Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, parafianin napisał:

Tyler otóż to. One cały czas próbują rozkochać i uzyskać kontrolę wszystkimi możliwymi manipulacjami (działa przeciwpancerne dosłownie na każdą okazje).
Ale oczywiście manipulować będą tylko tymi którzy do czegoś się nadają, jakąś rolę wypełniają w ich życiu, mają coś co one chcą posiąść, np status, ale też są inne role, jak pocieszyciel, tampon, szofer, kolega do bzykania (a ten tez musi grać na emocjach, więc nim też trzeba manipulować).

Pantofel to bardziej w związku, ale poza związkiem też kobiety chcą uzyskiwać kontrolę. Czy zniszczyc samoocene, czy wiare w siebie, czy odciac od rodziny, kumpli, pasji, czy sama bedzie stosowała rozne gierki, ciche dni. Wszystko by latać za nią, niebianski seks tez jest manipulacją ale jej umysł odbiera to jako wygraną i stąd mokro. Zbałamuciła opornego drania i psychopatę hehehe. No i wodospad w cipce.

RedBull1973 20 lat dawałeś sobie że tak powiem w kasze dmuchać przez babę a dziś i tak ich bronisz. Jak to nie rycerstwo to nie mam pytan. Po prostu masz złe wzorce i próbujesz nam je tutaj pokazać jako te lepsze. Wzajemnosc, zapewnianie bezpieczenstwa blabla. Nie. To tylko kobietę rozpieszcza i ma cię w dupie, a stara się tylko na tyle bys nie zniknął z pola widzenia, nie odszedł. Zeby byl spokoj jakbys sam czasem jakies pretensje miał. A jak nie to droga wolna? Moze slyszales od kobiety? I w tym momencie trzeba bylo wlasnie odejsc, bo lepiej nigdy ine bedzie. Zycie nadzieją i to w kierunku poprawy zachowania kobiety to najgorsze gowno jakie mozna wdepnac. Kobieta jest mila tylko jak czegos chce. Stara sie jak cos masz, a ona chce to uzyskac. Gra rolę i tyle. Potem to dostanie i co? I jestes nieprzydatny juz, wiec pluje na ciebie i czeka na emocje, chocby klotnie, a jak nie , to sobie pojdzie zdradzic i powie ze twoja wina.

Wybielaj je, usprawiedliwiaj, ale nie tutaj.

Parafianin, jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili.

A jak samiczka ma złamać prawdziwego Samca? i zrobić z niego kapcia domowego, którym banalnie się steruję.

Niebiańskim Sexem.

 

Też zauważyłem że zachowanie samiczki nigdy nie będzie lepsze.  A na pewno będzie gorszę.

 

Też mam wrażenie że RedBull stanął po drugiej stronie barykady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Tyler napisał:

Czytałem je ludzki człowieku zanim Ty się na nim pojawiłeś :) Zmierzam do tego, że dałem dupy w kwestii związku z babą i się do tego przyznaję otwarcie. Jakie są zasady doskonale wiem, wydawało mi się, że jednak można być trochę bardziej ludzkim dla tej " jedynej " a tu chuja, baba to baba . Z nimi trzeba krótko i stanowczo.

 

Nie ma żadnych 'jedynych' - sam się przekonałeś.

Baba to jest baba i tyle. To tak, jakby powiedzieć, że wszystkie samochody potrzebują oleju w silniku i skrzyni biegów do sprawnej pracy, ale mój nie, mój jest wyjątkowy i nawet jak mu nie naleję tego oleju, to i tak będę jeź... Cholera, czemu on zgasł po wyjeździe z podwórka?

 

Dawno wyleczyłem się ze stawiania kogoś na stanowisku z napisem ,,ludzie wyjątkowi i godni uwagi'' tylko dlatego, że posiada szparę pomiędzy nogami. Ale nawet gdy taki byłem, nie paliłem się do ósmomarcowego pajacowania w tą i z powrotem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Tyran napisał:

Też mam wrażenie że RedBull stanął po drugiej stronie barykady.

 

@RedBull1973ma po prostu inne zdanie w tej kwestii. Może mieć - nie ma przecież przymusu jedynego i słusznego sposobu myślenia. Jakbyśmy wszyscy we wszystkim

mówili/pisali tak samo - to szybko by się zrobiło jałowo.

 

S.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tyran napisał:

A jak samiczka ma złamać prawdziwego Samca? i zrobić z niego kapcia domowego, którym banalnie się steruję.

Niebiańskim Sexem.

 

Raczej byle jakim od czasu do czasu. Jak misio dostaje rzadko, to i tak będzie zadowolony z byle czego.

 

To tak jak byś jadł schabowe tylko od święta, dostałeś talerz, zjadłeś, niby to nie był najlepszy kotlet jaki jadłeś w życiu, ale jednak schabowy, którego nie jadłeś przez pół roku. Więc jesteś względnie zadowolony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, red napisał:

 

Raczej byle jakim od czasu do czasu. Jak misio dostaje rzadko, to i tak będzie zadowolony z byle czego.

 

To tak jak byś jadł schabowe tylko od święta, dostałeś talerz, zjadłeś, niby to nie był najlepszy kotlet jaki jadłeś w życiu, ale jednak schabowy, którego nie jadłeś przez pół roku. Więc jesteś względnie zadowolony. 

Jak da się złamać i stanie się uległy to tak będzie.

Dostanie raz na jakiś czas i to byle jaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tyran napisał:

Jak da się złamać i stanie się uległy to tak będzie.

Dostanie raz na jakiś czas i to byle jaki.

 

Ale tak to się kończy w większości małżeństw. Misio dostaje co niedziele po bożemu, na coś ekstra może liczyć przy wypłacie. Najstraszniejsze jest to, że faceci godzą się z tym losem, bagatelizują negatywne strony związku oby tylko nie przyznać się do tego iż zjebali własne życie. Kiedyś takie układy mogły trwać całe życie, ale teraz w czasach wyzwolenia seksualnego takie "jebanie misia" z zasobów w zamian za nic, trwa do czasu, aż się znajdzie nowy/ lepszy misio.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, red napisał:

 

Ale tak to się kończy w większości małżeństw. Misio dostaje co niedziele po bożemu, na coś ekstra może liczyć przy wypłacie. Najstraszniejsze jest to, że faceci godzą się z tym losem, bagatelizują negatywne strony związku oby tylko nie przyznać się do tego iż zjebali własne życie. Kiedyś takie układy mogły trwać całe życie, ale teraz w czasach wyzwolenia seksualnego takie "jebanie misia" z zasobów w zamian za nic, trwa do czasu, aż się znajdzie nowy/ lepszy misio.

 

i większość facetów ma jeszcze takie staroświeckie poglądy,

edukować, edukować i jeszcze raz edukować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, red napisał:

 

Ale tak to się kończy w większości małżeństw. Misio dostaje co niedziele po bożemu, na coś ekstra może liczyć przy wypłacie. Najstraszniejsze jest to, że faceci godzą się z tym losem, bagatelizują negatywne strony związku oby tylko nie przyznać się do tego iż zjebali własne życie. Kiedyś takie układy mogły trwać całe życie, ale teraz w czasach wyzwolenia seksualnego takie "jebanie misia" z zasobów w zamian za nic trwa do czasu, aż się znajdzie nowy/ lepszy misio.

Swoją drogą opisałem to powyżej red przypominasz sobie mój wątek "wyjście na melanż" wyczekałem.

Samiczka przybiegła w niedziele do mnie cały dzień ostrego sexu bez gadania za dużo w poniedziałek rano nie miałem siły wstać.

I teraz bardzo ciekawe zjawisko nastąpiło w poniedziałek do mnie tekst teraz nie wiem kiedy się zobaczymy ja na to ok spoko zobaczy się.

Jej umysł nie może pozwolić aby to ona się starała o mnie a muszę Ja się starać tak ma w główce.

Klasyczny a zarazem kolejny przypadek manipulacji "push and pull"  dziki sex (jak chce i ile chce, jej ciało było zmęczone ale pomiędzy nogami Niagara) - push teraz brak zainteresowania z jej strony - pull.

Piszę to ku przestrodze one cały czas manipulują.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Tyran napisał:

Swoją drogą opisałem to powyżej red przypominasz sobie mój wątek "wyjście na melanż" wyczekałem.

Samiczka przybiegła w niedziele do mnie cały dzień ostrego sexu bez gadania za dużo w poniedziałek rano nie miałem siły wstać.

I teraz bardzo ciekawe zjawisko nastąpiło w poniedziałek do mnie tekst teraz nie wiem kiedy się zobaczymy ja na to ok spoko zobaczy się.

Jej umysł nie może pozwolić aby to ona się starała o mnie a muszę Ja się starać tak ma w główce.

Klasyczny a zarazem kolejny przypadek manipulacji "push and pull"  dziki sex (jak chce i ile chce, jej ciało było zmęczone ale pomiędzy nogami Niagara) - push teraz brak zainteresowania z jej strony - pull.

Piszę to ku przestrodze one cały czas manipulują.

 

 

Dzisiaj już chuj mam dosyć tych gierek, nie odebrała telefonu.

Sms

"Dosyć mam tych gierek, z tą chwilą kończę nasz związek. Życzę powodzenia na nowej drodze życia"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kobieta bedzie chciala bezpieczenstwa, dziecka, to wybierze sobie kapcia z ktorym walczyc nie trzeba. Najwyzej pruc sie na boku bedzie z tymi co wzbudzaja kisiel, jakos sobie to usprawiedliwią (w koncu mąż - kapeć, wg niej jego wina, że nim jest, a nie jej że takiego wybrała).

Kobieta zawsze uwaza ze niewinna i nie ona podjela decyzje. Nie ona jest odpowiedzialna za wlasne zachowania - często gęsto niszczące dobre związki, dobrych ludzi jeszcze częściej. Stad sie wzielo że kobiety wolą drani, a tych miłych to niszczą. I taki jest fakt, choc po srodku jest tez typ ktory chce spokoju. I tak jest w kazdym stalym, dlugoletnim zwiazku. Dla spokoju daje wladze kobiecie. Gierek nie ma, bo po co? Gierki są tylko po to, by uzyskac kontrole, zniszczyc psychicznie dane schematy myslowe u samca. A jak jest uległy to z czym walczy kobieta? Nie mozna walczyc z uległym, mozna tylko prowokować go by zaczal byc samcem alfa - a taki misiak to nie zareaguje. A ktos wybuchowy po prostu takiej przypierdoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do konca Pikaczu bo nawet jak jestes git to kobieta po czasie sie do ciebie i tak przyzwyczaja, a wtedy regularnosc seksu jest mniejsza, czepia sie częściej (bo czuje juz że może, że krzywda sie jej nie stanie). Jak poczuje że zasługuje na więcej (zwykle na bogatszego, lepiej ustawionego, bardziej rozrywkowego - w zaleznosci od potrzeb) to odejdzie. Nie wiem czy byles w dlugim zwiazku, tak minimum 2-3 lata kiedy chemia opada. I wtedy zaczynaja sie jazdy, chocbys był git - nic nie poradzisz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, parafianin napisał:

Nie do konca Pikaczu bo nawet jak jestes git to kobieta po czasie sie do ciebie i tak przyzwyczaja, a wtedy regularnosc seksu jest mniejsza, czepia sie częściej (bo czuje juz że może, że krzywda sie jej nie stanie). Jak poczuje że zasługuje na więcej (zwykle na bogatszego, lepiej ustawionego, bardziej rozrywkowego - w zaleznosci od potrzeb) to odejdzie. Nie wiem czy byles w dlugim zwiazku, tak minimum 2-3 lata kiedy chemia opada. I wtedy zaczynaja sie jazdy, chocbys był git - nic nie poradzisz.

 

Nie do końca się z Tobą zgadzam. Byłem w długim związku, było przyzwyczajenie itd. Problemu z seksem nigdy nie miałem, regularnością, jakością. Mimo, że moja tamtejsza panna miała duże powodzenie to nie było mowy o zmianie partnera czy zdradzie. Jestem raczej pewny, że ona będzie wierna swojemu facetowi. W dużej mierze to zasługa wzorców wychowania zapewne. Tak czy siak, rozjebało się, ale z innych powodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jednak tych powodów, tylko zostałeś na tyle zmanipulowany że widzisz te powody gdzieś indziej? Kobiety wiele potrafią sprowokować i osiągnąć dokładnie wymierzony cel: byś myślał, w ten sposób jaki sobie zamierzą. Przykładowo, że zostawia cię nie dlatego że straciłeś pracę, tylko że nie rozumiecie się, albo jakieś cele życiowe wam nagle się zmieniły. Zwykły fałsz.

Długi związek - rozumiem kilkuletni? O zdradach sie nie wypowiem, bo kobiety też potrafią to tuszować, ale w koncu po co miałaby zdradzać jak miała ten seks regularny.

Kobiete zawsze możesz poznać jaka jest dopiero jak już chemia opadnie. Początki zawsze są inne, miodowe, bo te lepsze zachowanie jest napędzane hormonami - pod warunkiem też że kobieta weszła w związek z zakochania, a nie z rozsądku (bo i takie są - tutaj to mało fochów, raczej wszystko na luzie, też byłem w takim). Jak chemia opada, przychodzi przyzwyczajenie, pewność że jesteś jej i dopiero widzisz jaka kobieta jest naprawdę. Długotrwały związek jest wyznacznikiem, nie początki, w których zawsze się myśli "w końcu spotkałem inną niż wszystkie".

Wzorce dobre - to jesli byl to dlugotrwaly, powazny zwiazek, to musiales poznać jej rodziców i zobaczyć jak matka traktuje ojca, jak córka ojca, jak między nimi to wszystko zachodzi itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ona mnie zostawiła. To była moja decyzja. 8 lat. Poznałem rodziców.

 

Wzorce były dobre, ale względem samej wierności. Poza tym taka wiejska mentalność mimo, że z miasta. Matka rządziła. Córa też chciała. Ja przez pewien czas ulegałem. Gdy stawiałem na swoim kończyło się srogimi kłótniami. W końcu dotarło do mojego baniaka, że ona nie spocznie póki nie powieli schematu rodziców, który mi za nic nie pasuje. Z resztą gdzieś tam się pałęta moja historia po tym forum.

 

Pozdro.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, parafianin napisał:

Nie do konca Pikaczu bo nawet jak jestes git to kobieta po czasie sie do ciebie i tak przyzwyczaja, a wtedy regularnosc seksu jest mniejsza, czepia sie częściej (bo czuje juz że może, że krzywda sie jej nie stanie). Jak poczuje że zasługuje na więcej (zwykle na bogatszego, lepiej ustawionego, bardziej rozrywkowego - w zaleznosci od potrzeb) to odejdzie. Nie wiem czy byles w dlugim zwiazku, tak minimum 2-3 lata kiedy chemia opada. I wtedy zaczynaja sie jazdy, chocbys był git - nic nie poradzisz.

e...bo facet sie do kobiety nie przyzwyczaja%-)to jest etap zwiazku%-)pytanie kto co jak z tym zrobi.

w długich zwiazkach nie byłem ale rózne etapy były%-)

mniejsza regularnośc seksu.nie to ze bede sie wymadrzał...ale...no jak jestes z baba na co dzień i masz sex nawet 3 razy dziennie to ile tak pociagniesz?i to sex który bedzie praktycznie taki sam?no własnie szybko zawieje nuda.sex sexem a napiecia juz niema.prawda?%-)niema napiecia potem niema ochoty i klapa.a tak od czasu do czasu jest sex by zaspokoic fizjologoficzne aspekty zycia%-)

kobieta sie wolniej ładuje i nakreca niż facet.dobra badania badaniami gdzie facet moze zawsze i wszedzie a u kobiety musi byc bodziec potem ochota i na końcu wykonanie.a zeby było wykonanie to nic sie nie moze spierdolić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadszy seks spowodowany codziennością to jedno a to jak kobieta odmawia któryś raz z rzędu i się nie zgrywacie z potrzebami to drugie. To są różne rzeczy. O ile pierwsza sytuacja nie jest raczej jakimś zaburzeniem o tyle w drugiej sytuacji wiedz, że coś się dzieje.

 

11 minut temu, Pikaczu napisał:

mniejsza regularnośc seksu.nie to ze bede sie wymadrzał...ale...no jak jestes z baba na co dzień i masz sex nawet 3 razy dziennie to ile tak pociagniesz?i to sex który bedzie praktycznie taki sam?no własnie szybko zawieje nuda.sex sexem a napiecia juz niema.prawda?%-)niema napiecia potem niema ochoty i klapa.a tak od czasu do czasu jest sex by zaspokoic fizjologoficzne aspekty zycia%-)

 

Zdarzało mi się umyślnie np. 2 tyg. nie bzykać po to żeby się "stęsknić". A najlepszy seks był po zerwaniu i 2 miesiącach nie widzenia się.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Drizzt napisał:

To nie ona mnie zostawiła. To była moja decyzja. 8 lat. Poznałem rodziców.

 

Wzorce były dobre, ale względem samej wierności. Poza tym taka wiejska mentalność mimo, że z miasta. Matka rządziła. Córa też chciała. Ja przez pewien czas ulegałem. Gdy stawiałem na swoim kończyło się srogimi kłótniami. W końcu dotarło do mojego baniaka, że ona nie spocznie póki nie powieli schematu rodziców, który mi za nic nie pasuje. Z resztą gdzieś tam się pałęta moja historia po tym forum.

 

Pozdro.

Wiejskie wzorce powiadasz:)

 

Calineczka była ze wsi i dopiero niedawno do mnie dotarło dlaczego te wiejskie domy takie porozpieprzane

Ano właśnie dlatego bo jak w chłopie chemia wariowała to zapierdalał jak baba chciała a chciała dużo wielki dom itd.

ale jak już chemia opadła to miał wsio w dupie i baba dalej sobie rządziła .

 

Także tobie chemia opadła po 8 latach i zauważyłeś o co kaman

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Tarnawa napisał:

Wiejskie wzorce powiadasz:)

 

Calineczka była ze wsi i dopiero niedawno do mnie dotarło dlaczego te wiejskie domy takie porozpieprzane

Ano właśnie dlatego bo jak w chłopie chemia wariowała to zapierdalał jak baba chciała a chciała dużo wielki dom itd.

ale jak już chemia opadła to miał wsio w dupie i baba dalej sobie rządziła .

 

Faceci łatwo są ciśnięci poczuciem winy. Bo jak zapierdala w polu czy gdzieś po 12 godzin to go z rodziną nie ma. Tak, pieniądze przynosi, ale nie wychowuje dzieci, nie ma pojęcia co się w domu dzieje. Babie to bardzo łatwo wykorzystać. Nie ma Cię tu całymi dniami, ja jestem to ja rządzę. I nie waż się odzywać bo nie wiesz co się dzieje w domu a ja wiem. No i co chłopu zostaje? Wtedy to już mu się w ogóle do domu nie chce wracać, i ma niezły wjazd na psyche. Idzie jeszcze bardziej w robotę, żeby kasą w zębach się odkupić i w alko... Jak się najebie to powie co myśli, podrze japę, pokaże siłę, a na następny dzień z powrotem w schemacik.

 

15 minut temu, Tarnawa napisał:

 

Także tobie chemia opadła po 8 latach i zauważyłeś o co kaman

 

W jej rodzinie to widziałem wcześniej, ale wierzyłem, że moja jest inna i się wyłamie ze schematu :D haha Kurwa teraz to nawet śmieszne. Ale człowiek głupi jest jednak. I ślepy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz jak ja też myślałem że dam rade zmienić :)

 

A teściowa tylko w oknie co sobota czekała na teścia żeby mu kasę wyrwać (bo co tydzień miał wypłatę)

Żeby na wódę nie poszedł

 

 

Edytowane przez Tarnawa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Drizzt napisał:

 

Faceci łatwo są ciśnięci poczuciem winy.

A czemu tak ciśnie ich poczucie winy? Bo wpajano im moralność i gnojenie samych siebie w myślach. "Jestem zły, jestem do niczego, nie zasługuję na tą kobietę, a ona taka dobra dla mnie, a ja ją krzywdzę"

Bo jak zapierdala w polu czy gdzieś po 12 godzin to go z rodziną nie ma. Tak, pieniądze przynosi, ale nie wychowuje dzieci, nie ma pojęcia co się w domu dzieje. Babie to bardzo łatwo wykorzystać.

Przychodzi styrany do domu, a baba z powodu braku emocji odstawia mu takie jazdy, że psychicznie już zaczyna nie wyrabiać. Pojawia się strach przed swoją kobietą i jej podporządkowanie. "Zrobię to i to, byle nie darła swojej japy"

Nie ma Cię tu całymi dniami, ja jestem to ja rządzę. I nie waż się odzywać bo nie wiesz co się dzieje w domu a ja wiem. No i co chłopu zostaje? Wtedy to już mu się w ogóle do domu nie chce wracać, i ma niezły wjazd na psyche. Idzie jeszcze bardziej w robotę, żeby kasą w zębach się odkupić i w alko... Jak się najebie to powie co myśli, podrze japę, pokaże siłę, a na następny dzień z powrotem w schemacik.

To jest straszne jak baba potrafi psychicznie odebrać facetowi spokój ducha i wolność. Przemoc kieruje na chłopa czy to słowną czy fizyczną, a chłop nie zrobi nic, bo to jest według niego normalne zachowanie...

 

W jej rodzinie to widziałem wcześniej, ale wierzyłem, że moja jest inna i się wyłamie ze schematu :D haha Kurwa teraz to nawet śmieszne. Ale człowiek głupi jest jednak. I ślepy.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drizzt mi to trochę wygląda inaczej. Po prostu 8 lat oszukiwałeś sam siebie, ale byłeś na tyle podporządkowany jej (czyli na tyle uległy - jak chciała ona, nie ty!), że nie aż tak przeszkadzało. Pierwsze lata - ślepota przez zakochanie. Potem przyzwyczajenie do tego co już się osiągnęło, co już ułożyło. Po co burzyć porządek?

Wzorca wierności u kobiet nie ma. To nie istnieje. Wszystkie potrafią sobie każdy amoralny uczynek wytłumaczyć na własną korzyść i winą innych. Jakby tak nie było, to byśmy wygrywali o wiele wiecej % spraw sądowych, ale w starciu na emocje i kobiece manipulacje legniemy.

Została, może i była wierna, bo nie musiała zdradzać, bo akurat było jej na tyle dobrze też. Kobiety też są leniwe, więc jak są zajęte czymś, spędzacie dużo czasu ze sobą to nie mogła przekierować uwagi na innego. A jeszcze jak dziewczyna ze wsi to co miała zrobić? Na wsi poznadzą -chyba że na studiach po cichu. Ale czy to by sie jej opłacało? Też nie. Dlatego tu nie chodzi o samą wierność i zasady, bo tego u kobiet nie ma, a o to że sytuacja nie wymagała.

Urobić jednak cię chciała, ale do konca sie jej to nie udało. W sumie sama powinna zostawić ciebie, kiedy to walczyła z tobą o kontrolę, a nie na odwrót. Ale pewnie lepszy model sie nie trafił do tego czasu, który by rokował na większą spolegliwość jak u niej w domu. To wszystko są koszta choćby czasowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Tyler napisał:

Czytałem je ludzki człowieku zanim Ty się na nim pojawiłeś :) Zmierzam do tego, że dałem dupy w kwestii związku z babą i się do tego przyznaję otwarcie. Jakie są zasady doskonale wiem, wydawało mi się, że jednak można być trochę bardziej ludzkim dla tej " jedynej " a tu chuja, baba to baba . Z nimi trzeba krótko i stanowczo.

 

Na forum byłem już w marcu pod tym samym nickiem tylko bez kropki - argument z Twojej strony nietrafiony.

Poza tym skoro zachowywałeś się tak jak to opisałeś to nadal uważam, że forum nie czytałeś, w każdym razie nie ze zrozumieniem.

Gdyby było inaczej nie popełniałbyś tych samych błędów.

 

14 godzin temu, parafianin napisał:

Wybielaj je, usprawiedliwiaj, ale nie tutaj.

 

Twoja wypowiedź jest skierowana do RedBulla ale pozwól, że skomentuję.

Nie zauważyłem żeby RedBull kogoś wybielał, zarówno on jak i ja mówiliśmy o ZASADZIE WZAJEMNOŚCI.

Czytaj ze zrozumieniem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.