Skocz do zawartości

Czy zaszczepisz siebie/swoje dziecko i pójdziesz po benefity systemu?


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Obliteraror napisał:

 

Ale to nie tylko Spalding. Chęć dominacji komunistów chińskich i narzucenia światu swojego popieprzonego systemu, opartego na urojonej zbiorowości pod portrecikiem wodza jest zauważalna. Idą za tym ogromne pieniądze. Poza tym szczytem głupoty i bezczelności jest zestawiać "amerykański zamordyzm" z komunizmem chińskim. Ile tysięcy ludzi do dzisiejszego dnia próbuje nielegalnie przedostać się do tej amerykańskiej "dyktatury"? A ilu marzy o życiu pod chińskim butem i wybiera tam swoją emigrację? Ameryka to ojczyzna wolności, mimo że dosyć pokracznej, kulawej i coraz mocniej skażonej socjalizmem, również w obecnych czasach.

Widzę, jakie tendencje są w Chinach, ale walka nie toczy się o zachowanie wolności obywatelskich, ale o wpływy. Amerykanie w walce o swój interes (lub interes ich najbliższego sojusznika) zapomną o takich wartościach jak wolność. Zresztą, amerykańskie lobby wojskowo-zbrojeniowe musi co jakiś czas przeprowadzić gdzieś wojnę. Amerykanie są obrońcą wolności u siebie - wszędzie indziej na świecie robili rozpierdol i łamali wszelkie prawa ludzkie i boskie. A gdzie nie mogli ich łamać, tam wysługiwali się swoimi klientami.

Chiny nie dążą do narzucenia systemu, tylko dominacji. Czyli takiego rozwiązania, w którym to my będziemy tyrać na nich za marne grosze. Tu akurat zgadzam się z naszą "gwiazdą geopolityki", Bartosiakiem - Chiny dążą do przełamania statu quo, Stany Zjednoczone zaś będą starały się ten stary porządek utrzymać. Ale to wciąż tylko wielkie szachy, gdzie liczy się interes i chłodna głowa. Polska odgrywa rolę pionka, a te często są poświęcane, aby uchronić ważniejsze figury. Ci, którzy wierzą w wielkie hasła, są zwyczajnie naiwni - tak jak ci, którzy uwierzyli słowom Kerry'ego z 2014 roku...

 

Więc bez urazy, ładnie piszecie, ale bez związku z rzeczywistością.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zychu napisał:

Więc bez urazy, ładnie piszecie, ale bez związku z rzeczywistością.

 

Chyba na odwrót :) Zwycięstwo CHRL poprzez przełamanie obecnego status quo w postaci jednego światowego żandarma to koniec wolności w rozumieniu Zachodu. Mnie polityka amerykańska interesuje o tyle, o ile jest zgodna z polskim interesem narodowym. W polskim interesie narodowym jest posiadanie specjalnego statusu stosunków z USA i docelowo taką pozycję, jaką ma obecnie Izrael, amerykański "lotniskowiec" na Bliskim Wschodzie. Jest oczywiste, że nie oznacza to serwilistycznego i wiernopoddańczego statusu, a rozgrywanie tej karty na korzyść własnego kraju, w celu zaspokajania obopólnych korzyści. Polska polityka tonie w sentymentach, w bogoojczyźnianych ułudach i szukaniu przyjaciół tam, gdzie nie ma przyjaciół, a tylko i wyłącznie interesy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie sobie tworzycie własną rzeczywistość, Zła Rosja, USA takie, Chiny owakie. 

Teatr i dla każdego spektakl do wyboru.

Każdy sobie wybiera to co sobie mu się lepiej wydaje, Poprzez wzorce zbierane z dzieciństwa aż po aktualne wyobrażenie tego co się dzieje a wystarczy jedna zmienna jakiś czynnik i wasze założenia, Idee czy inne obrane cele po prostu się zmienią.

Ile ja to ludzi widziałem co przed rokiem mówili co innego a teraz kraczą jak obsrane wrony na słupie. 

Zacnych nieugiętych jednostek jest niewiele a jak się pojawią to są wyśmiewane, Robi się z nich idiotów bądź po cichu pozbywa. 

 

Wojenki i wrogowie są zawsze po to aby zakryć wam oczy żeby widzieć kto tak naprawdę pociąga za sznurki. 

Czasy kiedy więcej jednostek "na szczycie" które walczyły ze sobą o malinę na torcie już dawno minęły. Aktualnie jest jeden gracz który pociąga za sznurki. 

 

A straszyć was będą od zawsze, Nadchodzącą apokalipsą. 

Edytowane przez Optimus Prime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Obliteraror napisał:

 

W polskim interesie narodowym jest posiadanie specjalnego statusu stosunków z USA i docelowo taką pozycję, jaką ma obecnie Izrael, amerykański "lotniskowiec" na Bliskim Wschodzie.

Osiągnięcie takiego statusu jest niemożliwe, bo nie leży w interesie Stanów Zjednoczonych. A zatem jesteśmy wiernym klientem-wasalem, bez widoków na osiągnięcie lepszej pozycji. Pełzająca kolonizacja i utrata jakiejkolwiek suwerenności na europejskiej szachownicy politycznej to kolejny etap.

Więc na razie podrzymuję swoje zdanie.

Tak samo jak Stany Zjednoczone od dawna już nie są żadnym gwarantem wolności. Ten okres zakończył się wraz z II wojną światową, może jeszcze trwał w początkowym okresie zimnej wojny. Od kilku dekad polityką zagraniczną Stanów Zjednoczonych nie kieruje żadne poczucie misji, ale tylko i wyłącznie dążenie do zabezpieczania własnych interesów, choćby te były na kursie kolizyjnym z prawami człowieka. Zresztą, ja tam państwom realizującym dziejową misje nie ufam, bo takie fanaberie nigdy nikomu nie przynosiły pożytku. Po prostu przyjmuję, że ma miejsce geopolityczna rozgrywka, w której wielkimi ideami szafuje się tylko po to, aby przekonać do siebie nas, maluczkich.

Nie zmienia to oczywistego faktu, że każdy trzeźwo myślący woli być pod butem amerykańskim niż chińskim. Ale to wciąż bycie pod butem, a my nigdy nawet nie zbliżymy się do statusu Narodu Wybranego, bo amerykańska wizja geopolityczna po prostu nie przewiduje dla nas takiej roli. Wiara w takie fanaberie świadczy o zwyczajnej naiwności i oderwaniu od realiów.

 

Cytat

Mnie polityka amerykańska interesuje o tyle, o ile jest zgodna z polskim interesem narodowym

ekhm... : )

Od pewnego czasu to polska polityka zagraniczna musi być zgodna z amerykańskim interesem narodowym. Na tym chyba zakończę... : )

Edytowane przez zychu
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Libertyn napisał:

Skoro covid to niegroźna choróbka, jak wielu głosi. A szczepionki to niewiadomo co to może niech Ci co chcą się szczepić, się szczepią, a reszta niech zwyczajnie się zainfekuje i siedzi w domu? Przeżyją w końcu, uodpornią się. No, poza tym małym procencikiem. 

 

No wreszcie gadasz z sensem :D Jeszcze tylko bez tego "i siedzi w domu" i już mi się podobasz. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, orkest napisał:

@Libertyn Nie, potwierdzasz tylko, a zarazem sobie zaprzeczasz, że maseczki, dystans społeczny i ten cały cyrk jest o dupę rozbić, bo i tak trzeba zamykać ludzi w obozach koncentracyjnych.

Dokładnie. Bo ludzie to stado beczących owiec którym się wydaje że wilki nie istnieją a ogrodzenie jest niepotrzebne. Tylko że owca nie jest owczarkiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Libertyn napisał:

Chaos, anarchia, unikanie odpowiedzialności.

