Skocz do zawartości

Kryzys na rynku IT zwolnienia dosięgają Polskę czyżby koniec eldorado


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Obliteraror napisał(a):

No właśnie nie mam bladego pojęcia xD

 

Ogólnie zawiść jest tak samo toksyczna i demotywująca, jak arogancja i zgrywanie zarobasa. Obie postawy uznaję za idiotyczne.

To ja się pochwalę. 

Jestem taki zajebisty, że zarabiam 30 tysięcy złociszy
W 8 miesięcy

15 minut temu, Reelag napisał(a):

 To były studia zaoczne a nie było nikogo, kto siedział w ERP, nikt nie brał pod uwagę pracy jako analityk systemowy czy biznesowy. 

Tutaj większość ludzi jest już po studiach, rzadko biorą do douczania kogoś bez studiów. 
Fakt, niezbyt praca marzeń. Zazwyczaj ludzie wchodzą, bo albo patrzyli gdzie najwięcej idzie zarobić (tak z opowieści), albo bo po prostu tak pykło. Była okazja, to się wchodzi..

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Strusprawa1 said:

Jestem taki zajebisty, że zarabiam 30 tysięcy złociszy
W 8 miesięcy

 

No ja teraz szukam dobrego rolka po różnych grupach. Zastanawiam się nad rolex datejust albo milgaousem xD

 

11 minutes ago, Strusprawa1 said:

Tutaj większość ludzi jest już po studiach, rzadko biorą do douczania kogoś bez studiów. 
Fakt, niezbyt praca marzeń. Zazwyczaj ludzie wchodzą, bo albo patrzyli gdzie najwięcej idzie zarobić (tak z opowieści), albo bo po prostu tak pykło. Była okazja, to się wchodzi..

 W ERP tak to działa. Przeważnie z przypadku. Trafiłeś do pierwszej roboty do erpa to już w nich zostajesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Reelag napisał(a):

No ja teraz szukam dobrego rolka po różnych grupach. Zastanawiam się nad rolex datejust albo milgaousem


No to jest wlasnie to o czym mowie. Na kazdym kroku pogramisci musza wtracic i sie pochwalic na co to ich nie stac. No nie dalbys rady zachowac tego dla siebie ze masz po prostu tyle pieniedzy ze nie wiesz co z nimi zrobic. Z tym rolexem to bedziesz normalnie drugi Testoviron. Mam nadzieje ze poczestujesz mnie pomarancza chociaz. Bo jestem biedakiem i nie jadlem nigdy.
 

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, Tadamichi Kuribayashi said:

Testoviron

 

Testoviron to jest nasz król i źródło wszelkiego dobra. On pokazał jak żyć.

 

2 hours ago, Reelag said:

No ja teraz szukam dobrego rolka po różnych grupach. Zastanawiam się nad rolex datejust albo milgaousem xD

Przecież to był bait stary.

 

 

Edytowane przez Reelag
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.11.2023 o 16:09, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):

No tyle ile programisci i szeroko pojete IT sie nachapali kasy przez ostatnie lata to nikt poza typami od wykonczeniowek sie nie nachapal. Maja postawiane domy, mieszkania deweloperskie po 100 metrow posplacane. mercedesy S klasy z salonow. To nie moglo trwac wiecznie ze zyjac i pracujac w PL zarabia sie zachodnie stawki tylko i wylacznie dzieki zjawisku znanym jako outsourcing. To tak jakby magazynier pracowal w Szwajcarii, zarabial we frankach tamtejsza minimalna a zyl w Polsce.

Zreszta nie ma drugiej grupy zawodowej tak zakompleksionej i przez to tak sie szczycacaj ilez to oni nie zarabiaja i kasa sobie leczacej wszystkie kompleksy glownie te odnosnie wygladu. Wystarczy popatrzec na zdjecia pracownikow roznych software housow czy innych projektow IT z linkedin i widac od razu ze od groma z nich to autystyczne sojaki ktore swoje mlode lata spedzily w piwnicy piszac kod zamiast sie integrowac z rowiesnikami, uprawiac sport czy krecic z dziewczynami. Oczywiscie to troche generalizowanie i nie wszyscy tacy sa ale nadreprezentacja przegrywow w IT jest nieporownywalna z zadna inna branza.


