Skocz do zawartości

Mokro, średnio, sucho-popiszmy o kobiecym nawilżeniu...


Brat Jan

Rekomendowane odpowiedzi

8 minutes ago, Margrabia.von.Ansbach said:

wiele bolączek forumowych jest seryjna monogamia

 

Lub one man and many women : p

 

Ewolucyjna odpowiedź na masę przeciętniaków z niskim testosteronem wśród których kryją się wysoko funkcjonujące perełki 

 

Przecież to piękne 

 

Kocham naturę i nie zamierzam się z nią kłócić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Miszka Wiem, że to wykonalne. Zamierzamy spróbować. Jak nie wyjdzie, to też nic się nie stanie. Ja się gorzko zaśmieję, a chłop stwierdzi „No dziunia, Bóg tak chciał” XD Powiem szczerze, że mnie bardziej jego podejście cieszy, bo wyraża zaufanie i dbanie o moje zdrowie niż pilnowanie babie tabletek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Też od dawna uważam, że odpowiedzią na wiele bolączek forumowych jest seryjna monogamia.

Dla obydwu płci.

Niestety ma to swoją ciemną stronę.

 

Mało powiedziane, że ma ciemną stronę.

'Seryjna monogamia" może być w miarę "dobrym" rozwiązaniem od strony pragmatycznej , gdy jest otoczona większością "monogamiczną."

W każdym innym jest cywilizacyjną czarną dziurą, abstrahując od kondycji podstawowej komórki społecznej.

Seryjna monogamia, gdy w otoczeniu naprawdę "każdy z każdym" nie ma już żadnych plusów, bo nie może ich mieć.

 

Ja "użytkowników" seryjnej monogamii nazywam kredytobiorcami relacyjnymi- biorą benefity, na których spłatę ich nie stać- korzystając z "oszczędności" innych.

W sytuacji gdzie masz stabilny "rynek"- da się to nawet ukryć, choć wzbudza niezadowolenie tych roztropniejszych.

No, ale cóż -takie coś- gdy jest trendem- zawsze w ostateczności będzie prowadziło do recesji.

 

Inaczej mówiąc:

Prawdą jest, że "pieniądz gorszy wypiera lepszy",

ale prawdą jest również, że koszt a wartość- to dwie różne rzeczy.

I jest to prawda wybitnie nieprzyjemna dla naszych egoistycznych interesów.

 

 

Edytowane przez Wielokropek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hatmehit napisał:

Staż w związku ma znacznie, ale także wiek partnerki. Kobiety młode i płodne reagują znacznie bardziej niż takie chwile przed menopauzą...

Widać nie wiesz co mogą i robią kobiety przed i w trakcie menopauzy. Długi Staż zawsze przechodzi fazę recesji. 

Miałem nastolatki - kobiety, w każdym wieku między 16 - 55. I panie z górnego zakresu wiekowego ustępowały tylko młodym gimnastyczką... wydolnością. 

Maksymalny stan zawilgocenia jest raczej cechą uwarunkowaną genetycznie, tak samo, niektóre mimo chcicy są nieco mniej suche niż filiżanka po kawie. 

 

Możesz pisać o bla bla bla, ale fakt jest taki że każda rafa koralowa jest inna tak jak cycki. 

 

Wskazówka dla potomnych wydatne i ciągnące się po członku wargi sromowe, są dobrym prognostykiem na napaloną diablicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Chcni napisał:

Hormony i hormony. Najprostsza wymówka.

 

Pańci odpierdala, dostaje wścieklizny i czepia się o byle gówno? - wina hormonów

Susza waginy? - wina hormonów

Spasła się jak świnia? - to też przez hormony 

 

 

Wierz mi że gdy laska ma rozpierdolone hormony to nawet chad jej nie zrobi morko

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dawnych czasów, każda kobieta z którą spałem, miała mokro na zawołanie. 

 

Dziś w związku 10+ lat, jak staram się być "romantico" to jest sucho (na początku związku przez pierwsze 2-3 lata tak nie było). 

 

Więc dziś trzeba partnerce zafundować silne bodźce, mówiąc wprost, w łożku mocno ją zeszmacić. Najbardziej na nią działa kiedy mówię do niej w wulgarny sposób, wtedy jest bardzo mokra. Lubi być sponiewierana. 

 

Tylko czasami mi się po prostu nie chce, i wolałbym na spokojnie, ale wtedy lepiej mieć coś na poślizg przy sobie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Iceman84PL napisał:

@Brat Jan Tyle czasu na forum a dalej nie kumasz czemu żona nie ma mokro😆

 

Podpowiem tobie może Ci sie coś rozjaśni.

GIGA CHAD - YouTube

 

 

 

 

 

 

Ona woli czarnych, tylko jeszcze nie miała okazji.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.12.2022 o 12:27, Imiennik napisał:

Miałem kiedyś pannę z doskoku, była napalona wystarczyło napisać i już leciała do mnie, ale ta suchość...

 

Nic fajnego jak trzeba co chwilę żelu dokładać, nic nie zastąpi naturalnego nawilżenia. 

 

9 godzin temu, fruit napisał:

Za dawnych czasów, każda kobieta z którą spałem, miała mokro na zawołanie. 

 

Dziś w związku 10+ lat, jak staram się być "romantico" to jest sucho (na początku związku przez pierwsze 2-3 lata tak nie było). 

 

Więc dziś trzeba partnerce zafundować silne bodźce, mówiąc wprost, w łożku mocno ją zeszmacić. Najbardziej na nią działa kiedy mówię do niej w wulgarny sposób, wtedy jest bardzo mokra. Lubi być sponiewierana. 

 

Tylko czasami mi się po prostu nie chce, i wolałbym na spokojnie, ale wtedy lepiej mieć coś na poślizg przy sobie. 

 

14 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

 

Sądzę, Szanowna Koleżanko, że nie do końca.

Długość 'znajomości' odgrywa kolosalną rolę.

 

Co prawda o pewnych rzeczach nie powinno się pisać, bo to nieeleganckie.

Ale zróbmy wyjątek.

Na początku znajomości mojej małżonce wystarczał dotyk.

I efekt był maksymalny.

Wręcz spektakularny.

Po 21 latach znajomości, małżeństwa i wspólnego mieszkania razem.

Czyli prowadzenia tzw rodziny.

Czy dotyk wystarcza?

;)

Ale cóż, zawsze można zrzucić na cykle i hormony.

A w pewnym sensie to jest cykl.

Cykl znajomości.

Było ożywienie i boom.

Była faza stabilizacji.

Jest faza recesji.

I nie przechodzę tego po raz pierwszy w życiu.

Ale przecież hormony...

Stawiam orzechy przeciw dolarom.

I jestem tego pewien na stówę.

Że przy nowym dla niej bodźcu.

Tj nowym partnerze.

Cykl wystartował by od początku.

I znowu wystarczyłby jej dotyk.

 

Ale to natura.

Ja się na nią nie obrażam.

Takie reguły gry

 

Można wysnuć wniosek, że sex u kobiet rządzi się swoimi prawami i jest mało sterowalny własnym mózgiem, a czuły na zewnetrzne bodźce, emocje.

"Jesteśmy ze sobą już tyle lat, kocham cie i zrobię dla ciebie wszystko", a mimo tych deklaracji cipka sucha...

 Widać, że podniecenie kobiecego ciała zależy od nowych bodźców, nowych mężczyzn, a w stałych, długich związkach  jest szczątkowe. Można je pobudzić mocnycmi bodźcami dającymi emocje dlatego tak dużo kobiet tkwi w patologicznych, alkoholicznych związkach - trzyma je udany sex ze stalym partnerem wbrew logice.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Brat Jan napisał:

"Jesteśmy ze sobą już tyle lat, kocham cie i zrobię dla ciebie wszystko", a mimo tych deklaracji cipka sucha...

Bo być moze rutyna.  A za rytyne nie da sie wyjsc bo blokady. 

Nie wiem czy masz dzieci, ale może któregoś razu pójdźcie do szkoły na wywiadówkę i zróbcie to w szkolnym kiblu? Albo zróbcie to na ławce w parku? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Hatmehit napisał:

Tak, katolik, ale w sumie to ma mniejsze znaczenie. I nie typowy kalendarzyk, bo to totalna bujda, a cała ta metoda objawowo-termiczna z mierzeniem temperatury, komputerem cyklu etc. Nie ufam temu, jestem sceptyczna, ale jemu zależy + nie byłoby dramatu, gdyby był purchlak. Rozmawiałam z nim o tym wiele razy, lecz on nie chce mnie „skazywać” na skutki metod hormonalnych i czegokolwiek zaburzającego proces ewentualnego zapłodnienia. Więc tak o. Jeszcze nie wiem jak to wyjdzie w praktyce, może uda mi się go namówić na coś bardziej pewnego, tym bardziej, że ja dobrze reaguję na tabsy, ale na razie nie ma co się rozpisywać. Niezbyt pojmuję jego motywy, ale nie muszę. Liczy się dla mnie skutek i brak konfliktów. Szanuję jego poglądy, ten jeden jest po prostu niezbyt wygodnym z ogólnego zestawu wartości, którym ogólnie mi imponuje. 

 

Z opisu idealny tyraj miś. Kuj żelazo póki gorące czyli obrączkuj. Będzie kierowniczka zadowolona :).

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac może tak być, że i Ty i dziewczyny macie rację.

Regularne wahania występują w stabilnych związkach i tu rację mają nasze forumowe kobietki.

Natomiast fluktuacje opisane przez Ciebie mają miejsce, gdy do gry wchodzi nowy bodziec/bolec😉

 

-"boli mnie głowa".

W porzadku to ja jadę sobie pozwiedzać, a Ty połóż się i odpoczywaj.

-"co? 

-poczekaj, za kwadrans będę gotowa"

 

Wszedł do gry nowy bodziec w postaci ciekawej wycieczki. 😁

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.