Skocz do zawartości

Kobiety w UK coraz rzadziej się rozwodzą, nie uwierzycie dlaczego.


Beckenbauer

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, baron Ungern von Sternberg napisał:

Skomentuję to żartobliwie: jest to powolne dostosowanie do prawa szariatu gdzie rozwodząca się kobieta może zabrać tylko to co ma na sobie ;)

 

11 godzin temu, lxdead napisał:

Tyle że wtedy 20% samców będzie pokrywać resztę samic. Do tego się u nich sprowadza, haremy. Ja podziwiam u nich jedynie to że kobiety trzymają krótko i nie pozwalają im choćby spojrzeć na ster, nie mówiąc już o dotykaniu go.

 

10 godzin temu, AR2DI2 napisał:

Ja ci powiem, że jak ich tutaj obserwuję, to zaczyna mi się podobac ten model porządku w życiu, rodzinie itd. 
 

tylko nie popadajcie z jednej skrajności w drugą bo kawalerzy będą mogli poruchać co najwyżej kozy.

Nie bez przyczyny wybiera się tam kozią miss:

koza4.jpeg

 

1381956647_by_adamek1_600.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, wojkr said:

alimenty powinny być tylko na dzieci

A ja nie jestem przekonany do takiego rozwiązania. Na moje oko zawsze to będzie prowadzić do sytuacji, że baba żyje z byłego męża, co uważam za patologię. Opieka nad dziećmi powinna być przyznawana temu z rodziców, który zapewni dziecku lepsze warunki, chyba że strony dogadają się inaczej. Wkład finansowy drugiej strony powinien być wyłącznie dobrowolny.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oczywiście .... ale to że ktoś ma gorsze warunki nie powinno go zwalniać od łożenia na swoje własne dzieci - niezalenie czy opiekę będziemy miał mężczyzna czy kobieta.

Chodziło mi o to że alimenty powinny być na dziecko nie na byłego małżonka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii alimenty na byłą żonę są okey tylko pod pewnymi warunkami. Zakładamy, że kobieta siedziała z dziećmi, one sobie teraz poszły do przedszkola już czy coś. Wiadomo, że jej kariera przystopowała bo siedziała w domu, to jest oczywisty fakt i też nie można mówić, że nie ma znaczenia, jakby nie patrzeć siedziała te 3 lata. Zatem uważam, że w takiej sytuacji alimenty płacone np. przez rok czasu są spoko, pozwalają kobiecie normalnie żyć, ale tutaj postawiłbym ważny warunek, że ona coś robi aby ogarnąć siebie i swoją karierę a nie, że sobie leży i pachnie. I tyle... Natomiast alimenty typu 5 letnie to dla mnie absurd a już dożywotnie to patologia. Tak jak mówiłem, rok, maksymalnie 1.5 roku to czas, w którym zmotywowany człowiek zdobędzie jakieś umiejętności i sensowną pracę jeśli chce. Po tym czasie oczywiście koniec płacenia alimentów.

 

No a kasa na dzieci to inna sprawa, płacić trzeba z tym, że jak okazałoby się z czasem, że to nie Twoje dzieci i zostałeś oszukany to powinno być natychmiastowe ustąpienie alimentów i kara finansowa dla kobiety (przynajmniej oddanie co do złotówki wkładu na OBCE dzieci co oczywiście i tak jest bez sensu bo dostałbyś jedynie to co Ci poprzez oszustwo i manipulację skradziono, żadnej gratyfikacji itd. ale już nie oczekuję od systemu, że wejdzie prawo, które mogłoby jeszcze coś dodatkowo zabrać boskiej płci pięknej.).

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware

Kobieta "siedziała te 3 lata" bo chciała. Bo miała w tym swój interes - chciała mieć dziecko. W czasie kiedy ona siedziała z dzieckiem (wykonywała obowiązki), facet wykonywał swoje - pracował, utrzymując rodzinę, czyli ją też. Przez owe 3 lata.

"Przystopowała się jej kariera". Zakładasz, że każda robi karierę. Tymczasem większość nie robi żadnej kariery. Znam przypadki, że oficjalnie mówią wprost, że idą sobie na macierzyńskie odpocząć, posiedzieć w domu. 
Pracownice Biedronek, biur itd w 99 procentach nie robią żadnych karier.
Te które robią kariery np piastując stanowiska kierownicze z możliwościami awansu jeśli decydują się mieć dziecko i w związku z tym siedzieć w domu, to jest to decyzja podjęta z absolutną premedytacją i skalkulowana od a do z. 

Kobiecie nic się nie należy za czas "poświęcony" na macierzyńskim, a tym bardziej alimenty od faceta. 

Alimenty tylko na dzieci. Kropka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2 - Cóż, do końca się zgodzić nie mogę, sytuacja tutaj nie jest czarno-biała, ale mimo wszystko szkoda energii na tego typu rozważania gdyż jak mniemam żaden z nas żony mieć nie będzie :) A przynajmniej ja nie zamierzam w swoim życiu podpisywać tegoż pełnego pięknej miłości, tryskającego szczęściem dokumentu.

 

Pozdro :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co piszecie o arabach brzmi sensownie, czy jest takie w rzeczywistości, trudno powiedzieć. Nie znam realiów od tej strony, nie mam znajomych arabów którzy się rozwodzili albo znajomych znajomych a "fachowej prasy" w tym temacie nie uświadczysz. Zgadnij czemu...


Wydaje mi się, że rozwiązanie tej zagadki jest prostsze niż uciekanie się do szariatu, który nota bene nie rządzi w tamtejszych sądach (to akurat informacja z pierwszej ręki od "bywalca" sądowego). Zwyczajnie rozwód przestał być dochodowym interesem gdzie pani łupi pana na kasę wykorzystując aparat przymusu państwowego. Teraz, jak trzeba samemu pracowac na swój chleb to wybierają rolę "dobrej żony".

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.