Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, bzgqdn napisał:

Zło jest w porno, ostatnio po pół roku abstynenci od tego, włączyłem PH o od razu poczułem takie gorąco w głowie, kiedyś to samo zaobserwowałem przegladajac insta. Więc chyba właśnie nauczyłem się rozpoznawać ten stan kiedy dopina wchodzi za mocno.

 

Mnie tam ostatnio nawet do porno nie ciągnie, większy problem jest właśnie z softami w stylu instagrama. A łatwo się striggerować, nawet idąc ulicą, gdy jest ciepło i laski odsłaniają dużo ciała, szczególnie gdy już jest się te parę dni bez spustu i przy tym regularnie się ćwiczy. Ciśnienie jest nie do wytrzymania... Osobiście nigdy nie udało mi się wytrzymać więcej niż kilka dni, chyba tydzień, ale próbuję dalej. :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie już ponad 1.5 miesiąca bez porno. Zmiana jest ewidentna. To jest taki syf, jak sie na to popatrzy swiadomie że glowa mała. Walcze jeszcze z erotykami i instagramem, na spokojnie, choc wiem ze trigerrow nie braknie. Idzie lato. Hormony wyjebią w stratosfere...zycie. Dlatego wg mnie, jest subiektywny punkt widzenia, nie ma sensu stawiac czoła pornosom przez blokowanie neta jakimis programami. Cała sztuka, to mieć swiadomosc jak to dziala, i ze dzis jest to wszedzie niemal, wiec trzeba nauczyć swoj umysł życ bez tego, w tym

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu poległem do kur*y nędzy. Znowu jestem wkurw**y na siebie. Nie wiem jak na to spojrzeć, aktualnie mimo dużego ciśnienia i ciągłej walki ze sobą wychodzi mi 1 raz w tygodniu, a jak przypomnę sobie rok 2020 czy 2021 to wtedy leciałem 3 razy dziennie. Także patrząc długofalowo to jest faktycznie progres, ale za każdym razem jak polegnę to i tak mam wkur*a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, 3nd3x0 napisał:

I znowu poległem do kur*y nędzy. Znowu jestem wkurw**y na siebie. Nie wiem jak na to spojrzeć, aktualnie mimo dużego ciśnienia i ciągłej walki ze sobą wychodzi mi 1 raz w tygodniu, a jak przypomnę sobie rok 2020 czy 2021 to wtedy leciałem 3 razy dziennie. Także patrząc długofalowo to jest faktycznie progres, ale za każdym razem jak polegnę to i tak mam wkur*a.

Jak nie masz z kim zaspokoić potrzeby to raz na tydzień wydaje się być optymalnie, jeśli nie robisz tego w kompulsywny sposób i moim zdaniem nie ma co się na siebie wkurwiać.  Lipa jest dopiero wtedy, gdy wracasz do starych nawyków. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MattheoTakie "raz w tygodniu" w moim przypadku, zwykle kończy się totalnym upadkiem kilka dni później. @3nd3x0 To dobrze że masz wkurwa. Oznacza to, że czegoś od siebie wymagasz.

Poza tym tak jak mówisz, długofalowo jest postęp a więc trzeba zacisnąć zęby i cisnąć do przodu. To nie są łatwe rzeczy, trzeba cierpliwie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, self-aware napisał:

Panowie.

 

Jak przy okazji przyspieszyć leczenie się?

 

W sensie chodzi mi o receptory dopaminowe. Nie oglądanie porno to jedno ale co z resztą? Chciałbym zacząć odczuwać więcej radości z życia...

Nie powinienem dawać rad w tym temacie bo sam z tym walczę z efektem średnim, ale na pewno rzucenie fajek jak palisz, ograniczenie social mediów w tym oglądania bezsensowych filmików na yt/tik toku, dieta ( nie jedzenie słodyczy ), być może też ograniczenie picia kawy chociaż tutaj dałbym znak zapytania. ograniczenie gier komputerowych. Pewnie jeszcze znajdą się jakieś rzeczy

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, 3nd3x0 said:

Nie powinienem dawać rad w tym temacie bo sam z tym walczę z efektem średnim, ale na pewno rzucenie fajek jak palisz, ograniczenie social mediów w tym oglądania bezsensowych filmików na yt/tik toku, dieta ( nie jedzenie słodyczy ), być może też ograniczenie picia kawy chociaż tutaj dałbym znak zapytania. ograniczenie gier komputerowych. Pewnie jeszcze znajdą się jakieś rzeczy

Słodycze rzucam. Co do innych rzeczy to jak oglądam filmiki to raczej sensowne. Kawy nie ma w moim życiu. Ja ogólnie mam takie całkiem całkiem nawyki. Może jakaś suplementacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, self-aware napisał:

Słodycze rzucam. Co do innych rzeczy to jak oglądam filmiki to raczej sensowne. Kawy nie ma w moim życiu. Ja ogólnie mam takie całkiem całkiem nawyki. Może jakaś suplementacja?

