Skocz do zawartości

Znajomość z kobietą.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam was bracia i siostry.

 

Mam pytanie odnośnie relacji z kobietą. Czy kobietę trzeba sobie kupić i ma ona swoją cenę? Jak dotąd zauważyłem, że bez pompowania hajsu w panienkę nie ma z nią żadnej rozmowy. Każda próbuje brać na dodatek na litość, że jest biedna i coś chce sobie kupic ale nie ma pieniążków. Z kad u nich takie podejście? Faceci są naprawdę tak nie rozgarnięci, że pozwalają siebie tak traktować?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Sklozgos napisał:

Jeszcze mogę dopisać, że one kompletnie nie myślą o mężczyznach, nie interesują się ich problemami i patrzą na świat tylko ze swojej perspektywy. Znacie jakies kobiety z normalnym podejściem do świata?

Normalnym czytaj takie jakie ty masz? 

 

Sugeruje wyjsć od tego czego oczekujesz ty a czego kobieta i uzyskasz odpowiedź. 

 

Czy seks dla kobiety ma taką samą wartość jak dla faceta? 

 

chciałbyś pewnie poruchac tak? Najlepiej za darmo. Czyli zależy Ci na pusi. 

 

To teraz pytanie, czy kobieta ma takie same pragnienie. Poczytaj o hormon ach które odpowiadają za parcie seksualne. Jest to testosteron. 

 

I tutaj Ci wyjdzie kto jest strażnikiem seksu - kto go pożąda, a kto go oferuje. 

 

Zaraz Ci wyjdzie co jest walutą. I teraz ekonomia. 

 

 

Jeżeli masz środek płatności to co z nim zrobisz? Na co wymienisz ? 

 

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kolega @antyrefleks pisze: kobieta jest strażniczką seksu (gra seksem), a facet - związku. To ona decyduje, kogo dopuści do groty rozkoszy i to on z kolei decyduje z kim po prostu się porucha, żeby miło spędzić czas, a kogo zaprosi - ewnetualnie - "do wspólnego życia". Tak działa świat i to są podstawy. Warto poczytać na ten temat. Stron ani książek reklamował nie będę - łatwo je znaleźć.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Sklozgos napisał:

Jeszcze mogę dopisać, że one kompletnie nie myślą o mężczyznach, nie interesują się ich problemami i patrzą na świat tylko ze swojej perspektywy. Znacie jakies kobiety z normalnym podejściem do świata?

@SklozgosJedyną kobietą, która by interesowała się Twoimi problemami BYĆ MOŻE mogłaby być Twoja matka. I to tylko do momentu, kiedy się nie usamodzielnisz.

 

Potem jesteś w tej zabawie już sam. ZAPOMNIJ o szczerym interesowaniu się kobiet Twoimi problemami. I tak. JAK KAŻDY kobiety patrzą na świat ze swojej perspektywy.

 

To jest NORMALNE podejście kobiet do świata.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Sklozgos napisał:

Mam pytanie odnośnie relacji z kobietą. Czy kobietę trzeba sobie kupić i ma ona swoją cenę?

Pewnie, tak jak wszystko na tym świecie kupujesz. Niekoniecznie za pieniądze. Na na logikę facet musi być gotowy żeby inwestować w nią i dzieci jak pojawi się temat. Normalnej dziewczynie wystarczy pokazać, że rozumiesz czyli wchodzisz w tą bajkę, ale zapraszasz ja na weekend na mazurach. Jak dobrze rozegrasz to uzna że jest lepiej niż na Malediwach. A jak jej nie pasuje to niech spada.

2 godziny temu, Sklozgos napisał:

Jeszcze mogę dopisać, że one kompletnie nie myślą o mężczyznach, nie interesują się ich problemami i patrzą na świat tylko ze swojej perspektywy.

Dokładnie. Je trzeba tego nauczyć. Matkę też 😀 Ja przy takich manipulacji do znudzenia powtarzałem, że ok, ale gdzie w jej historii jestem ja? Ona chce białe, a ja chcę czarne i co teraz? Musi być realizowany interes obu stron, ale w obecnym świecie realizacja interesu mężczyzny to jakaś abstrakcja, a facet jest od realizowania jej planów. Jeśli dziewczyna chce współpracować to po czasie zrozumie, że może faktycznie mężczyzna też może czegoś chcieć ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miszka napisał:

ZAPOMNIJ o szczerym interesowaniu się kobiet Twoimi problemami.

Moja interesuje się.

Do rozważenia jest, że czasem moje problemy, gdy nie są rozwiązane urastają do wspólnych problemów. Więc ma w tym po części i swój interes.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Brat Jan napisał:

Moja interesuje się.

Do rozważenia jest, że czasem moje problemy, gdy nie są rozwiązane urastają do wspólnych problemów. Więc ma w tym po części i swój interes.

Jeszcze pozostaje kwestia "JAK" się interesuje. 

- czy jeszcze masz ten problem, Kochanie o którym mówiłeś?

- ile czasu jeszcze będziesz o tym mówił? Może to wreszcie załatwisz?

- załatw to wreszcie zamiast o tym mówić?

- ojej, to co MY teraz zrobimy? = ojej. Co teraz zamierzasz zrobić?

🤪

 

Od mojej pewnej "ex" kiedyś usłyszałem, "nie chcę mieć faceta, który marudzi, i nie umie wziąć się w garść. Po co mi taki facet?". To było w okolicznościach, gdy miałem problemy finansowe i przez tydzień nie miałem pojęcia jak sobie z tym poradzić i wychodziło to w Naszych rozmowach. 

 

Czy to brzmi jak interesowanie się moimi problemami? 😝

 

Najpierw ogłosiła mi takie coś j/w. a potem w tajemnicy zaczęła latać po bankach i szukać opcji na wzięcie kredytu, żeby mi pomóc. Dobrze, że nie zrobiła nic ponad to.

Także może i w jakiś sposób są gotowe starać się i dbać o "mój interes" te kobiety... Niemniej jednak to takie dorazne działanie nakierowane wprost na to, żeby pomóc.

I sądzę, że tak jak mówisz. To tylko reakcja na obawę, że moje problemy staną się "naszymi" problemami.

 

Im dłużej z tym konkretnym egzemplarzem żyłem tym gorzej to wyglądało. Aż zostało tylko marudzenie jak bardzo ona czuje się wykorzystana.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Sklozgos said:

Czy kobietę trzeba sobie kupić i ma ona swoją cenę?

Tak. Przy czym nie zawsze chodzi o hajs. Czasami o czas, czasami o zainteresowanie, czasami o emocje.

Oczywiście, jak ktoś jedyne co ma potencjalnie do zaoferowania - to hajs, no to wiadomo, że ma szanse tylko u kobiet, które są zainteresowane tym towarem.

Generalnie cała zabawa rozbija się o uświadomienie sobie, co się samemu ma atrakcyjnego w ofercie i jaki ma się target, a także czego chce jaki klient i którą grupę klientów chcemy zainteresować swoją ofertą (i czy w ogóle nasza oferta jest atrakcyjna dla takiego klienta).

No i oczywiście trzeba też stanąć w prawdzie i przyjąć do wiadomości, że dla większości lasek sam seks to jest nomen omen chujowa oferta i że poza seksem trzeba coś dorzucić w pakiecie, bo po jeździe próbnej pójdą do konkurencji.

 

Problem polega też na tym, że dla znacznej części kobiet na pewnym etapie życia priorytetem staje się znalezienie mężczyzny do związku, a nie mężczyzny do wesołego ruchanka.

Mężczyzna do związku z biologicznego punktu widzenia ma zapewniać wsparcie samicy przy odchowaniu młodych.

I to jest ofertą, które one testują. W realiach ludzkiego społeczeństwa - jeśli chcą gniazdować, to testują oferte finansową.

Obejrzyj sobie jakiś film dokumentalny o rytuałach godowych zwierząt opiekujących się potomstwem, np. o sowach - istotną częścią rytuału godowego sów jest przynoszenie przez samca upolowanej zdobyczy samicy. Dlatego, żeby wykazać, że jest dobrym łowcą i że chętnie dzieli się żarciem. więc w czasie, kiedy będzie wysiadywała i kiedy młode będzie trzeba karmić, będzie w stanie zapewnić odpowiednią ilość żywności - żeby samica nie padła z głodu, a młode wyrosły zdrowe i silne. Zachowanie kobiet jest bardzo podobne - instynkt każe im szukać partnera, który zwiększy szanse na przetrwanie potomstwa.

 

4 hours ago, Sklozgos said:

Faceci są naprawdę tak nie rozgarnięci, że pozwalają siebie tak traktować?

A może po prostu lepiej wybierają sobie kobiety?

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz kobieta próbowała ode mnie wyciągać kasę.

Dlaczego? Czy dlatego, że takich kobiet nie ma? Nie, po prostu unikam jak ognia tego rodzaju kobiet, dla których - z przyczyn charakterologicznych albo życiowych - priorytetem są pieniądze. Nie to mam w ofercie i nie tego targetu szukam.

 

4 hours ago, Sklozgos said:

Jeszcze mogę dopisać, że one kompletnie nie myślą o mężczyznach, nie interesują się ich problemami i patrzą na świat tylko ze swojej perspektywy.

A co w tym dziwnego? Prawie każdy człowiek tak robi.

Chybabym ocipiał, gdybym musiał cały czas interesować się problemami bab i patrzeć na świat z ich perspektywy, więc nie dziwi mnie, że one też nie chcą tego robić.

