Skocz do zawartości

Zwiększona ilość rozwodów


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zauważyliście może zwiększoną liczbę rozwodów wśród ludzi wokół was? Znajoma mi o tym pisała ostatnio, a ja się troche z tego śmiałem "jak to leciało? W zdrowiu i w chorobie, póki śmierć nas nie rozłączy" a potem kryzysik ekonomiczny i po przysięgach. Orientujecie się w temacie?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie za chwile będzie sporo wpisów dotyczących "Teoretycznych przyczyn rozwodów"...A ja przekornie lubię bazować jednak na własnych przeżyciach lub doświadczeniach kumpli, przyjaciół wokół mnie.

  1. Dlaczego się rozwiodłem ?

Po to by- sobie odpowiedzieć na to pytanie powyżej-, najpierw należy zadać inne : dlaczego w ogóle wziąłem ślub ? U mnie były to:

  • wpływy środowiskowe -presja ojca by brać ślub ("bo dziecko musi mieć ojca i rodzinę" itp).
  • przyszła zona była wtedy- w ciąży
  • mój młody wiek (zaledwie 24 lata)
  • haj emocjonalny w tamtym czasie (który minął szybciutko po 2 latach)
  • kompletne niedopasowanie - z moja ex mieliśmy inne wszystko... (inne wykształcenie, gust, preferencje muzyczne, inne hobby, inne cele życiowe i inne marzenia).

 

2. Jakie były moje przyczyny dodatkowe MOJEGO rozwodu;

Oprócz oczywistej MOJEJ niedojrzałości emocjonalnej. Chęci posiadania wszystkiego tu i teraz (skończyć studia, zrobić karierę w pracy, kupić mieszkanie, wybudować dom, wychować syna, stworzyć "ognisko domowe", mieć fajne wakacje/urlop i posiadać dobrze prosperującą firmę, itp itd...).

Oczywiście nie da się mieć wszystkiego na raz, w ciągu trzech-czterech lat. Wiec wszystko musiało pierdolnąć. 

Nie będę się rozpisywać o kretynizmie i debilizmie mojej ex (zaledwie 3 lata młodszej ode mnie). O jej popierdolonej mamusi, niestabilnej siostrze. O jej narcyzmie, ciągot do rozwalania kasy (wtedy pierwszy raz w życiu dowiedziałem się ze są szminki które potrafią kosztować po 300 PLN). O jej narcyzmie, kradzieżach kasy (własnym pracownikom i rodzinie). O nasyłaniu na mnie gangsterów i doprowadzenia rodzinnego biznesu do ruiny. BO O TAKICH JEST 80 % TEGO FORUM... Wiec nie marnujmy czasu.

 

3. Moja rada:

Panowie, gdy podejmiecie decyzje o ślubie, zastanówcie się najpierw:

  • Dlaczego i po co chce to robić ?
  • Czy zabezpieczyliście siebie, swój majątek,swój stan posiadania oraz własne samopoczucie ?
  • Czy przetestowaliście swoje wybranki na 100 sposobów/testów (tak jak one to robią).
  • Czy Wasze wybranki spełniają WASZE kryteria (co do wieku, inteligencji, podejścia do życia - generalnie do "dopasowania")
  • Czy będziecie mieć pieniądze i SIŁY, NIE tylko na ślub - ale tez na mieszkanie, (kołyskę dla dziecka i lekarza) oraz na spokojny rozwój i normalne życie.

 

Małżeństwo i rozwód dziś jest wziąć zajebiście szybko i łatwo. Takie czasy. Ja uważam ze świat zmierza do innej formy związków. Przyszłość to pokaże.

Teoria o "wybudowaniu domu i zasadzeniu drzewa" to już przeszłość, archaizm i opowieść "mchu i paproci" - kompletnie nie przystającą do codzienności i rzeczywistości (chociażby z powodu cen nieruchomości lub brak zdolności kredytowych). Łatwość w znalezieniu "nowego modelu" (partner/partnerka), łatwość w znalezieniu pracy, łatwość w przekraczaniu granic poszczególnych krajów (i osiedleniu się w zasadzie wszędzie na świecie).

Zakończenie moje ma jednak happy end.

Po pierwszym małżeństwie (trwającym zaledwie formalnie 4 lata) po wielu wielu latach (ponad 25-ciu latach) mam druga żonę, normalna relacje, kobietę zadbana i dbającą o mnie, dom.

Dostatek i szczęście. Normalność.

Czego Wam Panowie również życzę.

 

Adam Sulkowski on X: "Ahem... @simongerman600 Saw this #map And did a  double-take... What, an interesting map in our daily feed that isn't posted  by you? 😂😉 #cartography PS: sincere thanks forZdjęcie

 

 

Edytowane przez OGÓR
  • Like 8
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ja zauważyłem bo moja myszka zapragnęła rozwodu po 6 latach bez wyraźnego powodu(w sensie stabilność i dobra sytuacja finansowa=nuda), no powodem była jej zmiana pracy więc pozostaje tylko podejrzewać;) Oczywiście chętnie jej ten rozwód daje, majątek podzielony uczciwie, krzyżyk na drogę i zostaje sam. Zacząłem się rozglądać i faktycznie w pracy 50% facetów po rozwodach, dzisiaj żadne przysięgi czy danie słowa nic już nie znaczy😐 Niestety jestem z czasów gdy dane słowo coś znaczyło i ciężko będzie mi się odnaleźć w nowej rzeczywistości.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.