Skocz do zawartości

Syndrom "polskiego" ryła.


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie przeszedłem się przez miasto i analizowałem sobie jak bardzo ludzie wyglądają tutaj na takich "smutnych". Rzeczywiście tak jest i pomyślałem, że pewnie ja wyglądam dokładnie tak samo. I co? Tak się zajebiście zamyśliłem aż nagle z dupy jakaś laska z ankietą do mnie:

 

- Dzień dobry, coś Pan zgubił.

 

Zmarszczyłem brwi i spojrzałem na dół za siebie. Na to ona:

 

- Ojej, to uśmiech!

 

Mega zbieg okoliczności w sumie bo przecież o tym myślałem xd Wyrwała mnie z takiego letargu zamyślenia, że w sumie nic nawet nie odpowiedziałem i poszedłem dalej. Wracając do domu zastanawiałem się jak wygląda mój ryj, gdy sobie idę. Próbowałem się zacząć uśmiechać tak sam z siebie i czułem się "dziwnie". Czy da się jakoś zmienić ten ryjec i jednocześnie czuć się wewnętrznie z tym naturalnie a nie sztucznie? Czy gdyby Polacy byli bogatsi itd. i nie mieli tylu zmartwień to byliby szczęśliwsi czy to nie ma związku i taka jest po prostu nasza mentalność, "uroda"? Czy trening uśmiechu przed lustrem może pomóc czy to bezsensowne udawanie?

 

Czy w ogóle jest sens chodzić bardziej uśmiechniętym?

 

Jakie macie na to przemyślenia?

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio @absolutarianin wrzucił w jakimś temacie ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=rQ2-m4YYqp0 i - niestety - to jest 100% prawdy.

 

Masz być approachable cały czas, chyba że wracasz wieczorem z jakiejś bamby przez krzywą dzielnię, to wtedy wrzucasz pitbula na facjatę, gdy wymaga tego chwila.

 

Chodząc ulicami UK, w nanosekundę jesteś w stanie rozpoznać Polaka/Polkę, a właśnie o te ryje chodzi (i trochę o styl ubioru, poruszania się) - smutne, wkurwione, z wyrzutem do całego świata. Po prostu polskie.

 

Rozumiem, że można mieć gorszy dzień, wtedy nikt Ci nie każe suszyć zębów cały czas, ale jeśli nie wydarzyła się jakaś tragedia, to emanuj pozytywną energią, a ludzie Ci nią odpowiedzą.

 

Niektórzy - tak samo zacietrzewieni - będą marszczyć brew, że co się, kurwa, cieszysz, ale jednak większość odpowie uśmiechem.

 

Warto się uśmiechać, tyle że radość ma wypływać także z oczu.

 

Musisz być naprawdę radosny, a nie udawać (choć na początku będziesz musiał udawać; fake it till you make it), a w ten stan wprawisz się swoimi myślami - przypominaj sobie udane chwile, sukcesy, bądź wdzięczny, że masz sprawne nogi, mijając kogoś na wózku, że możesz oddychać (xD), że jesteś biały (xD x2) - byle pierdoła wystarczy, żeby wprawić się w stan euforyczny.

 

Jest tyle rzeczy, za które powinieneś być wdzięczny, że głowa mała.

 

A z tą ankieciarą trzeba było pociągnąć temat. Kto wie, może ona by później też coś pociągnęła. %-)

 

Z wyrazami szacunku,

A$AP Ważniak

 

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ważniak - Można było ale:

 

1. Zabrakło mi odwagi w tym konkretnym momencie bo zagadała zbyt "nagle", gdzie normalnie z rozmową z ludźmi nie mam problemów żadnych.

2. Byłem po prostu ekstra zaskoczony. Nie uważasz, że to mocny zbieg okoliczności? :) Idziesz i rozkminiasz nt. uśmiechów a tu nagle, pierwszy raz w 30 letnim życiu ktoś Ci mówi, że zapodziałeś uśmiech :)

3. Doszło do mnie, że skoro tak powiedziała to właśnie miałem tą smutną polską mordę i to mnie zaraz zbiło z pantałyku.

 

Co do reszty postu, właśnie chciałbym emanować radością bardziej, ale nie chciałbym być sztuczny. Myślisz, że idąc przez miasto i uśmiechając się nawet na siłę jestem w stanie po jakimś czasie czuć się tak bez udawania? No i tak, paliwo w postaci pozytywnych myśli powinno pomóc.

 

No i klasyk (filmik z YouTube), który dałeś to jest inspiracja mojego rozkminiania :)

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bernevek - Prawda. Jak widzę jakiegoś "krejzola" to od razu mi się morda uśmiecha. Zatem pewnie przy smutnych ryjach jest analogicznie, ale to tak typowe w Polszy, że nawet tego wcześniej nie dostrzegałem.

 

@SławomirP - Super. Jak to robisz? Udajesz czy wewnętrznie jest tak zajebiście?

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy dla każdego wilkiem jest, liczy się tylko żeby kogoś w chuja zrobić, bo im gorzej jest dla sąsiada, tym lepiej dla nas. Kurwa jebana polska mentalność, wokół której muszę obcować i na nią patrzeć. Do tego dochodzą frustracje związane z gównianą pracą, gównianymi zarobkami, gównianym szefem/współpracownikami, gównianym samochodem, gównianym otoczeniem w którym trzeba żyć, i jak tu być szczęśliwym. 

 

Na studiach, na swoim roku miałem 4 osoby, z których biła taka zajebista pozytywna energia, która przyciągała jak magnes każdego. Uśmiech na twarzy, dobry humor, pozytywne słowo. Tak powinno być. Ja w sobie nie mam tyle energii, ani nawet ochoty żeby udawać. Nie mogę wyciągnąć kija z dupy, który robi ze mnie sztywniaka i ponuraka. Pod koniec studiów kolega w gronie innych kolegów powiedział, że fajny ze mnie gość, ale na początku wyglądałem ,,na wielkiego pana z zadartą głową, co nie będzie chciał z nim nawet rozmawiać" (czy coś w tym stylu, co świadczyło, że sprawiam wrażenie gościa, co wyżej sra niż głowę ma - bardzo negatywne - ale najgorsze jest to, że ja po prostu sobie siedziałem jak zawsze i słuchałem wykładów zamiast dowcipkować w ich trakcie). 

 

Żeby emanować taką energią, to chyba trzeba:

- wyzbyć się wszystkich swoich kompleksów, dzięki czemu uzyskamy pewność siebie, którą będzie widać z daleka;

- zmienić otoczenie na nietoksyczne i wysysające z nas energię.

 

 

Edytowane przez Gołodupiec
literówka
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, self-aware napisał:

1. Zabrakło mi odwagi w tym konkretnym momencie bo zagadała zbyt "nagle",

gdzie normalnie z rozmową z ludźmi nie mam problemów żadnych.

Kumam, też nie lubię być cold-approachingowany przez typiary (chyba że mi się podobają, a zazwyczaj jednak te brzydsze zbierają się na odwagę).

35 minut temu, self-aware napisał:

2. Byłem po prostu ekstra zaskoczony. Nie uważasz, że to mocny zbieg okoliczności? :) 

Idziesz i rozkminiasz nt. uśmiechów a tu nagle, pierwszy raz w 30 letnim życiu ktoś Ci mówi, że zapodziałeś uśmiech :)

Możesz wierzyć lub nie, ale to była pewnie Twoja druga połówka jabłka. :P 

 

A tak na poważnie, wielokrotnie zdarzyło mi się, że ktoś "przechwycił" moje myśli, których nawet nie wyartykułowałem. Lub odzywała się do mnie osoba, o której długo myślałem, a nie miałem z nią kontaktu przez dłuższy czas.

 

Mózg emituje fale delta, teta, alfa, gamma - w momencie Twojego procesu myślowego emitowałeś fale gamma, możliwe, że drugi człowiek jest je jakoś w stanie przechwycić i zdekodować.

