Skocz do zawartości

Chyba nigdy się nie odnajde


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć bracia, za nie całe 4 miesiące dobijam do 25lat

 

ciągle błądzę jeśli chodzi o prace zawodową, nie wiem co chce robić, byłem chwile za granicą ostatnio, od wrzesnia do konca roku, wrocilem do Polski zacząłem sobie powoli mieszkanie remontować i wróciłem do starej pracy, gdzie wczesniej pracowalem, przyjeli mnie z otwartymi rękami, na ten moment 2.8k na rękę, za niedługo 3k spokojnie. oszczednosci za granica wydalem na remont, aparat na zęby i ogólnie zycie, mam jeszcze z 6k oszczednosci.

Mógłbym wyjechać do uk ( mam mozliwosc ) praca + dorobek na lewo mysle ze spokojnie 50k funtow oszczedzone w rok by bylo, ale nie chce ryzykować dla pieniędzy aresztem.

 

 

Nie mam bladego pojęcia gdzie się zaczepić, jakiej branży spróbować, może na jakiś kurs się zapisać, studiowałem dietetyke ponad pół roku ale nudziły mnie bardzo studia zdalne, sobota niedziela wykłady 8-20 i wiekszosc rzeczy nie związana w ogóle z dietetyką, @Gromisek może potwierdzic moje kolosy z anatomii, totalnie nie na temat... zraziłem się i przerwałem.

 

Ale to nie jest to, chciałbym mieć 4k-5k wystarczająco

Mam gdzie mieszkać, mam co jeść, ale zawodowo czuje się jak gówno, zresztą w pracy jestem najmłodszy i wszyscy jakby chcą być nademną, to też mnie zaczyna powoli irytować.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, elogejter napisał:

Nie mam bladego pojęcia gdzie się zaczepić, jakiej branży spróbować, może na jakiś kurs się zapisać

Na kurs tańca! Serio.

 

....Piramida Maslowa zapewniona podstawa to i rozwoju brak.

 

Pójdziesz na kurs tańca, pomacasz kobiety, stanie Ci, zostaniesz kilka razy odrzucony to i motywacja PRAWDZIWA się znajdzie.

....obecnie brak wyzwalacza do ataku.

To chodzisz i marudzisz co by tu?!

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wieczór obejrzyj sobie film kochaś z 1989r. 

 

Można zrobić jakieś testy predyspozycji. Niestety w każdej dziedzinie będziesz miał wiedzę do nauki wokół tematu. 

 

Potem warto odświeżyć temat kursów zawodowych i rozwoju umiejętności. (było kilka tematów na forum)

 

By zdobyć finansowanie  jakieś pracę dodatkowe. Może @bassfreak podzieli się doświadczeniem z rozwożeniem paczek. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2022 o 08:41, elogejter napisał:

studiowałem dietetyke ponad pół roku ale nudziły mnie bardzo studia zdalne, sobota niedziela wykłady 8-20

I to jest imo klucz do osiągnięcia tego czego się chce. 
Podejmowanie decyzji na podstawie emocji/ uczuć jest po prostu nieefektywne.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety ja po 4 latach nauki dopiero jakieś drobniaki zaczynami widzieć, a przede mną jakieś 10-15 lat nauki jeszcze, a pewnie do końca życia. Czym więcej rzeczy spróbujesz tym lepiej będziesz wiedział, a sprawa jest taka, że nawet nie poszedłeś na żadne praktyki i nie wiesz jak wygląda ten zawód naprawdę. W klinice/szpitalu wygląda to całkiem inaczej, ale trzeba przebić się przez 1 rok wtedy będziesz mógł ocenić tak naprawdę. Lub idź w formie wolontariatu na kilka tygodni (kilka h dziennie) i wtedy się przekonasz. Ja dopiero na 2 roku studiów zobaczyłem jak wygląda mój zawód w praktyce i mi się jeszcze bardziej spodobał mimo, że uczelnia nudzi mnie niesamowicie. Pozdro i nie poddawaj się, bo sam już nie wiesz czego chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Tornado napisał:

A myślisz, że po co one tam przychodzą?

Niegdyś w klubach bywając póki jeszcze były takie z sensownym parkietem, salą taneczną w moim mieście wpadłem na pewną konkluzję, którą podsumuję tym dowcipem:

 

W długiej kolejce stoi matka z córką:

- Mamo! Mamo! Jestem głodna!

