jankowalski1727 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Mam problem. Mam przypadłości nerwicowe, średnio radzę sobie że stresem. Ogólnie jestem ogarnięty gościem, mam udany związek ale od jakiegoś czasu widze że nerwy ogarniaja moje życie. Chodzę do mojego psychologa bo mi to pomaga. Moja partnerka nic nie wie. Jesteśmy razem 10 miesiecy i zastanawiam się czy jej o tym powiedzieć. Szczerze? Chciałbym żeby znała całokształt. Tym bardziej, że w tamtym roku ona miała spore problemy że zdrowiem i od razu mi powiedziała o tym, więc vice versa może też powinienem tak zrobić? Jak Panowie myślicie? Jakieś doświadczenia? Później jeszcze podedytuje ten post. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PyrMen Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Epopei ciąg dalszy.. Kuźwa stary.. sam zdecyduj. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jankowalski1727 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 6 minut temu, PyrMen napisał: Epopei ciąg dalszy.. Kuźwa stary.. sam zdecyduj. Zależy mi na opinii braci w tej kwestii. Nie wiem po prostu.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser126 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Słuchaj jeżeli uważasz, że jest ona na tyle ważna to powiedź. Pewnie ujdzie to z Ciebie. Kobity są bardziej wylewne - ale jak pisałeś, że jest Ci z nią dobrze to ja bym powiedział. A ten psycholog to terapueta? Powinien Ci doradzic jakieś formy relaksacji i jak trzymać nerwy na wodzy. Mi pomagają ćwiczenia oddechowe bo też mam szybki zapalnik. Uczę się też wycofywać jak mam konfilkt np. w pracy. A ze stresem uważaj i rozładowuj go np. ćwiczeniami fizycznymi - poziom endorfin wzrasta. Inne czasoumilacze też wskazane. Znam historię gdzie nadmiar stresu prowadzi do poważnych problemów ze zdrowiem i depresji. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Zdrowia kolego! 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser174 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 31 minut temu, jankowalski1727 napisał: Jak Panowie myślicie? Jakieś doświadczenia? Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe. Ja nie jestem fanem tajemnic, kłamstw, niedopowiedzeń. Te cholerstwo zawsze świadczy o niskim poczuciu własnej wartości. O strachu. Skłamiesz, bo nie chcesz wyjść na słabego. Kłamiąc nie konfrontujesz się ze swoim strachem. No i kłamiąc właśnie okazuje się, że JESTEŚ słaby. 34 minuty temu, jankowalski1727 napisał: Moja partnerka nic nie wie. Żadna z niej partnerka jak nie wie. 31 minut temu, jankowalski1727 napisał: Później jeszcze podedytuje ten post. Po 30 minutach już nie podedytujesz. 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser179 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Prędzej czy później to wyjdzie. Lepiej powiedzieć. Zresztą, nerwica to coraz powszechniejsza przypadłość. Nic dziwnego w tym porypanym świecie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser126 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 14 minut temu, PyrMen napisał: Epopei ciąg dalszy.. Kuźwa stary.. sam zdecyduj. Jak nie masz niczego ciekawgo do napisania to sobie daruj. Sam skakałem tutaj jeszcze wczoraj ale luz. Lepiej dawać rady, niż krytykować. Co dla Ciebie jest błachostką dla innego problemem. Pozdr. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jankowalski1727 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Teraz, sleepy_hollow napisał: Jak nie masz niczego ciekawgo do napisania to sobie daruj. Sam skakałem tutaj jeszcze wczoraj ale luz. Lepiej dawać rady, niż krytykować. Co dla Ciebie jest błachostką dla innego problemem. Pozdr. Dzięki. Jestem trochę w rozsypce i na rozdrożu.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser126 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 1 minutę temu, jankowalski1727 napisał: Dzięki. Jestem trochę w rozsypce i na rozdrożu.. Olewać takie coś. Szkoda Twojego czasu i nerwów. A kobicie powiedź. Myślę, że to też niejako zbliża obie strony bo nie ma tajemnic. A zrozumienie będzie pewnych schematów zachowań. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jankowalski1727 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 4 minuty temu, Miszka napisał: Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe. Ja nie jestem fanem tajemnic, kłamstw, niedopowiedzeń. Te cholerstwo zawsze świadczy o niskim poczuciu własnej wartości. O strachu. Skłamiesz, bo nie chcesz wyjść na słabego. Kłamiąc nie konfrontujesz się ze swoim strachem. No i kłamiąc właśnie okazuje się, że JESTEŚ słaby. Żadna z niej partnerka jak nie wie. Po 30 minutach już nie podedytujesz. I chyba powiem. W tamtym roku ona miała spore problemy że zdrowiem i od razu mi powiedziała. Cenilem nawet te szczerość, niejedną by w chuja poleciała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veneziano Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 @jankowalski1727 w moim odczuci nie należy mówić partnerce o swoich słabościach. Każda Twoja słabość, potknięcie, zostanie zapisanie u pani na koncie "Powody, dla których mogę go zostawić". Do wypłakania się służy kolega, psycholog, życzliwy mężczyzna, który użyczy uszu ale nie kobieta. Pomijam fakt użycia przeciwko Tobie Twoich słabości i wyznanych grzeszków, gdy relacja ulegnie degeneracji. 