 

Nic nie wiemy o tym świecie tak naprawdę. Człowiek nadal jest jedną wielką zagadką.

35 minut temu, self-aware napisał:

3. Doszło do mnie, że skoro tak powiedziała to właśnie miałem tą smutną polską mordę i to mnie zaraz zbiło z pantałyku.

Perhaps.

35 minut temu, self-aware napisał:

Myślisz, że idąc przez miasto i uśmiechając się nawet na siłę jestem w stanie po jakimś czasie czuć się tak bez udawania?

Jasne. Ja mam kilka takich triggerów, które automatycznie wprowadzają mnie w stan euforii - wspomnienia ze skoku ze spadochronu, zdane prawko, zdany egzamin techniczny itp., mam też triggery na przeciwnym biegunie, które też są przydatne, ale w innych okolicznościach.

 

Osobiście traktuję swoje samopoczucie jako taki switch do światła - pstrykasz i jest cacy, ale musisz cały czas podtrzymywać zapalone światło, inaczej albo wrócisz do czyśćca (stan homeostazy), lub do piekła (a człowiek ma jednak większą tendencję do rozpamiętywania nieszczęść - w końcu wyewoluowaliśmy, aby lepiej sobie radzić z zagrożeniami, więc właśnie im poświęcamy więcej uwagi).

 

Tak więc dobre samopoczucie to jest nic innego, jak kolejna praca.

 

Dennis Prager o tym miał wiele wideo, ale coś nie mogę znaleźć (kanał PragerU).

 

No i bardzo ważny też jest Twój ubiór, uzębienie - nie możesz być odpychający.

 

Ludzie kupują oczami nie tylko produkty, ale też innych ludzi - zęby, fryzura, schludne, dopasowane ciuchy, brak monobrwi, zadbany zarost, wyprostowana sylwetka itd. - to takie podwaliny, na które nakładasz pozytywną energię.

 

Jednak tak, to się da wypracować. Zacznij małymi krokami, uśmiechnij się do kasjerki i zobacz jej reakcję (na razie nie śmiej się do typów, bo będzie awkward xD), potem do innych passerbyów i zbieraj feedback.

 

No i najważniejsze - nie przejmuj się, jeśli ktoś się "nie odśmiechnie", bo dla nich samych to będzie novelty, więc sami nie będą wiedzieć, co się odpierdala. Traktuj ich jak mięso treningowe.

Edytowane przez Ważniak
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutnych ludzi podświadomie odbieramy m.in. jako chorych. A uśmiechniętych jako zdrowych i pełnych energii. To jest zakorzenione w biologii.

Przyczyną jest deficyt dni słonecznych w roku oraz kasy. Bardziej na północ w Skandynawii mają o wiele wyższy poziom życia. Więc taki mroźny i ciemny klimat można znieść. Na południu mają znacznie niej kasy. Ale mnóstwo dni słonecznych w roku. Spójrzcie na Włochów, Hiszpanów, Greków. Oni żyją pełnią życia. Właśnie dzięki słońcu.

Czyż my sami nie mamy lepszego humoru właśnie w lato? Zauważyliście że w ładną pogodę o wiele łatwiej się zapomina o problemach? Nie bez powodu istnieją "jesienne" i "zimowe" depresje a nie ma "wiosennych" czy "letnich"

No i dodajmy do tego powszechny i całkowicie akceptowalny w Polsce alkoholizm. Picie w dłuższej perspektywie znacząco obniża nastrój. Polecam wszystkim którzy piją regularnie odstawić na miesiąc, dwa to różnica w samopoczuciu będzie kolosalna. Ja gdy tak zrobiłem o wiele częściej miałem uśmiech na ustach. Sam z siebie.

No i samym uśmiechem można wiele nadrobić. Spójrz sam jak odbierasz ładną laskę z tzw. bitch face a jak szeroko uśmiechniętą. Zacznij ćwiczyć na siłę swój uśmiech. A z czasem będziesz miał nawyk banana na twarzy regularnie. To nic nie kosztuje a przynosi ogromne korzyści.

