Skocz do zawartości

Świadoma decyzja o posiadaniu (lub nie) potomstwa


Gremlin

Rekomendowane odpowiedzi

@Martius777 super, że dorzuciłeś zdjęcia do punktów 🙂

 

Mam podobne przemyślenia i wątpliwości.. jeśli nie urodziłeś się w bogatej rodzinie tylko w klasie średniej to na jakie życie skazujesz dzieciaka?

 

Na wieczne zapierdalanie na kogoś i kredyt na 30 lat?

 

Na życie w Polsce które jest w stanie permanentnego rozkładu?

 

Na bycie kolejnym niewolnikiem systemu?

Edytowane przez rkons
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, rkons napisał:

@Martius777 super, że dorzuciłeś zdjęcia do punktów 🙂

 

Mam podobne przemyślenia i wątpliwości.. jeśli nie urodziłeś się w bogatej rodzinie tylko w klasie średniej to na jakie życie skazujesz dzieciaka? Na wieczne zapierdalanie na kogoś i kredyt na 30 lat?

 

Dokładnie tak. Poza tym jak nie jesteś w topce genetycznej, bo np. jesteś 180- cm, a dzieciak będzie płci męskiej, to duża szansa, że  i on nie będzie miał 185 cm wzrostu. A to oznacza, że będzie miał przekichane na rynku seksualnym, bo widzisz jak rosną wymagania... 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Yolo napisał:

Oczywiście że w kłamliwy

 

Nie będę się tutaj przerzucał tekstami typu "sam jesteś głupi". Jak lubisz zapasy w błocie, twoja sprawa.

Kwestię co i jak było wyjaśnił @Rnext , w którego słowa nie ma podstaw aby powątpiewać. Jest moderatorem i wypowiada się zawsze w sposób wskazujący na fachową znajomość tematu zwłaszcza w kwestiach ekonomii, elektroniki i szeroko pojętej techniki jak i w kwestiach żywnościowych - więc uważam to, co on pisze, za wartościowe i wiarygodne źródło. 

Nie zarzucaj mi zatem kłamstw, gdyż odwołuję się do źródeł (ibidem). Mnie tam nie było, wiem tyle, ile napisano. A napisano, co napisano. 

Kończę ten mocno niefartowny off topic. 

 

Edytowane przez Casus Secundus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SamiecGamma z tym wzrostem to jeszcze można próbować walczyć np. dobierając sobie partnerkę podobnego wzrostu - wtedy moze być większa szansa, że potomek będzie wyższy niż ojciec - nie mam na to dowodów, taka luźna rozkmina

 

Ale z drugiej strony - jak weźmiesz partnerkę podobnego wzrostu to też kiepsko bo jej software szuka i podziwia tylko wyższych od siebie..

 

Posiadanie dzieci to moim zdaniem akt egoizmu - gdyby dziecko miało świadomość że świat jest jaki jest i to większy dominuje slabszego oraz świadomość że dziecko będzie mieć 170cm wzrostu bo genetyka taka to czy świadomie by się chciało na tym świecie znaleźć? Ja tego nie wiem

 

Jeszcze bym zrozumiał gdybyśmy żyli w bogatym i ułożonym państwie ale w Polsce jest taki rozpierdol że posiadanie dzieci brzmi jak wyrok.. dla dziecka

Edytowane przez rkons
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Casus Secundus napisał:

Nie zarzucaj mi zatem kłamstw

Oczywiście, że zarzucam Ci kłamstwo.

A teraz kolejną manipulację, czyli próby podparcia się autorytetami. 

Nie będę sie bawił w prostowanie plotek.

A ty je powielaj, jeśli lubisz. Kolezanko;)

 

Jeśli założyć roboczo, że Twoja interpretacja dawnej historii  jest słuszna, jak to się ma do tej rozmowy? 

 

Czemu wciąż unikasz merytorycznych argumentów dotyczacych tematu, zamiast tego manipulując i wywołując trupy z szafy, mając w tym jeden cel- przypierdolenie się do rozmówcy.

 

Przecież to są klasyczne babskie zagrania. Nie piszę o kobietach, a o niezrównoważonych babach. 

Widać to tutaj wyraźnie, sposob w jaki potoczyła się ta rozmowa. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, maroon napisał:

humanitaryzm narzucił konieczność przejmowania się tym, na co nie mamy wpływu. Działa to dewastująco na psychikę i tworzy z ludzi niewolników własnych lęków.

 

Czy 200 lat temu ktoś się przejmował, czy dziecko przeżyje? Nie przejmował. Jak coś to się produkowało kolejne. 

 

Bo w istocie to żaden cudowny akt. 

 

Zwykła produkcja biologiczna z wszystkimi tego konsekwencjami. 

 

A czy ty chcesz zostać producentem? 

 

Człowiek to nie ryba co wyrzuci 10 000 jajeczek i bul bul odpłynie, co tam , że 99% będzie pokarmem dla innych.

 

Człowiek to nie królik co chwilę zaopiekuje się potomstwem i potem sio, bądź obiadkiem dla drapieżników lub ozdobą humana z cyckami.

 

Zgadzam się, stworzenie nowego życia to żaden cud - krowa, kaczka, rybki też umieją.

 

Człowiek to jedyna istota, która pojmuje w pełni co to jest przyszłość, jakie ma konsekwencje i planuje.

 

Co do dawnych czasów, to były dzikie czasy, ludzie w ogóle nie myśleli, tylko na autopilocie bo tak, bo trzeba, bo taka kolej. Ojoj bubu się pojawiło? Masz chomąto i mi pole zrób!

 

Nie zniżajmy się do ich poziomu. Minęło zbyt dużo wieków nieszczęśliwych ludzi.

 

Cytuję:

 

humanitaryzm narzucił konieczność przejmowania się tym, na co nie mamy wpływu.

 

Masz wpływ na to czy będzie dziecko, masz wpływ na warunki jakie zastanie, masz wpływ na niego przez pierwsze lata, masz wpływ na to jak będzie myśleć i rozumieć świat - możesz mu powiedzieć, że pomarańcza jest bogiem i uwierzy do czasu weryfikacji, masz wpływ na to czy będzie najedzone itp, itp.

 

A czy ty chcesz zostać producentem? 

 

Świadomym i odpowiedzialnym stwórcą nowego życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie niskie wibracje, antynatalizm, narcyzm, red pill rage, egoizm no no  cała ta nasza manosfera zaczyna przypominać coraz bardziej jakąś bandę frustratów, którzy nie widzą dalej niż czubek własnego nosa. 

@Martius777 choć po części rozumiem Twój pogląd, a przynajmniej próbuję, argumenty są słabe a jeszcze te obrazki, które wrzuciłeś no to już wogole 🤣

Edytowane przez PoProstuMarek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, rkons napisał:

@SamiecGamma z tym wzrostem to jeszcze można próbować walczyć np. dobierając sobie partnerkę podobnego wzrostu - wtedy moze być większa szansa, że potomek będzie wyższy niż ojciec - nie mam na to dowodów, taka luźna rozkmina

 

To prawda. Dlatego ja tak się tej swojej podobałem (przynajmniej na początku, ale trwało to całkiem długo) - 160 vs moje 183. Inna sprawa, że ja jednak wolę wyższe (~170) - taki gust 🤷‍♂️

 

3 minuty temu, rkons napisał:

Ale z drugiej strony - jak weźmiesz partnerkę podobnego wzrostu to też kiepsko bo jej software szuka i podziwia tylko wyższych od siebie..

 

To też prawda. Dla mnie max to 175, dla wyższej nie będę atrakcyjny.

