Skocz do zawartości

Rozdźwięk w pożyciu u świeżaka.


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyna twierdzi, że kocha, że tęskni, że cierpi jak mnie nie widzi. Jednak gdy proponuję spotkanie łóżkowe to już nie chce, nie może, głowa, picza wszystko przeszkadza jej w bolcowaniu. Jesteśmy ze sobą pare lat. Dawniej trzeba ją było z wyra wyganiać. Nie mieszkamy razem. Jaki jest powód tego, że w słowach jest jak na początku znajomości a w łożu jak na emeryturze? Time to say good bye?

Edytowane przez Donkeyshot
Ortografia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @zuckerfrei. Starałem się o coś w temacie...

 

W sumie, próbuję kulturalnie się rozstać, ale chyba się nie da. Z dumnego samca próbuje ze mnie zrobić friendzonowego frajera i jeszcze dziwi się o co mi chodzi. Pogadać popisać to pierwsza. Ale do łóżka ostatnia. Dobrze, że się nie ożeniłem. To musi być dopiero pułapka, gdy nagle kończy się paliwo...

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Donkeyshot napisał:

 Jaki jest powód tego, że w słowach jest jak na początku znajomości a w łożu jak na emeryturze?

 

Albo ma innego bolca na boku, albo po prostu jest już znudzona związkiem, i nie wie ja ma to rozegrać.

 

11 godzin temu, Donkeyshot napisał:

Time to say good bye?

 

Seks jest bardzo istotny w związku. Porozmawiaj z nią szczerze i przedstaw swoje odczucia. Zgadywaniem do niczego nie dojdziesz, a tylko będziesz się bardziej denerwował. Jeśli nic to nie pomoże, to będzie to sygnał do zakończenia związku.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kiedyś było podobnie i kilka miesięcy później, gdy już była właściwa gałąź dziewczyna na nią przeskoczyła. 

Zresztą co się dziwić dziewczynie co ma 20-22-lata.

Reguła jest bardzo prosta. Jak szuka wymówek i cały czas coś nie pasuje, to na 90 procent już po związku. Jeśli z Tobą zostanie, to tylko dlatego, że inny nie okazał się lepszy lub nie chciał jen wziąć na stałe.

Nie mieszkacie razem, a już masz z seksem jak po ślubie lub gorzej niestety.

Dobrze, że na chłodno to kalkulujesz i nie zgrywasz białego rycerza.

Zresztą, teraz zwyczajnie Ty bądź zajęty i nie inicjuj kontaktu. Zacznij ją zwyczajnie olewać i ewentualnie rozglądać się za kimś innym, albo jeszcze lepiej skup się na sobie i pracy.

I zero propozycji seksu z Twojej strony. One myślą, że ich cipki to ósmy cud świata. 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma w tej historii niczego specjalnego, zwykła kobieta znudzona killkuletnim związkiem, mówiąca jedno, a robiąca drugie. Na dodatek chyba zbyt często się widzicie. W pracy oraz po niej, możliwe, że za dużo tego. Obawiam się, że niedługo usłyszysz: "Miś, ja nie wiem co czuję, musimy porozmawiać". Chyba, że przemienisz się z miśka w gościa zapewniającego porządną dawkę emocji, ale to ciężka sprawa. Trzeba będzie trzymać ramę cały czas, odmawiać seksu, nie interesować się nią i olewać, w dodatku przechodzić coraz to większe testy. No bo przeceiż pani musi sprawdzać czy ta zmiana jest na stałe.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Donkeyshot napisał:

Z dumnego samca

Więc nie bój się wymagać i egzekwować.

 

Poczytaj forum a bardzo szybko stanie się Tobie jasne co powoduje rozwarcie nóg u koleżanek, a co powoduje przejście w tryb "stand by" aż do następnego bolca. Bo wtedy to znowu z wyra nie będzie sie mogło jej wyciągnąć :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Donkeyshot napisał:

Dziewczyna twierdzi, że kocha, że tęskni, że cierpi jak mnie nie widzi. Jednak gdy proponuję spotkanie łóżkowe to już nie chce, nie może, głowa, picza wszystko przeszkadza jej w bolcowaniu. Jesteśmy ze sobą pare lat. Dawniej trzeba ją było z wyra wyganiać. Nie mieszkamy razem. Jaki jest powód tego, że w słowach jest jak na początku znajomości a w łożu jak na emeryturze? Time to say good bye? 

Myślę, że wkrótce się okaże, że pani ma nowego bolca. Ja miałem tak, że laska zaczęła akcje z dupy robić i za chwilę było tadam!

 

Do Ciebie jest przywiązana i nie chce od razu tracić kontaktu.

 

Ewentualnie bada nową gałąź, ale jeszcze nie jest pewna czy warto się na nią przesiąść.  

Ciebie ewidentnie chce przenieść do friendzone.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki za rady i opinie. 

 

Póki co to pare dni temu się w końcu wkurwiłem i założyłem jej bana na mesengera i telefon do mnie. Bowiem po każdej odmowie spotkania pisała i dzwoniła do mnie jak gdyby nigdy nic. Po tym fakcie nie spotkałem jej jeszcze nawet na korytarzu w pracy. Swoją drogą jak ona to robi, że tak udaje się jej mnie unikać, pampersy?

Nic to, próba sił trwa ?

Na razie jestem umówiony z pewną znajomą znajomego. Jakoś bardzo mnie nie kręci ale zawsze człowiek trochę wyluzuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Donkeyshot napisał:

Na razie jestem umówiony z pewną znajomą znajomego.

Rozumiem że będziesz tym dumnym samcem do końca i powiesz jej o tym? Może to też na dobrą sprawę rozwiązać Twoje problemy.

 

Nie lubię takich podwójnych standardów, jakbyś laskę przyłapał na spotkaniu z innym to myślę że ten temat inaczej by się nazywał a Braci prosiłl o co innego, mówiąc jaka to zła kobieta.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Krugerrand napisał:

Obawiam się, że niedługo usłyszysz: "Miś, ja nie wiem co czuję, musimy porozmawiać". Chyba, że przemienisz się z miśka w gościa zapewniającego porządną dawkę emocji, ale to ciężka sprawa. Trzeba będzie trzymać ramę cały czas, odmawiać seksu, nie interesować się nią i olewać, w dodatku przechodzić coraz to większe testy. No bo przeceiż pani musi sprawdzać czy ta zmiana jest na stałe.

W długoletnim związku, po czasie zaczyna to być męczące i i tak uznasz, że lepiej tym pierdolnąć końca testów nie będzie widać, a energii życiowej ubywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Taboo napisał:
Godzinę temu, Donkeyshot napisał:

Na razie jestem umówiony z pewną znajomą znajomego.

Rozumiem że będziesz tym dumnym samcem do końca i powiesz jej o tym? Może to też na dobrą sprawę rozwiązać Twoje problemy.

Na razie idę z nią sobie pogadać. Na coś więcej nie mam ochoty. Do kogoś żeńskiego chcę gębę otworzyć i trochę się, nie powiem, dowartościować. Jakby coś z tego wyszło w co wątpie bo to nie mój typ urody, to tak nie omieszkam "obecnej" powiedzieć albo raczej nie będę się z tym krył. Rok seksualnej poniewierki, rozmów, wymuszania robi swoje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Donkeyshot napisał:

Na razie idę z nią sobie pogadać.

Jest taka znana opowiastka którą się opowiada w kontekście kobiet, o małpce, która nie puści jednej gałęzi póki nie będzie trzymać się drugiej.

 

Wiadomo, z kobietami trzeba obcować, ale jak już jesteś w związku (chociaż nie wiem co to z związek bo mało danych, ale pisałeś że jesteście razem parę lat) to serio postępuj tak jak się tutuowałeś, dumny samcu.

9 minut temu, Donkeyshot napisał:

Rok seksualnej poniewierki, rozmów, wymuszania robi swoje...

Nie pasuje to stawiasz granice, stawiasz ramę. Dalej nie działa, dziękujesz. 

 

9 minut temu, Donkeyshot napisał:

i trochę się, nie powiem, dowartościować.

rozmową z inną kobietą? Mało to "samcze".

Edytowane przez Taboo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Taboo napisał:

Nie lubię takich podwójnych standardów, jakbyś laskę przyłapał na spotkaniu z innym to myślę że ten temat inaczej by się nazywał a Braci prosiłl o co innego, mówiąc jaka to zła kobieta.

No akurat takiego tematu nie pamiętam, żeby facet od dawna odmawiał seksu i spotkań, a potem zobaczył dziewczynę z innym i wielkie żale oraz wyzywanie samicy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet bardzo mało-jeśli pod pojęciem "samiec" rozumiemy seryjnego ruchacza -to wtedy tak to nie o mnie. Natomiast po paru latach monogamii od czegoś jednak trzeba zacząć. Bo z tego jak piszą wyżej koledzy chleba nie będzie.

7 minut temu, Taboo napisał:

rozmową z inną kobietą? Mało to "samcze".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Donkeyshot napisał:

Bo z tego jak piszą wyżej koledzy chleba nie będzie.

@Krugerrand już pisał co i jak i ja się do tego przychylam. Tak samo:

20 minut temu, wojkr napisał:

Wprowadziła embargo na sex .... coś do ciebie ma, albo chcę coś wyłudzić, może coś jej nie pasuje i zastanawia się - lub już ma nową gałąź.

Laska nie bez powodu nagle ucina fizyczność. Jeżeli też sam zauważyłeś że nie będzie z tego chleba to nie ma co się męczyć i psuć sobie humor rozkminianiem o co chodzi. 

 

11 minut temu, Donkeyshot napisał:

od czegoś jednak trzeba zacząć.

Warto zacząć od siebie, samorozwój, poznanie siebie. Czasem po tak długim związku nie potrafimy sami ze sobą funkcjonować, a polecam. Oczywiście mówię tylko ze swojej perspektywy, masz ochotę poskakać po kobietach, ok, ale z tego co widzę trochę przydałoby Ci się wiedzy, polecam lekturę forum oraz książki Marka. 

 

26 minut temu, SławomirP napisał:

No akurat takiego tematu nie pamiętam, żeby facet od dawna odmawiał seksu i spotkań, a potem zobaczył dziewczynę z innym i wielkie żale oraz wyzywanie samicy.

Tu chodzi o schematy a nie przeniesienie historii 1:1.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Harpagon Właśnie dlatego nie jestem zwolennikiem związków. Na dłuższą metę staje się to nie do zniesienia, to ciągła walka z tą drugą osobą o siebie, a panie mają to w naturze, że raczej nie odpuszczają takiej walki, tylko wręcz przeciwnie dokręcają śrubę. Ciągłe wrzaski, pretensje i nic nie pasuje. Nawet sex po kilku latach z tą samą kobietą staje się nudny.

 

Tutaj dziewczyna jest ewidentnie ogromnie znudzona tym stanem rzeczy i na dodatek odmawia seksu. Wiedz więc drogi Autorze, że jest coś na rzeczy i coś się dzieje. Sugerowałbym zakończyć tę znajomość jak najszybciej, będzie to dużo łatwiejsze w przypadku gdy ze sobą nie mieszkacie. W tym momencie ten związek dla mnie jest przegrany:

 

Godzinę temu, Donkeyshot napisał:

Rok seksualnej poniewierki, rozmów, wymuszania robi swoje...

 

W następnej kolejności klasyk: lektura forum, głównie tematy ze Świeżakowni, doświadczeń ze związków i kobiecych manipulacji. Jest tu ogrom wiedzy. Do tego lektura książek Marka oraz "No More Mr. Nice Guy" plus audycje Marka na YT. Jeśli wszystko dobrze pójdzie zrozumiesz o co chodzi i zajmiesz się sobą i swoim życiem, a kobiety zlecą z piedestału szybciej niż Ci się wydaje. Staną się jedynie dodatkiem do życia, a nie jego celem. Wierz mi, to działa. 

 

@Taboo Może to i lepiej, że Autor idzie na takie spotkanie. Nie oznacza to przecież, że od razu będą się ruchać lub inne niewiadomo co. Niech Autor wie, że poza jego obecną istnieją także inne kobiety, potencjalne partnerki i niech trzyma ją w razie czego w zanadrzu, a jak jego obecna zobaczy, że on ma jakieś tam choćby minimalne powodzenie, może "zrozumie" pewne rzeczy, czyli wskoczy mu do łóżka. Trzeba będzie to tylko dobrze rozegrać. Np. jest już blokada połączeń i np. wrzucić jakieś info, że jest się na spotkaniu z koleżanką, jakaś fotka gdzieś...Wiadomo o co chodzi;)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Donkeyshot napisał:

Do kogoś żeńskiego chcę gębę otworzyć i trochę się, nie powiem, dowartościować.

Ohooo coś tam Twoja podświadomość chciała nam tutaj przekazac i w końcu się udało.

 

1. Po ch.... chcesz do kogoś żeńskiego gębę otwierać? Czego oczekujesz od tej osobniczki?

Z chłopem jakimś pogadaj.

 

2. Opisz proszę, jak sobie wyobrażasz dowartościowanie Twojej osoby podczas rozmowy z inną osobą, w dodatku kobietą.

Edytowane przez Imbryk
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.