10 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Foster Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 40 minut temu, jankowalski1727 napisał: zastanawiam się czy jej o tym powiedzieć. Szczerze? Chciałbym żeby znała całokształt. Absolutnie nie. Pamiętaj, że w razie gdyby się coś posypało, weszlibyście na ścieżkę jakiegokolwiek konfliktu, byłby to mocny oręż w jej rękach którym byś potencjalnie oberwał. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jankowalski1727 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Teraz, sleepy_hollow napisał: Olewać takie coś. Szkoda Twojego czasu i nerwów. A kobicie powiedź. Myślę, że to też niejako zbliża obie strony bo nie ma tajemnic. A zrozumienie będzie pewnych schematów zachowań. Tym bardziej że oba też chorował i byłem przy niej (schorzenie akurat fizyczne) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser174 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 (edytowane) 10 minut temu, Veneziano napisał: Każda Twoja słabość, potknięcie, zostanie zapisanie u pani na koncie "Powody, dla których mogę go zostawić". @Veneziano. Wiemy o sobie tyle ile Nas sprawdzono. Jeśli partnerka nie dojrzała do roli partnerki to partnerką nie jest. I nie będzie. Lepiej wiedzieć to od razu niż za 10 lat. 10 minut temu, Foster napisał: Absolutnie nie. Pamiętaj, że w razie gdyby się coś posypało, weszlibyście na ścieżkę jakiegokolwiek konfliktu, byłby to mocny oręż w jej rękach którym byś potencjalnie oberwał. @FosterNie powie. Będzie wszystko ok. Minie trochę czasu i Pani się przypadkiem dowie po fiolkach leków, świstku od lekarza, paragonie od psychoterapeuty i zapyta. To Ty mi nie ufasz? Czemu mi nie powiedziałeś... I... sami się wpierdolimy na minę. Wypłynie za kilka lat, jak będzie dziecko na pokładzie i Pani poczuje, że jej "partner" jest niebezpieczny... Wtedy nie powiedział o chorobie... ale może i o przerypaniu kasy w kasynie też nie powie... a może i o dziwkach nie powie... i co wtedy? Dopiero @jankowalski1727 poczuje co to znaczy. 10 minut temu, jankowalski1727 napisał: Tym bardziej że oba też chorował i byłem przy niej (schorzenie akurat fizyczne) @jankowalski1727Chcesz być uczciwie traktowany przez ludzi? Traktuj ich uczciwie. Edytowane 28 Stycznia 2022 przez Miszka 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jankowalski1727 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 12 minut temu, Miszka napisał: @Veneziano. Wiemy o sobie tyle ile Nas sprawdzono. Jeśli partnerka nie dojrzała do roli partnerki to partnerką nie jest. I nie będzie. Lepiej wiedzieć to od razu niż za 10 lat. @FosterNie powie. Będzie wszystko ok. Minie trochę czasu i Pani się przypadkiem dowie po fiolkach leków, świstku od lekarza, paragonie od psychoterapeuty i zapyta. To Ty mi nie ufasz? Czemu mi nie powiedziałeś... I... sami się wpierdolimy na minę. Wypłynie za kilka lat, jak będzie dziecko na pokładzie i Pani poczuje, że jej "partner" jest niebezpieczny... Wtedy nie powiedział o chorobie... ale może i o przerypaniu kasy w kasynie też nie powie... a może i o dziwkach nie powie... i co wtedy? Dopiero @jankowalski1727 poczuje co to znaczy. @jankowalski1727Chcesz być uczciwie traktowany przez ludzi? Traktuj ich uczciwie. Ona potraktowała mnie uczciwie że swoją choroba. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thyr Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Ja chyba mam ocd bo czasami musze sprawdzic kilka razy drzwi zanim wychodze .Partnerka chyba sie domyslila bo ma z tego niezla polewe .Ja jej mowie : kochanie , to dla naszego bezpieczenstwa .😉 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser174 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 (edytowane) 4 minuty temu, jankowalski1727 napisał: Ona potraktowała mnie uczciwie że swoją choroba. I jak powiedziałeś, zaimponowało Ci to. Potraktuj ją w taki sposób w jaki sam chciałbyś być traktowany. Dodatkowo. Choroba psychiczna może być podstawą np. do unieważnienia małżeństwa szczególnie gdy jest zatajona świadomie przez partnera. Więc nie mówiąc tego o sobie potencjalnie kręcisz cholernie mocny bicz. Często jest tak, że sami myślimy "gdybym wiedział/wiedziała to czy tamto, to zrobiłbym inaczej". Nie warto przy podejmowaniu kluczowych życiowych decyzji dawać przestrzeni drugiej stronie na poczucie się chujowo. Edytowane 28 Stycznia 2022 przez Miszka 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Foster Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 1 minutę temu, jankowalski1727 napisał: Ona potraktowała mnie uczciwie że swoją choroba. Powiem Ci tak, w mojej opinii, niedogodności na tle nerwowym a np. złamana noga to całkowicie dwie różne rzeczy które niosą za sobą zupełnie inne konsekwencję. Ja osobiście na pewno bym o tym nie powiedział, o takich rzeczach powiedziałbym owszem matce, ojcu, bratu, ale w życiu nie partnerce. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Logic Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 19 minut temu, Miszka napisał: Wiemy o sobie tyle ile Nas sprawdzono. Jeśli partnerka nie dojrzała do roli partnerki to partnerką nie jest. I nie będzie. Lepiej wiedzieć to od razu niż za 10 lat. Bardzo dobrze napisane. W takiej sytuacji wyjdzie prawdziwe oblicze partnerki. Dodatkowo chowanie w sobie tajemnicy i brak szczerości i odwagi będzie powodowało dodatkowe wewnętrzne konflikty, które pewnie spotęgują objawy nerwicy. Przecież prawda nas wyzwoli, ta maksyma znana jest od wieków... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryszak86 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Powiedziałbym o tym. Niech zdecyduje czy chce dalej być z gościem, który nie jest doskonały (a któż jest?). Jeśli odejdzie masz odpowiedź na pytanie co wart był ten związek, jeśli zostanie, to zna Twoją słabą stronę. Nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji. Ale ja stawiałbym na szczerość w ważnych kwestiach dla związku. Za ukrywanie chorób (prawdy) sądy w PL potrafią orzec rozwód z winy osoby, która zataiła prawdę i na dodatek zasądzić alimenty na korzyść poszkodowanego. Decyzja należy do Cb. A jak zareaguje kobieta na to? Nie wiem. Dowiesz się jak odkryjesz karty i powiesz sprawdzam. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Król Jarosław I Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Gadzi łeb uzna cię za pizdę albo co najmniej gorszego od nieznerwicowanego. Taka przykra prawda. Dziwne, że wchodzisz w związki nie załatwiwszy swoich rzeczy. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser174 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 (edytowane) 13 minut temu, thyr napisał: Ja chyba mam ocd bo czasami musze sprawdzic kilka razy drzwi zanim wychodze .Partnerka chyba sie domyslila bo ma z tego niezla polewe .Ja jej mowie : kochanie , to dla naszego bezpieczenstwa .😉 @thyr Polecam w takim razie wspólne seanse "Dnia świra". Wracając do domu będziesz mógł powiedzieć "Kochanie mężuś Ci brioszki kupił"... i brecht. 😜 3 minuty temu, Król Jarosław I napisał: Gadzi łeb uzna cię za pizdę albo co najmniej gorszego od nieznerwicowanego. Taka przykra prawda. Dziwne, że wchodzisz w związki nie załatwiwszy swoich rzeczy. @Król Jarosław I Lepsze to wiedzieć teraz niż dać pretekst za 10 lat do racjonalizacji typu "Okłamał mnie, zniszczył mi życie, więc niech teraz zapłaci"... Edytowane 28 Stycznia 2022 przez Miszka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Logic Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 1 minutę temu, Król Jarosław I napisał: Gadzi łeb uzna cię za pizdę albo co najmniej gorszego od nieznerwicowanego. Mniejsza o partnerkę autora. Nie pozbędzie się nerwicy zamykając się na prawdę. Chce wyzdrowieć, musi przestać grać przed innymi i przed samym sobą. Nie ma innej drogi. To, czy kobieta z nim zostanie czy nie to drugorzędna sprawa... 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VanBoxmeer Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 Ja bym powiedział. Jeśli się od Ciebie odwróci, to masz odpowiedź ile warta była jako partnerka i czy mógłbyś w życiu na nią liczyć w trudniejszych sytuacjach. Dobrze, że nie powiedziałeś jej na początku, bo kobiety gardzą słabością (tylko u mężczyzn), ale po 10 miesiącach związku IMO już pora. No chyba, że chcesz wkrótce zakończyć terapię i zamknąć ten rozdział w życiu - wtedy bym nie mówił. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salt0 Opublikowano 28 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2022 @jankowalski1727 kobieta jako człowiek zaakceptuje twoje zwierzenie, pomoże doraźnie, otuli itp. Jednak kobieta, jak już pisałem gdzieś wcześniej to pół człowiek pół żywioł. Niestety, kobieta jako żywioł będzie dziobać i atakować twoje słabości, żeby upewnić się o twojej niezachwianej pozycji. Jeśli ta pozycja się zachwieje w jej oczach to masz przechlapane, dziobać będzie do krwi. Dziobać, testować, wkurwiać cię, wchodzić na ego przy znajomych. I ona nad tym nie zapanuje, tak dyktuje natura. Ona chciała by, żeby obchodziły ją twoje problemy i tak ci powie, taką rolę będzie grać, jednocześnie wypierając swoją zwierzęcą, żywiołową stronę, która jest znacznie silniejsza od jej logicznego umysłu. Ja podobny temat przerabiałem w znacznie dłuższym związku, patrząc z perspektywy dnia dzisiejszego był to jeden z kluczowych błędów z mojej strony. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi