Daniello332

Na siłowni? Ja wczoraj byłem w sklepie z ciuchami po kilka koszulek, podchodzę do lady kładę wybrany towar przywitała mnie młoda uśmiechnięta dziewucha. Podaje jej kolejne ubrania, nie chciałem się bezczelnie na nią gapić więc mój wzrok powędrował nieco za ladę a tam przywitały mnie jej leginsy z wyraźnie zarysowanym kształtem wokół szwu z przodu... Musiałem szybko się pakować bo jakbym został tam jeszcze sekundę dłużej to bym ukrywał "namiot" przed innymi klientkami w kolejce 🤣 Ekspedientka tylko wymownie się uśmiechnęła bo z pewnością musiała zauważyć moją minę.

Wieczorne pałowanie się zapowiada.

Wstęp do dymu w Iranie? Przy okazji Izreal ostatecznie wymaże Palestynę z mapy.

U mnie zostało kilka słoików miodu z zeszłego roku i chyba nastawie trójniak. Zastanawiam się jeszcze nad dodatkami, zeszłoroczny wyszedł nieco gorzki i chyba spróbuję z dodatkiem rodzynek. Poprzedni był z dodatkiem pomarańczy i porzeczki. Dojrzewa już moja jagoda kamczacka, będzie nalewka z tego. Sama jagoda smakuje jak szczaw, ale jak powisi na krzewach jeszcze z tydzień to nabierze cukru. W alkoholu rewelacja, jako owoc deserowy wymaga nieco tolerancji na kwaśny smak. Choc niektóre odmiany są naprawdę smaczne jak dobrze dojrzeją. Będzie wino z truskawek, o ile mi bażanty nie objedzą. Buraczki ćwikłowe już zeżarły. Jest trochę wiśni, mniej niz rok temu z uwagi na przymrozki, ale jakieś winko wyjdzie. Do tego masa innych przetworów w tym soki, sałatki, ogórki i kapusta.

Nie poru..sz sobie bracie kiedy klejem śmierdzą gacie.

Większość terenów zalewowych nie nadaje się do użytku rolnego. Spora część widnieje jako grunty rolne bo jest zapewne dzierżawiona przez radnych i pociotków dla uzyskania dopłat bezpośrednich. Nad tym specjalnie bym się nie rozczulał. Nie znam dokładnych planów co i gdzie ma zostać rzekomo zalane. Jednak biorąc pod uwagę politykę gospodarki wodnej od czasów PRL która polegała na spuszczaniu wszystkiego do bałtyku, czego skutki już odczuwamy w postaci coraz niższego poziomu wód gruntowych i coraz częstszych okresów suszy. Mogę mieć nieaktualne dane, ale retencjonowaliśmy około 5-6 procent spływów powierzchniowych. To bardzo mało i popieram inicjatywę odwracania tego trendu. W szufladach mają całe sterty projektów zapór, zbiorników wodnych i budowy kanałów które miały poprawić stosunki wodne. Wszelkie rozsądne rozwiązania należy wspierać. Pytanie tylko ile rozsądku można oczekiwać?

Podpisuję się rękoma i nogami pod pochwalą dla Valheim. Niesamowita to gra, choć z pozoru nudna i brzydka, ale ciężko się oderwać. Co do zasady schemat rozgrywki jest prosty, ale jednocześnie niesamowicie rozbudowany. Mają naprawdę niesamowicie dobraną muzykę, fantastyczne efekty cząsteczkowe i oświetlenie mimo że to kwadratowy piksel. Eksploracja, crafting, budowanie, walka zrobione z dużym wyczuciem. Tytuł nie przestaje zaskakiwać. Jedyny problem jaki mam z grą jest taki że dwie godziny zlatują nie wiadomo kiedy... Nawet nie wiem ile godzin mam w tej grze, gram offline ale od półtora roku w zasadzie tylko w to młócę a gra kosztuje jakieś 50 zł. Nie dziwié się że sprzedali tego chyba 12 mln kopii i mają przytłaczająco dobre przyjęcie wśród społeczności.

Załóż jej konto na onlyfans.

Jak to dojdzie do Polin to przyjedzie do was karetka a w środku sanitariusz z pavulonem. Wariant znany i przerabiany nikt was o zdanie nie zapyta.

Jestem w stanie w to uwierzyć. Jak sobie zrobiłem rachunek, to połowa dziewuch w wieku 20-35 lat z mojej rodzinnej zapiździałej wiochy ma 1-2 bachory z hooy wie kim i wychowuje je sama. Co czwarta nie ma dzieci, a reszta prowadzi z zewnątrz normalne życie rodzinne. Ps Śmieszna sprawa, ostatnio spotkałem znajomą ze studiów do której chwilę podbijałem, pierwsza się wygadała że ma gówniaka i o ojcu bez słowa więc wyczułem temat i jak rozmowa zeszła na pracę to jej powiedziałem że mnie zwolnili i rozmowa sié urwała w sekundę xd. Szlauf.

Ostatnie niedobitki NKWD wyłapało 70 lat temu.

Mają jobane skaner w oczach, w dwie sekundy wiedzą z kim mają do czynienia.

Mam kilka monet sprzed poprzedniej denominacji. Ładne. Zachowajcie sobie kilka pięcio złotówek na pamiątkę.

Czarna morwa jest pyszna, u siebie mam kilka drzew morwy białej, ale to siewki z nasion które dostaliśmy od pewnego starego pszczelarza i nie wszystkie owocują. Robię z nich sok, z dodatkiem czarnej porzeczki jest naprawdę dobry. Sama morwa jest nieco mdła. Jagoda kamczacka jest świetna na przetwory, ale moim zdaniem kwestia kluczowa to odmiana. Najlepsza jaką mam to Aurora, jagody duże i smaczne, natomiast te stare odmiany rosyjskie i niektóre polskie jak Wojtek smakują jak szczaw z trawą. Podobno pozostałe nowe odmiany kanadyjskie też warte uwagi. W tym roku nastawiłem z tej jagody nalewkę, dojrzewa w piwnicy.

Nijak. To strategia dla gości którzy łapią się w widełka które kobiety uważają za atrakcyjnych, ale nie potrafią tego wykorzystać. Dobrze się to czyta i cieszy że to działa u wielu braci. Jednak jak laski reagują na Ciebie miną srającego kota to gra nie została stworzona dla Ciebie. Życie nie jest usłane różami i czasem jedynym wyjściem jest MGTOW.

Pewnie że chcą dzieci tylko nie ze mną a sam nie urodzę. No i klops.

Przygarnij kundla, idź na roksy i nie zawracaj gitary swoimi zakolami.

Chciałbym się ustosunkować do ankiety ale ze względu na brak stosunków nie mogę. Takie życie.

Dlatego proponuję masaż, raz że się zrelaksujesz i zgrabna dziewucha trochę Ciebie pomizia, dwa zawsze kończy się miłym akcentem i to nie jest chamskie trzepanie tylko masaż, jak laska zna się na tym to aż dreszcze przechodzą. Na Garso powinieneś znaleźć opisy masażystek które w Twoim regionie są najlepsze w te klocki. Piszę serio, warto spróbować nawet jak nie będzie do końca ospowiadać to i tak wyjdziesz w miarę zadowolony.

Idź do salonu masażu, tam dostaniesz obsługę nieco bliższą Twoim potrzebom. Roksanki nadają się tylko do opróżnienia wora, a i czasem w tym zawodzą o czym już chyba się zdążyłeś się przekonać.

Obawiam się że aktualny (już były) partner deomi jest od niej niższy, młodszy ma długie włosy do tego przez kowidozę bezrobotny i zamieszkał znowu u matki.

Ostatnio założyłem konto na badoo, robię to praktycznie co roku już jakiś czas w okolicach wiosny... Niestety ten rok jeszcze brutalniej mnie zweryfikował niż każdy poprzedni. Przez kilka dni miałem 4 czy 5 polubień od dziewczyn dość daleko mieszkających ode mnie i niestety po ich fotkach muszę stwierdzić że miały widoczne problemy natury genetycznej i pewnie stosowały taktykę wszystko w prawo. W poprzednich latach przynajmniej miałem możliwość wymiany kilku wiadomości a nawet jakiś krótki spacer się zdarzył. Teraz kompletnie zero odzewu. Za rok znowu spróbuję. PS Zauważełem że te gnidy coraz więcej funkcjonalności tej apki usunęli, jeszcze mocniej golą z kasy facetów.

Trochę w skarpety siana upchałem na czarną godzinę, teraz powiedzcie gdzie ona się ogłasza?

Dorabiacie jakieś filozofie jakbyście sami nigdy nie bzykali. Niech młody spuści z krzyża, wypije z ojcem drinka, może chociaż 5 minut pogadają jak kumple zamiast się spinać i wzajemnie unikać. Nie potępiam.

Ładne chłopaki z nich by były. Wszystkie mają dość ostre rzekłbym męskie rysy twarzy.