Skocz do zawartości

Studia - który kierunek lepszy?


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, czy któryś z Was skończył ratownictwo medyczne bądź leśnictwo? 

Wybieram się w tym roku na jeden z tych kierunków i oba mnie interesują, natomiast nie mam pojęcia który będzie bardziej atrakcyjny pod względem pracy w przyszłości. Mianowicie:

1. Ratownictwo - byłem w wojsku jako kierowca ciężarówki i nie czułem się w tym dobrze. Po ratownictwie chciałbym spróbować swoich sił jako medyk. Stała praca i dla mnie wynagrodzenie w zupełności by wystarczyło. Jeśli nie to praca na karetce w POZ (zdaje sobie sprawę, że ciężka praca) lub gdzieś prywatnie w przychodni + chciałbym zrobić kurs ratownika WOPR i ewentualnie jakaś mała szkółka pływania po godzinach. 

2. Leśnictwo - interesuje mnie ukończenie tego kierunku i pójście w stronę strażnika leśnego. Zawsze mnie to jarało i moje zainteresowania są poniekąd powiązane z tym. Zarobki trochę lepsze niż w wojsku, ale jest pewien problem. Nie mam pleców w leśnictwie co wiąże się z tym, że mogę zostać bez roboty po studiach. Jest ryzyko. 

Jak uważacie? Obecnie zacząłem pracę w biurze w budżetówce i studia by były zaoczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Hukko napisał(a):

Jak uważacie?

Ratownictwo, leśnictwo już nie, mój kolega skończył leśnictwo i nie może znaleźć pracy, stara się już 10 lat, nie masz znajomości w leśnictwie to cię nie dopuszczą, za dużo kasy tam się kręci więc dlatego.

Co z medycyną, prawem, finansami i rachunkowością, informatyką, studiami inżynierskimi, czy zdawaniem na etat do służb mundurowych albo nauka fachu w rękach takiego jak np. spawanie ? Myślałeś o tych kierunkach ?

 

 

Studia medyczne wszędzie mogą ci się przydać, nawet jak pojedziesz za granicę do pracy. Ostatnio zarobki w ratownictwie poprawiły się, a brakuje takich specjalistów.

Edytowane przez Druid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W leśnictwie trzeba mieć plecy, żeby się załapać na dobrą fuchę. Jeśli nie masz pleców, to bym odpuścił. 

 

Ratownictwo - raczej słabe zarobki z tego, co się orientuje, mój kolega pracuje jako ratownik medyczny. W dodatku nie raz trzeba oglądać nie fajne obrazki przy wypadkach drogowych, na pewno nie jest to dla każdego. 

 

Z tych dwóch, jeśli musiałbym wybrać, to ratownictwo, ale docelowo połączone z czymś, np. wojskiem. Po studiach masz wykształcenie wyższe, więc mógłbyś się starać np. na oficera do wojska, ze studiami medycznymi przynajmniej w teorii powinno być łatwiej :) Do takiej typowej budżetówki, czyli szpital, to bym się raczej na Twoim miejscu nie pchał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratownik medyczny w wojsku to złoty etat. W sumie nic nie robisz, kasa leci. Do tego częste awanse i nagrody. Żyć nie umierać :).

 

Leśnictwo jeśli nie masz pleców jest bez sensu. Chyba że zależy Ci na stałej i ciepłej posadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Baca1980 napisał(a):

Ratownik medyczny w wojsku to złoty etat. W sumie nic nie robisz, kasa leci. Do tego częste awanse i nagrody. Żyć nie umierać :).

 

Leśnictwo jeśli nie masz pleców jest bez sensu. Chyba że zależy Ci na stałej i ciepłej posadzie.

Gorzej w razie W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Druid napisał(a):

Ratownictwo, leśnictwo już nie, mój kolega skończył leśnictwo i nie może znaleźć pracy, stara się już 10 lat, nie masz znajomości w leśnictwie to cię nie dopuszczą, za dużo kasy tam się kręci więc dlatego.

Co z medycyną, prawem, finansami i rachunkowością, informatyką, studiami inżynierskimi, czy zdawaniem na etat do służb mundurowych albo nauka fachu w rękach takiego jak np. spawanie ? Myślałeś o tych kierunkach ?

 

 

Studia medyczne wszędzie mogą ci się przydać, nawet jak pojedziesz za granicę do pracy. Ostatnio zarobki w ratownictwie poprawiły się, a brakuje takich specjalistów.

Ratownictwo docelowo wybrałem bo to jeden z sensowniejszych kierunków w moim mieście, a nie chce wyjeżdżać na ten moment. Na taką typową medycynę brakuje mi rozumu i nie chce mi się kilku dobrych lat poświęcać. Co do pozostałych kierunków które podałeś - nie interesuje się nimi kompletnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maurycy napisał(a):

mógłbyś się starać np. na oficera do wojska

 

Nie ma etatów oficera dla ratowników jako ratowników, jest podoficerska, wyżej to już tylko kadra szkoleniowa.

 

Ale wojsko + ratownik w sensownej jednostce to fajna opcja rozwijania się.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do leśnictwa tak jak piszą bracia raczej bez pleców nie pojedziesz.

Ratownictwo natomiast to już też powoli się robi ciężki temat. Zwróć uwagę na prestiż szkoły. W moim mieście są trzy szkoły po których masz tytuł ratownika. I wiem że tylko po Akademi Medycznej masz szansę na pracę w Sor lub karetce. Dwie pozostałe to coś jak słynne ostatnio Collegium Humanum, rownie dobrze moglbys skonczyc Wyższa Szkołe Osuszania Bagien. Jedyne na co możesz liczyć to w jakiejś rozklekotanej karetce dziadków na dializy wozić na zlecenie. 

Zastanowiłbym się nad pielęgniarstwem. Po Covidzie wiem że nawet nie narzekaja. Mam u siebie w pracy gościa który dorabia chyba na 3/4 etatu w szpitalu na kardiologii i sobie chwali finanse. Praca podobna do ratownika a i chyba uprawnienia delikatnie większe 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W leśnictwie zdecydowanie jest nepotyzm i kumoterstwo, choć podobno na Pomorzu i Lubuskim można dostać się do pracy bez pleców. Info od leśników. Tylko czy chce się kolega przenosić? Precyzyjnie Straż Leśna to nie wiem.

 

Wielu ratowników na karetkach robi więcej niż na jeden etat i dobrze zarabia. W branży medycznej jest to częste, na niektórych stanowiskach śpi się w nocy i jest siła na kolejny etat. Więc ktoś pracowity w tym zawodzie ma możliwość pracować więcej i zarabiać więcej. Pytanie jak to się odbije na zdrowiu? Obserwując niektórych znajomych, dodając co w szpitalach widziałem, oceniam, że całkiem dobrze śpią w nocy:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych dwóch moim zdaniem ratownictwo, sam sobie odpowiedziałeś. 

Pewnie inżynier raczej głodem przymierał nie będzie, ale jak tego nie czujesz to nie ma sensu się męczyć.

 

Ratownictwo w karetce to rzeczywiście niska kasa. Ale ratownicy są potrzebni w wielu miejscach. Jeśli jesteś gotowy wyjeżdżać to pieniądze mogą być zacne i można też fajne miejsca zobaczyć. Trochę jak dobry kucharz. Możesz jechać z misją naukową w Arktykę, do dżungli i na statku pływać. Oczywiście wtedy oprócz studiów trzeba mieć odpowiednie kursy. Jest to o tyle dobre, że egzaminy na takich kursach podlegają międzynarodowym standardom już tak łatwo nie wciśniesz znajomka. Zawsz możesz napisać do "Sierżanta Bagiety" o swoich wątpliwościach. Był w Policji, teraz studiuje ratownictwo medyczne, chociaż jego kobieta jest chyba lekarką więc może stąd jego wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Baca1980 napisał(a):

Ratownik medyczny w wojsku to złoty etat. W sumie nic nie robisz, kasa leci. Do tego częste awanse i nagrody. Żyć nie umierać :).

Ekhm... są pewne minusy. Obserwując to co się dzieje ostatnio jest i parę dodatkowych "przeciwwskazań", by akurat do woja się nie pchać... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Hubertius napisał(a):

Ekhm... są pewne minusy. Obserwując to co się dzieje ostatnio jest i parę dodatkowych "przeciwwskazań", by akurat do woja się nie pchać... .

W razie wojny taki żołnierz zawodowy akurat ma najlepiej moim zdaniem. Na pierwszą linie idzie wszelkie mięso armatnie typu poborowi, potem jakiś WOT, a dopiero na trzeciej lini jest żołnierz. Posłanie zawodowego na pierwsza linie to strata zasobów - z reguły jest zbyt dobrze wyszkolony w przeciwieństwie do świeżaka z łapanki. No i wojsko to nie tylko prucie z km'u do wroga, ale też szereg innych specjalizacji m.in. jednostki tyłowe: kierowca, sanitariusz, operator drona, operator stanowiska plot, nurek, kontroler ruchu, itd. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ukończyłem studia leśne pierwszego stopnia. Też kiedyś myślałem, o tym aby stać na straży prawa i być strażnikiem leśnym :) W moim nadleśnictwie strażników było niewielu bo 3. Raczej zostaną tam do emerytury. Fakt bez pleców może być ciężko ale nie jest to niemożliwe. Moi znajomi z roku znaleźli prędzej czy później pracę w LP. Trzeba mieć trochę farta, dobrze się zaprezentować i jest szansa na zatrudnienie. Z etatem strażnika może być ciężko bo w strukturze LP jest ich po prostu mało. Szybciej byś się dostał na podleśniczego. A potem z czasem przy sprzyjających okoliczność  może by się dało zostać strażnikiem. Zarobki całkiem niezłe premie kwartalne, premie na święta. Praca  bez ciśnienia jak u Janusza.  Musisz tylko  odpowiedzieć sobie na pytanie co lubisz robić, co sprawia ci przyjemność. Ja teraz po dwóch różnych  kierunkach studiów i kilku miejsc pracy postanowiłem robić coś zupełnie innego. Zapisałem się do szkoły zawodowej policealnej i zamierzam robić coś co lubiłem robić od dziecka. Jak chcesz coś wiedzieć więcej o pracy w LP pytaj śmiało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W leśnictwie jak byś się  gdzieś załapał, to zaczynałbyś od 0 nie wiem stanowisko zbieracza mchu, ale myśle, że jak byś się przyłożył to z biegiem lat napewno gdzieś byś doszedł. 
Ratownictwo - napewno więcej ofert, zarobki średnie, pewnie niskie na początek i zapomnij o świętach i weekendach wolnych przez kilkanaście miesięcy, jako nowy, będą Cie wpisywali w najgorsze dni.  

Ogólnie rzec biorąc

Ratownik medyczny

Plusy:

  • Pomaganie ludziom w nagłych wypadkach: Ratownicy medyczni odgrywają kluczową rolę w ratowaniu życia i zdrowia osób poszkodowanych w wypadkach i chorobach. Ich praca ma bezpośredni i pozytywny wpływ na życie innych ludzi.
  • Różnorodność: Praca ratownika medycznego jest bardzo zróżnicowana. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania i sytuacje, co może być ekscytujące dla osób szukających różnorodności w swojej pracy.
  • Adrenalina: Praca w zespole pod presją czasu i w sytuacjach zagrożenia życia wiąże się z dużą dawką adrenaliny, co może być ekscytujące dla niektórych osób.
  • Stabilność zatrudnienia: Zapotrzebowanie na ratowników medycznych jest duże i stale rośnie, co zapewnia stabilność zatrudnienia.
  • Możliwość rozwoju: Istnieje wiele możliwości rozwoju zawodowego dla ratowników medycznych, takich jak kursy specjalizacyjne, studia podyplomowe i szkolenia dodatkowe.

Minusy:

  • Stres: Praca ratownika medycznego wiąże się z dużym stresem i odpowiedzialnością. Często muszą oni podejmować trudne decyzje w kryzysowych sytuacjach.
  • Nieregularne godziny pracy: Ratownicy medyczni często pracują w nieregularnych godzinach, w tym w weekendy, święta i w nocy.
  • Ciężkie warunki pracy: Praca ratownika medycznego może być fizycznie wymagająca i wiązać się z kontaktem z krwią, płynami ustrojowymi i innymi niebezpiecznymi substancjami.
  • Ryzyko urazu: Ratownicy medyczni narażeni są na urazy podczas wypadków lub interwencji.
  • Współpraca z ludźmi w sytuacjach traumatycznych: Ratownicy medyczni często muszą radzić sobie z ludźmi w sytuacjach traumatycznych, co może być psychicznie wyczerpujące.

Leśniczy

Plusy:

  • Praca na świeżym powietrzu: Leśnicy spędzają większość czasu na świeżym powietrzu, w otoczeniu natury.
  • Samodzielność: Praca leśnika wiąże się z dużą samodzielnością i odpowiedzialnością.
  • Satysfakcja z dbania o środowisko: Leśnicy dbają o lasy i chronią przyrodę, co może dawać dużą satysfakcję.
  • Możliwość rozwoju: Istnieje wiele możliwości rozwoju zawodowego dla leśników, takich jak kursy specjalizacyjne, studia podyplomowe i szkolenia dodatkowe.
  • Stabilne zatrudnienie: Lasy Państwowe zapewniają stabilne zatrudnienie i szereg benefitów pracowniczych.

Minusy:

  • Praca fizyczna: Praca leśnika wiąże się z dużą aktywnością fizyczną, m.in. z ciężką pracą ręczną i pracą w trudnym terenie.
  • Izolacja: Leśnicy często pracują w odosobnieniu, z dala od ludzi.
  • Nieregularne godziny pracy: Praca w lesie wiąże się z koniecznością dostosowania się do warunków atmosferycznych, co może oznaczać pracę w nieregularnych godzinach.
  • Niska płaca: W porównaniu do innych zawodów o podobnym poziomie wykształcenia, płace leśników są stosunkowo niskie.
  • Stres związany z zagrożeniami naturalnymi: Leśnicy narażeni są na zagrożenia naturalne, takie jak pożary lasów, wichury i gradobicia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.