 

Znowu by trzebało dojść do tego, co sobie definiujesz jako chaos, anarchię i odpowiedzialność... Życie się tym właśnie cechuje, że jest nieprzewidywalne. Nie wiem czy jutro nie potrąci mnie samochód, pies zagryzie, albo piorun strzeli, czy inny szlag trafi. Jeżeli chciałbym to opanować, to prędzej czy później skończyłbym jako paranoik zamknięty w pokoju bez klamek - POD OPIEKĄ, WYZWOLONY OD WŁASNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI (i zarazem od własnej woli, wolności i godności...). Dopiero wtedy uwolnie się od chaosu świata zewnętrznego, a i tak nie wiem, czy zawału, wylewu, albo raka nie dostanę.

 

Błędnie zakładasz, że absolutnie wszyscy ludzie to stado beczących owiec i przez to chcesz narzucić swoją wolę każdemu bez wyjątku. Może nawet większość ludzi taka nie jest. ale wygodnie się myśli, że większość to debile, tylko ja/my widzimy więcej? Tak czy inaczej, narzucanie woli drugiemu człowiekowi jest złe i niemoralne. Nie ważne czy działasz w dobrej intencji. Tym to jest piekło wybrukowane.

 

Najwyraźniej punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Problem jaki widzę w tym myśleniu jest taki, że zamiast promować to co najlepsze i najbardziej wyjątkowych ludzi pod względem nauki (tej prawdziwej), sztuki i innych dziedzin, chcesz założyc chomąto i tym wybitnym, powodując to, że może i nikt nie będzie debilem, ale też żadnym geniuszem, za to wszyscy są PRZECIĘTNI.

 

Proszę tylko o jedno, jako owca, która nie boi się wilków, która nie chce być pod pieczą żadnego pasterza, prowadzona na rzeź. Żyjcie jak chcecie , ale i dajcie żyć.

 

Skąd w ogóle pomysł, aby izolować większość i to zdrowych, silnych ludzi? Niech Ci podatni i w grupie ryzyka się zamkną w domu, poczekają aż większość przechoruje i wezmą szczepionkę. Patrz ile nieprzyjemności możnaby zaoszczędzić dzięki temu. No ale krytycznie myśląca owca już dawno powinna zauważyc, że tutaj nie chodzi ani o jakość życia ludzkiego, ani o jego zdrowie.

 

Przykro mi, że Cię oszukano, ale rząd i władza, to nie silni kapitanowie, ale banda skurwysynów, żerująca na naszej bierności i niewiedzy.

Edytowane przez orkest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, orkest said:

bo i tak chcesz, aby zamykano ludzi w obozach koncentracyjnych.

 

A czego się spodziewałeś po dwójce dyżurnych faszyzujących ideologów forum? Że będą tolerować twoją wolność wyboru? Dobrze, że chociaż ani jeden, ani drugi nie ma na nic wpływu, poza zwrotnicą swojej kolejki otrzymanej na gwiazdkę.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, absolutarianin napisał:

Dobrze, że chociaż ani jeden, ani drugi nie ma na nic wpływu, poza zwrotnicą swojej kolejki otrzymanej na gwiazdkę.

Obserwowanie Twego zacietrzewienia i bezsilnej złości to świetny wybór : ) I co z tymi obozami FEMA dla niewyszczezpionych?

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Polacy to jedna wielka rodzina oprócz somsiada skurwysyna.

 

I w sumie dużo w tym racji. W tym skurwysyństwie somsiada. 

 

W Polsce nie uczy się i nigdy nie uczyło dyskusji, zwłaszcza merytorycznej. Zawsze wyłazi moje jest najmojsze i prawo pięści. Nie ważne, że racja wątpliwa, ważne żeby było na moje. 

 

Taka mentalność jest dziecinnie prosta do manipulacji. Wystarczy wskazać wroga i już nic więcej nie trzeba. Somsiady same będą napierdalać. 

1 hour ago, orkest said:

, ale rząd i władza, to nie silni kapitanowie, ale banda skurwysynów, żerująca na naszej bierności i niewiedzy.

Od tego trzeba w ogóle edukację zaczynać. 