Odnośnie suplementacji znalazłem niedawno taki artykuł na internecie: 

https://www.theoptimizingblog.com/repair-dopamine-receptors/

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, self-aware napisał:

Słodycze rzucam. Co do innych rzeczy to jak oglądam filmiki to raczej sensowne. Kawy nie ma w moim życiu. Ja ogólnie mam takie całkiem całkiem nawyki. Może jakaś suplementacja?

CILTEP - zobacz sobie skład, zbija tolerkę i upreguluje receptory dopaminowe.  Niestety nie ma już tego na sprzedaż, ale jest podobny ->  LTP-Focus Original albo MAX jak wolisz.

Forskolina upreguluje receptory D2
ALCAR - upreguluje receptory D1
Karczoch - w ogólnym skrócie zmniejsza rozpad forskoliny (pozostaje dłużej w organizmie)

Tu masz zresztą listę https://www.theoptimizingblog.com/repair-dopamine-receptors/

Gdybym reagował normalnie na suplementy już dawno przeprowadziłbym sobie taką kurację i miał spokój. Niestety nawet po melisie dziwnie się czuje, taki organizm.

Ewentualnie     Fenylopiracetam + CDP-Choline                   Fenylopiracetam potrafi upregulować receptory d2 tak samo jak cdp-cholina (choline w tej formie stosuje się ponieważ fenylo obniża poziom acetylcholiny w mózgu i można mieć bóle głowy, więc dodaje się tą formę choliny żeby temu zapobiec)

Edytowane przez mph25
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, self-aware napisał:

Może jakaś suplementacja?

Sądzisz, że możesz mieć jakieś niedobory?

Na naszej szerokości geograficznej to witamina D, szczególnie jak są krótkie dni, ale i teraz jeśli dużo czasu spędzasz w budynkach to też może być ona przydatna. Magnez, cynk, jeśli jesz mało owoców i warzyw to może witamina C. Tylko ja tak sobie strzelam teraz, suplementację powinno się dobierać pod siebie samego i pewnie najlepiej na podstawie badań.

Jeśli chodzi o podbicie dopaminy to można zainteresować się tyrozyną, stosuję ją od czasu do czasu, nie wiem czy ciągła suplementacja ma sens w jej przypadku.

Jeśli jesteś zestresowany to można rzucić okiem na ashwagandhę, nie jestem pewien jak jest z jej ciągłą suplementacją. A. Huberman twierdzi, że maksymalnie powinno się ją stosować przez 2 tygodnie po czym powinna nastąpić przerwa, też chyba dwutygodniowa. Mi zdarzyło się stosować ją nieco dłużej na dobry sen i żadnych nieporządanych skutków nie zaobserwowałem.

Jeśli chciałbyś sobie testosteron podbić to istnieją takie rzeczy jak tongat ali(nie wiem czy dobrze to napisałem), sam nigdy nie używałem takiego czegoś, tylko informacyjnie podrzucam, że istnieje takie coś.

 

Generalnie jeśli chodzi o suplementację to zamiast szukać magicznej pigułki na swoje bolączki to skupiłbym się na uzupełnieniu potencjalnych niedoborów, samo ich uzupełnienie powinno wyregulować pracę organizmu, a co za tym idzie poprawić nastrój.

 

Z rzeczy poza suplementacyjnych to przede wszystkim sen, to jest podstawa, jak się nie wysypiasz to suplementy nie pomogą w pełni.

Ograniczenie używek typu alkohol do okazjonalnego spożycia typu wesele, sylwester itd. też jest dobrym pomysłem w mojej opinii.

Edytowane przez Kangur Z Austrii
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, BlacKnight napisał:

Mógłbyś dokładnie co i ile jeżeli chodzi o suplementacje na nofap lub przykładową kurację.

Kup LTP-Focus Original i bierz kapsułkę na dobę przez 5 dni, 2 dni przerwy i znowu 5 dni, 2 dni przerwy.   Całość jakieś 4-6 tygodni.    0 pornografii, 0 papierosów, 0 alkoholu.

Dwie mocne kawy w tygodniu (nie więcej)

Jest okres letni, wychodź na zewnątrz jak najczęściej w godzinach 10-15, spacer, rower, cokolwiek.

Staraj się dużo spać.

To wszystko, nie ma magicznej mikstury. Forskolina oraz ALCAR mają udowodnione działanie upregulujące receptory dopaminowe.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.05.2022 o 20:02, mph25 napisał:

Niestety nawet po melisie dziwnie się czuje, taki organizm.

Trochę śmiesznie to zabrzmi, ale może to jest kwestia jakiegoś przekonania, które weszło do głowy przykładowo w dzieciństwie? Może wystarczy mówić sobie na to: "Już w to nie wierzę. Jestem nieskończoną istotą nad, którą nie ma już to wpływu. Jestem zależny tylko od tego o czym myślę. Takie są fakty". Czasem może warto spróbować czegoś takiego. 😃

 

Wleciałem od zeszłego tygodnia na detoks dopaminowy. Miałem tu nie wchodzić, ale intuicja mi podpowiedziała żeby zasięgnąć wiedzy o jakiejś suplementacji. Bardzo dobrze się stało, bo strzelę sobie do kuracji LTP Focus Original. 

 

Zrezygnowałem chyba ze wszystkiego co sztucznie podnosi dopaminę. Od paru dni mam niezłe efekty uboczne związane domyślam się, że z odstawieniem cukru. Częsty brak apetytu i rzadszy niezły ból brzucha. Jestem ciekaw co będzie dalej. Pożyjemy, zobaczymy. Wbiję tu pod koniec detoksu albo jakbym się nieźle obsrał z efektami ubocznymi i szukał porad, bądź gotowych już tu rozwiązań. Pozdro.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po konsultacji z bratem @mph25 zakupiłem LTP-MAX i już 3 dzień na tym jadę. Biorę 2 kapsułki dziennie. Co do odczuć - od pierwszego dnia czuje subtelną różnicę w funkcjonowaniu i to raczej nie jest placebo, bo najzwyczajniej w świecie nie chce mi się oglądać porno, softów czy zapalić iqosa. Od 30 maja nic nie oglądałem, nie paliłem, nie piłem itp i czuje się dużo lepiej, kawa zaczęła bardziej smakować, jazda auta zaczęła sprawiać radość ;) I najważniejsze - nie ciągnie mnie wogóle do porno czy innego gówna, także polecam każdemu spróbować te LTP-MAX, ciekawy jestem jak to działa na innych.

 

EDIT: Dodam, że łącze LTP-MAX z TESTOGEN MAX na poprawę libido i podniesienie testosteronu i 1 kapsułką NOOPEPTILA, wszystko do zakupienia u tych samych producentów ;)

Edytowane przez 3nd3x0
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mężczyzna, który ma wytrysk dwa razy w miesiącu, a dwadzieścia cztery razy w roku. zapewnia sobie zdrowie i długowieczność. Jeśli do tego dba dba o właściwą dietę i wykonuje ćwiczenia fizyczne, będzie żył długo i cieszył się dobrym zdrowiem."
Sun Simiao


Czytam właśnie książkę nt. Tao, gdzie jest rozdział dot. seksualności, kontroli wytrysku i o tym, jaki wpływ ma wytrysk na zdrowie i energię faceta. Ubytek nasienia porównywany jest do ubytku krwi który organizm musi nadrobić, przy czym nadrobienie ubytku nasienia wydaje się trudniejsze. Tak jak w pierwszym przypadku mamy do czynienia z osłabieniem, tak też tutaj dochodzi zmęczenie, zwiększona drażliwość etc. co generalnie mogę potwierdzić, jak też pewnie wielu z was. Ciekawe jest też do, że młode "byczki" do 25-roku życia to sobie strzelają jak leci i się tym nie przejmują, ale im starszy człowiek jest, tym bardziej zaczyna tą energię szanować i jakoś próbują tym gospodarować.  Kobiety oczywiście nie muszą tego robić, cała odpowiedzialność spoczywa na barkach faceta, żeby tak tym gospodarować, żeby móc kobietę zaspokoić i tą energię trzymać. Wstrzemiężliwość natomiast też nie jest dobrym rozwiazaniem, bo pozbawia mężczyznę terapeutycznych korzyści, jakie daje pobudzenie płciowe. 

Taości stosują "planowanie wytrysków", który każdy może oprzeć na bazie właśnych doświadczeń, bo wychodzi na to, że jest to kwestia indywidualna, zależna od wieku i siły samca i jego możliwości witalnych.  

Edytowane przez Peter Quinn
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalecenia Sun Simiao dotyczące regulacji częstotliwości wytrysków można streścić w kilku następujących punktach: 

 - przed 30-tym rokiem życia siły witalne mężczyzny zaczynają słabnąć, powinien on zatem przestać bezmyślnie trwonić nasienie, odzwyczaić się od masturbacji i zapoznać z zasadami tao yin i yang; 

 - około 40tki mężczyzna przechodzi kryzys, który jest punktem zwrotnym w jego życiu - niekontrolowane kontakty płciowe nie są wskazane, należy regularnie wstrzymywać wytrysk 

 - w piątej dekadzie życia mężczyzna powinien mieć nie więcej niż jeden wytrysk na dwadzieścia dni; 

 - zdrowi mężczyźni po 70tce mogą do końca życia stosować złotą zasadę Suna "jeden na sto"; 

 

Konieczność kontroli wytrysku dotyczy wszystkich mężczyzn, zarówno zdrowych i silnych jak i słabych oraz starszych. Ci, którzy zaczynają kontrolować wytrysk za młodu, unikają potem wielu przykrych objawów starości, opóźniają utratę energii życiowej i żyją dłużej niż ci, którzy decydują się na to dopiero w średnim wieku. 

 

Większości mężczyzn całkowita wstrzemiężliwość płciowa szkodzi tak samo jak niekontrolowana ejakulacja. Brak zaspokojenia płciowego burzy harmonię między esencją, energią i duchem, a w końcu prowadzi do jeszcze większego ubytku "esencji" i energii płciowej za sprawą mimowolnych, obfitych polucji (zmaz nocnych). 



Źródło: Tao zdrowia, seksu i długowieczności - Daniel Reid. 

Edytowane przez Peter Quinn
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2022 o 17:42, 3nd3x0 napisał:

EDIT: Dodam, że łącze LTP-MAX z TESTOGEN MAX na poprawę libido i podniesienie testosteronu i 1 kapsułką NOOPEPTILA, wszystko do zakupienia u tych samych producentów ;)

Ciekawe jak by wyszły badania hormonów. Zjadłem w życiu sporo tych boosterów teścia różnych i szczerze nie działały na tyle ile kosztowały o ile w ogóle coś dawały. Faktycznie mieli rację ci, którzy mówią, że lepiej i taniej wychodzi zrobić delikatny cykl na testosteronie, niektórym tak to się podoba że zostają na tym dłużej.😉

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, matthewx napisał:

Ciekawe jak by wyszły badania hormonów. Zjadłem w życiu sporo tych boosterów teścia różnych i szczerze nie działały na tyle ile kosztowały o ile w ogóle coś dawały. Faktycznie mieli rację ci, którzy mówią, że lepiej i taniej wychodzi zrobić delikatny cykl na testosteronie, niektórym tak to się podoba że zostają na tym dłużej.😉

To prawda, żaden booster nawet w 20% nie da tego co taki typowy cykl na teściu, ale za niedługo skoczę na badania, wynik przed braniem boosterów i innych specyfików znam, ciekawe jak będzie po ;) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stówa za 60 kapsułek, do tego trzeba jeszcze dodać inne różnorodne "kapsułki placebo". Sami oceńcie ile to wynosi miesięcznie...

Podam Wam lepszy i darmowy sposób na podniesienie samopoczucia.

Słońce, sport i monkmode...

 

comment_1654417006O4y7NZH9WohXlprP880oiA

Edytowane przez Egregor Zeta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Peter Quinn Każdy może się jarać czym chce, ale mi nie podchodzą teksty pisane w ten sposób. To brzmi trochę jak zabobony, a można by było to zawrzeć w trochę normalniejszym, bardziej zjadliwym formacie.

"kontakty z duchem" - no nie przesadzajmy z tym wpływem masturbacji na całe życie.

 

Teraz jest akurat najlepszy moment aby być na nofapie. Późna wiosna, jak całe otoczenie żyje. Bez porno i masturbacji chce się robić wszystko, doświadczać świata. Wpadać na pomysły i je realizować.

A jak upadłem po ok. 3 miesiącach w deszczowy weekend to bardzo łatwo było wejść z powrotem na słuszną drogę, bez długotrwałej utraty zalet.

Gorzej będzie na jesieni, wtedy ta cała pewność siebie i chęć do życia będzie męczarnią. Bo w tym kraju nie ma co robić na jesień/zimę jak wszędzie wokół jest depresja. Dlatego ja do sprawy podchodzę dość sezonowo.

 

A z ciekawostek, z badania naturalnego teścia wyszło mi że jest o 7% powyżej górnej granicy normy. Fakt że rok temu było jeszcze więcej, ale teraz ogólnie mi się trochę ustatkowały i polepszyły wyniki badań. Z tym że chuj wie jaki wpływ te hormony mają tak naprawdę, bo z mordy ani z ciała nie jestem jakiś super męski. Fakt że pewność siebie mam trochę większą od rówieśników, mogę pójść z czymś o krok dalej, trochę grubiej jak się reszta 'cyka'. Aczkolwiek z podbiciem do nieznajomej laski nadal mam mega problemy. Z przełamaniem się.

 

A nocnych strzałów nigdy w życiu nie doświadczyłem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.