Skocz do zawartości

"...nie wierz nigdy kobiecie..."


Rekomendowane odpowiedzi

A u mnie to bylo tak…

 

Do 28 roku zycia ,skakalem z kwiatka na kwiatek nie dajac sie wrobic w zadne malzenstwa ani

 

zwiazki.Czasem na dluzej czasem na krócej. Ale zawsze z dystansem.

 

I w pewnym dniu poznalem kobiete ,byla z synem ( syndrom Downa ) mial wtedy 5 lat. Nie

 

przeszkadzalo mi to , a nawet pomyslalem ze kobieta opiekujac sie takim dzieckiem bedzie super

 

materialem na zone.

 

Ona , wysoka, pelne kobiece ksztalty , czarne oczy , poludniowa uroda , normalnie mój typ

 

a  seks z nia byl czyms nadnaturalnym , to jeszcze … jej wogóle nie rozumialem,  gdyz byla

 

niemka.Ja niemieckiego  nie znalem. Ale haj byl taki, ze juz po dwóch tyg zamieszkalismy razem.

 

Sielanka ,no mówie Wam sielanka. Sex, uczenie sie jezyka, praca, uczenie samodzielnosci tego

 

chlopca, bylo moim takim dniem powszednim.Po roku zaszla wciaze,  ,  ja mówilem juz wmiare

 

plynnie w tym jezyku,

 

Pojawialy mi sie od czasu do czasu jakies znaki ostrzegawcze typu zaborczosc, kontrole, jej

 

kontakty ze swoimi ex, które z czasem sie nasilaly. Próbowala mnie odciac od mojej rodziny, gdyz

 

Ci szybko ja przejzeli. Mówila mi ze byli ja zdradzali i ona wlasnie dlatego taka jest. Pomyslalem

 

ze pewnie kobiety tak maja i trzeba to przetrwac jakos.

 

Zaczalem wiecej zarabiac, ona wydawac. Czego ja na poczatku nie chcialem widziec. Wkrecalem

 

sobie ze ona, siedzac z dziecmi w domu , dostaje pewnie na glowe , nie reagowalem.Czeste

 

zmiany mebli, drogie ubrania, np spodnie Rock Revival zamówila odrazu 8 par… 400 eur kazda.

 

Potem zachcialo sie jej samochodu. Pierwsze auto to bemka e 46. 316. Nauczylem ja jezdzic

 

samochodem. Potem dryfty, uczyla sie bardzo szybko. Po roku oznajmila mi ze ten samochodód

 

jest dla nie za wolny. Byl drugi , potem trzeci,doszlo do 335 xDrive F30. i w miedzy czasie bylo I 8

 

w liesingu na rok.Jako pierwszy w miescie.

 

 Ja caly czas jezdzilem F10 530d . Dlugi rosly.

 

Najczesciej pracowalem na popoludnie, sasiadka mi oznajmila ze moja kobieta codziennie po

 

20 wyjezdza gdzies. Nie mialem mozliwosci jej sprawdzic wiec zapytalem wprost gdzie jezdzi.

 

Wykrecila sie odpowiedzia ze pojezdzic albo do matki. Klótnie narstaly, napiecie w domu tez. Az ,

 

któregos dnia w zdjeciach w laptopie zobaczylem penisa. Tylko ze to nie byl mój penis. Doszlo do

 

mnie ze czas sie ulotnic , gdyz to wszystko idzie za daleko. Próby rozmów nie dawaly nic.

 

Po 10 latach razem ,Któregos wieczoru, wrócilem wczesniej z pracy, jej nie bylo , dzieci spaly.Otworzylem laptopa a

 

tam niewylogowany jej profil na FB, wiec zagladnelem… czytajac wiadomosci od róznych facetów

 

( naliczylem ich 18 ), jak opisywali ich sex spotkania, co robili i jak to robili , popijalem whisky.

 

Wypilem prawie cala flaszke i z tych nerwów w ogóle nie bylem pjany.

 

Na drugi dzien, zapakowalem troche swoich rzeczy do worków foliowych i mimo ze ja bardzo

 

kochalem wyszedlem z domu. Bólu nie da sie opisac.

 

Byl Grudzen 2015, ja bez kasy , z dlugami, wyladowalem na ulicy. Spalem w samochodzie ,troche

 

gdzies po budowach gdzie dorabialem ,pracowalem na dwa etaty. Bylem rozjebany emocjonalnie, co chwile jakies oskarzenia ,

 

notorycznie nie wyspany. Az doszlo do wypadku przy pracy, w lewej rece sciegna kosci sródrecza

 

pozrywane. Pracowalem tak jeszcze miesiac i gdy tabletki przeciw bólowe przestaly dzialac

 

zwrócilem sie o pomoc do lekarza. Na drugi dzien lerzalem juz na stole operacyjnym. Metalowe

 

szyny, rok na zwolnieniu , rechabilitacjie itd. Ona sie bawila, jedzila to tu to tam. To z tym to z

 

tamtym. Slodkie zycie.Ja w tym czasie walczylem o przetrwanie , bezszennosc , atki paniki

 

problemy zdrowotne natury psychosomatycznej i ograniczone widzenia z córka ,

 

Dlugi splacilem. Moja ex zamieszkala tydzien po moim wyjsciu z domu z jaims gachem . Przez

 

caly czas mi wkrecajac ze mnie kocha. Ze wzgledu na córke musialem utrzymywac z nia kontakt.

 

Po dwóch latach ,( nie przerwalnie oznajmiala mi ze mnie Kocha itd ), zaszla w ciaze z tym typem.

 

  Gosciu sie ulotnil. Powiedziala ze chce znów zalozyc ze mna rodzine. Abym wrócil.

 

Ja , w miedzy czasie poznawalem kobiety , ale zeby mi pinto stal przy nich jak przy niej to tego

 

nie moge powiedziec. Pomimo tego, do niej nie wróce.  Ona ma coraz wieksze dlugi, ja zyje

 

spokojnie , na chleb mam. Dlugów sie pozbylem. W miare mozliwosc zwiedzam swiat, nauczylem

 

sie jezdzic na nartach, czesto chodze po górach.Poznaje fajnych ludzi… poprostu zyje.

 

Ona nie pracuje, na socjalu , trójka dzieci. Kazde z innym, w chacie kupa roboty, mieszka z mama,

 

juz nie przypomina tej fantastycznie wygladajacej , pewnej siebie kobiety. Przytyla. Chodzi

 

przygarbiona, a na twarzy wyryty jakis lekki ból. Samochód , który wzialem wtedy na siebie,

 

przepisalem na nia. Splaca go powoli nie majac na paliwo , opony czy serwis. Dzieki Bogu , nie

 

dalem sie namówic na jakies sluby czy cos , bo bym teraz byl bankrutem. W tym zwiazku, wszystkie punkty o których mówi Marek w audycjach, odchaczylem.

 

Audycje Marka, pomogly mi wstac psychicznie, umocnily. Sluchalem ich gdze sie tylko dalo. Teraz

 

w czasach tak rozwinietego internetu , moze uratuje tym pare meskich istnien przed

 

samozaglada, gdyz wiedza , która przekazuje jest bezcenna.

 

„ …nie wierz nigdy kobiecie…“ pewnie ten utwór nie powstal nudów…

Edytowane przez holek
  • Like 13
  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne że dałeś rade .

Ona dostała  nauczkę tylko córki  szkoda .

Dlaczego one nie są w stanie nawet  na chwile refleksji  nad swoim zachowaniem :(

Wiem że takie są ale ta świadomość boli  że tak naprawdę ona nigdy nie kocha Ciebie tylko  to  co masz...

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@holek

 

Nie wiem co to za styl pisania ale na pewno nie polski, nie dało się inaczej, normalniej?

 

Dziwna ta historia, trochę kupy się nie trzyma

34 minuty temu, holek napisał:

troche

 

gdzies po budowach gdzie dorabialem

Czyli jak z nią mieszkałeś to miałeś pieniądze na wszystko, a jak odszedłeś to nagle spanie w samochodzie i dorabianie, dziwna sprawa.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisalem ze dlugi rosly.Nie pisalem ze byly pieniadze na wszystko. Wychodzac z mieszkania  debet byl na maksimum. Wynajac mieszkanie tu , to nie jest hop siup. I do tego kaucja. Na start potrzebujesz pare tys eur.Ja tych pieniedzy w tym momencie nie mialem.  Nie mam polskich znaków wiec moze tekst wydawac sie dziwny. Nie znam styli pisania, nie zawracalem sobie tym glowy. Polski czy nie Polski. Pisze pierwszy raz wiec nepewno musze sie jeszcze wiele nauczyc. A Historie moze opisalem troche haotycznie i mocno skrócona. Lecz mniej wiecej tak to wygladalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz lepiej skakać z kwiatka na kwiatek, bo potem wychodzi.

Trzymaj się miałem podobny styl, aż zachciało mi się czegoś na serio i też dostałem po dupie.

Jesteś silny nie jeden chłop by poszedł pod most, albo się zabił.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia miala miejsce w Monachium. Dzieki Bracia, teraz czuje sie znakomicie, no moze gdyby nie ten katar.

Nie chce juz zadnych zwiazków , inaczej patrze na kobiety i w dupie mam kto mi szklanke wody na starosc poda ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietna historia. Jakby nie patrzeć, to zmarnowała Twój czas. 

Tego typu kobiety (czyli większość) to zwykłe idiotki. Mogła mieć wszystko, zniszczyła Ciebie i siebie. Podejrzewam, że gdyby dać takiej milion euro, to by przejebała i została z długami. 

Jak to dobrze być facetem i ogarniać finanse z wyprzedzeniem. Sam chwilowo znajduję się w dupie, ale dam sobie radę i wybije się dzięki temu dołkowi sporo wyżej. 

Pozdrawiam bracie, Twoja historia mimo że chaotyczna, to jest sporym kamieniem milowym w niwelowaniu białorycerstwa. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezko powiedziec czy zmarnowala mi czas. Moze byla to jakas inwestycja. Moze dzieki tej Historii unikne dramatu , który mógl by sie wydarzyc gdybym mial np 60 lat... wstawac w tym wieku to juz jest naprawde wyzwanie. I obserwujac teraz uwazniej kobiety ,do wniosku dochodze ze nie wiem ile bys nie mial kasy , jak wielkim bys nie byl Alfa ona pójdzie predzej czy pózniej do innego bolca. Na chwile czy na dluzej,nie wazne , ale pojdzie.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę chciałeś zapładniać kobietę, która ma tak słabej jakości geny, że urodziła dziecko z downem?
I to w dodatku single mother?

Tak wiem, może to wina jej ex, ale mimo wszystko ja bym nie ryzykował..
I tak całe szczęście, że twoja córka(dobrze pamiętam?) jest zdrowa.
Dziękuj Bogu.

Następnym razem mężczyzno przed wyborem partnerki prosiłbym Cię dla twojego własnego dobra, o przeczytanie poradnika dla mężczyzny napisanego przez szanowanego tutaj użytkownika:

Oczywiście na niektóre mniej ważniejsze punkty można przymknąć oko, aczkolwiek są też i pewne zasady, których nie można nagiąć.
Chyba, że jesteś masochistą...

 

 

2 minuty temu, holek napisał:

I obserwujac teraz uwazniej kobiety ,do wniosku dochodze ze nie wiem ile bys nie mial kasy , jak wielkim bys nie byl Alfa ona pójdzie predzej czy pózniej do innego bolca. Na chwile czy na dluzej,nie wazne , ale pojdzie.

Łeee mówisz teraz pod wpływem emocji.
Mamy tutaj na forum braci, którzy są w długoletnich stałych związkach.

Poza tym.. Ty się chyba nie uważasz za alfę..
Samiec alfa wziął by sobie świeżutką młódkę.
A nie "resztki" po badboyu ? 
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uwazam sie za Alfe, nigdy nawet tak nie myslalem , mam wyj. byc Alfa albo nie.Zachcialo mi sie rodziny wiec gdy ja poznalem miala 25 lat i wyglad miliona dolarów... To byl 2005 rok. Ja mialem 28 lat . Jedyny poradnik , który byl na rynku , to " Poradnik Domowy" ...

Nie pisze pod wplywem emocji , one juz minely. Poznaje kobiety, co 3 jest w zwiazku albo w malzeństwie. Slysze o czym mówia i jak traktuja swoich partnerów. Wiem ze sa malzeństwa z wielkim stazem, ze ludzie potrafia kochac sie i przezyc cale swoje zycie razem. Ale nie oszukujmy sie. Przetrwa tylko polowa. Z czego polowa tej polowy bedzie ze soba zwarzywszy na dzieci albo kredyty. I polowa z tej reszty, która zostala bedzie ze soba z przywiazania. 

 Internet daje to do siebie ze mozna poznac bardzo duzo kobiet w krótkim czasie.  Kiedys tego nie bylo , nie bylo z kad czerpac wiedzy

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, holek napisał:

Byl Grudzen 2015, ja bez kasy , z dlugami, wyladowalem na ulicy. Spalem w samochodzie ,troche

 

gdzies po budowach gdzie dorabialem ,pracowalem na dwa etaty.

Ciężka historia, dobrze że już za Tobą. 

 

Czyli nie miałeś kasy nawet na pokoik? A jak dlugo to trwalo to spanie w aucie, i pewnie w kontenerach pracowniczych na budowach tak?

 

Jak się wyprowadziłes to miales pewnie dużą wypłatę ale ładowałeś calutką w kobietę i dzieci zgadłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale bigos. 

 

Najgorsze jest myślenie samca, że ona w domu na głowę dostaje z dziećmi. Dostaje, bo chce dostawać. To nie obóz koncentracyjny. Potem jest jeszcze lepiej.... Ech chłopie. No ale ruszyłeś do przodu.  Powodzenia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, holek napisał:

335 xDrive F30. i w miedzy czasie bylo I 8

vs

3 godziny temu, holek napisał:

 

gdzies po budowach gdzie dorabialem ,pracowalem na dwa etaty.

No te dwie rzeczy mi nie pasują, albo nie znam się na możliwościach innych krajów. Ale pracując na budowie raczej ciężko kupować takie samochody, a będąc mocno zadłużonym dostać w leasing I 8, czy ja czegoś nie wiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wydaje mi się, że to nie jest miejsce na rozmowy o finansach. Nie będę tutaj opisywal mechanizmòw zarabiania ani liesingowania drogich aut bedąc zwykłym zjadaczem chleba. Nie wiem co dla Ciebie znaczy praca na budowie, dla mnie napewno nie  15 eur na godzine grzebiąc sie z jakimś betonem. I nie elegancko jest, oficjalnie o to pytać. A jeśli chodzi o drogie samochody, to nie trzeba być bogatym by nimi jeźdźić. Masa obcokrajowców tutaj , szczególnie pochodzenia ploludniowego ,jeździ po okolicy nie wybrednymi autami za ponad pół bańki eur , przy tym nigdzie nie pracując. Może kiedyś zrozumiesz.

 Imbryk , to był moment , gdy przez pewne ruchy spłukałem sie doszczętnie, spałem na odkrytych budowach bo tylko do nich miałem dostęp. Żadne Contenery czy coś tam. Trwało to około 5 ciu miesięcy. Jeśli chodzi o pieniadze , tak były one znaczne. Lecz, przez za szybkie ich wydawanie traciłem płynność finansową.

  Ja nie płakałem że mi źle. Wziąłem na klate, uparłem się ze w tym i w tym czasie to spłace. Szkoda mi było czasu na spłacanie latami,

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, holek napisał:

Nie wiem co dla Ciebie znaczy praca na budowie, dla mnie napewno nie  15 eur na godzine grzebiąc sie z jakimś betonem. I nie elegancko jest, oficjalnie o to pytać. A jeśli chodzi o drogie samochody, to nie trzeba być bogatym by nimi jeźdźić. Masa obcokrajowców tutaj , szczególnie pochodzenia ploludniowego ,jeździ po okolicy nie wybrednymi autami za ponad pół bańki eur , przy tym nigdzie nie pracując. Może kiedyś zrozumiesz.

Napisz proszę kolejny post o lizingowaniu i tym podobnych sprawach w reichu ciekawa sprawa na pewno nie jednego tym zaciekawisz.

 

Rozumiem przez to co piszesz, ze albo masz własną firmę albo jesteś wysoko kwalifikowanym fachowcem, że robotnicza stawka nie jest dla Ciebie mam rację?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, holek napisał:

 

Nie chce juz zadnych zwiazków , inaczej patrze na kobiety i w dupie mam kto mi szklanke wody na starosc poda ;)

Nie wiadomo co by było w tej szklance oprócz  wody.

Ważne że wyszedłeś z długów i stanąłeś na nogach. Kobieta ma być tylko i aż tylko dodatkiem do Twojego życia.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.