 

3 minuty temu, rkons napisał:

Posiadanie dzieci to moim zdaniem akt egoizmu - gdyby dziecko miało świadomość że świat jest jaki jest i to większy dominuje slabszego oraz świadomość że dziecko będzie mieć 170cm wzrostu bo genetyka taka to czy świadomie by się chciało na tym świecie znaleźć? Ja tego nie wiem

 

W sedno. Egoizm. Ludzie boją się samotności i dlatego sobie robią bombelki. Konsekwencjami powoływania na świat nowego życia się nie przejmują - lecą na autopilocie w myśl maksymy: "jakoś to będzie".

 

3 minuty temu, rkons napisał:

Jeszcze bym zrozumiał gdy byśmy żyli w bogatym i ułożonym państwie ale w Polsce jest taki rozpierdol że posiadanie dzieci brzmi jak wyrok.. dla dziecka

 

Jak nie zapewnisz dzieci/dzieciom własnego mieszkania, to praktycznie skazujesz je na zapierdalanie 25-30 lat na to, żeby mieć jedynie pewne minimum, jeśli chodzi o standard życia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, maroon said:

humanitaryzm narzucił konieczność przejmowania się tym, na co nie mamy wpływu. Działa to dewastująco na psychikę i tworzy z ludzi niewolników własnych lęków.

 

Czy 200 lat temu ktoś się przejmował, czy dziecko przeżyje? Nie przejmował. Jak coś to się produkowało kolejne. 

 

Bo w istocie to żaden cudowny akt. 

 

Nie, to empatia właściwa tylko i wyłącznie ludzkiej naturze. Wybacz ale gadasz bzdury, poszukaj w kulturze (treny Kochanowskiego, czy nawet ludowe pieśni kościelne poświęcone tematyce śmierci małego dziecka.  ) czy we wspomnieniach osób starszych, śmierć dziecka była zawsze traumą i tragedia, i nikt nie przechodził nad tym do porządku dnia codziennego ot tak, żaden tam humanitaryzm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy chcesz czy nie, nie ma znaczenia. Znaczenie ma to czy się nadajesz. Bo to nie dziecko jest dla Ciebie, ale Ty dla niego. 

 

Wiek też jest ważny. Miałem w klasie kolegę. Ojciec był jakieś 20 lat starszy niż reszta ojców z klasy. 

Kolega jako 13 latek został półsierotą. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rkons napisał:

@SamiecGamma no i właśnie o to mi chodzi - skoro nie jesteś w stanie zapewnić tego dobrego zyciowego startu, dobrej genetyki i jeszcze jesteś bluepill i mimo to decydujesz się na potomstwo to skazujesz to dziecko na falę życiowych niepowodzeń i cierpienia - mądre to jest?

 

Głupie. Poza tym jest 8 mld ludzi na świecie. Po co płodzić przeciętne jednostki? 🤷‍♂️

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może podsumuję tę jakoż owocną dyskusję. 

 

Róbta dzieci, a nie jak jakieś pedały dyskutujecie. Kto wam szklankę wody na starość poda i kto na emeryturę będzie pracował? *)  A i o tym pamiętajcie, że swym egoizmem witaminki unieszczęśliwiacie. 

 

*) Pogląd wyznawany przez większość społeczeństwa. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon i znów ta mityczna szklanka wody. Wiem jedno póki jesteśmy młodzi lub tacy się czujemy samotność może nam nie doskwierać. Lecz istnieje coś takiego jak dynamizm charakteru i nasze poglądy ulegają zmianie. A pytanie co dalej? Po co to wszystko? Każdy z nas sobie w końcu zada. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Zdefiniuj przeciętność. 

 

"Żreć i żyć". Przeciętnie zarabiać (średnia krajowa +/-20% albo lepiej: mediana +/-20%), średni wygląd (5/10), żadnych spekakularnych osiągnięć w jakiejkolwiek dziedzinie. Po chuj płodzić takich ludzi? Żeby zużywali zasoby naturalne i zajmowali miejsce na planecie? A jaka jest z nich korzyść? Jakie one mają życie, będąc kimś takim? Są szczęśliwi? Ano właśnie...

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, PoProstuMarek said:

. Wybacz ale gadasz bzdury, 

Moje bzdury, moja sprawa. A historia, to jest może w trenach romantyczna, a nie w rzeczywistości, która faktycznie była. 

 

Kiedyś dzieci były produkowane z pobudek ekonomicznych. 

 

Dziś z pobudek egoistycznych. 

 

A tak naprawdę, to dlatego, że laska mówi, że chce bombelka, a dzielny rycerz leci czynić swoją powinność. 

 

Cała qrwa tajemnica wiary. Picza i dolary. 

 

Znam takich dzieciorobów. Tacy dumni ze swojej "męskości". A prawda wygląda tak, że gdzie ich pani skinie, tam lecą. 

 

Niewolnik-zapładniacz, to brzmi dumnie. 

 

Tak czy inaczej, masz dziecko, to good for you, ale nie dorabiaj sobie do tego jakiejś specjalnej ideologii. Wsadziłeś w dziurę, wyszło co wyszło, bo tak natura dziurę zaprojektowała. W skali wszechświata nic nie znaczący proces. 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, PoProstuMarek napisał:

Jakie niskie wibracje, antynatalizm

Mimo, iż sam mam dzieci, które są również dla mnie wielką radością (obok zmartwień, czy też i zamartwiania się) to antynatalizm, mimo iż dość skrajny, wcale nie jest postawą wartą potępienia.

U jego podstaw leży wszakże też i szacunek do życia - każdego. 

W aspekcie życia ludzkiego - chodzi o to, aby rodzący się mieli zapewnione jak najlepsze życie.

W aspekcie życia za Ziemi - chodzi o to, żeby nasz gatunek go zupełnie nie wytępił, niszcząc zarazem siebie.

 

Bardzo szanuję postawę, jaką na przykład przejawia brat @Krugerrand - który rzeczowo i krytycznie podchodzi do kwestii posiadania dzieci i świadomie wybiera.

Podobnie też u @SamiecGamma dostrzeżona została kwestia tego, że przy obecnej liczbie ludności na Ziemi (a też i jej jakości) nie ma wielce uzasadnionych powodów dla powiększania tej liczby.

Ja w interesie moich dzieci, czy też wszelkich obecnych Ziemian, życzyłbym sobie świata zaludnionego mądrze. Ludźmi, którzy mogą się rozwijać, eksploatować swoją wspaniałą naturę i duchowość, z szacunkiem dla innych ludzi i wszelkich stworzeń. A nie widzę takich możliwości przy wzroście populacji. Z tego też względu - o czym gdzie indziej pisałem - jestem zwolennikiem regulacji narodzin celem zmniejszenia w okresie czasu populacji (mniej poczęć, nie eksterminacja, żeby było jasne) a tylko nie znam godziwego i mądrego sposobu urządzenia tego. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SamiecGamma napisał:

Po co płodzić przeciętne jednostki? 🤷‍♂️

Może pójdźmy dalej - wyeleminujmy przeciętne jednostki z tego świata, te które już żyją. Po co maja się męczyć? Po co mają być przeciętne, przecież nic nie zrobią w życiu. Powiedzmy że do odstrzału wszystkich poniżej 180 cm wzrostu!

 

A czekej, gdzieś to już było...

 

13 godzin temu, SamiecGamma napisał:

Rezerwatki robią "maślane oczka" tylko do forumowych bad bojów-ruchaczy.

 

What? Czekaj czekaj, forumowi ruchacze? Cię ponosi normalnie. No i chcesz powiedzieć że kobieta zwraca uwagę na osobę którą ją zainteresowała, a nie np na Ciebie który na kobiety tutaj cały czas narzeka? No...

 

13 godzin temu, SamiecGamma napisał:

A jak je zdemaskowałem

 

Czekaj czekaj znowu - zdemaskowałeś że kobieta zachowuje się jak kobieta? Nie wiem no, stary...

 

Wydaje mi się że masz spory mindfuck i rage pill. Jak wrócisz do swoich wpisów za rok, dwa, to zobaczysz.

 

@Martius777 jak dla mnie przemawia przez Ciebie strach a nie zdrowy rozsądek. Przykłady które podałeś są naprawdę skrajne i z dupy. Mam Ci zacząć wklejać zdjęcia szczęśliwych rodzin moich znajomych z dziećmi? Albo zdjęcie hitlera z dopiskiem że trzeba Niemców wybić (tak na wszelki wypadek)? Jak skrajności to skrajności. Nie odniosłeś się też do tego co @Yolo się Ciebie zapytał. 

 

@Casus Secundus no żeś teraz pojechał, posty nawet rezerwatu nie godne. Słabo.

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, SamiecGamma napisał:

 

"Żreć i żyć". Przeciętnie zarabiać (średnia krajowa +/-20% albo lepiej: mediana +/-20%), średni wygląd (5/10), żadnych spekakularnych osiągnięć w jakiejkolwiek dziedzinie. Po chuj płodzić takich ludzi? Żeby zużywali zasoby naturalne i zajmowali miejsce na planecie? A jaka jest z nich korzyść? Jakie one mają życie, będąc kimś takim? Są szczęśliwi? Ano właśnie...

Bez przeciętnych świat nie przetrwa. A i nawet nieprzeciętna kombinacja genów może marnie skończyć. Przeciętna mieszanka zaś może wejść na szczyt. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, PoProstuMarek napisał:

Jakie niskie wibracje, antynatalizm, narcyzm, egoizm no no  cała ta nasza manosfera zaczyna przypominać coraz bardziej jakąś bandę frustratów, którzy nie widzą dalej niż czubek własnego nosa. 

@Martius777 choć po części rozumiem Twój pogląd, a przynajmniej próbuję, argumenty są słabe a jeszcze te obrazki, które wrzuciłeś no to już wogole 🤣

 

Niskie wibracje?

Antynatalizm?

Narcyzm?

Egoizm?

Banda frustratów?

 

Czy aby na pewno rozumiesz znaczenia słów, których używasz?

 

Zacznijmy po kolei.

 

Wibracje.

 

Co obniża wibracje?
– wszelkiego rodzaju używki; narkotyki, alkohol, papierosy, mięso (ponieważ zawiera w sobie energię cierpienia istot żywych), wszystkie możliwe uzależnienia, w tym niestety kawa i cukier, przetworzone jedzenie, wszelkie negatywne uczucia, takie jak nienawiść, zazdrość, lęk, oglądanie wiadomości (które wywołują negatywne emocje) lub filmów, w których występuje przemoc, strach (horrory) i pornografia

 

Co podnosi wibracje?
– to proste: bezwarunkowa miłość i wszystko co od niej pochodzi (wybaczenie, akceptacja, wdzięczność), wybrane jedzenie, woda, sen, relaks, uprawianie sportu, joga, medytacja, bycie „tu i teraz”, kontakt z naturą, słońce

 

Troska i miłość o przyszłe potomstwo, zapewnienie mu tego co potrzebuje do przeżycia to wysoka wibracja!

 

Antynatalizm – stanowisko filozoficzne przypisujące negatywną wartość ludzkiej prokreacji. Antynataliści argumentują, że ludzie powinni zrezygnować z prokreacji, ponieważ jest moralnie zła (niektórzy uznają także tworzenie innych czujących istot za moralnie złe).

 

Nie pisałem o rezygnacji z potomstwa lecz o większą świadomość czym się wiąże posiadanie potomstwa :)

 

Narcyznm - Narcyzmowi często towarzyszy skłonność do arogancji, egocentryzmu i snobizmu, a także dążenie do otaczania się „najlepszymi” (ludźmi, usługami, zasobami). Osoba narcystyczna oczekuje specjalnego traktowania przez innych oraz różnorakich ustępstw.