 

 

 

Edytowane przez Sundance Kid
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Miszka napisał:

pozostaje kwestia "JAK" się interesuje. 

"Będę w banku dziś, opłacić Ci coś"

"Co to za narośl masz na skórze, może pójdziesz do mojej dermatolożki przebadać czy to czasem nie złośliwe"

"Coś smutno dziś wyglądasz, zrobić Ci loda"

itp...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SamiecGamma napisał:

 kobieta jest strażniczką seksu (gra seksem), a facet - związku może kiedyś. To ona decyduje, kogo dopuści do groty rozkoszy i to on z kolei nie decyduje o niczym a na pewno nie polak z kim po prostu się porucha, żeby miło spędzić czas, a kogo zaprosi - ewnetualnie - "do wspólnego życia"

 

 

Musiałem bo w oczy raziło. :)

 

4 godziny temu, Sklozgos napisał:

Jeszcze mogę dopisać, że one kompletnie nie myślą o mężczyznach

 

I to jest kolejna patologia przez, którą nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Nie ważne skąd masz samochód. Ukradłeś? Zarobiłeś? Czy masz od rodziców, którzy w każdej chwili ci mogą go zabrać ? Wypożyczyłeś?

 

Ważne, że właśnie w nim siedzisz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, balin napisał:

Ciekawe czy ty się interesujesz pańcią i jej problemami, zwłaszcza gdy już dostaniesz czego chcesz. :)  

Misiu zobacz oczko mi puściło, zobacz czy widać spod sukienki.

Misiu, wiem głupia jestem, ale zadzwoniłam do byłego z pytaniem....:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Moja interesuje się.

Do rozważenia jest, że czasem moje problemy, gdy nie są rozwiązane urastają do wspólnych problemów. Więc ma w tym po części i swój interes.

Gdy Twoje problemy stają się wspólnymi problemami, to w dzisiejszych czasach duża szansa, że staną się znów tylko Twoje bo ona zniknie. Tak działa ten świat i trzeba być tego świadomym.... Znam historię pewnego człowieka, który pracował prowadził firmę i miał inne aktywności które dawały hajs. Gdy miał wypadek i została tylko renta i inwalida w domu to nagle przestała się dogadywać z jego matka i odeszła....

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z trochę innej strony przykład. 

 

Zwierzęta ogólnie, a niektóre szczególnie bardzo potrafią się zżyć z człowiekiem. Np. psy. Moje bardzo się zżyły z eks. Tymczasem kobiety w ogóle nie biorą pod uwagę, że swoimi durnymi zachowaniami mogą zranić nie tylko partnera. Gdy eks została wykopana, psiaki bardzo długo tęskniły, nie wiedziały co się stało. Tymczasem od strony pani zero zainteresowania. 

Także te witaminki ukochane najwspanialsze, nie tylko na facetów mają wyjebkę emocjonalną, ale zasadniczo na wszystko co się rusza. 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety nie mają uczuć ani wobec swoich partnerów ani wobec zwierząt. Jedynie w stosunku do swoich dzieci, a i to jedynie przez pewien czas. Dużo łatwiej się żyje, gdy człowiek już zda sobie z tego sprawę i pogodzi się z tym. 

2 lata temu miałem krótki epizod z pewną dziewczyną. Była zainteresowana, dawała to do zrozumienia wprost od samego początku. Zresztą sama zrobiła pierwszy krok. Ja jej odmówiłem po 3 czy 4 spotkaniach. Zastanawiałem się: SMV 6.5/10, czyli tyle co moje, ale jestem sporo mądrzejszy i zaradniejszy od niej, więc musiałaby nabić dodatkowe punkty - gdyby było SMV 7-7.5/10 to bym się zastanawiał. W każdym razie wydawało mi się, że smutna była, gdy się pożegnaliśmy ostatni raz, ale gdzie tam! To mi było bardziej żal, bo przez 2 tygodnie jeszcze siedziało mi w głowie (mimo, że nie zależało mi zupełnie na niej), a ona po 3 tygodniach pochwaliła się na Fejsie swoim nowym misiem! 🤷‍♂️😂

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie trzeba inwestować jakoś szczególnie w kobietę. Bądź dla niej miły i jednocześnie oczekuj od niej czego pragniesz. Zobaczysz, jak szybko się zakocha... szczerze mówiąc nie wiem z którą mam się dzisiaj umówić... I najważniejsze... nie graj pod kobiety, graj dla siebie, rób co sam lubisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2022 o 12:54, Sklozgos napisał:

Jeszcze mogę dopisać, że one kompletnie nie myślą o mężczyznach, nie interesują się ich problemami i patrzą na świat tylko ze swojej perspektywy. Znacie jakies kobiety z normalnym podejściem do świata?

To ja nie wiem na kogo Ty trafiasz. Ja miałem parę związków dłuższych, oraz trochę znajomości po parę miesięcy. Może raz mi się trafiła egoista skupiona bardziej na sobie niż na nas, reszta była w porządku. 

W mojej opinii po tym poznaje się szczerze zainteresowanie -> czy interesuje się twoim życiem, twoimi sprawami, problemami, wyzwaniami, pyta co w pracy, co w uczuciach, jak zdrowie etc.

Wiadomo czasami warto nie mówić za wiele, ale ja nigdy nie spotkałem się z tym, żeby te pytania były nakierowane na zdobycie indywidualnego dobra. 

Swoją drogą to też jest test dla kobiety - ma cię w dupie, nie interesują ją twoje uczucia, jest egoistką nastawioną na siebie, no to tam są drzwi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, calltoaction napisał:

To ja nie wiem na kogo Ty trafiasz. Ja miałem parę związków dłuższych, oraz trochę znajomości po parę miesięcy. Może raz mi się trafiła egoista skupiona bardziej na sobie niż na nas, reszta była w porządku. 

W mojej opinii po tym poznaje się szczerze zainteresowanie -> czy interesuje się twoim życiem, twoimi sprawami, problemami, wyzwaniami, pyta co w pracy, co w uczuciach, jak zdrowie etc.

Wiadomo czasami warto nie mówić za wiele, ale ja nigdy nie spotkałem się z tym, żeby te pytania były nakierowane na zdobycie indywidualnego dobra. 

Swoją drogą to też jest test dla kobiety - ma cię w dupie, nie interesują ją twoje uczucia, jest egoistką nastawioną na siebie, no to tam są drzwi.

 

 

"szczere zainteresowanie" ;) 

 

A wiesz, że empatia może być udawana?

 

Moglibyśmy pochylić się nad twoim przypadkiem. Gdybyś tylko napisał o zarobkach/ statusie itd. 

 

Niby trafiales na fajne relacje ale jednak na forum urzędujesz, więc coś musiało kolegę wybić z matrixa.

 

Kobieta jak dostrzeże wartość to i pytania się pojawią o codzienne aktywności (z przekąsem mogę napisać, że w niektórych przypadkach bada się ewentualną konkurencję w ten sposób :d), a i chatkę wysprząta czy berło solidnie wypoleruje. Wszystko to ma jeden cel. Uzyskać coś w zamian, a wiemy że to może być związek, ale także miłe spędzenie czasu. Szerokie spektrum możliwości.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, calltoaction napisał:

To ja nie wiem na kogo Ty trafiasz

 

W tych czasach to norma. Kobiety lubią słuchać o problemach mężczyzny wtedy, kiedy opowiada jak sobie z nimi poradził. 

Za to bez skrępowania potrafią opowiadać o swoich. 

 

30 minut temu, antyrefleks napisał:

A wiesz, że empatia może być udawana?

 

To się daje wyczuć, ten brak ciepła i intelektualne podejście. Zainteresowanie, bo przecież wypada je okazać. 

 

Nie twierdzę że nie ma ciepłych, empatycznych kobiet. Mam wrażenie że to jednak spora mniejszość. 

Piszę o autentycznych cechach, nie zachowaniu wywołanym przez koktajl hormonalny. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Po mojemu nie warto, być w relacji z kobietą, która ewidentnie leci na Twoją kasę, albo oczekuje tego, że będziesz się o nią "starał". Albo jesteś atrakcyjny (w szerokim sensie) i sam sobą dajesz przyjemność, albo wnosisz opłatę. I niestety nie jest to opłata jednorazowa, tylko rodzaj abonamentu. Wydaje mi się, że niektórym brakuje tu najzwyczajniej w świecie brakuje logiki, bo to prosta arytmetyka tak naprawdę.

 Jeśli płacisz (i niezbyt istotne w jakim stopniu kasą a w jakim atencją) kobiecie za samą obecność, z pominięciem głębszej relacji, więzi emocjonalnej, seksu itp. to dlaczego niby miałaby chcieć z Tobą w tą relację wejść, skoro dostaje zapłatę za samą obecność albo danie jakiejś tam niesprecyzowanej sugestii. I w moim odczuciu nie warto, jeśli masz pieniądze, brać się za kobiety lecące na kasę, bo prędzej czy później trafisz na kogoś, kto będzie Cię chciał tej kasy pozbawić. Tym bardziej, że popularne konwenanse społeczne są takie, że zobowiązania masz, ale oczekiwań to już raczej mieć nie powinieneś.

 Wydaje mi się, że warto na początku udawać trochę biedniejszego, niż się jest w rzeczywistości. To może się okazać dobrym "sitem"...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.