Skocz do zawartości

Co sądzić o zachowaniu dziewczyny i czy to ja przegiąłem czy ona?


Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno się rozstaliśmy, ja zerwałem. W sumie to wina leżała po obu stronach, ona powiedziała, że rozumie, mimo, że płakała.

No, ale kontaktowałem się z nią i tak dość często, choc ona to z poczatku odrzucała.

Umówiliśmy się, że czasami się spotkamy, czy pogadamy, tz. ja tego chciałem, ona nie była co do tego pewna.

No i chciałem się spotkać w ten weekend. Ona pojechała do miasta X ze swoimi znajomymi.

A że dzieli nad odległość, a do tego miasta mam bliżej to do niej napisałem, że być może będę w tamtych stronach, to czy chciałaby się spotkać.

Na to ona, że dlaczego nie, wydawała się nawet z tego zadowolona. Wieczorem jeszcze pogadaliśmy, było całkiem fajnie, ale powiedziałem jej, jak zapytała się kiedy będę itd., że dam jej znać i zobaczymy jak mi się plany ułożą czy w ogóle wyruszę, bo różnie może być- nie opowiadałem dlaczego.

I ona mi rano pisze, że ma nadzieje, że jeszcze nie wyjechałem, bo niestety się nie spotkamy, że nie dałem jej ostatecznie znać kiedy będzie ,a ona zaplanowała sobie czas ze znajomymi, a jutro też nie moze bo jedzie do rodziców i przeprasza.

Co o tym myślicie?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co się z nią umawiasz skoro to twoja ex?  Nie ma innych kobiet na świecie?

Godzinę temu, Szwagier88 napisał:

Wieczorem jeszcze pogadaliśmy, było całkiem fajnie, ale powiedziałem jej, jak zapytała się kiedy będę itd., że dam jej znać i zobaczymy jak mi się plany ułożą czy w ogóle wyruszę, bo różnie może być- nie opowiadałem dlaczego.

No jak się umawiasz, ale w sumie się nie umawiasz i nie jesteś pewny to czego się spodziewasz, że księżniczka w oknie będzie wypatrywać wiadomości od ciebie?

Dla mnie to miałeś jej powiedzieć "Będę o tej i o tej i zobaczymy się w tym miejscu, ubierz się seksowanie, chętnie bym Cię zobaczył w tej wersji"

Godzinę temu, Szwagier88 napisał:

I ona mi rano pisze, że ma nadzieje, że jeszcze nie wyjechałem, bo niestety się nie spotkamy, że nie dałem jej ostatecznie znać kiedy będzie ,a ona zaplanowała sobie czas ze znajomymi, a jutro też nie moze bo jedzie do rodziców i przeprasza.

No jak dla mnie to normalne zachowanie z jej strony. Nawet zachowała się z klasą mając nadzieje, że nie fatygowaleś się jeszcze, na dodatek jeszcze Cię przeprosiła lol, no w pale się nie mieści, jakaś za normalna jak dla mnie lol.

 

Godzinę temu, Szwagier88 napisał:

Co o tym myślicie?

Albo jesteś konkretny i bierzesz co chcesz, umawiasz się konkretnie, albo nie marnuj sobie i jej życia na jakieś dziwne podchody. Na moje to się naczytaleś jakiś poradników uwodzenia, żeby być tajemniczy, dawać nie pewność i inne gówna. No jak widzisz dziewczyna była otwarta a ty zjebales.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem, ustaliliśmy, że czasem spotkać się możemy. Ale jak zacząłem nawiązywać do czegoś wiecej (spraw łóżkowych), to ona na to, że możemy pójść na kawę najwyżej, a co więcej się wydarzy to zobaczymy i że się wiele zmieniło przez nasze rozstanie i ona ma swoje zasady, poza tym nie jest pewna, czy kogoś nie mam na stałe.

Na jej odmowę napisałem, że " Spokojnie, bez spiny i że jakoś będę musiał z tym życ, ale i życzyłem miłego dnia". Ona też odpisała, że mnie również.

A później jeszcze coś tam jej wysyłałem, w sensie memy,to już nic nie odpisała... Ma prawo być na mnie wkurzona ?

Edytowane przez Szwagier88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dziewczyna jest tu bardziej konsekwentna od Ciebie ;) 

3 minuty temu, Szwagier88 napisał:

poza tym nie jest pewna, czy kogoś nie mam na stałe.

No patrz jaki sobie budujesz w jej oczach obraz. Miała z Tobą związek, który zakończyliście, teraz zamiast każdy pójść w swoją stronę robicie ze sobą w sumie nie do końca wiadomo co. 

Ona nie jest pewna czy Ty nie jesteś z kimś a nawiązujesz do pójścia do łóżka. Trochę się grzebiesz i pogrążasz.

Dla mnie to powinieneś się odciać i iść dalej, a bawić się w koleżankę i kolegę z ex.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Szwagier88 napisał:

Co o tym myślicie?

 

Myślę, że jakbyś bywał regularnie na forum to byś wiedział, że z byłymi nie utrzymuje się kontaktu i nie spotyka.

To koniec waszej relacji. Ona poszła własną drogą ty też powinieneś zrobić to samo i nie rozkminiać o co jej chodziło.

Dam Ci dobrą radę nie bądź tak dostępny dla kobiet i przestań być nice guy na każde zawołanie.

Jeżeli chodzi tobie po głowie odzyskanie byłej to po prostu nie rób nic.

Ogarnij swoje życie, stań się najlepszą wersją siebie i gdy będą się kręciły wokół ciebie inne kobiety ex szybko przypomni się do ciebie numer.

Wtedy stanowczo mówisz, że miała swoja szanse i spartoliła a ty już nie jesteś zainteresowany.

To tyle ode mnie mam nadzieje, że pomogłem.

 

 

 

  • Like 10
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Szwagier88 napisał:

A później jeszcze coś tam jej wysyłałem, w sensie memy,to już nic nie odpisała... Ma prawo być na mnie wkurzona ?

Nie, ma jeździć do Ciebie co dwa dni i wskakiwać Ci do łóżka. No kurde :D zerwałeś z nią więc czego od niej wymagasz? Ona siłą rozpędu na początku się z Tobą spotykała ale im więcej dni upłynie tym bardziej to rozstanie będzie się pogłębiać aż do całkowitego odcięcia z jej strony, ja to tak widzę. Zerwałeś to nie kontaktuj się z nią i nie rozmyślaj co ona robi/myśli. Niedługo pewnie będzie mieć nowego faceta a o Tobie szybko zapomni więc weź się w garść i nie odwalaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Muatafaraj napisał:

Nie, ma jeździć do Ciebie co dwa dni i wskakiwać Ci do łóżka. No kurde :D zerwałeś z nią więc czego od niej wymagasz? Ona siłą rozpędu na początku się z Tobą spotykała ale im więcej dni upłynie tym bardziej to rozstanie będzie się pogłębiać aż do całkowitego odcięcia z jej strony, ja to tak widzę. Zerwałeś to nie kontaktuj się z nią i nie rozmyślaj co ona robi/myśli. Niedługo pewnie będzie mieć nowego faceta a o Tobie szybko zapomni więc weź się w garść i nie odwalaj.

Nie wiem, może za nią tęsknię, może nawet chciałbym wrócić... Kiedy z nią zerwałem byłem w dość kiepskim stanie psychicznym i ogólnie nasz związek też przechodził kryzys. Ale patrząc na całokształt, to był całkiem udany... Nawet bardzo udany w najlepszych miesiącach

Edytowane przez Szwagier88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szwagier88 napisał:

Nie wiem, może za nią tęsknię, może nawet chciałbym wrócić...

Zapomnij, zerwaniem zrobiłeś już mocną rysę na szkle, wrócić możesz ale to i tak jebnie po czasie, po czymś takim ona już zupełnie inaczej będzie na Ciebie patrzeć. Chociaż szczerze wątpię czy ona by chciała Twojego powrotu :) Ogarnij siebie i nie rozpamiętuj.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Muatafaraj napisał:

Zapomnij, zerwaniem zrobiłeś już mocną rysę na szkle, wrócić możesz ale to i tak jebnie po czasie, po czymś takim ona już zupełnie inaczej będzie na Ciebie patrzeć. Chociaż szczerze wątpię czy ona by chciała Twojego powrotu :) Ogarnij siebie i nie rozpamiętuj.

A jeśli to był życiowy błąd? Czyli sądzicie, że nie powinna do mnie wracać nawet jak schrzaniłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Szwagier88 napisał:

A jeśli to był życiowy błąd? Czyli sądzicie, że nie powinna do mnie wracać nawet jak schrzaniłem?

To nie tak, bo nie odwaliłeś żadnej imby jak zdrada więc nikt Ciebie tutaj nie piętnuje. Problem może leżeć teraz po drugiej stronie, bo Ty może teraz żałujesz i chciałbyś powrotu, ale czy ona go chce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po pierwsze - nie spotykasz się z byłymi.

 

A na przyszłość - to jako facet odpowiadasz za logistykę. 

Konkret ma być, a nie udawanie luzaka.

 

Np. idziesz na randkę, chcesz zabrać dziewsczyne do np. hotelu to mówisz, że idziecie teraz do hotelu, a nie pytasz się czy możemy iść, czy czujesz sie dobrze, tu czy tu - to powoduje u lasek sahare w majtkach.

 

 Laskę trzeba prowadzić - nie idzie to trudno -  next. Dzięki temu będziesz miał wokół siebie ludzi którzy chcą być z Tobą.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RedChurchill napisał:

 

Po pierwsze - nie spotykasz się z byłymi.

 

A na przyszłość - to jako facet odpowiadasz za logistykę. 

Konkret ma być, a nie udawanie luzaka.

 

Np. idziesz na randkę, chcesz zabrać dziewsczyne do np. hotelu to mówisz, że idziecie teraz do hotelu, a nie pytasz się czy możemy iść, czy czujesz sie dobrze, tu czy tu - to powoduje u lasek sahare w majtkach.

 

 Laskę trzeba prowadzić - nie idzie to trudno -  next. Dzięki temu będziesz miał wokół siebie ludzi którzy chcą być z Tobą.

W sumie to znam kilka par, którym powroty się udały.. Np. mój brat stryjeczny rozstał się z dziewczyną na jakieś ponad pół roku, a teraz są małzeństwem od kilkunastu lat.

Ale sam też nie wiem czy to ma ma sens... Choć tęsknota jest i całkiem udana para z nas była. Szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Szwagier88 napisał:

W sumie to znam kilka par, którym powroty się udały.. Np. mój brat stryjeczny rozstał się z dziewczyną na jakieś ponad pół roku, a teraz są małzeństwem od kilkunastu lat.

Ale sam też nie wiem czy to ma ma sens... Choć tęsknota jest i całkiem udana para z nas była. Szkoda.

To czemu z nią zerwaleś? Przecież był powód.

 

Czy Nie jest tak, że tęsknisz za wyobrażeniem tego kim mogłaby być albo ew. jest w Twojej głowie, a okazało się to nie prawdą? 

 

 

PS. Myślę, że rozmowa z bratem stryjecznym może otworzyć Ci oczy, jeżeli facet jest jakiś konkretny(chyba że jego c

żona na to ta 1na299)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, RedChurchill napisał:

To czemu z nią zerwaleś? Przecież był powód.

 

Czy Nie jest tak, że tęsknisz za wyobrażeniem tego kim mogłaby być albo ew. jest w Twojej głowie, a okazało się to nie prawdą? 

 

 

PS. Myślę, że rozmowa z bratem stryjecznym może otworzyć Ci oczy, jeżeli facet jest jakiś konkretny(chyba że jego c

żona na to ta 1na299)

Sam nie wiem, gorzej się nam układało, byłem w marnym stanie psychicznym...Ale może i racja powinieniem się tego trzymac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Szwagier88 napisał:

Sam nie wiem, gorzej się nam układało, byłem w marnym stanie psychicznym...Ale może i racja powinieniem się tego trzymac

Priorytetem jesteś Ty i Twoja psychika. 

 

Wiesz jaki problem jest w związkach? .....

Że każdy chce być kochany, ale nikt nie umie kochać. 

Czemu?

Bo żeby znać się na miłości, to trzeba ją najpierw mieć do samego siebie. Miłości nie da Ci nikt, kto sam siebie nie kocha. Jak chcesz mieć zdrową relację, to pokochaj najpierw  siebie. 

Zostawiam Cię z tym.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Szwagier88 napisał:

No, ale kontaktowałem się z nią i tak dość często, choc ona to z poczatku odrzucała.

 

5 godzin temu, Szwagier88 napisał:

Umówiliśmy się, że czasami się spotkamy, czy pogadamy, tz. ja tego chciałem, ona nie była co do tego pewna.

 

5 godzin temu, Szwagier88 napisał:

Co o tym myślicie?

 

Zawsze idziesz tam gdzie Cię nie chcą?

 

 

Hmm, nie szukasz może zatrudnienia, nie chcesz dorobić? 

 

Bo patrz, ja bym miał pomocnika, Ciebie, a Ty nawet po zakończeniu współpracy byś mi pomagał i to jeszcze za darmo. Ja bym brał kasę a Ty miałbyś satysfakcję, nie ważne pieniądze, dobrze że robota jest. 

3 godziny temu, Szwagier88 napisał:

W sumie to znam kilka par, którym powroty się udały.. Np. mój brat stryjeczny rozstał się z dziewczyną na jakieś ponad pół roku, a teraz są małzeństwem od kilkunastu lat.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Vesna_Vulović

Ta kobieta przeżyła wypadnięcie z samolotu. Hmm może weź idź na skoki spadochronowe bez spadochronu? Z pewnością Ci się uda bo komuś też się to udało. 

3 godziny temu, Szwagier88 napisał:

A jeśli to był życiowy błąd? Czyli sądzicie, że nie powinna do mnie wracać nawet jak schrzaniłem?

Nie zrobiłeś nic nie wiadomo jakiego, po prostu najzwyczajniej zakończyłeś związek.

 

Czytaj uważnie, to pozbawi Cię złudzeń: gdyby chciała, to by sama proponowała spotkania itd. 

 

Czy jest to relacja stracona. W 90 procentach TAK. Ale... Jest furtka.

 

Adolf Hitler w swojej książce Mein Kampf napisał: mężczyzna ma wielu doradców, ale decyzje musi podejmować sam. 

Nie mnie oceniać czy warto wracać czy nie, ale jeśli chcesz żeby wróciła, musisz być przede wszystkim SILNY i ATRAKCYJNY.

 

Jak to zrobić? Zadbaj o look, siłownia, treningi, wygląd. Wyślij jej fotkę że gdzieś jesteś i dobrze się bawisz jak wyglądasz na młodego boga. 

Napisz jej że odniosłeś jakiś sukces, premię, że zarobiłeś na krypto, cokolwiek 

 

Kobiety to zwierzęta stadne, jeśli jedna uzna Cię za atrakcyjną to reszta za nią polezie jak stado pisowców za kaczafim.

Co robić? Napisz od niechcenia że jakaś koleżanka brata/kolegi/z pracy/cokolwiek zaprasza Cię gdzieś tam. Napisz że byłeś na urodzinach i poznałeś jakąś dziewczynę, tamczyliście całą noc i teraz pisze do Ciebie, szkoda że mieszka gdzieś daleko a była z okazji urodzin tu. 

Oczywiście wszystko z G Ł O W Ą aby nie schrzanić bo plan pójdzie psu w dupę. 

 

Chodzi o to, abyś zakomunikował iż podobasz się innym kobietom.

 

Jeśli chodzi o moje wyłącznie zdanie: sam wiele razy miałem podobne rozterki, ale kasowałem i blokowałem kontakty, po latach nabrałem pewności że dobrze robiłem. To się nie udało i tyle, next i następna. Po co Ci kontakt, abyś dzwonił po pijaku i zrobił z siebie pizdę np? Nie nie nie, moim zdaniem nie warto. 

 

Popraw samoocenę i pewność siebie, to więcej warte niż kobieta. 

A jeśli bardzo chcesz wrócić co jest w sumie normalne, bo masz mózg idealizuje dawne czasy to zrób jak napisałem, a jak się nie uda to kop w tyłek. Jak mówi stare koreańskie przysłowie - baba z wozu, do obozu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szwagier88 napisał:

Sam nie wiem, gorzej się nam układało, byłem w marnym stanie psychicznym...Ale może i racja powinieniem się tego trzymac

Jak nie wiesz czemu się rozstałeś to tym bardziej nie wiesz po co chcesz do niej wracać.

Ogarnij głowę i dopiero bierz się za kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.