 

Narcyz nie zainteresuje się losem dziecka a tu masz wypisaną troskę o dzieci i zwrócenie uwagi co może je czekać. Kolejne nietrafione słowo.

 

Egoizm -nadmierna albo wyłączna miłość do siebie. Egoista kieruje się przeważnie własnym dobrem i interesem, nie zwracając zbytniej uwagi na potrzeby i oczekiwania innych.

 

Troska o przyszłość dziecka NIE JEST EGOIZMEM!

 

Frustracja «stan przykrego napięcia emocjonalnego wywołany niemożnością zaspokojenia jakiejś potrzeby lub osiągnięcia jakiegoś celu»

 

Kolejne słowo pudło.

 

Czytaj co piszesz, myśl co piszesz i sprawdzaj przed opublikowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Taboo napisał:

@Casus Secundus no żeś teraz pojechał, posty nawet rezerwatu nie godne. Słabo.

Stary, nie bawmy się w takie kikuty zniewag.

Jeśli nie zgadzasz się z moim poglądem, to po prostu to napisz i to uzasadnij. 

Mam dzieci, znam temat od strony praktycznej i mam takie poglądy, jakie wyraziłem. I otwarcie piszę, że póki co są one utopijne, bo nie znam metody odgórnej regulacji i kontroli poczęć.

Z tego co pamiętam, jesteś mniej więcej w moim wieku, lub trochę starszy - umiemy się chyba wymieniać poglądami, a nie inwektywami (z których najprostsza to posądzenie o bycie kobietą czy proskrypcja i wygnanie do Rezerwatu :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, PoProstuMarek said:

. Wiem jedno póki jesteśmy młodzi lub tacy się czujemy samotność może nam nie doskwierać. 

Ale ze w sensie chcesz mieszkać do końca życia z dziećmi i wnukami? Bo jak nie, to i tak będziesz samotny, a wnuczek cię odwiedzi, żeby trochę kaski szarpnąć od dziadka. Jak będziesz mieć fart. Bo jak nie, to dzieci będą na innym kontynencie, a wnuczek ci "hello grandpa" powie przez skajpaja raz w roku. 

 

To miało sens jak 3 pokolenia w tym samym zamku żyły. 

 

Proponuję też zwrócić uwagę czemu kobieta chce mieć dziecko:

 

- bo chcę (pobudka egoistyczna) 

- bo wypada

- bo już rok po ślubie

- bo koleżanki mają

- bo kocham cię misiu

- bo zabezpieczy mi to hajs od misia (pobudka ekonomiczna) 

 

Gdzie tu ten romantyzm i "cud" stworzenia? 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Casus Secundus napisał:

Stary, nie bawmy się w takie kikuty zniewag.

Wybacz, nie doprecyzowałem. 

 

Chodziło mi o wywalanie postów z przed lat w stosunku do @Yolo. Co mija się z:

10 minut temu, Casus Secundus napisał:

umiemy się chyba wymieniać poglądami

 

Co do reszty to nie mam nic do Twoich poglądów. Nie wyganiam Cię do rezerwatu, tylko stwierdzam że taka praktyka w moich oczach jest średnia (wycieczki osobiste i wbijanie szpili), w przypadku kogoś kto właśnie podał inny pogląd niż Ty masz. 

 

Jeszcze co do postów @Martius777 - bardzo fajnie podsumowałeś rzeczy na które należy zwrócić uwagę przed podjęciem decyzji o dziecku - ważne rzeczy, mało kto myśli tak świadomie o tym przed zalaniem formy. Natomiast przykłady z obrazkami tylko pokazują jak wyhyliło się u Ciebie wahadło za mocno w jedną stronę, powodując eskalację strachu jako głównego czynnika racjonalizującego i pokazującego ową sytuację w ekstremalnych przykładach które mało mają wspólnego z sytuacją "przeciętnego" Kowalskiego - do którego nie wiem czemu jakies wąty ma @SamiecGamma

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.