 

W polityce są zawsze dwa interesy. Interes narodowy i interes prywatny. Jak prywatny bierze górę nad narodowym, to mamy folwark, a nie państwo. 

 

U nas zawsze bierze, bo tylko ryba nie bierze i to też czasem. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem tej wrzawy w temacie koronawirusa. Niby jest taka epidemia i w ogóle strasznie, horror, apokalipsa, a ja znam tylko jedną osobę która zachorowała. Opisała to jako infekcję przypominającą grypę, ale z mniejszą ilością kataru. Posiedziała kilka dni w domu i jej przeszło, bez żadnych leków. 

 

Normalnie nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale mam wrażenie, że w tym temacie została rozpętana wielka histeria. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest bardzo prosta. Niektórzy przechodzą COVID-19 bardzo ciężko. Osoby te muszą być w szpitalu, dostać tlen i fachową opiekę, bo w przeciwnym razie większość z nich umrze.

 

W Polsce jest przygotowanych dla nich 35226 miejsc (według danych na dzisiaj) i więcej nie będzie. Dzisiaj 17299 miejsc jest zajętych. To jest 49,1%.

 

Jeśli 15 stycznia 2021 tych zajętych łóżek będzie więcej niż 75% to mamy dwa następne tygodnie lockdownu od 18 do 31 stycznia. Bo żaden rząd nie weźmie na siebie odpowiedzialność, że ludzie umierają z powodu braku dostępu do szpitala.

 

A teraz idźcie i róbcie co chcecie, żeby 15 stycznia 2021 tych zajętych łóżek było mniej niż 50%. Golcie brody, śpiewajcie piosenki, piszcie cięte komentarze, jedźcie na ferie, pijcie piwo i jedzcie pizzę. Cokolwiek, byle było skuteczne. Byle tylko 15 stycznia tych zajętych łóżek było mniej niż 50%.

 

Może ktoś się zapytać, co ja mam zamiar zrobić. Otóż mam zamiar siedzieć na dupie i maksymalnie ograniczyć kontakty. Bo w ten sposób minimalizuję szansę, że sam się znajdę w szpitalu lub że kogoś tam wyślę.

 

Mam zamiar się zaszczepić gdy tylko to będzie możliwe, ale przed 15 stycznia nie da rady. Bo ja cholernie nie lubię lockdownów. Po prostu mam uczulenie na lockdowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Armengar napisał:

Niby jest taka epidemia i w ogóle strasznie, horror, apokalipsa, a ja znam tylko jedną osobę która zachorowała.


A ilu masz znajomych? Jak można policzyć na palcach jednej ręki, to w sumie można nawet nikogo nie znać, kto to miał - logiczne. :) Arch pewnie też nikogo prawie nie zna.

Ja, osobiście, przechodziłem tę chorobę jako jedną z najgorszych w życiu. Około 3 miesiące mnie trzymały skutki uboczne, miałem problem z koncentracją, męczył mnie nawet mały ciężar (przy podnoszeniu czegoś czy jakimś bardzo delikatnym treningu) i cały zalany potem byłem w zależności od dnia i lekkiego wysiłku, mimo tego że regularnie ćwiczę, czułem specyficzne wyczerpanie, dodatkowo miałem dziwne, falowe, uderzenia gorąca. Po trzech miesiącach dopiero przestałem kaszleć. Nie polecam nikomu. Przeszedłem to w taki sposób, mimo że ja nigdy nie choruję. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłem na coś chory, to się po prostu nie zdarza.

I odnośnie "godności" i ratowania własnego życia przez osoby, które nie przyjmą zabójczej szczepionki z mikrochipem kontrolującym wszystkie funkcje życiowe od Cyberdyne Systems we współpracy z Microsoftem.. Brakowało w ankiecie dodać jeszcze opcji: Chesterfieldy i 0,5 najtańszej 40%, wielu by się chętniej może na to zgodziło. :) 

133731149_10217318118494869_240298498289

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Messer napisał:

A ilu masz znajomych? Jak można policzyć na palcach jednej ręki, to w sumie można nawet nikogo nie znać, kto to miał - logiczne. :) Arch pewnie też nikogo prawie nie zna.

