gdyby każdy kandydat trzymał przy sobie tablicę na której spisane były by jego zarobki, samochód, dom/mieszkanie ogólnie majątek to pani mogła by sobie ręce połamać przy wyborze, tak by machała?

 

A dla faceta, cóż, byleby zamoczyć i "dobra jest"

?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, NiesamowitySzymi napisał:

z 16 kobiet aż 10 zrezygnowało z chęci bliższego poznania, mimo że zauważcie te 10 dziewczyn stoi z 2 punkty niżej niż on, chociażby ze względu na wagę, bo wszystkie, które zrezygnowały miały nadwagę

To mnie najbardziej zastanowiło. Koleś jest trochę za bardzo wymuskany (fryzurka ulizana, ząbki wybielone) co może się podobać lub nie, ale obiektywnie trzeba go nazwać przystojnym gościem. A tutaj takie orki go odrzucają... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laski odrzucają, bo podbijają sobie ego. Nasycają się tym, że frajerów to zaboli, a i tak same wyruchają kolesia, który im się naprawdę podoba. 

 

To jest prawdziwa gra. Wychodzisz z poziomu ego i widzisz prawdę o rzeczywistości, która zasmuca, śmieszy? Jedno i drugie? 

 

Mnie kobiety obecnie tyle obchodzą, co zeszłoroczny śnieg. Wszystkim doradzam to samo. A czy macie powodzenie, czy nie to nic nie znaczy tak naprawdę. 

 

Powodzenie u kogo? U kobiet? Kurwa, pytanie, czy czegoś takiego warto pragnąć w ogóle po poznaniu konsekwencji związku i życia z Panią. 

 

Cały czas aktualne, uniwersalne prawo. Uważaj, o co prosisz, bo możesz to dostać. 

  • Like 12
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NiesamowitySzymi Zanim znowu żacznie się gównoburza, to poroponuję zapoznać się z tym tekstem: ;)

 

"Panie i panowie dobierają się inaczej. Widać to choćby po tym nieszczęsnym Tinderze. Kobiety na ogół lajkują tylko nieliczne profile, a mężczyźni zwykle lajkują ich sporo i dopiero potem odrzucają. Obie strony mają kryteria, ale panie włączające, a panowie wyłączające. Kobieta może myśleć przed randką przykładowo „żeby był wyższy, żeby był z dobrej rodziny, żeby miał dobre wykształcenie, oby był dojrzały emocjonalnie, oby zapłacił po randce” itd. Mężczyzna może hipotetycznie myśleć coś w stylu „żeby nie miała nadwagi, oby nie miała małego biustu, oby nie zrzędziła, żeby nie robiła dram, żeby nie oczekiwała sponsoringu” itp.

Obie strategie mają swoje wady.

Strategia pań sprawia, że dłużej są same nim kogoś znajdą, o ile to w ogóle nastąpi, bo pokusa dodawania kolejnych pozycji do listy bywa ogromna. A jeśli już z kimś się zwiążą, przeceniają jakość dokonanego wyboru, więc przed rozstaniem skłonne są mimo wszystko zaangażować się, a nawet urodzić dziecko niegodnemu kandydatowi i wiele znieść nim nastąpi to, co nieuchronne.

Taktyka panów sprawia, że wchodzą w związki z paniami, które niekiedy dopiero po czasie odrzucają, bo musi chwila minąć, nim strategia wyłączająca zadziała. Ich metoda zwiększa prawdopodobieństwo większej liczby partnerek, ale w dzisiejszych czasach oznacza to zwykle wyższe zobowiązania alimentacyjne i ciaśniejszą pętlę zadłużenia na karku.

A cierpią na tym wszystkim głównie dzieci wychowujące się w niekompletnych rodzinach. Na szczęście niektóre mają wypasione deskorolki i walą to wszystko.

Ewolucja pracowała nad wspomnianymi taktykami tysiące lat, ale nieszczególnie sprawdzają się one w dzisiejszych realiach. Jeśli miałbym coś sugerować, to obu płciom radziłbym próbę znalezienia złotego środka między obiema strategiami."

 

Ten tekst wyżej, to nie jakieś objawienie, które trzeba bezkrytycznie przyjąć... ale pewna perspektywa, która zdaje się być prawdopodobna.. ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, prod1gybmx napisał:

@NiesamowitySzymi Zanim znowu żacznie się gównoburza, to poroponuję zapoznać się z tym tekstem: ;)

 

"Panie i panowie dobierają się inaczej. Widać to choćby po tym nieszczęsnym Tinderze. Kobiety na ogół lajkują tylko nieliczne profile, a mężczyźni zwykle lajkują ich sporo i dopiero potem odrzucają. Obie strony mają kryteria, ale panie włączające, a panowie wyłączające. Kobieta może myśleć przed randką przykładowo „żeby był wyższy, żeby był z dobrej rodziny, żeby miał dobre wykształcenie, oby był dojrzały emocjonalnie, oby zapłacił po randce” itd. Mężczyzna może hipotetycznie myśleć coś w stylu „żeby nie miała nadwagi, oby nie miała małego biustu, oby nie zrzędziła, żeby nie robiła dram, żeby nie oczekiwała sponsoringu” itp.

Obie strategie mają swoje wady.

Strategia pań sprawia, że dłużej są same nim kogoś znajdą, o ile to w ogóle nastąpi, bo pokusa dodawania kolejnych pozycji do listy bywa ogromna. A jeśli już z kimś się zwiążą, przeceniają jakość dokonanego wyboru, więc przed rozstaniem skłonne są mimo wszystko zaangażować się, a nawet urodzić dziecko niegodnemu kandydatowi i wiele znieść nim nastąpi to, co nieuchronne.

Taktyka panów sprawia, że wchodzą w związki z paniami, które niekiedy dopiero po czasie odrzucają, bo musi chwila minąć, nim strategia wyłączająca zadziała. Ich metoda zwiększa prawdopodobieństwo większej liczby partnerek, ale w dzisiejszych czasach oznacza to zwykle wyższe zobowiązania alimentacyjne i ciaśniejszą pętlę zadłużenia na karku.

A cierpią na tym wszystkim głównie dzieci wychowujące się w niekompletnych rodzinach. Na szczęście niektóre mają wypasione deskorolki i walą to wszystko.

Ewolucja pracowała nad wspomnianymi taktykami tysiące lat, ale nieszczególnie sprawdzają się one w dzisiejszych realiach. Jeśli miałbym coś sugerować, to obu płciom radziłbym próbę znalezienia złotego środka między obiema strategiami."

 

Ten tekst wyżej, to nie jakieś objawienie, które trzeba bezkrytycznie przyjąć... ale pewna perspektywa, która zdaje się być prawdopodobna.. ;) 

 

Czy Ty w ogole obejrzales ten filmik? Tu nie jest kwestia tego, że "kobiety na ogół lajkują tylko nieliczne profile" Przeciętnie urodziwa dziewczyna której jedynym atutem jest wiek i to, że w zwiazku z tym  wygląda jeszcze w miarę w miarę, nie dokonuje żadnego wyboru.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, mac napisał:

Laski odrzucają, bo podbijają sobie ego. Nasycają się tym, że frajerów to zaboli, a i tak same wyruchają kolesia, który im się naprawdę podoba. 

To raczej wymówka.

80% mężczyzn nie podoba się kobietą.

To nie podbijanie ego a wybieranie najlepszych partnerów.

 

Jeszcze ile odwagi trzeba mieć kurde xd - strasznie to poniżające jak kobieta odrzuca.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Personal Best napisał:

Czy Ty w ogole obejrzales ten filmik? Tu nie jest kwestia tego, że "kobiety na ogół lajkują tylko nieliczne profile" Przeciętnie urodziwa dziewczyna której jedynym atutem jest wiek i to, że w zwiazku z tym  wygląda jeszcze w miarę w miarę, nie dokonuje żadnego wyboru.  

Super badanie, na podstawie wyroków jakieś randomowej, przeciętnej baby uznajesz, że z każdą tak jest... 