Chwilę później:

- Mamo! Mamo! Chce mi się pić! - krzyczy mała dziewczynka

Nagle odzywa się Pan stojący tuż za nimi:

- Niech Pani jej kupi arbuza to się i naje i napije

Na co matka:

- Niech Pan sobie zwali konia nogami, to Pan i porucha i potańczy!

  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam doradcę zawodowego.

A tak swoją drogą to warto sobie uświadomić, że wielu ludzi prowadzących biznesy, działających w ubezpieczeniach czy jakichkolwiek innych dochodowych branżach to w duszy artyści, którzy wcale nie wymarzyli sobie swojej pracy. Albo żeby nie mieszać w głowie żadnym metaforami - spora część ludzi, w tym i tych zarabiających dobrze, wcale nie lubi tego co robi. Jednakże wszyscy oni zapierdalają bo alternatywą jest ciężki zapierdol fizyczny za o wiele mniejszą kasę. Smykałka często powstaje razem z pierwszymi sukcesami w danej dziedzinie.

 

Nie mam na celu cię dobijać czy coś, po prostu warto sobie pewne rzeczy uświadomić. Trzymam za ciebie kciuki bracie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Imiennik napisał:

dowcipem:

A mnie retrospekcja naszła:

kiedyś w klubie, gdzie też jeszcze był sensowny parkiet.....stoję sobie przy barze i gaworze z dwiema.

Jedną opierdolona na jeża jak(Demi Moor w J ai Jo)+czerwone szpile, sypie do mnie tekstem:

Bo ona chce aby ktoś ją pokochał za jej wnętrze....W tym czasie trzymając się za cycki.

 

Do dXiś mam zwichrowaną matrycę codu.

 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnajdziesz się spokojnie, po prostu rób to co lubisz np lubisz seks, lubisz pornosy - zacznij kręcić odjechane pornosy - na pewno znajdzie się odpowiednia grupa świrów która zainteresuje się twoją twórczością - Bedzie przyjemność i będzie cash :)

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/7/2022 at 8:41 AM, elogejter said:

ciągle błądzę jeśli chodzi o prace zawodową

 

Też tak miałem. Generalnie obierz sobie cel jesli chodzi o pracę który będzie jednocześnie wyzwaniem. Coś co będzie trudne żebyś miał satysfakcję z jego osiągniecia. Naucz się czegoś nowego. Generalnie patrzenie na pracę jako na coś gdzie masz spędzić 20 lat życia albo pracować do emerytury (gruszki na wierzbie) to moim zdaniem strata życia (chyba że ktoś zakłada rodzinę). 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2022 o 08:41, elogejter napisał:

Mam gdzie mieszkać, mam co jeść, ale zawodowo czuje się jak gówno, zresztą w pracy jestem najmłodszy i wszyscy jakby chcą być nademną, to też mnie zaczyna powoli irytować.

 

Po studiach na politechnice (skończone w 23 wiośnie życia) potrzebowałem blisko 2 lat w zawodzie, żeby poczuć się w miarę samodzielnym inżynierem. (takim, który w standartowym zakresie nie popełnia błędów) 

 

Po 4-rech latach (wiek 27 lat) zauważyłem, że to co robię nie daje mi już satysfakcji, że jest mało rozwojowe, jednocześnie zajmowałem się czymś równolegle, co było o wiele bardziej ciekawe a w tej samej dziedzinie. Więc wyspecjalizowałem się w tej dziedzinie pobocznej. Zajęło mi to kolejne 2 lata (do 29 roku życia), żeby stać się samodzielnym.

W międzyczasie zmieniłem pracę na taką, gdzie miałem się zajmować tą nową dla mnie dziedziną (zaryzykowałem, mając w odwodzie poprzedni "fach")

Do pierwszego samodzielnego projektu z całkowitą odpowiedzialnością jako projektant czekałem kolejne 3 lata (wiek 33 lata).

 

A Ty chcesz już teraz mieć wszystko?

 

W dniu 7.03.2022 o 08:41, elogejter napisał:

studiowałem dietetyke ponad pół roku ale nudziły mnie bardzo studia zdalne, sobota niedziela wykłady 8-20 i wiekszosc rzeczy nie związana w ogóle z dietetyką,

Ale mi babskim pierdololo zajechało... "Nudzę się Misiu, nie wiem co czuję"...

 

Dobrze, że liceum nie rzuciłeś, jak Ci się nudziło.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.