 

Według mediów ma szaleć wielka epidemia, a nie widzę tego wśród moich znajomych. Rozmawiałem z innymi ludźmi i wśród ich znajomych jest tak samo.

 

Moim zdaniem widać gołym okiem, że obraz epidemii z mediów jest strasznie wyolbrzymiony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby się nie zaszczepić i przetrwać tą medialno-administracyjno-prawny terror trzeba mieć dużo oszczędności , żadnych długów i mieć wolny zawód. Móc po prostu żyć kilka lat bez pracy - dom, zakupy spożywka, własny ogródek i nic więcej - wszystkie inne rzeczy materialne już mamy. Ja jestem taką osobą. Ale jestem wyjątkiem. Teoretycznie jestem na to gotowy. Tylko co potem po tych dajmy na to dwóch latach takiego życia? Czy w ogóle będę zdolny do jakiejkolwiek roboty? No chyba, że będzie już ten dochód gwarantowany i całkowity komunizm - to będę tak dogorywał w tym dziwnym stanie zycia bez życia.

 

Ale poważnie - osób, które wymieniłem prawie, że nie ma - cała budżetówka nie może tego zrobić bo sędzia czy policjant, który sobie poczeka w domu 2 lata ot tak sobie potem pójdzie na nocnego stróża. Emerytów zmuszą szantażem korzystania z publicznej służby zdrowia sanatoriów itp - bez szczepionki - bujajcie się. No a cała grupa osób na kredytach i dorobku - już nigdy się nie dorobi - i się zaszczepi bo co padnie z głodu?

 

Hotele, restauracje - wydaje mi się, że robi się to celowo - aż do bankructwa - potem przejęcie państwowe ( np jakaś spółka skarbu państwa, Orlen itd )  - a potem - całkiem możliwe - wszystko pójdzie dla żydów w ramach 447. Bo 447 jest nadal aktualne - mimo stu różnych covidów itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Messer napisał:


A ilu masz znajomych? Jak można policzyć na palcach jednej ręki, to w sumie można nawet nikogo nie znać, kto to miał - logiczne. :) Arch pewnie też nikogo prawie nie zna.

Ja, osobiście, przechodziłem tę chorobę jako jedną z najgorszych w życiu. Około 3 miesiące mnie trzymały skutki uboczne, miałem problem z koncentracją, męczył mnie nawet mały ciężar (przy podnoszeniu czegoś czy jakimś bardzo delikatnym treningu) i cały zalany potem byłem w zależności od dnia i lekkiego wysiłku, mimo tego że regularnie ćwiczę, czułem specyficzne wyczerpanie, dodatkowo miałem dziwne, falowe, uderzenia gorąca. Po trzech miesiącach dopiero przestałem kaszleć. Nie polecam nikomu. Przeszedłem to w taki sposób, mimo że ja nigdy nie choruję. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłem na coś chory, to się po prostu nie zdarza.

I odnośnie "godności" i ratowania własnego życia przez osoby, które nie przyjmą zabójczej szczepionki z mikrochipem kontrolującym wszystkie funkcje życiowe od Cyberdyne Systems we współpracy z Microsoftem.. Brakowało w ankiecie dodać jeszcze opcji: Chesterfieldy i 0,5 najtańszej 40%, wielu by się chętniej może na to zgodziło. :) 

133731149_10217318118494869_240298498289

 

 

Ja tez mam znajomych i kilku z nich miało covid ale w miarę łagodnie - czyli lekka temperatura, bóle mięśni, osłabienia i tyle - tydzień, góra dwa. Osób w bardzo ciężkim stanie jest bardzo mało lub zna się osobiście bardzo mało. 

Jakby było ich bardzo dużo to nie byłoby w ogóle tematu - zachęcania/zmuszania do szczepienia - ludzie nie mogliby się doczekać. To logiczne. Ten wirus ( cokolwiek to jest ) nie usprawiedliwia tego szału szczepienia całych narodów. Bo to szaleństwo totalne. I terror. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.