Nie do końca wielu przy tych zarobkach kupując te domy jak dostało raty x2 i nagle z 5k na mc robi się 10k albo i więcej, znam takich, większa kasa i większa konsumpcja. Wbrew pozorom nie aż tak wielu oszczędzało, więcej niż w średniej społeczeństwa ale wielu ledwo się spina.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, spacemarine napisał(a):


Nie do końca wielu przy tych zarobkach kupując te domy jak dostało raty x2 i nagle z 5k na mc robi się 10k albo i więcej, znam takich, większa kasa i większa konsumpcja. Wbrew pozorom nie aż tak wielu oszczędzało, więcej niż w średniej społeczeństwa ale wielu ledwo się spina.

Jak czytam te słowa, to od razu przypomina mi się brat, który jest mid/seniorem jako Ruby Developer dla jakiejś amerykańskiej firmy żyjąc w mieście powiatowym na Podkarpaciu (tam gdzie naczelny brat ;)) i ma kompletnego pi*rdolca na punkcie telewizorów, gier komputerowych i wydawania. Jak mi się chwalił, zaoszczędzone przez lata ma jedynie 70 tys. (w wieku 30 lat), a na konsumpcję wydaje niebotyczne sumy, co mama mówiła, bo jakoś ma dostęp do tego co kupuje z Biedronki. 

 

Najważniejsze to zawsze pozostać Na względnym minimum w wymaganiach i by zawsze dążyć do swoistej emerytury/dochodu pasywnego by zawsze na wypadek wystąpienia niedaj Boże czegoś nieciekawego dałoby się przeżyć w ciężkich czasach (np. działeczka w lesie i wykopać skrytkę z ogromnymi zapasami, to w sumie jest marzenie większości braci) + oczywiście własne oszczędne mieszkanie/dom i oczywiście zestaw skilli. Jeśli ktoś jest programistą to tak czy siak współcześnie powinien iść w szkolenia zawodowe jakiekolwiek. C+E, elektryk, hydraulik czy może jakaś inżynierka z robotyki czy elektrotechniki na boku, by w wypadku zautomatyzowania (co jak opowiadał zbychu w innym wątku) się dzieje. Tu o czym pisałem o ERP, to też może to dorwać. Jak na razie wizja społeczeństwa i generalnie gospodarki, gdzie jest zautomatyzowane prace umysłowe jak doktorzy, programiści, prawnicy, menedżerowie i ludzie mają pracę jedynie w fizycznych zawodach, bo roboty są zbyt drogie, jest jak najbardziej realna.  

 

Na pewno ta digitalizacja i ucyfrowienie wszystkiego także przyniesie jakiś pożytek dla fizycznych zawodów - jak na przykład wspomniane Apple Vision Pro czy egzoszkielety, które już zaczynają wchodzić do użytku.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Strusprawa1 napisał(a):

Jak czytam te słowa, to od razu przypomina mi się brat, który jest mid/seniorem jako Ruby Developer dla jakiejś amerykańskiej firmy żyjąc w mieście powiatowym na Podkarpaciu (tam gdzie naczelny brat ;)) i ma kompletnego pi*rdolca na punkcie telewizorów, gier komputerowych i wydawania. Jak mi się chwalił, zaoszczędzone przez lata ma jedynie 70 tys. (w wieku 30 lat), a na konsumpcję wydaje niebotyczne sumy, co mama mówiła, bo jakoś ma dostęp do tego co kupuje z Biedronki. 

 

Najważniejsze to zawsze pozostać Na względnym minimum w wymaganiach i by zawsze dążyć do swoistej emerytury/dochodu pasywnego by zawsze na wypadek wystąpienia niedaj Boże czegoś nieciekawego dałoby się przeżyć w ciężkich czasach (np. działeczka w lesie i wykopać skrytkę z ogromnymi zapasami, to w sumie jest marzenie większości braci) + oczywiście własne oszczędne mieszkanie/dom i oczywiście zestaw skilli. Jeśli ktoś jest programistą to tak czy siak współcześnie powinien iść w szkolenia zawodowe jakiekolwiek. C+E, elektryk, hydraulik czy może jakaś inżynierka z robotyki czy elektrotechniki na boku, by w wypadku zautomatyzowania (co jak opowiadał zbychu w innym wątku) się dzieje. Tu o czym pisałem o ERP, to też może to dorwać. Jak na razie wizja społeczeństwa i generalnie gospodarki, gdzie jest zautomatyzowane prace umysłowe jak doktorzy, programiści, prawnicy, menedżerowie i ludzie mają pracę jedynie w fizycznych zawodach, bo roboty są zbyt drogie, jest jak najbardziej realna.  

 

Na pewno ta digitalizacja i ucyfrowienie wszystkiego także przyniesie jakiś pożytek dla fizycznych zawodów - jak na przykład wspomniane Apple Vision Pro czy egzoszkielety, które już zaczynają wchodzić do użytku.

 


To już się dzieje w magazynach amazonu roboty w dużej mierze zastępują pracowników, nie bez powodu biegają z pieluchami bo są tylko dodatkiem. A jak ktoś nie wyrabia normy to ai go zwolni. Powstanie dużo nowych zawodów ale ogromna ilość osób będzie bez pracy z dnia na dzień, paradoksalnie nadchodzący kryzys może to przyspieszyć bo ludzie to koszty. Jedyne co można zrobić to się przyłączyć do tej rewolucji dokształcać się z ai itd. Te zmiany będą bardziej dynamiczne niż wprowadzenie samochodu czy maszyny parowej 

 


Pamietajcie ze dużo ludzi kupuje koszty, większe auto wyższe koszty paliwa napraw leasingu, większe mieszkanie to wyższe koszty remontów grzania wyposażenia kredytu itd. 
Problem jest jeszcze gdzie indziej, bardzo łatwo przyzwyczaić się do wyższego poziomu życia ale bardzo ciężko obniżyć swoje standardy jak np zarobki spadają, to częsta pułapka. Często jest tak że np osoba co zarabia 10k zaoszczędzi więcej niż ta co ma 15kna mc itd. Trudno jest oprzeć się pokusie podwyższenia standardów wraz z wzrostem zarobków, tym bardziej jak witaminke tylko to interesuje a jak są dzieci to już naprawdę ciężko.

 

Dlatego wielu programistów spdala do Azji zarabia na zachodzie i robi arbitraż przy niższych kosztach życia, tez w tych krajach wolniej przyjdzie rewolucja ai bo nie ma takiego przemysłu itd 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2023 o 16:20, Legionista napisał(a):

A czy praca na budowie nie jest alternatywą dla odchodzących z IT ?.


To może być prawdopodobne jeśli ai przejmie prace umysłowe to mogą do łask wrócić te zawody, inna sprawa czy nawet ich nie zastąpi robotyka, już teraz drukują domy cementem 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2023 o 16:20, Legionista napisał(a):

A czy praca na budowie nie jest alternatywą dla odchodzących z IT ?.

U mnie dwóch znajomych z poprzedniego zespołu po godzinach pracy zajęli się dość hobbystycznie, a nawet jakby pod przyszły zawód:

- stolarstwem

- naprawą samochodów

 

Jestem na różnych grupach IT na fb z ogłoszeniami z ajti i tam widziałem wpisy, że 6 netto na specjalistę helpdesk w Krakowie dość marnie. 

Jak z ofertami pracy? 

Do IT jakby było mniej do juniora. Chociaż patrząc na znajomych ze studiów Ci co kończyli informatykę w większości siedzą w branży. 

Edytowane przez nowy00
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, nowy00 napisał(a):

Jestem na różnych grupach IT na fb z ogłoszeniami z ajti i tam widziałem wpisy, że 6 netto na specjalistę helpdesk w Krakowie dość marnie. 

Raczej przez pierwszy rok, a nawet dwa, ciężko wejść powyżej 6-7 tysi. Nie wiem, z mojego doświadczenia. 
Mam kumpla, który pracuje w Warszawie 2,5 roku na froncie i mówił, że 8 tys. brutto to zajebiście. Nie oszukujmy się, są lepsze ścieżki w życiu. Także wszystko zależy ile wychodzi godzinowo. 

 

W dniu 9.11.2023 o 06:18, spacemarine napisał(a):

To może być prawdopodobne jeśli ai przejmie prace umysłowe to mogą do łask wrócić te zawody, inna sprawa czy nawet ich nie zastąpi robotyka, już teraz drukują domy cementem 

I bardzo dobrze. Także gdzieś indziej rozpisywałem się o egzoszkieletach. Wysokie ceny mieszkań są pochodną tego, że ludzie zaczęli zarabiać więcej, ale proces budowy domu nie uprościł się, więc ci pracownicy uczestniczący w budowie także adekwatnie mieli podwyższane (bo inaczej uciekliby z tej ciężkiej branży budowlanej) i stąd mamy sytuacje jaką mamy. Lewicowcy pieprzacy o dofinansowaniu mieszkań i  gadający, że trzeba je wybudować (tu już lepiej, bo coś świta w głowie, jak u Janka Śpiewaka) nie rozumieją, że to nie jest takie proste. Koniecznym jest zautomatyzowanie procesu maszynowo jeszcze bardziej, bo współcześni budowlańcy i tak mają ręce pełne roboty i nawet jeśli byłyby dofinansowania, to nie oznacza, że domy/mieszkania zostałyby zbudowane szybciej, ale że budowlańcy/hydraulicy/elektrycy zarobiliby więcej, bo dostaliby większe stawki.


Więc, co do tego wątku o kryzysie mieszkaniowym, należy stawiać na egzoszkielety, roboty budujące czy nawet drukarki domów i do tego odnowić renomę szkół zawodowych. Wszelkie inne wymysły jak naprawić rynek mieszkaniowy są tylko wymysłami.

No dobra, można jeszcze polepszyć komunikację publiczną, przez co można byłoby dojeżdżać (tj. opłacałoby się pieniężnie i czasowo) z małych miejscowości do dużych pracować. Trochę jak w Japonii, powiedzmy.

W dniu 6.11.2023 o 16:20, Legionista napisał(a):

A czy praca na budowie nie jest alternatywą dla odchodzących z IT ?.

Elektryka jest świetną alternatywą, jeśli w IT robiło się coś więcej niż front-end. Można wtedy po godzinach pracy przy instalacjach elektrycznych (np. na budowie) bawić się w robotykę czy embedded (C++) i coś w tym kierunku działać, ewentualnie zrobić trudne studia elektrotechniczne. Jeśli mnie wywalą, to zapewne w to pójdę. Wtedy, potem, gdy nabierze się doświadczenia, można otworzyć własny serwis naprawy robotów/sprzętu RTV/AGD i myślę, że ten rynek będzie rósł.

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ewentualna, dalsza aprecjacja złotówki (wątpliwe, ale kto wie) nie obniżyłaby gwałtownie pensji w IT?

 

Wyobraźmy sobie USD po 2zł. Co wtedy? Programista25k -> Programista12k? Bo przecież ta kasa to w większości (pośrednio lub bezpośrednio) efekt pracy dla jankesa za dolary. I jak te dolary dadzą 2x mniej złotówek, to oni raczej nie podwoją wynagrodzeń. Tylko znajdą sobie innych wyrobników.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.11.2023 o 13:35, Januszek852 napisał(a):

Czy ewentualna, dalsza aprecjacja złotówki (wątpliwe, ale kto wie) nie obniżyłaby gwałtownie pensji w IT?

 

Wyobraźmy sobie USD po 2zł. Co wtedy? Programista25k -> Programista12k? Bo przecież ta kasa to w większości (pośrednio lub bezpośrednio) efekt pracy dla jankesa za dolary. I jak te dolary dadzą 2x mniej złotówek, to oni raczej nie podwoją wynagrodzeń. Tylko znajdą sobie innych wyrobników.

 

USD po 2 zł, raczej wątpliwe przy tej inflacji i totalnym rozwaleniu gospodarki, kapitał z polszy ucieka, poza tym penie wprowadzą euro w ciągu kilku lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tylko ktokokwiek ostrzegał na forum tych przepranżawiających się na IT z każdej innej możliwej branży... (i nie został zaszczekany)... nevermind.

 

Dorzucę swoje pięć groszy do tematu. W szeroko rozumianej branży IT, a już szczególnie w jej części związanej z oprogramowaniem, przez wiele lat przyjęto zbyt dużą ilość przypadkowych osób, które nigdy nie powinny w branży pracować. Owe przypadkowe osoby awansowały do stanowisk decyzyjnych i przyjęły jeszcze więcej osób, które nie powinny być zatrudnione w branży. Tak więc mamy sytuację w której w każdej, średniej oraz dużej firmie związanej z oprogramowaniem jest dużo tak zwanego 'balastu'. To jednak nie jest głównym problemem. Głównym problemem jest to, że przez wiele lat, osoby totalnie przypadkowe naprodukowały tony tak zwanego g*wno kodu, który nie jest ani testowalny, ani w żaden sensowny sposób modyfikowalny (kwestie związane z tight-coupled, non-modular, non-testable - sory za wtrącenia angielskie), w związku z czym wiele projektów zakopało się w owym g*wno kodzie i jedynym co są w stanie zrobić, to jedynie utrzymywać projekty tak, aby to wszystko nie j.... (wielu ostrzegało: https://www.blasty.pl/upload/images/large/2016/04/andrzej-to-jebnie.jpg ale zostało totalnie olanych).
 

Ogólnie jest ciekawie, będzie jeszcze ciekawiej, a dokładając do tego praktyki 'rekruterów' będzie (a w zasadzie już jest) totalny cyrk.

 

A jaki z tego morał? Przygotować więcej popkornu a w między czasie lektura Aaron Clarley: Enjoy the decline.

 

*Sorry za wszelkie ewentualne błędy ortograficzne/stylistyczne/etc. nie mam autokorekty i nie mogę jej zainstalować a z językiem polskim mam od czynienia raz na ruski miesiąc.

Edytowane przez oxy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.11.2023 o 13:35, Januszek852 napisał(a):

Czy ewentualna, dalsza aprecjacja złotówki (wątpliwe, ale kto wie) nie obniżyłaby gwałtownie pensji w IT?

 

Wyobraźmy sobie USD po 2zł. Co wtedy? Programista25k -> Programista12k? Bo przecież ta kasa to w większości (pośrednio lub bezpośrednio) efekt pracy dla jankesa za dolary. I jak te dolary dadzą 2x mniej złotówek, to oni raczej nie podwoją wynagrodzeń. Tylko znajdą sobie innych wyrobników.


No czyli programisci beda wymieniali nowego Mercedesa S klase z salonu nie co dwa a co cztery lata. I nie beda brali kredytow na apartamenty po 120m2 tylko jakis mniejszy metraz np 80m2. Wielu z nich nie podniesie sie po takim "upokorzeniu".
 

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał(a):


No czyli programisci beda wymieniali nowego Mercedesa S klase z salonu nie co dwa a co cztery lata. I nie beda brali kredytow na apartamenty po 120m2 tylko jakis mniejszy metraz np 80m2. Wielu z nich nie podniesie sie po takim "upokorzeniu" zwlaszcza ze praca dla wielu z nich to jedyne co im w zyciu wyszlo.
 

Słuchaj, ja wiem o Ci chodzi i poniekąd masz rację, bo są takie zje*** co się chwalą ile to nie zarabiają (od 10 do 20k), a prawa jest taka, że jakby zobaczyli jakimi furami wozi się choćby np. synuś mojego sąsiada, który jedyne co może wpisać w Linkedin "firma ojca" i w życiu się nigdy nie przepracuje tyle co choćby jak ja, bo wszystko dostanie to by się popłakali, bo by sobie uświadomili, że te zarobki to nic przy tym i choćby zapierdzielali na 3 etaty z pensjami 20k to nigdy nie dogonią takich Oskarków i Julek, co im spadło "wszystko z nieba" (a raczej od rodziców).

Ale Twój poziom narzekania przypomina już powoli ból dupska małpy nosacza.

Łap kubek do kupienia, idealnie oddaje Twoje nastawianie zazdrośnika (żeby był jeszcze racjonalny powód, a to tylko imaginacja). :D

pol_pl_KUBEK-NOSACZ-PRZYJDZIE-POKLYKA-SM

https://chcekoszulki.pl/product-pol-1615-KUBEK-NOSACZ-PRZYJDZIE-POKLYKA-SMIESZNY-PREZENT.html

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Hubertius napisał(a):

Słuchaj, ja wiem o Ci chodzi i poniekąd masz rację, bo są takie zje*** co się chwalą ile to nie zarabiają (od 10 do 20k), a prawa jest taka, że jakby zobaczyli jakimi furami wozi się choćby np. synuś mojego sąsiada, który jedyne co może wpisać w Linkedin "firma ojca" i w życiu się nigdy nie przepracuje tyle co choćby jak ja, bo wszystko dostanie to by się popłakali, bo by sobie uświadomili, że te zarobki to nic przy tym i choćby zapierdzielali na 3 etaty z pensjami 20k to nigdy nie dogonią takich Oskarków i Julek, co im spadło "wszystko z nieba" (a raczej od rodziców).


No i te Julki i Oskarki co im spadlo z nieba moga sie zalamac ile pieniedzy ma Elon Musk i Jeff Besos jak sobie uswiadomia ze oni nigdy nie beda mogli wystrzelac swoich rakiet w kosmos. A taki Musk nawet jak bedzie mial pol ksiezyca dla siebie jak sobie uswiadomi ze sa kosmici co maja cale uklady planetarne to sie pewnie zalamie bo on nigdy takich kosmitow nie dogoni. A niektorzy to pewnie maja cale galaktyki dla siebie. Chciwosc (celowo nie napisze ze ludzka) nie ma absolutnie zadnych granic dla niektorych.
 

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Programiści to jedno ale największy rak to cała armia wszelkiego rodzaju managerów, adwokatów procesów, itd. Tam należy szukać redundancji w pierwszej kolejności. To są często ludzie w stylu "day in life of FAANG employee".

 

Co do programistów to już parę razy pisałem na ten temat, że tam jest mega bańka. Abstrahując od robienia kurwy z logiki i pracowania na 3 etaty to trzeba sobie powiedzieć jasno, że występują następujące ujemne procedery:

  • Spadek efektywności, tzn. coś co normalnie trwa 4 godziny, przeciąga się na 4 tygodnie. To jest problem, który jest tym bardziej widoczny im większa jest organizacja i tępy management "rozwiązuje" go poprzez skalowanie wszerz (tzn. zatrudnić więcej tumanów, leni i równoległych etatowców).
  • Zajmowanie się pierdołami w miejscu pracy. Ja rozumiem, że nie zawsze można być 100% skupionym na pracy i zadaniach. Czasem też dobrze odświeżyć umysł ale to co się dzieje to całkowita zapaść etyki pracy. Częściowo to wina korpa bo promuje się śniadanka, gry, zabawy, prace na sofie, w jacuzzi, na bolcu turka, itd.
  • Nie pracowanie w ogóle. Sam mam znajomych, którzy w godzinach pracy chodzili na spacery do parku, na siłkę, do kawiarni, ucinali sobie drzemki, z których wybudzały ich tylko meetingi. Praca hybrydowa to można powiedzieć taki gateway do legalnego opierdalania się.
  • Narzekanie i obwinianie świata za własną degrengoladę. To jest bardzo częste wśród niegdyś dobrych a obecnie wypalonych programistów. Powodów swojego obecnego, upadłego stanu upatrują w "złym leadershipie", w złej organizacji, złych torach i złym pociągu. Za mniej niż 200 zł za godzinę to nawet nie włączą komputera a jak już ktoś zapłaci to będą siedzieć i przeglądać złote myśli na linkedin przez większość dnia.

 

W końcu myślę, że ci tzw. "zawistni ludzie" po prostu nie widzą wartości w pracy ww. programistów, stąd nie rozumieją dlaczego takiemu się tyle płaci. Zauważcie, że jak ktoś jest neurochirurgiem to nikt mu nie zarzuca, że "lakostami się wozi jebany". Po prostu taki zawód budzi respekt, ludzie wiedzą, że byle ciul z ulicy nie byłby w stanie wykonywać tej pracy. Z programistami jest inna sprawa, szczególnie teraz, kiedy faktycznie zatrudniają ciuli z ulicy jak leci.

Takie gadanie, że stres, że nuda, że wysiłek, praca z klientem. Sorry, ale nawet baba na kasie czy na infolinii będzie miała większy stres i wysiłek w ciągu dnia. Tak tylko może gadać ktoś, kto nie pracował w żadnej innej pracy poza IT albo pracował tylko przez wakacje.

 

Na koniec tego przydługiego posta dodam, że obecnie w IT takich geeków/piwniczaków/pasjonatów nie jest już tak dużo. Znacznie więcej jest cwaniaczków, oskarków i juleczek co chcą podłączyć się do cyca dużych pieniędzy za nic nierobienie czy za "niemanie jajec" i brylować na spotkankach, bankietach, konferencjach, wyjazdach czy dniach otwartych.

 

Pęknięcie tej bańki byłoby z pożytkiem dla wszystkich poza klasą pasożytniczą, dlatego nie rozumiem programistów, którzy wzdrygają się na wspomnienie bańki w IT i zwolnień.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.