Niech wezmą 100 kobit i każdej z nich przedstawi się tych 30 typów. Oczywiście badanie niech będzie prowadzone na kobietach z różnych środowisk, a nie tylko na amatorkach netflixa, paznokci i weekendowego zapijania mordy...(Bo na taką ta paniusa wygląda).

Lepiej tłumaczyć swoje niepowodzenia, nieudolność, strach, jakimś zmanipulowanym, "rzetelnym" badaniem i psioczyć jakie kobity są $@#@@... 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Analconda napisał:

To raczej wymówka.

80% mężczyzn nie podoba się kobietą.

To nie podbijanie ego a wybieranie najlepszych partnerów.

 

Jeszcze ile odwagi trzeba mieć kurde xd - strasznie to poniżające jak kobieta odrzuca.

Kobietom, nie kobietą, uważaj na odmianę. 

 

Co do komentarza. To nic nie zmienia. Przekazanie własnych genów nie zapewnia nieśmiertelności. Nie jesteś w stanie przekazać świadomości, nie żyjesz we własnym dziecku, ani tym bardziej w związku. Jako jednostka kończysz się, tak czy inaczej. Otrzymujesz karty, masz rozdanie. W pokerze się blefuje, więc nawet słabą kartą można coś ugrać. Nie każdy umie grać w karty, niektórzy nie siadają w ogóle do stołu, ci z najlepszymi układami wygrywają naturalnie, ale też często muszą poczekać na optymalne rozdanie, bo prawdopodobieństwo to kurwa, ale nie istnieje tylko jeden stół, ale wiele różnych gier przez lata długiego życia.

 

Fiksacja na sprawach damsko-męskich tylko niszczy duszę, motywację, cokolwiek, co masz w środku, jaźń, nazywaj to, jak chcesz. Jeżeli ktoś odrzuceniem chce zniszczyć twoje poczucie wartości to naprawdę do niczego się nie nadaje. Pytanie, czy nie jesteście wtedy równi sobie? Jeden drugiego jebie, a drugi jebie sam siebie, a wszystko to w jakim celu przepraszam, aby określić wartość wyznaczaną przez standardy, które nawet podświadomość odrzuca? Z tego systemu praktycznie każdy człowiek chciałby się uwolnić. Ten problem zazębia się na wiele innych. Typowe dla ego i świata nienawiści. Nie trzeba mieć żadnej odwagi, tylko zrozumieć, w czym uczestniczysz, w cyrku, tańcu godowym. Podbijanie ego to jest fakt, nie żadna wymówka. Słyszałeś dowcip o tym, że kobieta wybiera idealnego faceta na kolejnych piętrach, a na ostatnim zostaje z niczym, bo szuka ciągle czegoś lepszego, najlepszego i nigdy nie jest w stanie zaakceptować stanu bieżącego, nawet zajebiście dobrego? Na tym polega hipergamia. To cyrk małp, które nie rozumieją własnej natury. Ciągle przebierają, ale nie najlepszych partnerów obiektywnie, tylko biologia nakazuje klonom takie działanie. Odrzucić, aby przejść do kolejnej serii. Kolejna seria i kolejne odrzucenie. I tak cały czas. Facet wybrany dzisiaj to tylko jeden w kolejce. 

 

Ty spłycasz temat do granic możliwości, a dodatkowo dołujesz się, mówisz o odwadze w trywialnych sprawach, gdzie nie trzeba żadnej odwagi. Ustawiasz wybór kobiety, jako coś kluczowego dla odczuwania życiowej satysfakcji. Odrzucenie nie jest poniżające, ty nadajesz temu taką wartość. Osobiście bym podziękował i poszedł dalej. 

 

Na pewno podobasz się jakiejś kobiecie, kobietom, ale pytanie, czy poświęcisz czas na szukanie, jeżeli tego chcesz, czy biedujesz, jak każdy, bo coś do niego nie przychodzi z nadania? Ty żyjesz tylko w jednym z wielu paradygmatów. Myślisz, że twoja prawda to jedyna prawda, a nie dociera do ciebie, że paradygmatów jest wręcz nieskończenie wiele. Możesz sam wymyślić życie, przebrać się za klauna i kurwa wmawiać innym, że nie ma ziemi, a my żyjemy w świecie zaprojektowanym przez lalkarza. I znajdą się ludzie, którzy pójdą za tobą. 

 

Powiesz, że kobiety są złe, a mężczyźni super. Przejdzie. 

 

Powiedz odwrotnie, przejdzie. 

 

Powiesz, że MGTOW to jedyne wyjście, przejdzie. 

 

Określisz inną ideę, przejdzie. 

 

Wszystko przechodzi, ale czy to sprawia, że się lepiej czujesz, że osiągnąłeś cokolwiek dobrego, czy siedzisz w pętli, jak jebany robot? 

 

Ludzie sobie wmówią każde gówno. Też taki jesteś. Inni ci tłumaczą, a ty dalej swoje, jak niekończąca się, jedna melodia. Ja nie mówię, że ty nie masz racji, bo częściowo na pewno masz, ale to nie jest obraz życia, którego się pragnie dla siebie. Mamy tylko ograniczone doświadczenia. Wyjście poza własny paradygmat, analiza nowych możliwości, testowanie innych scenariuszy myślowych to jedyna szansa, aby cokolwiek pozytywnego poczuć. 

 

Jak się zapętlisz w przekonaniach to jednym słowem nie tylko ty masz przejebane, ale wszyscy ludzie, którzy się z tobą zetkną. 

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko i tak sprowadza się do jednego. Kobiety to seksualne dziwki. Zasadniczo nie warto w nich pokładać wielkich nadziei, nigdy nie zna się dnia ni godziny. Są bardziej zepsute niż wtłacza nam do głów mainstream. Dobrze znam akcje, gdy moja ex marzyła o tym, żebym zerżnął ją gdzieś w kiblu w jakimś podrzędnym klubie albo żeby zrobić mi loda w kinie podczas seansu. Już nie mówiąc o tym, że (wtedy będąc zielonym) zdziwiłem się, gdy powiedziała że dla niej to żaden plus, że facet był spokojny, nie ruchał dużo, taki porządny etc. A już najlepszy numer to kiedyś inna panna, po obejrzeniu filmu "Piękność dnia" (polecam!) powiedziała, że to ciekawe gdyby tak być dziwką przez chwilę :) 

 

Faceci wyglądający przynajmniej dobrze i mający inne walory (dobry skill w uwodzeniu, psychika) mogą spokojnie ruchać. Dla pozostałych nie mam dobrych wieści. Albo nie poruchają, albo będą przez całe życie drżeć o wierność swojej panienki. 

Znając realia i kobiety nie ma sensu podchodzić do nich nabożnie, super poważnie itd. Cieszyć się życiem, brać je takim jakie jest, nie zadręczać się z powodu, że pani dała kosza albo ma zły humor. Brać to LEKKO. Klucz jest w psychice. Bawmy się!

Edytowane przez Bullitt
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mac napisał:

Kobietom, nie kobietą, uważaj na odmianę. 

Zawsze mam problem z tym.

 

2 minuty temu, mac napisał:

Jeżeli ktoś odrzuceniem chce zniszczyć twoje poczucie wartości to naprawdę do niczego się nie nadaje.

Nie zrozumiałeś chyba - dla faceta poniżające jest jeśli zostanie odrzucony. Bo to oznacza, że jest w tych 80% którzy nie powinni się rozmnażać. 

 

4 minuty temu, mac napisał:

Co do komentarza. To nic nie zmienia. Przekazanie własnych genów nie zapewnia nieśmiertelności.

Ta ale to się przekłada na to kto rucha. Analogicznie kto nie rucha nie ma szans na dziecko.

Dobra więc skoro już wiesz to to teraz:

Ci co nie ruchają - jak wyżej napisałem - kobiety ich nie chcą. 

Co to oznacza - to oznacza, że są gorsi od innych. 

Można być w czymś gorszym lub lepszym  - normalne. 

Ale genetyka to podstawa bo będąc mniej lub w ogóle bezwartościowym w oczach kobiet - jest się dosłownie gorszą jednostką ludzką. Taki niewypał natury, błąd.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co patrzeć na tego typu filmy w internecie, w realu to jednak na szczęście troszkę inaczej wygląda, a mianowicie jak masz charyzmę i umiarkowany wygląd to możesz sobie pozwolić na dużo ładniejsze dziewczyny niż ta przedstawiona w filmiku.

 

Oczywiście nie mówię o wytworach feministycznych, tylko o normalnych kobietach, których coraz mniej.

 

 Chętni mężczyźni w tym  "badaniu" to słabe samce, próbują się przypodobać losowej samicy w najbardziej  obrzydliwie możliwy sposób.

 

To defensywa, nie ofensywa.

 

Jakie to uwłaczające męskiej dumie !

 

 

Odnośnie kobiecej hipergamii to poznałem ostatnio na przystanku   otyłą kobietę z którą dla zabawy  wszedłem w relacje koleżeńską , czasami się widujemy na tym przystanku i gdy tematy schodzą na tematy damsko-męskie to opowiada teksty typu  np.    Iż polscy mężczyźni jej się nie podobają :D

 

Ma jakieś 30 kilo nadwagi, tatuaże, farbowane włosy, śmierdzi potem,   jest zaprzeczeniem zadbania i kobiecości, a na zwykłego faceta nawet nie spojrzy, w dodatku ma tak rozbujałe ego że myśli że taki facet jak ja mógłby się taką interesować pod względem seksualnym.

 

Mam zamiar ją wkrótce bezwstydnie wykorzystać, żeby zmniejszyć jej rozjebane ego. Coś wymyślę.

 

Dla czystej satysfakcji.

 

 

 

Edytowane przez RENGERS
  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Analconda napisał:

Ta ale to się przekłada na to kto rucha. Analogicznie kto nie rucha nie ma szans na dziecko.

Dobra więc skoro już wiesz to to teraz:

Ci co nie ruchają - jak wyżej napisałem - kobiety ich nie chcą. 

Co to oznacza - to oznacza, że są gorsi od innych. 

Można być w czymś gorszym lub lepszym  - normalne. 

Ale genetyka to podstawa bo będąc mniej lub w ogóle bezwartościowym w oczach kobiet - jest się dosłownie gorszą jednostką ludzką. Taki niewypał natury, błąd.

Płacisz i masz surogatkę. Chcesz dziecko to będziesz miał dziecko. Masz dostęp do operacji plastycznych i do całego sektora medycyny estetycznej. Można obecnie z kościotrupa zrobić coś sensownego, chociaż na chwilę. 

 

Nie dochodzi do ciebie, że ci co nie ruchają, może nie chcą ruchać? :D Bo mają inne przekonania, albo się nauczyli już na błędach, albo swoje przeżyli, albo cokolwiek innego? Znowu to samo, zakorzeniony paradygmat. Wyjdź eksperymentalnie poza widełki tego ograniczonego myślenia, w którym na kobiety przerzucasz odpowiedzialność za kształtowanie wartości. To jest zwykłe unikanie odpowiedzialności. Skoro dajesz kobietom władzę nad wartościowaniem to zgadzasz się na wszystko, co ci serwują, czyli na gówno, bo nie może być inaczej. Sam tak wybierasz. 

 

Jeszcze raz powtarzam. Nawet, jako ten niby błąd genetyczny masz pewne karty w ręce. Masz wolę, dostęp do wiedzy. Mam obok niewidomego sąsiada od urodzenia, który rozwija się bardziej od ludzi w pełni sprawnych. Gra koncerty, ma wielu znajomych, dziewczyny go odprowadzają do domu i mu pomagają. Widzę go często uśmiechniętego, chociaż wiem, że nie rozumie pewnych spraw i nigdy nie zrozumie. Przecież według ciebie to niewypał natury, więc jakim cudem się uśmiecha i czerpie satysfakcję wyraźną z tego, co robi, ba ma nawet grupę wsparcia? 

 

To ty siebie określasz pierwotnie. Ty masz tendencję do zrzucania odpowiedzialności na pewne teorie i paradygmaty, które ci służą w jakiś sposób. 

 

Sam siebie przekonujesz do czegoś, w co nikt nie chce wierzyć, ani zaakceptować, bo to po prostu chore i kurwa niezgodne z filozofią dbania o zdrowie psychiczne. Od dawna uważam, że ludzie sami siebie najbardziej krzywdzą. Nie potrzeba żadnych czynników zewnętrznych.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mac napisał:

Płacisz i masz surogatkę. Chcesz dziecko to będziesz miał dziecko. Masz dostęp do operacji plastycznych i do całego sektora medycyny estetycznej. Można obecnie z kościotrupa zrobić coś sensownego, chociaż na chwilę.

Serio - jeszcze płacić za to? Kolejne poniżenie. 

 

Operację plastyczne polepszą SMV - fakt. Ale nie wiele, +2 około. 

 

Ale to nadal zwykłe oszustwo.

 

7 minut temu, mac napisał:

Nie dochodzi do ciebie, że ci co nie ruchają, może nie chcą ruchać?

Ta - nie chcą. Co powiesz masie inceli?

 

8 minut temu, mac napisał:

Przecież według ciebie to niewypał natury, więc jakim cudem się uśmiecha i czerpie satysfakcję wyraźną z tego, co robi, ba ma nawet grupę wsparcia? 

Niewidomy - nie widzi tego co jest naprawdę. 

 

9 minut temu, mac napisał:

w którym na kobiety przerzucasz odpowiedzialność za kształtowanie wartości

Bo to czy kobiety kogoś chcą czy nie - to świadczy o tym jak ktoś jest wartościowy niestety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, prod1gybmx napisał:

Kobieta może myśleć przed randką przykładowo „żeby był wyższy, żeby był z dobrej rodziny, żeby miał dobre wykształcenie, oby był dojrzały emocjonalnie, oby zapłacił po randce”

Czyli wszystko, na co dany młodzieniec nie ma wpływu, no oprócz tego płacenia no i wykształcenia, jeśli rodzice będą go utrzymywać. A bym, bym zapomniał to "wykształcenie", to rozumiem lekarz, bo przecież po studiach nie ma pracy. Czyli cytowane przez Ciebie wstępne-kobiece wymagania, znaczą, że kobieta chce Czada i jeszcze raz zacytuje, to co napisałeś "oby zapłacił po randce".

Czyli haha mało, że chce Czada, to on chce jeszcze na nim żerować.  

 

Vs "wymagania" mężczyzn:

 

1 godzinę temu, Personal Best napisał:

, żeby nie robiła dram, żeby nie oczekiwała sponsoringu”

Wychodzi na, to, że mężczyźni, to potwory! ;)

 

3 godziny temu, BlacKnight napisał:

Co do tego faceta wychodzi że niby jak to ująłeś 8/10 ale tyle to on jest dla ciebie?.

 

Ja wiem , Tobie to tylko, BadBoye w głowie ;)

 

25 minut temu, Analconda napisał:

Operację plastyczne polepszą SMV - fakt. Ale nie wiele, +2 około. 

 

Ale to nadal zwykłe oszustwo.

A pusch-up i doklejane rzęsy, to niby praworządność? Ale fakt operacjami, to wydasz fortune, a wyrwiesz trzydzieche, ,po ścianie, bo zanim to wszystko zrobisz, to potrwa. A bajeczki o nastkach, co są z 40-latkami, to wiesz na końcu tęczy z krasnalem trzymają garnek złota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba mi się tego typu program gdzie 30 desperatów stoi przed panienką i czeka która kogo wybierze rzygać się chce ?. Po raz kolejny facet sprowadzony do roli tego uległego na łasce pani. Nie wiem czy im za to płacą, ale za chuja nie dałbym tak się poniżyć. Rozumiem sytuację, gdzie jest 30 facetów i każdy ją stuka wtedy każdy ma z tego korzyść ?

 

To jest oczywiste, że Panie są bardziej wybredne, bo mają dużo więcej orbiterów od mężczyzn. Tak było i tak zostanie o czym świadczą różne eksperymenty na Badoo, tinder. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.