Rocky Opublikowano 16 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 Witajcie, Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie plan wyjazdu poza granicę naszego ukochanego kraju. Nie mam żadnych zobowiązań więc nic nie stoi na przeszkodzie. W moim założeniu ma być to emigracja czasowa maksymalnie 1-2 lata. Nie ma to być wyjazd w charakterze zarobkowym (tzn. celem nie jest przywiezienie hajsu do ojczyzny, ale oczywiście znalezienie tam pracy która pozwoli na normalną egzystencję). Marzą mi się jakieś cieplejsze klimaty. Czy ktoś z Was myślał o czymś podobnym? Albo jakbyście mieli wykonać taki krok to jaki kierunek byście wybrali? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shinobi Opublikowano 16 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 Myślałem gdyby nastąpił wieki kryzys, wielkie zniewolenie w Europie/Polsce, najazd Islamu lub wojna. Lotniska będą zamknięte, więc do Władywostoku dotrzeć i promem do Japonii/Australii. W normalnej sytuacji większość krajów wymaga wizy. Więc dużej niż 90 dni nie będziesz. (Chyba, że masz obywatelstwo Izraela). 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichacz Opublikowano 16 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 (edytowane) Myślałeś może o programie Work and Travel np: w Australii lub Nowej Zelandii ? Edytowane 16 Września 2017 przez Cichacz 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksanti Opublikowano 16 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 Chyba, ciężko współcześnie o bezpieczne miejsce na świecie. Japonia jest państwem frontowym tak jak Izrael czy Korea Południowa. W przypadku otwartego konfliktu z Koreą Północną i Chinami istnieje zagrożenie rozwalenia Korei Południowej, Japonii i Australii. Jednak jeśli już to bezpieczniejszą opcją od Japonii jest Australia. Oczywiście jest ciepło i są rancza z kangurami. Przez program Work and Travel można do Kanady, USA i Australii. Do Nowej Zelandii jest nieco ciężej. O ile dobrze pamiętam głównie inżynierów i informatyków tam szukają. Standard to Europa Zachodnia, wszelkiej maści fachowcy. Jak ciepło to Hiszpania, ewentualnie Brazylia - tam jest ciepło po zbóju. Gorące dziewczyny i egzotyczne zwierzęta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rocky Opublikowano 16 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 Tak luźno to właśnie myślałem o Australii albo Nowej Zelandii. Nie wiem czy dobrze kojarzę ale Work and Travel jest dla studentów, a ja już studentem nie jestem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichacz Opublikowano 16 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 Sprawdź wymagania, nic nie wspominają o studiach. http://www.visabureau.com/australia/australian-working-holiday-visa.aspx Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
verde Opublikowano 16 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 Za rok mam zamiar wyjechać do Holandii na kilka lat. Boję się trochę ciapaków, ale nie mam wyjścia. Tutaj się niczego nie dorobię. Do Australii bym nie chciał wyjechać. Jest tam zdecydowanie za gorąco, a i ilość jadowitych zwierząt mnie przeraża. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NowyStart Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 WItam Wyjechalem z kraju 12-13 lat temu Nic nie piszesz jak u Ciebie z jezykiem obcym, wyksztalceniem, kwalifikacjami. Ustalmy jedno wyjazd to jest duuuze wyzwanie ( I niemam zamiaru nikogo zniechecac) ale prosze uswiadomcie sobie ze sa plusy I minusy. -jezeli znasz jezyk to podszlifuj akcen I atakuj prace uwierz w siebie I rozwijaj sie -Jak nie znasz jezyka to najczesciej bedziesz zapierdalal przez agencje w beznadziejnej pracy gdzie beda toba pomiatali a duza czesc rodakow bedzie chciala Cie wyruchac na kase. Jezeli bedziesz mial zaparcie I bedziesz sie rozwijal to dasz rade (praca, nauka jezyka plus cos dodatkowego jako wolontariusz by zdobyc doswiadczenie, a moze nawet jakas szkola by sie przekwalifikowac) Minusy rodzina daleko (ciezko jak jestes zwiazany z rodzina I podczas odwiedzin widzisz jak sie starzeja. Tracisz kontakt ze znajomymi, przyjaciolmi. Plusy: -kasa- rozwoj osobisty- innna mentalnosc- poszerzasz horyzonty (ale musisz byc otwarty na nowa culture I nowych ludzi I nie mieszkac w polskim geccie np w UK czy Holandii) Swiat jest pelen mozliwosci ale trzeba ciezko pracowac I chwytac sie okazji jak sie pojawiaja I ryzykowac nie bac sie tego jak masz jakies pytania to dawaj postaram sie odpowiedziec z wlasnego doswiadczenia WYjazd do Australii jest trudny bardzo wybieraja kogo chca przyjac wiec dobrze jest miec kogos tam z wlasna firma co napisze ze jestes tak wyjatkowym pracownikiem ze bez Ciebie biznes padnie 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter_1982 Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 A myślę cały czas, a jednocześnie odpalam nowe projekty (więc trochę strzelam sobie sam w kolano), im później tym chyba gorzej podjąć taka decyzję. Mnie raczej by kręciło zwiedzanie w drodze. A więc jadę przez dwa -trzy lata w podróż. Obowiązkowo zaliczam np. autostradę międzystanową 66 w USA i kilka podobnych miejsc chciałbym bardzo odwiedzić. Zobaczyć start rakiety nie ważne czy w Rosji czy w USA. O Australii słyszałem, że albo wyjeżdżasz tam na stałe albo nie ma sensu tam jechać. Mentalnie bardzo się różnią od reszty świata. Mam kuzynostwo (mój wujek zwiał z PRL) i to inny świat. Niestety ostatnio zaczynają mieć problem z emigracją z Chin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PewnySiebie Opublikowano 13 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Powiedzmy, że zarobisz w Anglii 1.5 tys. GPB na miesiąc. Oszczędzisz 500 funtów na miesiąc. 12 miesięcy * 2395,45 = 28 745, 40 zł * 4,7909 zł - 1 funt (GPB) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viko Opublikowano 14 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2017 @PewnySiebie ładna suma. Sam się zastanawiam coraz częściej żeby wyjechać i to na dluzszy okres czasu za granice. Dlaczego? Bo troche rachunek mi się nie dodaje, za mało zarabiam i ciężko jest wyciuągnac więcej. A może po prostu za mało się staram. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Omen Opublikowano 11 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2017 @PewnySiebie rzeczywiście spoko oszczędności mogły by się nazbierać. Też zastanawiałem się nad wyjazdem i nadal o nim myślę nie dlatego że jest mi źle w PL czy dla zarobków ale dla całkowitej zmiany miejsca, doświadczenia czegoś nowego ale tak jak pisał @NowyStart to nie łatwa decyzja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 11 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2017 Próbujcie panowie nic nie tracicie, a zawsze to nowe doświadczenia i inna kasa ,da się odłożyć i poczuć pewien komfort finansowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolek Opublikowano 11 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2017 (edytowane) Wszystko zależy o jaką pracę chcesz się ubiegać. Jakie masz wykształcenie? Jakie kursy/certyfikaty? A może jakieś licencje? Prawo jazdy.... itp, itd Teraz już nie jest tak łatwo jak 5-10 lat temu, a zarobki wcale nie są takie sexy. Wymagania są coraz to wyższe, a jeśli chodzi o takie zwykłe prace to ostatnio znajomy z Polski powiedział mi, że praca na zachodzie to dramat. Masowa emigracja muslimów, oraz tych ze wschodu. Strasznie się szmaci zwykłych pracowników, i oszukuje. A co do pracy dla osób z wykształcenie, to też nie jest kolorowo. Jak to już wspomniałem, wymagania są coraz to wyższe. Już nie wystarczy znajomość języka urzędowego w Państwie w którym ubiegasz sie o pracę. Na dobre stanowisko musisz znać co najmniej 2 języki obce, aby wziąć w udział w rekrutacji. Niektóre państwa nie uznają doświadczenia zawodowego zdobytego w Polsce, często takie problemy pojawiają się w UK. Ale w UK można robić różne kursy, certyfikaty np. na uprawnienia elektryk. A owy zawód w UK jest dobrze opłacany. Osobiście polecam Szwajcarię, choć nie jest łatwo tam o pracę. W dniu 13.10.2017 o 20:02, PewnySiebie napisał: Powiedzmy, że zarobisz w Anglii 1.5 tys. GPB na miesiąc. Przy prostych pracach typu (magazyn, produkcja) , po przepracowaniu 160h masz ok 1k GPB. Takie informację dostałem od kolegi z okolic L'poolu. Edytowane 11 Listopada 2017 przez karolek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Insightful Opublikowano 11 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2017 14 minutes ago, karolek said: Przy prostych pracach typu (magazyn, produkcja) , po przepracowaniu 160h masz ok 1k GPB. Takie informację dostałem od kolegi z okolic L'poolu. No tutaj zależy oczywiście od stawki godzinowej. Ja w tym momencie kokosów nie mam oczywiście ale w okolicach Brighton mam 8.96/h. Pracuję w systemie 4x4 po 12h. Daje to około ~310GBP tygodniowo (na czysto). Tak wygląda rzeczywistość. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pewniak Opublikowano 11 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2017 Emigracja fajna sprawa, usamodzielnisz się, pewność siebie skoczy w górę. Przekonasz się, że trzeba liczyć tylko na siebie a ludziom nie ufać. A hajs, który odłożysz będzie miłym dodatkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolek Opublikowano 11 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2017 Jak znacie języki, to też nie ma się co bać z zakładaniem biznesów/działalności gospodarczych poza ojczyzną. I nie mówię tu o programistach/architektach/sprzedawcach itd, a o hydraulikach, elektrykach, stolarzach. Na zachodzie brakuje specjalistów w tych zawodach. Kiedyś mieszkałem w Niemczech, i miałem problem z hydrauliką w łazience. Zadzwoniłem do hydraulika, coś popukał-postukał i 100 eurasków za 2h pracy wziął. A po 2 tyg znów musiałem wzywać hydraulika, bo znów ta sama awaria się pojawiła. Ehh.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariuszsoq Opublikowano 12 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 Bez obrazy, nawet do tej nowej audycji, ale dla mnie jak ktos emigruje, to ma dwie lewe rece, kasa w glowie za nic nie robienie, aspiracje by zarabiac 20 tys zl rozwazac pizze. Pozniej przyjezdza i mowi jak jest cudownie, jaki to on fajny. Kazdy moj znajomy ktory wyjechal za granice i siedzy tam 10-15 lat wroci tu na swieta i zobaczy czego ja sie dorobilem, a czego on tam, to az go kurwica bierze, od razu znajomosc sie konczy, zawisc polaczkowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gaunter o Dimm Opublikowano 12 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 Najlepiej zrobić tak, jak zrobił mój znajomy. Mieszka przy granicy, zarabia w ojro, a płaci w pln. Żyć nie umierać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolek Opublikowano 12 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 3 godziny temu, Mariuszsoq napisał: dla mnie jak ktos emigruje, to ma dwie lewe rece, No tak, Lepiej jest pracować za 1400PLN niz 1400 Eurasków. 3 godziny temu, Mariuszsoq napisał: Kazdy moj znajomy ktory wyjechal za granice i siedzy tam 10-15 lat wroci tu na swieta i zobaczy czego ja sie dorobilem, a czego on tam, to az go kurwica bierze, od razu znajomosc sie konczy, zawisc polaczkowa. To nie wiem jakich ty masz znajomych zagranicą, nie chcę ich obrażać ale to chyba ta najgorszy sort . Powiem tak, osobiście znam kilku polaków którzy pracują zagranicą i bardzo dobrze żyją, lepiej niż przeciętny polak w Polsce. Podam kilka przykładów. Jeden elektryk w Niemczech, zna biegle język niemiecki, ma różne kursy porobione, ma założoną tam działalność gospodarczą, i wychodzi na czysto kilka tysięcy euro. Drugi pracuje jako brygadzista na hali produkcyjne w Holandii, zna język angielski na C1, i język holenderski na B2, bardzo dobrze sobie radzi. Trzeci kumpel pracuje jako senior programista Ruby w Szwajcarii. On już nawet nie przyjeżdża do Polski. Wszystkich ich łączy to, że znają bardzo dobrze język urzędowy w Państwach w których mieszkają. To pozwala im na swobodne życie w danym kraju, i otwiera furtkę do zawiązywania różnych znajomości. A jak już mieszkasz gdzieś, gdzie jest lepiej.To z czasem zaczynasz odkładać myśl o powrocie do ojczyzny na bok. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rocky Opublikowano 12 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 Jakbym miał wyjeżdżać za granicę, to na pewno nie po to aby pracować gdzieś na magazynie czy na budowie. Wiem też, że własnej działalności nie otworzę, bo nie umiem zarabiać pieniędzy. Mam wolne wolne soboty i niedziele. Ostatnio zacząłem się zastanawiać jak zamienić je na kasę. Nic mi nie przychodzi do głowy. Normalnie zero. Zacząłem się także myśleć nad rozpoczęciem studiów związanych z informatyką ale muszę się zastanowić czy to ma w ogóle sens. Denerwuje mnie to, że od jakiegoś czasu mam wrażenie, że stoję w miejscu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mianle Opublikowano 28 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2018 Słuchajcie, jak by ktoś wiedział jak leganie wyjechać na Alaskę (nie żartuje) na 2-3 miesiące do sortowania ryb to proszę pisać na priv. do mnie. Bo już mi ręce opadają że w pl jako specjalista tak słabo się zarabia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unhomme Opublikowano 29 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) W dniu 12.11.2017 o 15:17, Rocky napisał: Zacząłem się także myśleć nad rozpoczęciem studiów związanych z informatyką ale muszę się zastanowić czy to ma w ogóle sens. Denerwuje mnie to, że od jakiegoś czasu mam wrażenie, że stoję w miejscu. Bardzo dobra mysl. To ma zajebiscie duzy sens. Szczegolnie jesli chodzi o programowanie. Pracy w tym zawodzie jest od groma i place juz na takim poziomie ze zyjesz jak czlowiek. Ja bym Ci polecal rozpoczac te studia za granica w kraju do ktorego chcesz sie wybrac. Z dyplomem danego kraju bedziesz lepiej postrzegany na danym rynku, bez problemu znajdziesz staz i pozniej to juz pojdzie z gorki. Tylko bedziesz musial naprawde pracowac (w sensie duzo sie uczyc i praktykowac) a nie balowac. 12 godzin temu, mianle napisał: Słuchajcie, jak by ktoś wiedział jak leganie wyjechać na Alaskę (nie żartuje) na 2-3 miesiące do sortowania ryb to proszę pisać na priv. do mnie. Bo już mi ręce opadają że w pl jako specjalista tak słabo się zarabia. Po ciula Ci sortowanie ryb ? Jak jestes specjalista w jakiejs dziedzinie i lubisz ta prace to czemu by nie pracowac na takim samym stanowisku tylko ze tam gdzie chcesz i tam gdzie dobrze placa ? Edytowane 29 Marca 2018 przez Unhomme Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łapinski Opublikowano 29 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) Wyjeżdżać z Polski? Teraz? Kiedy cały terroryzm wali do Ewropy zachodniej? Kiedy HGW w końcu dostaje kary od Jakiego. Kiedy Polska kupiła 208 rakiet PAC-3 do baterii Patriot? A tak poważnie to mam dla Ciebie propozycję. Jedź na wyspy kanaryjskie. Załap się w jakieś robocie w hotelu. Zrób kurs instruktora nurkowania w jakiejś szkole nurkowania. Na początek jako stażysta będziesz nosił butle i sprzęt dla nurkujących ale zrobią Ci za to kursy. Koledzy tak robili. Posiedzieli z rok i wrócili bo ile można siedzieć na jakiejś zjebanej wyspie na Oceanie Atlantyckim gdzie ciągle jest ciepło Ps. I ta mityczna kasa do zarobienia Mityczne sos co to przywożą Polacy do kraju Panie tam musisz zapierdalać i nie wydawać. A jak załapiesz się gdzieś w dużym mieście jak Londyn, Dublin etc to koszty mieszkania BAAA POKOIKU są strasznie wysokie. Mieszkać, pracować, pić, jeść, spać z islamistami i innymi takimi nie białymi? TFUUUUUUUUUUUUUUU Nigdy nie wyjadę z Polski. Byłem 5 dni w Manchesterze. A pierdolić ten bajzel. Edytowane 29 Marca 2018 przez Łapinski 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unhomme Opublikowano 29 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) @Łapinski Troche za krotko byles, nie wiesz jakie mozliwosci oferuje dany kraj. A mozliwosci w wielu krajach UE poza noszeniem butli sa przeogromne (w Polsce mozna tylko pomarzyc) i warto z nich skorzystac. Warunek - jezyk, otwartosc i brak ograniczonego myslenia (typu terrorysci, islamisci, itp) przez ktore bardzo duzo sie traci. Edytowane 29 Marca 2018 przez Unhomme 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi