BeyondInfinity

Kto śledzi, ten wie, że to wisiało w powietrzu... Szkoda Rafatusa. Jest jak jest i trzeba mu życzyć żeby więcej materiału nie wyciekło.

To jest głupota polityków. Laików z Rady Miasta. Ktoś chciał koniecznie zrobić eksperyment. Różnice fizyczne między płciami w sportach kontaktowych są nie do przeskoczenia w żadnej formie (jest to w sumie truizm). Ba nawet w niekontaktowych, tylko że można to niwelować zespołami mieszanymi i to czasem całkiem fajnie wychodzi (sztafety w sportach zimowych, badminton). Nawet jakby grały zawodniczki z kadry Hiszpanii to przegrałyby sromotnie z trenującymi chłopcami. Jeszcze ta gra mniejszą piłką

Niewiele dzisiaj potrzeba... Natomiast artykuł na wp to w sumie pochwala. Dwa razy pojawia się puenta.: "Tymczasem Johnny Depp popadł w niełaskę i fanów, i Hollywood. Czemu też nie można się dziwić." Tak tak. Rozwód po tak krótkim czasie i absolutnie nie można się temu dziwić.

Ciekawe jest to, jak ci ludzie kompletnie nie kalkują. Zero myślenia czy wyjdą w jednym kawałku. Pięści jak pięści ale rzucają się na siebie w każdy możliwy sposób, szarpią się pod różnym kątem, skaczą sobie po głowach, ciągną się za kończymy, rzucają się na chodniki, na tłum i są ciągnieci w różne strony. Nie boją się skręconych kolan, zwichniętych kostek, barków, urazów kręgosłupa itp. Przecież to bywają urazy z długim czasem rekonwalescencji. Albo to ja jestem ten skrzywiony, bo sam takie urazy miewałem przez sport i unikałbym takich "zabaw" jak ognia.

Dzięki za radę, ale chyba zjem do końca zapas supli i pójdę w kierunku preparatu typu lek i zdążę jeszcze przed porządnym nasłonecznieniem, a lubię się opalać, sprawdzić jej poziom ponownie. Z tego co czytałem to D3 wymaga wapnia, natomiast nie ma dowodów na konieczność jednoczesnej suplementacji witaminą K2 . Jeszcze jedno: na stronie jednego z sieciowych laboratoriów jest opis badania https://www.alablaboratoria.pl/badanie/8154/witamina_25_oh_d_total_o91_ i każą nie odstawiać supli na czas badania, dp wit D podchodzić z marszu.

Zachęcony tematem wykonałem badanie krwi. Suplementuje się 2 miesiące wyrobem popularnego producenta z południa Polski 2000 j.m. D3 Wynik: 26.4 ng/ml - chyba trochę mało... Chyba czas wybrać coś lepszego z tego poradnika? https://pantabletka.pl/jak-wybrac-najlepsza-witamine-d3/

Prognozują krótkotrwałe tak silne mrozy, a dwa że rekord zimna w Chicago czy Minneapolis raczej nie zostanie pobity. Więc to nie jest coś, czego nie było; aczkolwiek temp. odczuwalna robi wrażenie. Tymczasem w Kaliforni, Arizonie, Texasie, Florydzie itd. wiosennie.

Ta sytuacja wygląda fatalnie ze względu na niespotykany sposób morderstwa. Jednocześnie wydaje mi się, że to chyba nie do uniknienia jeśli ktoś ustali sobie cel. No chyba, że wszystkie imprezy z udziałem wszelkich polityków będą wyglądały jak ostatnia wzyta Trumpa w Polsce. Broń palna razi z daleka...

Mam podobnie (nie sądziłem, że to dosyć powszechne... :-)) . Po solidnym piciu, rano, mój Przyjaciel już gotowy do działania, nabity maksymalnie krwią nim otworzę drugie oko. Bardzo, bardzo lubię ten stan, bo po pierwsze rzadko mi się to zdarza, a po drugie w takich okolicznościach mogę znacznie dlużej.

Zainteresuj się może Revolut'em? Chociaż jest to anonimowe tylko w kontekście ucieczki z kontem z pl. Bo dane do konta podać trzeba (skan dowodu bodajże?) Skrótowo od wujka google: "Użytkownik Revolut ma do dyspozycji kilka przydatnych usług. Może założyć indywidualny rachunek bankowy w funtach brytyjskich (prowadzony bezpłatnie), może też posiadać darmowe konto w euro. Idealny sposób na konto bankowe za granicą. Znacznie bardziej przydatną opcją jest jednak możliwość założenia aż 24 subkont prowadzonych w walutach, które są oficjalnie wspierane przez Revolut. Aktualnie są to: złotówki, euro, dolary amerykańskie, funty brytyjskie, franki szwajcarskie, dolary australijskie, dolary kanadyjskie, dirhamy ZEA(...)"

Dziwne i ciekawe zarazem, że nigdzie ma w topie "teens". Skąd ta tęsknota za milfami lub o zgrozo mature.

Miałem FB około 6 lat? Mniej więcej rok temu je zawiesiłem. Nie usunąłem. Z konta dzięki poradnikom korzystałem tak, aby jak najmniej dać się inwigilować, gdzie inwigilacja google'a to była główna motywacja rezygnacji. Chociaż zdaję sobie sprawę, że i tak nie ma opcji aby być w pełni incognito. Mało wrzucałem zdjęć, mało pisałem postów. Logowałem się raz na parę dni aby z kimś pogadać, ale rzadko. Śmieszne było jak dobę po usunięciu (zawieszeniu co tylko wiem chyba ja?), ex girlfriend przysłała mi smsa po wielu miesiącach nie odzywania się: "żyjesz, gdzie twój fb?". Jakie mam wnioski z tego eksperymentu? Co jakiś czas wraca mi chęć na powrót, ponieważ ze względu na mój przemieszczający się styl życia, studiach/szkole w kilku miastach. Pracy indywidualnej. Kompletnie straciłem kontakt ze znajomymi rozsianymi po Polsce. To jest niepokojące jak wszystko przeniosło się do FB. Nie mam do wielu ludzi aktualnych nr tel, maila itp. No niefajnie i chyba będę musiał wrócić z dosyć przymuszonej woli. Ewentualnie myślę nad Goldenline, bo zależy mi właśnie na kontaktach z ludźmi branży.

Policja kompletnie nie egzekwuje zachowywania bezpiecznych odstępów. Póki to się nie zmieni to nie widzę szans na dużą poprawę. Póki co zostają opcje takie które stosuje @wojkr

Taka pierwsza myśl: może taśma malarska? Są "lżejsze" i mocniejsze, gumy powinno się trzymać.

Jeśli masz opcję nauki za 40 zł. Do tego firma francuska i być może będą opcje wyjazdu do Francji choćby na jakieś szkolenia, gdzie samo przebywanie w kraju którego uczysz się języka, daje Ci dużego kopa do nauki to warto. Jest to język, jak pisali Chłopaki wyżej, dość rozpowszechniony (na pewno lepiej niż włoski, a nawet niemiecki). To warto iść na kurs. Ja bym chętnie poszedł w tej cenie. Język imo się pozna jak będzie możliwość używania go. Inaczej szybko z głowy wylatuje. Certyfikatu bym dzisiaj więc z ENG nie zdał ? Uczyłem się angielskiego, niemieckiego, holenderskiego, włoskiego. Nauczyłem się komunikatywnie ENG. Niemieckiego tylko turystycznie sobie poradzę. Z tych 4 IMO najtrudniejszy. Holenderski odszedł w otchłanie pamięci. Włoski to mój cel na teraz. Bywam tam i mój mózg go "lubi". Łatwo się uczę go. Tak francuski zawsze uważałem za trudny ze względu na mało intuicyjną wymowę.

To mnie zachęciło. Czuć w tym synergię.

To co? Z najlepszym zawodnikiem świata. No dzisiaj drugim najlepszym po Kurku ? Wilfredo 385 cm Leonem w Tokio złoto? ?

@Byłybiałyrycerzdlaczego się klepia? Każdy zawodnik jest na boisku trybikiem czegoś większego i potrzebuje po każdej akcji aprobaty aby nie bać się zaryzykować kiedy trzeba bo kumpel go nie zgani ale będzie mu dalej "ufał" - byjamniej tak ma odczuć każdy zawodnik mimo, że nie zawsze to prawda. Miny dezaprobaty pogarszają grę. Doskonale było to wczoraj widać u Szalpuka. Miał kilka slabszych akcji, kumple i trener starali się mu pomóc aby się przełamał ale się nie udało i graliśmy do końca z 2 atakującymi. To co pokazali Nasi vs najlepsza drużyna turnieju daje optymizm. Od czasu meczu z Francją w którym wrcał nasz lider (jednak on robi różnicę, a Kurek wtedy odżywa gdy wie że nie będzie musiał kończyć każdego ataku). Dominacja w 2 rundzie w 1 secie z Serbią którzy jeszcze nie kalkulowali. W 3 rundzie wydarcie Serbom dwóch setów po 28:26 bodajże - każdy set do gonitwa była. Zaoranie kombinujących wiecznie Włochów (25:14 !!? Z różnica klas ? I wczoraj Kurek i Kubiak jako men on the mission. USA rzadko który serw mieli poniżej 105 km/h. To było niesamowite ich przełamać po kilku latach bo siedzieli nam głowie jako nietykalni. Kurek ma coś do udowodnienia za 2014. I dzisiaj ma szanse. Typuje 5 setów.

@Pozytywny Spróbuj past Biorepair. Włoskie. Powinny być dostępne dosyć łatwo w sklepach stacjonarnych, ja nie to są w necie. Opisane są jako bez fluoru, dwutlenku tytanu, SLS. Stosowałem, ale niestety z powodu przyzwyczajenia do pienienia się, znowu poszedłem w pasty z SLS... @EMKEJ Nie rysuje Ci się szkliwo od sody? Podobno masakruje szkliwo jak papier ścierny. Zęby stają się słabsze i bardziej narażone na nadwrażliwość.

Imo to są hity gatunku: Utwór który ma w sobie nawiązania do klasycznej elektroniki (Tangerine Dream) https://timecop1983.bandcamp.com/album/night-drive Ten utwór skusił mnie do oglądnięcia kreskówki, super dobrany "teledysk" do muzyki:

To byłem ja. Jestem w połowie drogi między 30 a 40. Niestety małżeństwo spowodowało, że seks może nie istnieć. Zerowy popęd. Podejrzewam, że gdybym znowu był wolnym człowiekiem to sprawa inaczej by wyglądała.

Od niemal 10 lat mam ten sam mętlik w głowie co autor tematu. Przez ten czas wynajmuję i spłacam komuś kredyt właśnie pod pretekstami o których wspomniał @SławomirP. Miesięcznie od wielu lat od 800 do 1000 zł w mieście 100k mieszkańców. Okazało się, że nie wyjechałem do większego miasta. Zarobki w mojej branży niewiele większe lub takie same. Potencjalną nadwyżkę uposażenia zjadłyby większe koszty najmu. W zmianie miasta na mniejsze lub równorzędne również nie widzę sensu. Branży nie zmieniłem ponieważ jest o ograniczonym dostępie więc plan na studia i dalsze szkolenie od 19 roku życia szlag by trafił. Jednak wciąż go nie wykluczam. I wciąż nie kupiłem mieszkania, ponieważ tracę mobilność oraz przywiązuję się do miejsca jak pies do budy. Ale wynajem w nieskończoność też ryje banie. Aby odłożyć na kupno bez kredytu... marzenie. To jest zadanie nie dla przeciętnego zjadacza chleba. @Ivartak krótko o blok vs dom, bo chyba o tym napisałeś akapit: ani jedno ani drugie nie jest dobre. Np. w domu wiecznie będzie życie w smogu bo ludzie palą byle czym, wycie kilkunastu (lub więcej) psów na całą dzielnicę, hałas od domorosłych mechaników reperujących auta, bywa że mieszkanie na wiecznej budowie, bez ulic, chodników.

To jest w temacie kluczowe. Praktycznie najważniejsze im dalej w las z wiekiem. Metabolizm jest nie ten i trzeba się solidnie pilnować.

I jednocześnie robi się dziesiątki dokumentów w mainstreamie ?

Też miałem taką okazję. Chrześniak super chłopak i bym go najchętniej wypożyczył na parę dni ? Kupiłem mu zestaw sztućców Gerlacha dla dzieci z grawerem. Wpisuje się to mniej więcej w twoje wymagania.