Skocz do zawartości

Nielogiczności w podejściu braci samców


Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Mrowka napisał:

zapewniam, że gdybyśmy się kiedyś przypadkowo spotkali, to w życiu nigdy by Pan nie podejrzewał, że jestem tą "Mrówką" z forum

Nigdy nie mów nigdy ! :D 

8 minut temu, Mrowka napisał:

albo mam poglądy feministyczne (których nie mam) :)

Moja droga przedstawiałaś poglądy strony polityki lewa, dla mnie w zasadzie feministki plus polityka lewa to w zasadzie te samo drzewo z których wychodzą gałęzie tych połączonych ze sobą poglądów. Im więcej lewa w państwie tym więcej feminazistek i innych tego typu tworów. 

Ja się boje feministek szczerze mówiąc bo to nie są kobiety ani chłopy tylko konstrukty posiadające kilka aspektów kobiecego ciała.

 

Życzę Tobie mrówko i twojemu samcowi wszystkiego co najlepsze.

@dobryziomek

A ty szanowny bracie chyba mnie trolujesz bo inaczej nie wiem jak się odnieść.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger, ze mną w związku czy na randkach 100% sielanki. Żadnych roszczeń, żadnych wymagań, żadnego "wielb mnie i zabawiaj niegodny samcu", żadnego odpisywania na wiadomości na portalach "spier***aj", zawsze uśmiech, zawsze bez krzyku i awantur :) I powtórzę jeszcze raz. Nie jestem ani "lewaczką", ani żadną "feministką", no ale Ty wiesz najlepiej bo jesteś samcem przecież :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mrowka

No to świetnie, na pewno posiadasz kulturą bo to już zauważyłem wcześniej ale proszę mi nie sugerować :

6 minut temu, Mrowka napisał:

no ale Ty wiesz najlepiej bo jesteś samcem przecież :) 

Nigdy czegoś takiego nie powiedziałem i nie powiem.

 

Akurat ja wiem, że nic nie wiem lub wiem nie wiele. Całe życie poświeciłem na zgłębianie prawd i naprawdę tego typu słowa "no ale Ty wiesz najlepiej bo jesteś samcem przecież"  Nigdy z moich ust nie wyjdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Unhomme napisał:

Ten mecz byl naprawde przyzwoity + do tego 7 goli w jednym spotkaniu ?

Nie wiem, nie oglądałem niestety, ale wierzę. W 11 minut Francja 3 razy wpakowała Argentynie piłkę do siatki. Musiało się dziać.

 

Żeby nie było: my tu cały czas rozmawiamy o mistrzostwach świata w piłce nożnej kobiet;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mrowka napisał:
2 minuty temu, Ramzes napisał:

 

Kurczę, mój samiec jest starszy, więc już niby ma jakieś doświadczenie "życiowe"... Ale nie czuję się przez niego zaopiekowana :D 

Ale sama wiesz jak wypadał na tle rówieśników. Wspominałaś o tym wielokrotnie. 

Teraz, Mrowka napisał:

1. w tym wieku to już bliżej do zawału niż dalej, ewentualnie zacznie niedługo chorować na coś innego

Nie będę rozbijał zdania po zdaniu. Tak 20+ lat różnicy jest słabe. Nie ze względu na zdrowie czy popęd,który potrafi być uciążliwy ale brak wspólnego języka czy płaszczyzny porozumienia. Nici sympatii. Gdy takowe faktycznie nastąpi to nic nie szkodzi na przeszkodzie.(w dwie strony)

Jakość nasienia zależy od stanu zdrowia, genów, czy też poziomu tkanki tłuszczowej. Niezależnie od wieku.

Teraz, Mrowka napisał:

o 4. nie będzie mieć siły żeby się tym dzieckiem zajmować.

Podobnie będąc młodszym. Widzę po kolegach część pracuje 7-21, 7-22. W weekend sprzątanie zakupy, dzieci. Owszem zajmowanie to wygląda inaczej mniej 30, 40 latków będzie biegać 90 min w piłkę. I ze względu na specyfikę rynku matrymonialnego to jest marginalna grupa.

Tak biologia nie jest z gumy ale by być mężem trzeba coś sobą reprezentować i jakoś mało kto o tym myśli by ogarniać te cechy w trakcie kształcenia LO/Studia bo przecież młodzież musi szaleć i głupoty się do głowy wsadza. 

Tak przychodzi również dla mężczyzny taki czas,że mężczyzna ma baardzo ograniczony wybór.(mało kto w młodości go ma).   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ramzes napisał:

Zdobycie tych wszystkich rzeczy trwa dlatego ma facet czekać by związek miał odpowiednią jakość.  Co do ilości partnerów to osoby poświęcające dużo czasu na seks mogą nie mieć siły ani czasu by zadbać o swój własny rozwój.  Potem w kontekście relacji taka osoba jest bardziej niestabilna, wyrachowana itd. 

Jeśli facet miał 1k partnerek to jakie musi mieć podejście do relacji. Nawet biorąc pod uwagę mniejszą emocjonalność to jest nieszczególny wybór. Ale w przypadku faceta to sprawa drugorzędna. Więc tak ilość partnerów jest ważna bo każdy nawyk ma swoją strukturę w mózgu, która nigdy nie zanika.

Jak kobiety mają mieć mały przebieg? Dbając o swoje życie i tworząc raczej długoterminowe relacje. 

Dużo tekstu ale odpowiedzi na pytanie brak - może nie zrozumiałeś pytania, więc napiszę za koleżankę:

Jak kobiety mają mieć mały przebieg przy jednoczesnym zaliczaniu ich przez Was nieustannie, bez zobowiązań, nie wchodząc w związki małżeńskie, etc. aż do 40-tki?

 

Jak to jest możliwe od strony choćby matematycznej. Mamy 50 kobiet i 50 mężczyzn i teraz 50 mężczyzn chce używać seksualnie kobiety aż do momentu skończenia przez nich 40-tki, potem się ustatkować. Jak to jest możliwe aby większość kobiet była czysta i "nieprzechodzona"? To byłoby możliwe tylko wtedy, jeśli maleńka grupka, np. 10 kobiet oddawała się 50 mężczyznom ale to byłaby hipergamia w odwrotną stronę a to przecież tak nie działa :)

 

Odpowiedz na pytanie jak możesz, nie fantazjuj na inne tematy :)

 

3 godziny temu, Ramzes napisał:

Gadanie na głębsze tematy odrzuca panie. Potem facet słyszy nie myśl tyle itd. Przy zachowaniu odpowiedniej struktury ważności można gadać na każdy temat. Warto te monologi myślowe przeplatać działaniem w życiu między innymi będąc w ciele .

Odrzuca Panie słabo wykształcone i mało sobą reprezentujące. Kobiety inteligentne potrafią przegadać z mężczyzną całą noc - i tak, naprawdę przegadać, seks pojawia się później i jest oczywisty i naturalny.

 

3 godziny temu, Ramzes napisał:

Najlepszy to interes zwłaszcza w drugiej połowie życia ;) . Wejdź na portal i obczaj konkurencję jeśli uważasz,że kobieta nie nic innego do zaoferowania uwzględniając funkcję czasu. Mając taki tok myślenia to chęć wspólnego mieszkania czy też ślubu brzmi obrazoburczo.

To pseudo płakanie jest wtedy gdy kobieta głupio szantażuje faceta seksem.

Mógłbyś określić do czego się właściwie tutaj odnosisz, bo nie rozumiem gdzie w temacie było napisane cokolwiek, że kobieta nie ma nic do zaoferowania uwzględniając funkcję czasu. Chyba nie ogarniam o czym Ty piszesz, na co właściwie odpowiadasz :)

Edytowane przez marta.jackowska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, marta.jackowska napisał:

Jak kobiety mają mieć mały przebieg przy jednoczesnym zaliczaniu ich przez Was nieustannie, bez zobowiązań, nie wchodząc w związki małżeńskie, etc. aż do 4

To jest możliwe gdy kobieta wchodzi w stałe, dłuższe relacje.

Ja w wieku 30 lat miałam 3 partnerów. Przy czym jeden z tych związków trwał 12 lat:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Ramzes napisał:

Tak biologia nie jest z gumy ale by być mężem trzeba coś sobą reprezentować i jakoś mało kto o tym myśli by ogarniać te cechy w trakcie kształcenia LO/Studia bo przecież młodzież musi szaleć i głupoty się do głowy wsadza. 

Oo tu to się zgadzam. Są niby w szkołach jakieś wychowania do życia w rodzinie, ale do tej pory nawet nie potrafię sobie przypomnieć o czym my tam rozmawiałyśmy :P 

53 minuty temu, Ramzes napisał:

Widzę po kolegach część pracuje 7-21, 7-22. W weekend sprzątanie zakupy, dzieci.

Dlatego mądra kobieta znajdzie sobie samca, który nie będzie pracocholikiem :P Serio, nie trzeba zarabiać milionów żeby utrzymać rodzinę (zwłaszcza kiedy pracuje też kobieta), więc to ich wybór że chcą robić dwa etaty...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Eleanor napisał:

To jest możliwe gdy kobieta wchodzi w stałe, dłuższe relacje.

Ja w wieku 30 lat miałam 3 partnerów. Przy czym jeden z tych związków trwał 12 lat:)

Nie jest to możliwe. Panowie wyraźnie piszą, aby smakować wielu kobiet, a nie mieć jeden czy dwa związki.

 

To teraz każdy z 50 mężczyzn do 40-tki chciałby np. posmakować 10 kobiet aby mieć "doświadczenie". Jako, że nie istnieje hipergamia w odwrotną stronę, więc mężczyźni Ci nie dzieliliby się kobietami, jeśli już to odwrotnie, dlatego wynika z tego, że prawie każda z tych kobiet musiałaby mieć 10 partnerów seksualnych. Więc jak sama widzisz, kobiety te nie byłyby "nieprzechodzone". Oczekujecie nieprzechodzonych kobiet przechodząc je - to mnie najbardziej śmieszy :D

 

I idąc dalej - oczekujecie dobrego związku i wiernej kobiety, nie dając jej nic od siebie. Bo ani nie chcecie płacić więcej na dom od niej, ani nie chcecie z nią prowadzić głębszych rozmów, a jednocześnie chcecie ją zaliczać kiedy zechcecie. Czyli chcecie włożyć 5 zł, a wyjąć 1000 zł i płaczecie na forum, że tak się nie da :)

To mnie wręcz zadziwia odkąd czytam to forum.

Edytowane przez marta.jackowska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marta.jackowska napisał:

Jak kobiety mają mieć mały przebieg przy jednoczesnym zaliczaniu ich przez Was nieustannie, bez zobowiązań, nie wchodząc w związki małżeńskie, etc. aż do 40-tki?

tu odpowiedziałem. Wcześniej było odniesienie do tego dlaczego ma to znaczenie.

Teraz, marta.jackowska napisał:

Jak kobiety mają mieć mały przebieg? Dbając o swoje życie i tworząc raczej długoterminowe relacje. 

Jest różnica między 3 partnerami w jedną noc, 17 w miesiąc a posiadaniem 4 dwuletnich relacji. Dokładnie jak pisze @Eleanor. Hipergamia działa czy tego chcesz czy nie. Dobro występujące rzadko jest cenne. Każdy ma prawo wybierać sobie partnera na podstawie swoich kryteriów. 

Teraz, marta.jackowska napisał:

Odrzuca Panie słabo wykształcone i mało sobą reprezentujące. Kobiety inteligentne potrafią przegadać z mężczyzną całą noc

Facet ma działać a nie filozofować i się wahać. Dlatego odpycha. Panie posiadające doktorat czy podchodzące pod profesurę mówiły mi,że najlepsi faceci to ci po zawodówce, technikum właśnie dlatego bo nie są przeintelektualizowani. (zbyt wiele perspektyw).

Teraz, marta.jackowska napisał:
  Godzinę temu, Ramzes napisał:

Najlepszy to interes zwłaszcza w drugiej połowie życia ;) . Wejdź na portal i obczaj konkurencję jeśli uważasz,że kobieta nie nic innego do zaoferowania uwzględniając funkcję czasu. Mając taki tok myślenia to chęć wspólnego mieszkania czy też ślubu brzmi obrazoburczo.

To pseudo płakanie jest wtedy gdy kobieta głupio szantażuje faceta seksem.

Tu chodziło w kontekście rozpatrywania kobiety jako seksualnej niewolnicy. Osobiście uważam inaczej ale cóż skoro należy rozpatrywać w takiej kategorii to proszę bardzo. Analizując to w ten sposób można dojść do wniosku,że takie traktowanie kobiet jest bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ramzes napisał:

Jak kobiety mają mieć mały przebieg? Dbając o swoje życie i tworząc raczej długoterminowe relacje. Jest różnica między 3 partnerami w jedną noc, 17 w miesiąc a posiadaniem 4 dwuletnich relacji. Dokładnie jak pisze @Eleanor. Hipergamia działa czy tego chcesz czy nie.

Ale kogo wtedy będą zaliczać w swojej drodze do 40-tki Ci Panowie, jeśli chcą mieć wiele zaliczonych kobiet (aby zyskać doświadczenie), a jednocześnie kobiety będą chciały tworzyć tylko długoterminowe relacje? Długoterminowa relacja to np. 5 lat. Kobieta zaczyna pierwszą relację w wieku 20 lat. Nietrudno policzyć, że do swojej 30-tki zdoła mieć tylko dwie takie relacje czyli dwa kontakty seksualne. Skoro 1 kobieta będzie miała dwóch partnerów seksualnych do 30-tki, to jak mężczyźni mają mieć tych partnerek seksualnych 10 lub więcej? Najprościej mówiąc, na bezludnej wyspie mamy 5 mężczyzn i 5 kobiet. Każda z tych kobiet w ciągu 10 lat dają sobie możliwość posiadania tylko dwóch partnerów seksualnych, czyli dbają o siebie i tworzą długoterminowe relacje, tak jak pisałeś. Jak tych dwóch mężczyzn przez te 10 lat ma mieć 5 partnerek seksualnych (czyli każdą z nich) aby zyskać doświadczenie?

 

Rozumiesz już, że nie jest możliwe, żeby mężczyźni do 40-tki mieli wiele kontaktów seksualnych i doświadczenia, a jednocześnie kobiety nie były nieprzechodzone? To jest niemożliwe od strony logicznej mój drogi :)

 

Godzinę temu, Ramzes napisał:

Facet ma działać a nie filozofować i się wahać. Dlatego odpycha. Panie posiadające doktorat czy podchodzące pod profesurę mówiły mi,że najlepsi faceci to ci po zawodówce, technikum właśnie dlatego bo nie są przeintelektualizowani. (zbyt wiele perspektyw).

Istnieję mężczyźni działający, a jednocześnie bardzo filozofujący i inteligentni jak np. Elon Musk, czy też Nikola Tesla. Da się to połączyć i zapewniam Cię, że te inteligentniejsze kobiety są zainteresowane właśnie takimi mężczyznami. Być może Pani z warzywniaka będzie faktycznie zdenerwowana gdy mężczyzna za bardzo będzie filozofować, ale nie generalizuj na wszystkie kobiety.

 

Godzinę temu, Ramzes napisał:

Tu chodziło w kontekście rozpatrywania kobiety jako seksualnej niewolnicy. Osobiście uważam inaczej ale cóż skoro należy rozpatrywać w takiej kategorii to proszę bardzo. Analizując to w ten sposób można dojść do wniosku,że takie traktowanie kobiet jest bez sensu.

A czy ja twierdzę, że traktowanie kobiet jako seksualnych niewolnic jest sensowne? To z Waszego podejścia tak wynika, nie z mojego :)

 

Edytowane przez marta.jackowska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mrowka napisał:

Dlatego mądra kobieta znajdzie sobie samca, który nie będzie pracocholikiem :P Serio, nie trzeba zarabiać milionów żeby utrzymać rodzinę (zwłaszcza kiedy pracuje też kobieta), więc to ich wybór że chcą robić dwa etaty...

Podlicz proszę koszty utrzymania rodziny gdy masz 2x przedszkole po 1,5k kredyt 2k. Żona raz pracuje raz nie. Ciągle stawia nowe wymagania finansowe. Wprawdzie nie taka była umowa ale masz przynieść 10k albo wypierdalaj i rzucanie walizkami. O siwych lokach ok 30rż nie wspomnę. A i czasem się zdarza ,że wraca o 22 i dostaje dziecko na ręce bo żona wychodzi z koleżankami. 

Teraz, marta.jackowska napisał:

jak mężczyźni mają mieć tych partnerek seksualnych 10 lub więcej? Najprościej mówiąc, na bezludnej wyspie mamy 5 mężczyzn i 5 kobiet. Każda z tych kobiet w ciągu 10 lat dają sobie możliwość posiadania tylko dwóch partnerów seksualnych, czyli dbają o siebie i tworzą długoterminowe relacje, tak jak pisałeś. Jak tych dwóch mężczyzn przez te 10 lat ma mieć 5 partnerek seksualnych (czyli każdą z nich) aby zyskać doświadczenie?

Proste. Nie wszyscy mężczyźni będą się podobać paniom a tylko ci naj. ;) Więc 2/5 nie będzie miało partnerki lub 1 resztę pokryje góra. Śmiem twierdzić ,że 10 wizyt u prostytutki a jedna stała partnerka przez kilka lat to jednak niekoniecznie ten 1 będzie bardziej doświadczony i lepszy w te klocki.

Teraz, marta.jackowska napisał:

To jest niemożliwe od strony logicznej mój drogi :)

 Jest możliwe bo nie masz odgórnie narzuconych standardów postępowania jednych słusznych poglądów i idei. Więc skoro pobudki masz niejednorodne to trudno oczekiwać by wszyscy oceniali świat w jeden sposób. 

Teraz, marta.jackowska napisał:

Istnieję mężczyźni działający, a jednocześnie bardzo filozofujący i inteligentni jak np. Elon Musk, czy też Nikola Tesla.

Taa i potem by usłyszał ,że jest bucem i chamem bo praca ważniejsza od kobiety. Sprawdź najpierw ile ci ludzie pracują. Jakoś nie kojarzę  by życie prywatne tych panów było "ziemią obiecaną". 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ramzes napisał:

Proste. Nie wszyscy mężczyźni będą się podobać paniom a tylko ci naj. ;) Więc 2/5 nie będzie miało partnerki lub 1 resztę pokryje góra. Śmiem twierdzić ,że 10 wizyt u prostytutki a jedna stała partnerka przez kilka lat to jednak niekoniecznie ten 1 będzie bardziej doświadczony i lepszy w te klocki.

Ale przecież piszecie, aby 100% mężczyzn do 40-tki zdobywało doświadczenie seksualne z wieloma partnerkami, a nie tylko 40% (2/5) wybranych, a reszta pozostała prawiczkami. Szybko zmieniasz zdanie :) Sytuacja, kiedy każda z tych kobiet będzie w ciągu 10 lat miała tylko dwóch partnerów seksualnych a jednocześnie mężczyźni będą zbierać duże doświadczenie seksualne jest możliwa tylko wtedy, jeśli mówimy o zaledwie 40%, czyli mniejszości mężczyzn. Wtedy faktycznie, każdy z tych dwóch mężczyzn miałby 5 partnerek seksualnych, ale odbyłoby się to kosztem 60% mężczyzn prawiczków, bez kobiety, smutnych, a przecież nie przekazywaliście tych mądrości tylko do garstki najlepszych mam rację? :) Przecież te rady pisaliście do wszystkich mężczyzn, a nie tylko do 40% :)

Coś się gubicie już w tych zeznaniach Panowie :D

 

Godzinę temu, Ramzes napisał:

Jest możliwe

Nie jest to możliwe. Jeśli mówimy o wszystkich mężczyznach jest to niemożliwe, jak już napisaliśmy sobie powyżej. Ta idea możliwa jest tylko jeśli większość mężczyzn będzie samotnymi prawiczkami.

 

Godzinę temu, Ramzes napisał:

Taa i potem by usłyszał ,że jest bucem i chamem bo praca ważniejsza od kobiety. Sprawdź najpierw ile ci ludzie pracują. Jakoś nie kojarzę  by życie prywatne tych panów było "ziemią obiecaną". 

 

Inteligentnych mężczyzn z którymi można porozmawiać o filozofii, a którzy nie są pracoholikami a jednocześnie dobrze zarabiają nie brakuje, nie ma ich może wielu, ale są. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marta.jackowska napisał:

Nie wszyscy mężczyźni będą się podobać paniom a tylko ci naj. ;) Więc 2/5 nie będzie miało partnerki lub 1 resztę pokryje góra.

Czytaj uważnie proszę. 

Teraz, marta.jackowska napisał:

do 40-tki zdobywało doświadczenie seksualne z wieloma partnerkami, a nie tylko 40% (2/5) wybranych, a reszta pozostała prawiczkami.

Poniekąd mamy 2x więcej damskich przodków niż męskich. Musisz się komuś podobać i nie zrażać do siebie swoim zachowaniem(minimum). Tu masz rady jak zwiększyć szansę. Po prostu seks to nie żaden złoty gral i choć bardzo przyjemny to przeceniany. 

Teraz, marta.jackowska napisał:

bez kobiety, smutnych

:) 

Teraz, marta.jackowska napisał:

Ta idea możliwa jest tylko jeśli większość mężczyzn będzie samotnymi prawiczkami.

Kobieta chcąc mieć dziecko musi wybrać z dostępnych opcji. Więc mając ograniczony czas i wybór musi z sobą dojść porozumienia co do priorytetów. Partner wybrany na skutek takiego wyrachowania raczej nie będzie "szanowany" .

Kobiety niestety mylą zainteresowanie relacją małżeńską a seksualną. Duża liczba zaproszeń łapek czy czegokolwiek nie oznacza bycie księżniczką tylko to,że panowie chcą kopulować.

Tak działa Ego i żeby nie było facetom też odwala gdy dostają "tonę atencji".

Teraz, marta.jackowska napisał:

Inteligentnych mężczyzn z którymi można porozmawiać o filozofii, a którzy nie są pracoholikami a jednocześnie dobrze zarabiają nie brakuje, nie ma ich może wielu, ale są.

 Znam pana,który wydaje całą rentę socjalną na randki i mimo iż nieustannie czyta i rozwiązuje zadania z fizyki to jakoś nie widać miłości u bram ;) . Przykre bo facet tego nie rozumie bo on taki dobry i mądry.

 

Zgodzę się natomiast,że pytanie o zarobki, pieniądze, stan posiadania jest równie niedyskretne/niesmaczne co o doświadczenia seksualne.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, aga.logiczna napisał:

 

1. Jawnie namawiacie mężczyzn, aby wchodzili w związek dopiero w wieku 40+ lat, 

No to chyba coś ci się pomyliło panienko. Nigdzie nie jest o tym mowa. Jest mowa o tym by uważać na małżeństwo bo jest ono dla faceta bardzo niekorzystne w przypadku niepowodzenia takiego małżeństwa czyli związku. Zbieranie doświadczenia zawsze jest w cenie. Będą znali zachowania i sztuczki manipulacji kobiet.

 uprawiali seks z wieloma kobietami. Tymczasem jednocześnie jesteście oburzeni, że kobiety mają duży przebieg.Jak kobiety mają mieć mały przebieg przy jednoczesnym zaliczaniu ich przez Was nieustannie, bez zobowiązań, 

 

Jest takie chamskie przysłowie "Jak suka nie da, to pies nie weźmie". Same dają, same wchodzą w układy bez zobowiązań, same idą na szybkie numerki, seksy na jedną noc z samcem z klubu itd. To nie jest tak, że faceci ruchają i kobiety są obwiniane. One same im dają, w innym wypadku nazywalibyśmy to gwałceniem kobiet.  Kobiety same często manipulują seksem by osiągnąć jakieś korzyści w życiu. Czy to posiąść majętnego faceta, czy to uzyskać awans w pracy, czy to zdobyć dobre geny na potomka tzw. łapanie na brzucha. Albo po prostu dla czystej przyjemności kopulowania z innym atrakcyjnym mężczyzną. 
 

AD.2: 

Nie będę cytował każdego punktu z racji szacunku do Administracji/Moderacji forum. Kolejne punkty będą odpowiedziami do punktów. 

To kobiety same chciały zdobyć więcej równouprawnienia, więcej praw, prawa do pracowania, prawa do kariery. Zatem o co sapiesz panienko? To twoje koleżanki twojej płci walczyły o to by kobiety pracowały, nawet bardzo ciężko + miały obowiązki domowe. Co do wydatków 50/50, to jest to efekt równouprawnienia. Dawniej panował pogląd, że to faceci idą zapierdalać na rodzinę, a kobiety miały jedynie obowiązek dbać o dom, dzieci i o męża. Ale durne feministki wpoiły mit o kurze domowej tka jakby to było wielkim złem. W dodatku kobiety hucznie je popierają, to niech zaciskają zęby i pracują + obowiązki domowe na pół z mężem. 

Ja jestem zdania, że skoro zapierdalam w robocie, to kobieta powinna zadbać o mnie jeśli nie chce pracować. Zero fochów, zero szlabanów na seks i grymaszenia w dawaniu dupy. A jak ma robić problemy, to niech płaci  50/50 na koszty rachunków, wyżywienia itd. Wtedy niech sobie wybrzydza. Nie ma nic za darmo na tym świecie. Kobiety za darmo nie będą utrzymywane więc niech dbają o facetów, o ich relaks po pracy, o potrzeby fizjologiczne bez grymaszenia. 

Roszczeniowe księżniczki są pogardzane przez nas. Takie często zostają uroczymi mamusiami narzekającymi na jakość facetów bo nie mogą znaleźć frajera bankomata by mieć utrzymanie siebie i swych kaszojadków. 

Ja jako facet mogę dzielić się obowiązkami w domu, ale kobieta też wtedy ma pracować, a co do dzieci, to niekoniecznie tylko kobieta się nimi zajmuje. Mam znajomych co radzą sobie świetnie  dziećmi i kobieta pracuje. Nie czuje się potwornie bo kumpel zajmuje się dziećmi wzorowo. Zmieniał im pieluchy, mył je z gówna jak nasrały do pieluchy itd. Wzorowy chłop. Tylko to ma być faktycznie podział obowiązków, a nie, że kobieta będzie leżeć pachnieć, a facet ma się zajechać.


AD. 3.

Bo nie mają zasad moralnych. Kierują się biologią. Tam gdzie szmal, dobre geny, tam dymanko bez trzymanki. Kobiety też zostawiają facetów jak sobie znajdą nową gałąź czego praktycznie faceci nie robią w takiej skali jak kobiety. Faceci potrafią przeżyć rozstanie, a takie nędzne niemoralne baby już na 3-ci dzień latają z nowym fagasem poznanym jeszcze w trakcie trwania poprzedniego związku. 

Uprawianie seksu z mężatkami nie wzięło się z dupy. Wyżej przytoczyłem cytat "Jak suka nie da, to pies nie weźmie". Mężatki same się cisną facetom na kutasa. Sam miałem kilka razy takie przelecieć w tym jedną od dobrego kolegi, którą zbeształem ostro bo mam swoje zasady odnośnie panien swych kumpli. 

Seks z mężatkami tu był wspominany w kontekście gdy nie mamy poważnego związku. Tzw. przelotne związki z mężatkami. Sam niezbyt to popieram bo to rozwalanie cudzego szczęscia i spokoju. Poniekąd takie mężatki same są winne rozwalania swego małżeństwa skoro SZUKAJĄ OKAZJI na dymanie na boku. Przysięga małżeńska zobowiązuje do wierności, lojalności. Chcesz może zaprzeczyć temu?

AD. 4.

Tu przesadzasz i wymyślasz bzdury o gwałceniu emocjonalnym. Logicznym jest, że faceci wolą poukładane kobiety od takich rozchwianych emocjonalnie, które przyczepią się o byle gówno, które czekają tylko by zepsuć dobry humor. Moralność, lojalność to obowiązek w związku. A te dymanie mężatek było dla wolnych kolesi czyli bez związku. Gdzie tu niewierność, niemoralność, brak lojalności? To raczej ze strony mężatek są te złę cechy.

AD. 5. 

Nie wiem co się tak uczepiłaś tego mitycznego 40 lat. Prawda jest taka, że 20 latki polecą na zadbanego, majętnego 40 latka. Nawet nie próbuj z tym dyskutować bo fakty są takie, że takie młode pójdą na to bo z takim gościem pozwiedzają świat. Zobaczą lepsze życie itd. Z takim gościem poczują stabilizację finansową, a koleżanki będą im zazdrościć tych jazd furami fajnymi, tych wczasów w tropikach, tego życia w fajnym domu. 

Sam mam 30 lat, a 18 latki chciały związku ze mną. Olałem je bo mają siano w mózgu w tym wieku. Facet nie ma tego problemu co wy, czyli jak uroda przeminie to kaplica. Facet nie musi martwić się cycami skarpetami czy dużą ilością zmarszczek. Nie bez powodu kobiety łapią facetów na małżeństwo przed 30 rokiem życia. Bo potem mają duże szanse na pozostanie starymi pannami. Faceci z tym nie mają problemu jak dbają o siebie, dbają o finanse. Sąsiadka jakiegoś włocha 50+ złapała na dzieciaka mając 21 lat. Włoch popłacił 3x alimenty potem uciekł z Polski i poderwał jakąś Chorwatkę i ma z nią dzieciaka. Sąsiadka sama z dzieckiem została. Ty chcesz mówić o moralności? Czym kierowała się sąsiadka? Łatwym życiem na koszt alimentów w euro od Włocha? xD. 

Takie akcje potem powodują, że kobiety nie są szanowane. 

To, że nie widziałaś by się spotykały z typami, to oczywiste. Nie byłaś przy nich 24h/7dni. One też raczej takich informacji by nie ujawniały innym.

AD. 6.

Nigdzie nie ma wmawiania bycia kurą domową, niewychodzenia z domu. Po prostu jest wspomniane, że jak nie chcą pracować, to niech zajmą się domem i tyle. Szymborska stalinistka jako przykład, no muszę pogratulować. Cicha wielbicielka mordercy kilkudziesięciu milionów istnień ludzkich. Szewińska, która faszerowała się tak jak inne sportsmenki dopalaczami. Wtedy nie było tak sprawnych systemów do wykrycia dopingu. 

 

Koleżanki lubią pracę, pracoholiczki, ale jednak umią znaleźć czas by ogarnąć swoje mieszkania tak? No to jaki kurwa problem podzielić obowiązki domowe z facetem? Tak, podzielić, faceci tutaj to nie potwory. Też mogą część obowiązków wykonać. 

Seks od kobiety to standard. Jak chcecie kupczyć tym czy ograniczać, to zapiszcie się do zakonu albo odpuście sobie związki. Facetów zawsze seks będzie interesować, nie ma seksu nie ma zwiazku. Proste. 

Wiele kobiet dobiera sobie młodszego faceta, a wcześniej marudzisz o moralności, lojalności. Takie fuck logic. Jak już pisałem, jak baba nie da, to facet nie weźmie.  W innym wypadku byłby to gwałt. 

Co do naszego wyglądu, to może lepiej byśmy nie widzieli ciebie i twoich yntelygentnych równie koleżanek. Tak, yntelygentnych bo czytanie ze zrozumieniem u ciebie kuleje i dostałabyś pałę z minusem ode mnie. 

AD. 7. 

Nic nie jest wmawiane. Przedstawiane są fakty, a czy młodzi wezmą to pod uwagę, to ich sprawa. Nikt lufy nie przyłoży młodemu by koniecznie dał wiarę. Beta-providerzy istnieją jak najbardziej. Szcególnie jak kobiety chwalą się, że kupili coś wspólnie, a nie pracują więc z środków faceta zostało coś kupione, a nie z wspólnych. 

Nie jest mowa tylko o bad boyach, ale też o kierowaniu się wyglądem/pozycją/finansami. Takie są fakty i tego nie przeskoczysz. Młodzi przynajmniej nie będą łudzić się bajkami o bezgranicznej miłości takich panien. 

Pewnie jak znam życie to znalazły sobie obiecujących partnerów by ustawić siebie na przyszłośc czyli dom/mieszkanie + dobrze płątna praca + jakaś fura. Ślub to formalność by móc rozwodem zgarnąć jak najwięcej majątku, który wypracował facet bądź jego rodzina ?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Ramzes napisał:

Żona raz pracuje raz nie. Ciągle stawia nowe wymagania finansowe. Wprawdzie nie taka była umowa ale masz przynieść 10k albo wypierdalaj i rzucanie walizkami. O siwych lokach ok 30rż nie wspomnę. A i czasem się zdarza ,że wraca o 22 i dostaje dziecko na ręce bo żona wychodzi z koleżankami. 

Ale tutaj do Panów rada : wybierajcie sobie mądre kobiety, a nie roszczeniowe księżniczki. Tak tak, wiem takich teraz mniejszość. Ale jak szukacie kobiety 8+/10, która dodatkowo jest "towarzyska" i ma "pasje" to się potem nie dziwcie że macie w domu piekiełko. 

Mi np. wystarczyłoby skromne życie, własny kąt tak żeby dzieci wychować i mąż który wspiera, a nie wraca z pracy i rzuca się na kanapę i narzeka, że coś jest nieposprzątane, a obiad niedobry. I dodatkowo tak jak pisałam - nie robię awantur, nie wydzieram się, zawsze uśmiechnięta (no, czasem mam gorszy dzień, ale mimo wszystko nie robię fochów). Tylko, że ja jestem 6/10 (tak mi się wydaje :P ), więc za mną przeciętne samce się nie obracają. Ba, będąc na portalach randkowych często sama spotykałam roszczeniowe książęta, więc to działa w obie strony :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mrowka napisał:

wybierajcie sobie mądre kobiety, a nie roszczeniowe księżniczki. Tak tak, wiem takich teraz mniejszość. Ale jak szukacie kobiety 8+/10, która dodatkowo jest "towarzyska" i ma "pasje" to się potem nie dziwcie że macie w domu piekiełko. 

Mi np. wystarczyłoby skromne życie, własny kąt tak żeby dzieci wychować i mąż który wspiera, a nie wraca z pracy i rzuca się na kanapę i narzeka, że coś jest nieposprzątane, a obiad niedobry.

Ale przed ślubem nic na to nie wskazywało. Razem studiowali wspierała go w nauce i motywowała by nie odpuszczał zaliczeń pracy dyplomowej. Wygląd to może 4+/5 i to takie naciągane. Obiadku brak zazwyczaj jada fastfood na wynos między 1 a 2 pracą chyba,że sam zrobi.

Zapewne znajdziesz choć podlicz pod kątem finansowym może być ciężko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ramzes napisał:

Ale przed ślubem nic na to nie wskazywało. Razem studiowali wspierała go w nauce i motywowała by nie odpuszczał zaliczeń pracy dyplomowej. Wygląd to może 4+/5 i to takie naciągane. Obiadku brak zazwyczaj jada fastfood na wynos między 1 a 2 pracą chyba,że sam zrobi.

Nie wierzę w to, że przed ślubem nic na to nie wskazywało :D Pewnie kolega był poprostu zamroczony cipką i nawet nie zwracał uwagi na fochy i darcie ryja księżniczki. Tak samo nie wierzę w to, że np. facet zaczął bić dopiero po ślubie. 

2 minuty temu, Ramzes napisał:

Zapewne znajdziesz choć podlicz pod kątem finansowym może być ciężko. 

Ale ja też zarabiam :D Gdyby mój samiec zarabiał tyle co ja to nie powinniśmy mieć poważniejszych problemów, ale jeszcze policzę tak jak mówisz :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ramzes napisał:

Czytaj uważnie proszę. 

Mój drogi bracie samcu, ja czytam uważnie, ale wyprzedziłam Twoje błędne obliczenia. Otóż jeśli mężczyźni mają mieć wszystkie 5 kobiet w swoim dorobku seksualnym, a kobiety mają mieć tylko dwóch, to jest to możliwe jeśli mężczyzn uprawiających seks będzie 2, nie trzech jak pisałeś :)

 

Jeśliby było trzech, to niemożliwa byłaby już sytuacja o jakiej piszemy

 

Godzinę temu, Ramzes napisał:

Poniekąd mamy 2x więcej damskich przodków niż męskich. Musisz się komuś podobać i nie zrażać do siebie swoim zachowaniem(minimum). Tu masz rady jak zwiększyć szansę. Po prostu seks to nie żaden złoty gral i choć bardzo przyjemny to przeceniany. 

:) 

Chyba nie rozumiem jak się to ma do tego, że 60% mężczyzn będzie skazanych na bycie prawiczkiem jeślibyście chcieli wprowadzić to co chcecie :)

A przecież miały być to rady dla każdego mężczyzny, znów coś nielogicznego się wkradło bracie samcu ;)

 

Godzinę temu, Ramzes napisał:

Kobieta chcąc mieć dziecko musi wybrać z dostępnych opcji. Więc mając ograniczony czas i wybór musi z sobą dojść porozumienia co do priorytetów. Partner wybrany na skutek takiego wyrachowania raczej nie będzie "szanowany" .

Kobiety niestety mylą zainteresowanie relacją małżeńską a seksualną. Duża liczba zaproszeń łapek czy czegokolwiek nie oznacza bycie księżniczką tylko to,że panowie chcą kopulować.

Dziękuję za wyjaśnienie o które nie prosiłam, jednak znów zbaczasz z tematu. Co to ma wspólnego z tym, że jeślibyśmy mieli wprowadzić to co proponujecie (mężczyzna uprawiający seks z wieloma kobietami do 40-tki i kobiety o niskim przebiegu), to wymagałoby to tego, aby 60% mężczyzn zostało samotnymi smutnymi prawiczkami.

A przecież Wasze rady jak rozumiem nie były tylko dla tych "najlepszych" czyż nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marta.jackowska napisał:

bycie prawiczkiem jeślibyście chcieli wprowadzić to co chcecie :)

nikt nie może za ciebie wybierać. Równie dobrze to może być 8:1:1 jak i 5:3:2. Nie chciałbym kobiety z przydziału. 

Teraz, marta.jackowska napisał:

to wymagałoby to tego, aby 60% mężczyzn zostało samotnymi smutnymi prawiczkami.

A przecież Wasze rady jak rozumiem nie były tylko dla tych "najlepszych" czyż nie?

Co roku rodzą się nowe osoby. Nikt nie broni nikomu dążyć do lepszych warunków życia, trwałości związków. Niezależnie jak ustawisz to ćwiczenie umysłowe jest to pewien czynnik brany pod uwagę. (ilość partnerów) są osoby,które mogą wybrzydzać lub nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.