Skocz do zawartości

Kobiety (tu: naukowcy) znacznie mniej produktywne niż mężczyźni


wrotycz

Rekomendowane odpowiedzi

Nowy raport badawczy SNS: kobiety naukowcy znacznie mniej produktywne niż mężczyźni

 

Wiele badań empirycznych z różnych krajów wskazuje, że kobiety naukowcy są statystycznie mniej produktywne niż mężczyźni. Jednak w Szwecji statystyki publikacji nie zostały podzielone według płci. Teraz jednak dwóch badaczy podjęło się tego zadania. Wynikiem ich badania SNS jest to, że kobiety są mniej produktywne od 30 roku życia i przez cały cykl życia akademickiego. Wyniki wskazują, że zwiększenie równości płci w środowisku akademickim musi być połączone ze strategiami mającymi na celu zwiększenie produktywności kobiet naukowców.


Academic Rights Watch jest jedyną organizacją w Szwecji, która odważyła się poruszyć delikatną kwestię tego, czy istnieją różnice w produktywności naukowej między kobietami i mężczyznami.

 

Pytanie to jest ważne. Jeśli kobiety-naukowcy są generalnie mniej produktywne niż mężczyźni-naukowcy, rodzi to pytania dotyczące różnych prób zwiększenia odsetka kobiet-naukowców w instytucjach szkolnictwa wyższego ze względu na równość płci. Czy zwiększamy równość płci kosztem spadku produktywności naukowej? Jeśli tak, to czy jest to dobre wykorzystanie pieniędzy podatników?

 

W rzeczywistości odsetek kobiet naukowców stale rośnie w naszych instytucjach szkolnictwa wyższego, podczas gdy oficjalne statystyki publikacji szwedzkiego Urzędu Szkolnictwa Wyższego (UKÄ) pokazują tendencję spadkową w liczbie publikacji. Od około 2018 r. wcześniejszy stały wzrost produktywności zatrzymał się, a ostatnio produktywność spadła, nawet jeśli wykluczy się Covid.

 

Co więcej, wiele badań empirycznych wykazało, że kobiety-naukowcy są statystycznie mniej produktywne niż mężczyźni, co jest zgodne z faktem, że wiele kobiet jest znacznie bardziej produktywnych niż większość mężczyzn. Jedną z takich wskazówek jest ranking najlepszych szwedzkich naukowców sporządzony przez bibliometrę Ulfa Sandströma z KTH w oparciu o produktywność i wyniki cytowań. Badanie, opublikowane w 2019 r. w czasopiśmie Fokus, wykazało, że wśród 800 najbardziej produktywnych naukowców tylko 29 procent stanowiły kobiety. Spośród 10 najbardziej produktywnych naukowców w każdej dziedzinie, tylko 13 procent stanowiły kobiety. Badania z Norwegii i Holandii potwierdzają, że kobiety są generalnie mniej produktywnymi badaczami i że różnice te są znaczące.

Przedstawione wyjaśnienia obejmują fakt, że kobiety mają tendencję do doceniania innych rzeczy w życiu, zwłaszcza gdy pojawiają się dzieci, oraz że cechy osobowości mężczyzn są statystycznie bardziej ekstremalne. Jest więcej wysoce utalentowanych i bardzo przedsiębiorczych mężczyzn. Nawiasem mówiąc, jest też więcej mniej utalentowanych i mniej energicznych mężczyzn niż kobiet, ale można założyć, że nie dostają się oni na uniwersytet.

 

ARW zasugerowała, odnosząc się do ustalonej teorii socjologicznej, że dominacja kobiet w danej dyscyplinie może prowadzić do kultury kobiecej, która ceni jakość życia i przyjemne środowisko pracy bardziej niż produktywność i konkurencję, co z kolei może prowadzić do spirali spadkowej produktywności również dla mężczyzn w tej kulturze.

Dlatego niezwykle ważne dla przyszłej konkurencyjności szwedzkich badań jest ustalenie, jaka jest rzeczywista sytuacja.

 

Niestety, nie było możliwe zbadanie tej kwestii, ponieważ statystyki publikacji UKÄ, pomimo wymogów prawnych, nie zostały podzielone według płci (sekcja 14 rozporządzenia 2001:100 w sprawie statystyk urzędowych). W kontakcie z ARW administratorzy KTH odnieśli się do trudności technicznych w dopasowaniu nazwisk autorów do płci w bazie danych Swepub, z której korzystają. W poście z 2021 r. ARW wezwała UKÄ do rozwiązania tego problemu. To po prostu nie wygląda dobrze, że UKÄ sama nie spełnia wymogu prawnego dotyczącego statystyk z podziałem na płeć.

Na szczęście UKÄ być może nie będzie już musiała się tym martwić. Dwóch badaczy - Olof Ejermo, profesor historii gospodarczej na Uniwersytecie w Lund, oraz Yotam Sofer, doktorant w dziedzinie strategii i innowacji w Copenhagen Business School - sami rozwiązali ten problem. W raporcie badawczym SNS "Produkcja naukowa i przekształcenie instytucji szkolnictwa wyższego w uniwersytety - tło, rozwój i analiza danych publikacji" przedstawiają swoje wyniki.

 

Ejermo i Sofer przedstawiają rozczarowujące, choć nie nieoczekiwane, dane za okres 1996-2009. Mężczyźni są generalnie bardziej produktywni niż kobiety po uzyskaniu stopnia doktora. Jest to prawdą w wartościach bezwzględnych, ale średnia produktywność kobiet jest również znacznie niższa (patrz poniższe zdjęcia z raportu Ejermo i Sofer).

 

ea3b67c87b9b3e75b145c92eddb67000e78159e5

 

95181ff3595c2e3d07b20ca0fb97ade4f0729367

 

Komentarz naukowców:

 

    Ponieważ całkowita produktywność kobiet gwałtownie spada w wieku około 30 lat, podczas gdy produktywność pozostaje na mniej więcej tym samym poziomie, oznacza to, że liczba kobiet zajmujących się badaniami dramatycznie spada. Rozsądną interpretacją jest to, że jest to związane z faktem, że kobiety często rodzą dzieci w tym wieku... Wydaje się jednak, że produktywność nie wzrasta w ten sam sposób w przypadku kobiet, które pozostają w środowisku akademickim. Ponownie, tworzenie rodziny prawdopodobnie odgrywa negatywną rolę w tym rozwoju.

 

Erik J. Olsson, przewodniczący Academic Rights Watch, jest zadowolony, że szwedzkie statystyki publikacji zostały w końcu podzielone według płci:

- "Potrzeba odwagi, aby przeprowadzić tego typu badanie statystyczne, ponieważ wyniki budzą poważne wątpliwości co do jednostronnego skupienia się na równości płci w sensie równych wyników, które charakteryzowało szwedzkie szkolnictwo wyższe w ciągu ostatnich 20 lat. Opublikowanie tych wyników jest tak naprawdę przysięgą w kościele płci.

 

Olsson nie jest zaskoczony tymi danymi:

- "Fakt, że kobiety-naukowcy są generalnie mniej produktywne niż mężczyźni, był oczekiwany, ale fakt, że różnice są tak duże w całym cyklu życia akademickiego, naprawdę daje do myślenia. Niezależnie od przyczyny, pokazuje to, że nie można już zakładać, że wszystko inne będzie automatycznie równe wraz ze wzrostem równości płci.

- Zwiększona równość płci, jeśli zdecydujesz się pójść tą drogą, musi być połączona z inicjatywami, które znacznie zwiększają produktywność kobiet" - mówi Erik J. Olsson z Academic Rights Watch.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety są dobre, żeby spełnić wymagania, zdać egzaminy i gdzieś się dostać, zaczepić. Potem, ślizgają się, żeby brać wypłatę.

 

Tu branża naukowa, więc specyficzne wymagania. Pytanie czy kobiety tu nie domagają, czy są "praktyczne"?

 

Oczywiście trzeba je bronić, bo dzieci, rodzina... Wg moich obserwacji panny, niezależnie od wieku, nie starają się bardziej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Kobiety mają mniejsze mózgi średnio o 181g. Wśród setki najlepszych naukowców jest może dwie kobiety, nie wiem jak było w 2023r. Wśród setki najlepszych szachistów ani jednej kobiety. 

 

Rośnie liczba kobiet "wykształconych", brakuje zaś żon i matek.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, Marek Kotoński said:

 

Polska po prostu przestanie istnieć,

 

Żeby to zmienić trzeba obalić socjalizm, co w warunkach demokracji, po czterech pokoleniach socjalizmu i trzech pokoleniach wychowanych w socjalizmie jest niemożliwe. To się musi zawalić, żeby ludzie poczuli na własnych czterech literach zdobycze socjalizmu, żeby móc coś zmienić i zacząć budować od nowa.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, wrotycz napisał(a):

 

Żeby to zmienić trzeba obalić socjalizm, co w warunkach demokracji, po czterech pokoleniach socjalizmu i trzech pokoleniach wychowanych w socjalizmie jest niemożliwe. To się musi zawalić, żeby ludzie poczuli na własnych czterech literach zdobycze socjalizmu, żeby móc coś zmienić i zacząć budować od nowa.

 

 

Bardzo możliwe, ale "oni" też o tym wiedzą i nie dopuszczą do rozwalenia. Rolników przekupią i im póki co trochę odpuszczą, żeby skończyć ze strajkami, a nam powoli pętlę ekonomiczną na szyję, żeby była nędza. Nawet jak wyślą na wojnę na wschód z 20 tysięcy chłopaków, z których część wróci w czarnych workach albo bez nóg, to też to nie zatrzęsie państwem na tyle, by doszło do jakiegoś załamania.

 

Musiałaby by być nie wiem, 3 wojna światowa? Powszechny głód?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Marek Kotoński napisał(a):

Polska się wyludnia, a Polki nie chcą rodzić dzieci Polakom tylko chcą być kobietami sukcesu

Tylko, że to nie jest kwestia "chęci" a "gadziego mózgu". To jest po prostu ewolucyjne optymalizowanie kosztów reprodukcji -> miec jak najmniej dzieci ale tyle, żeby jakieś przeżyły. Takie podświadome działanie.

Dlatego dzietność jest tylko tam, gdzie warunki życiowe są jak w max XIX wieku w EUropie.

 

Jeżeli założymy, że PKB będzie się jakoś przekładać na bezpieczeństwo w danym kraju/poziom życia/opieki zdrowotnej to mamy:

children-per-woman-fertility-rate-vs-lev

 

Osiągamy względny poziom życia/bezpieczeństwa - oczywiście z punktu widzenia gatunku i setek tysięcy lat ewolucji - i dzietność sama siada.

 

 

A co do kobiet naukowców to ;) panie z Harvardu są najlepszym przykładem:

W dniu 10.12.2023 o 19:43, wrotycz napisał(a):

Ponieważ całkowita produktywność kobiet gwałtownie spada w wieku około 30 lat, podczas

 

Ja tam widzę, że od samego początku jest niższa. OD 20.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, BumTrarara said:

Tylko, że to nie jest kwestia "chęci" a "gadziego mózgu". To jest po prostu ewolucyjne optymalizowanie kosztów reprodukcji

 

Nie. To jest kwestia, przede wszystkim, kultury. Także technologii (antykoncepcja), ale ta technologia stworzyła nową kulturę.

 

Żadna biologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 12/11/2023 at 6:17 AM, Śnieżnobiały said:

Kobiety są dobre, żeby spełnić wymagania, zdać egzaminy i gdzieś się dostać, zaczepić. Potem, ślizgają się, żeby brać wypłatę.

 

Nie wiem czy tego nie zauważyłem czy uznałem za oczywiste, czy jeszcze coś innego, ale to widać na wykresach - kobiet starają się do 30, czyt. do doktoratu, a potem plaża, już nic nie robią. Może są nauczycielkami akademickimi, ale nie są naukowczyniami. Niech się nie nazywają naukowcami jeśli nie uprawiają nauki. Uprawiają nauczanie, a to nie to samo. Owszem nauczyciele na uczelniach też są potrzebni, z definicji, ale nazywanie ich "naukowcami" to nadużycie. W dodatku, za to nadużycie płacą podatnicy, czyli wszyscy pracujący,  także kobiety, którzy naukowcami,  ani urzędnikami nie są.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.