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskie twarze, symbolizują traumę, którą Polacy przeżyli w ubiegłych stuleciach.

 

Na naszych twarzach jest wymalowana po prostu trauma związana z wojnami, komunami, gwałtami, okradnięciem z majątków, ziem, mordobiciem kobiet i dzieci. Jak ktoś myśli, że takie rzeczy nie przechodzą to się myli, Słowianie mają traumę wypisaną na twarzy i nie ma co się dziwić. 

 

Poza tym "neutralna twarz" tzw "Polish Face" dobitnie pokazuje, że jak ktoś się jeszcze nie dawno uśmiechał, to kwalifikował się na odstrzał ;)  Trochę tak jak w Japonii, ktoś nie uklęknął to było bay bay. 

Cierpimy jako dzieci, które przeżyły post urazowy stres (i to taki top), to jest przekazywane  z pokolenia na pokolenie, wieszanie na płotach naszych sióstr, mordobicia, eksperymenty na naszych kobietach, wkładanie kobietom do macicy różnych rzeczy i patrzenie co się stanie, to czy nam się podoba czy nie, tworzy przeogromny syf... Dodatkowo my jako mężczyźni (ogół) czujemy, że zawiedliśmy. Wiec, jest jak jest plus nasze kobiety powinny być mega uszczęśliwione, że miały tak walecznych mężczyzn, którzy mimo wszystko się bronili jak mogli no ale dostaliśmy pogardę - może i zasłużenie? Kto wie...

 

Dochodzi jeszcze, że nie ma u nas często słońca i nie było zbyt wiele powodów do uśmiechu przez ostatnie kilka stuleci, tylko szaleni ludzie by się śmiali, zabierano nam nasze kobiety, dzieci, religię, ziemie, honor, dobre imię, życie - w zasadzie wszystko ;) 

 

Nasze twarze mówią nam, że "jesteś Polakiem, co" - z dumą należy odpowiadać - TAK, jestem smutny co moi bracia i siostry przeżyli ale dumni, bo trwamy :) 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Gołodupiec said:

Każdy dla każdego wilkiem jest, liczy się tylko żeby kogoś w chuja zrobić, bo im gorzej jest dla sąsiada, tym lepiej dla nas. Kurwa jebana polska mentalność, wokół której muszę obcować i na nią patrzeć. Do tego dochodzą frustracje związane z gównianą pracą, gównianymi zarobkami, gównianym szefem/współpracownikami, gównianym samochodem, gównianym otoczeniem w którym trzeba żyć, i jak tu być szczęśliwym. 

Możliwe. Czyli ogólnie większość ma smutne ryje i wzajemnie się zaraża. Plus oczywiście ludzie są dla siebie chujami.

 

15 minutes ago, Gołodupiec said:

powiedział, że fajny ze mnie gość, ale na początku wyglądałem ,,na wielkiego pana z zadartą głową, co nie będzie chciał z nim nawet rozmawiać"

No właśnie. Może ja też tak wyglądam a nawet o tym nie wiem? Nie chcę tak, więc na wszelki wypadek spróbuję coś z tym zrobić.

 

15 minutes ago, Gołodupiec said:

wyzbyć się wszystkich swoich kompleksów, dzięki czemu uzyskamy pewność siebie, którą będzie widać z daleka;

To są lata pracy. Nie no, musi być opcja, żeby cieszyć się zanim dokona się tego co napisałeś.

 

13 minutes ago, Ważniak said:

Kumam, też nie lubię być cold-approachingowany przez typiary (chyba że mi się podobają, a zazwyczaj jednak te brzydsze zbierają się na odwagę).

Przypomnę, to była babeczka co chodziła z ankietą ;) Nie żaden podryw mnie.

 

13 minutes ago, Ważniak said:

Mózg emituje fale delta, teta, alfa, gamma - w momencie Twojego procesu myślowego emitowałeś fale gamma, możliwe, że drugi człowiek jest je jakoś w stanie przechwycić i zdekodować.

 

Nic nie wiemy o tym świecie tak naprawdę. Człowiek nadal jest jedną wielką zagadką.

Może tak. Zgadzam się, że wciąż wiele jest nieodkryte (i a naszego życia pewnie nie będzie). Za 100-200 lat pewnie okaże się, że to co mamy i wiemy teraz to milion lat za murzynami :)

 

15 minutes ago, Ważniak said:

na razie nie śmiej się do typów, bo będzie awkward xD

Nie no, aż tak trenować to ja nie chcę :P Jeszcze któryś sobie coś pomyśli...

 

15 minutes ago, Ważniak said:

Ja mam kilka takich triggerów, które automatycznie wprowadzają mnie w stan euforii

Poszperam w głowie i poszukam takich. Też skakałem :) Co prawda pamiętam jedynie zajebiste widoki i to, że prawie się zesrałem ze strachu przy samym wyskoku. No i lepszego treningu na ćwiczenie mięśni twarzy chyba nie ma bo podczas spadania to ryj się tak "mieli", że dramat :D

 

17 minutes ago, Ważniak said:

cały czas podtrzymywać zapalone światło

Zapamiętam.

 

 

10 minutes ago, Tadamichi Kuribayashi said:

Przyczyną jest deficyt dni słonecznych w roku oraz kasy.

Z kasą rozumiem, ale z tym słońcem to nie wiem. W Polsce ostatnimi laty bywa, że mamy długie okresy zajebistego gorąca i słońca. Czy to coś daje? Tutaj jak masz jeden w chuj gorący dzień to dowiesz się od ludzi, że "kuuuurła, ale gorąco... Mogłoby popadać". Czyli i tak i tak źle.

7 minutes ago, SzatanKrieger said:

Polskie twarze, symbolizują traumę, którą Polacy przeżyli w ubiegłych stuleciach.

Też o tym myślałem, i o całym Twoim poście. I zgoda, o przeszłości warto pamiętać, ale nie zamierzam zdychać "smutny" ze względu na wojny z kiedyś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, self-aware napisał:

Też o tym myślałem, i o całym Twoim poście. I zgoda, o przeszłości warto pamiętać, ale nie zamierzam zdychać "smutny" ze względu na wojny z kiedyś.

One nadal w nas trwają, to żadne "kiedyś", gdzie spłaty od Niemiec, Rosjan, gdzie oddanie nam honoru przez "wybranych"?

"Polskie obozy" to nadal trwa ;) 

 

To jest ukryte poczucie winy, przez to jesteśmy stłamszeni i nie szanuje się nas, bo nie ryzykujemy życiem, staliśmy się dumni "że żyjemy" ale to niestety za mało. Wyrwano nam kły, nasi politycy to miernoty bez kręgosłupa moralnego, brak wodza, brak ludzi, którzy chcą coś faktycznie zmienić, więc jest jak jest i będzie jak będzie i "Polish face" będzie trwać :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, self-aware napisał:

ale z tym słońcem to nie wiem

Odkąd w zeszłym roku po raz pierwszy w życiu zacząłem suplementować wit. D (którą wytwarzamy właśnie dzięki słońcu) to pożegnałem się z zimowymi spadkami nastroju. No i jeszcze raz przytoczę mentalność i radość z życia mieszkańców krajów położonych nad Morzem Śródziemnym. Oni cieszą się życiem w stu procentach.

 

5 minut temu, self-aware napisał:

dowiesz się od ludzi, że "kuuuurła, ale gorąco... Mogłoby popadać"

A co Cię grube Janusze obchodzą?

A i zapomniałem całkiem a nie mogę edytować. W lato obficie się pocimy ale dzięki temu wyrzucamy z siebie toksyny skumulowane przez okres zimowy. Dla ludzi którzy uprawiają intensywny sport to nie ma większego znaczenia, ale dla tych którzy tego nie robią ma ogromny wpływ. Chcesz dowodu? Poczytaj opinie ludzi którzy zaczęli regularnie korzystać z sauny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Obliteraror said:

Wolę autentyczność i wyrażanie realnych emocji lub ich braku, niż stale przyczepiony do twarzy kretyński uśmiech, chociażby Ci się świat walił na głowę.

Pytanie czy smutna morda na twarzy prawie każdego przechodnia to autentyczność czy też nieumiejętność cieszenia się z życia, wrodzone narzekanie na wszystko itd?

 

Powtórzę, chodzi mi o naturalny uśmiech wychodzący ze środka. Być może jest to po prostu "skill" a ja błędnie myślę, że to jest coś co pojawia się samo.

 

@Tadamichi Kuribayashi - Nie mówię, że nie masz racji :) Po prostu mam wrażenie, że tutaj słońce by nie pomogło. I właśnie, witaminka D, muszę do niej wrócić.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, self-aware napisał:

Pytanie czy smutna morda na twarzy prawie każdego przechodnia to autentyczność czy też nieumiejętność cieszenia się z życia, wrodzone narzekanie na wszystko itd?

Mam zupełnie inne odczucia. Jeżeli już, to wielu chodzi jedynie że swoimi myślami. Czy są smutni? Nie sądzę. Oszczędnie gospodarują emocjami. Jak i ja. Ale czy to wada? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tam iść ulica i mieć nazwijmy pogodny wyraz twarzy. Bajka. Ja kiedyś spróbowałam się uśmiechnąć do przypadkowo mijanych ludzi (bez szczerzenia zębów, tylko robiąc lekkiego banana). Przyznam, ze TYLKO w Polsce zdarzyło mi się, ze parę osób się nie odśmiechnęło. To jest dopiero chujowe uczucie, jakbyś cos komuś zrobił złego. Jeden na oko nastolatek może z 20 lat, to się tak we mnie wgapił jakby chciał mi wpieprzyc. Niestety wszyscy, którzy się nie odśmiechnęli to mężczyźni. Przestalam to robić, bo się zaczęłam lekko bać. Na Zachodzie tego nie ma, ludzie maja luz wkoło dupy. Nie ma szans żeby się nie pouśmiechali przy mijaniu się. Przykra prawda. U nas nie boję się tylko uśmiechać, a nawet zagadywać do kobiet. A najprzyjemniejsi, najbardziej pokojowi i wyluzowani są ludzie ‘dziwnie’ ubrani, dziewczyny z kolorowymi włosami, zakolczykowane, w jakiś glanach (dokładnie nie Wasz target Panowie), jakieś dzieci kwiaty, studenci, ludzie luźno ubrani i starsze panie w sklepach. Najbardziej nieprzyjemni na ulicy są ludzie elegancko ubrani. Laski chodzące na co dzień w mega wysokich obcasach i ostro wymalowane. Już ten chód jakby chciały wbić kogoś w ziemie. Na gębie oczywiście bitch mode, bez kija nie podchodź ?

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror - Nie wiem co Ci odpisać :) Ja widzę to inaczej. Być może Twój pogląd jest słuszny i ludzie nie są smutni, tylko na takich wyglądają a wewnątrz jest spoko.

 

@Colemanka - Idealnie się zgadzam, aczkolwiek zdziwiony jestem, że z punktu widzenia kobiety tak to wygląda. Myślałem, że Panowie odwdzięczają się uśmiechem.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanówmy się: Ograbieni ze wszystkiego, kobiety nasze karmione że jesteśmy do kitu, że Włoch czy każdy inny obcokrajowiec jest lepszy, wychowywanie przez kobiety, zabranie nam wszystkiego, niskie zarobki a wymagania by nasze kobiety życzyły na poziomie Szwajcara, zniszczeni przez uwczesne mocarstwa, okupowani, faszerowani filmami z Ameryki o wielkich posiadłościach itd, Polacy pozadłużani by nasze kobiety miały to co zachodnie babki, Polacy umierają szybciej od kobiet, wykończeni wymogami, z traumami przekazanymi od rodziców, mała dostępność towarów (jeszcze nie dawno), propgadana, wymazanie z map, a tu macie co NAM ROBIONO i wy nie chcecie mieć traumy i cieszyć się życiem? Przecież to normalne, że środowisko było nam nie przyjazne, to rodziliśmy się w strachu i żyliśmy w strachu, gdzie tu miejsce na uśmiech?

Tu macie listę, co nam robiono między innymi, zapraszam do uśmiechu :) 

 

Każdy Polak i Polka, jest naznaczona tym strachem i czy nam się to podoba czy nie ;) 

 

 Wbijanie dużego i grubego gwoździa do czaszki głowy

- Zdzieranie z głowy włosów ze skórą (skalpowanie)

- Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czaszkę głowy

- Zadawanie ciosu obuchem siekiery w czoło

- Wyrzynanie na czole "orła"

- Wbijanie bagnetu w skroń głowy

- Wyłupywanie jednego oka

- Wybieranie dwoje oczu

- Obcinanie nosa

- Obcinanie jednego ucha

- Obrzynanie obydwu uszu

- Przebijanie kołami dzieci na wylot

- Przebijanie zaostrzonym grubym drutem ucha na wylot drugiego ucha

- Obrzynanie warg

- Obcinanie języka

- Podrzynanie gardła

- Podrzynanie gardła i wyciąganie przez otwór języka na zewnątrz

- Podrzynanie gardła i wkładanie do otworu szmaty

- Wybijanie zębów

- Łamanie szczęki

- Rozrywanie ust od ucha do ucha

- Kneblowanie ust pakułami przy transporcie jeszcze żywych ofiar

- Podcinanie szyi nożem lub sierpem

- Zadawanie ciosu siekierą w szyję

- Pionowe rozrąbywanie siekierą głowy

- Skręcanie głowy do tyłu

- Robienie miazgi z głowy przez wkładanie głowy w ściski zaciskane śrubą

- Obcinanie głowy sierpem

- Obcinanie głowy kosą

- Odrąbywanie głowy siekierą

- Zadawanie ciosu siekierą w szyję

- Zadawanie ran kłutych w głowie

- Cięcie i ściąganie wąskich pasów skóry z pleców

- Zadawanie innych ran ciętych na plecach

- Zadawanie ciosów bagnetem w plecy

- Łamanie kości żeber klatki piersiowej

- Zadawanie ciosu nożem lub bagnetem w serce lub okolice serca

- Zadawanie ran kłutych nożem lub bagnetem w pierś

- Obcinanie kobietom piersi sierpem

- Obcinanie kobietom piersi i posypywanie ran solą

- Obrzynanie sierpem genitalii ofiarom płci męskiej

- Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską

- Zadawanie ran kłutych brzucha nożem lub bagnetem

- Przebijanie brzucha ciężarnej kobiecie bagnetem

- Rozcinanie brzucha i wyciąganie jelit na zewnątrz u dorosłych

- Rozcinanie brzucha kobiecie w zaawansowanej ciąży i w miejsce wyjętego płodu, wkładanie np. żywego kota i zaszywanie brzucha

- Rozcinanie brzucha i wlewanie do wnętrza wrzątku - kipiącej wody

- Rozcinanie brzucha i wkładanie do jego wnętrza kamieni oraz wrzucanie do rzeki

- Rozcinanie kobietom ciężarnym brzucha i wrzucanie do wnętrza potłuczonego szkła

- Wyrywanie żył od pachwiny, aż do stóp

- Wkładanie do pochwy - waginy rozżarzonego żelaza

- Wkładanie do waginy szyszek sosny od strony wierzchołka

- Wkładanie do waginy zaostrzonego kołka i przepychanie aż do gardła, na wylot

- Rozcinanie kobietom przodu tułowia ogrodniczym scyzorykiem, od waginy, aż po szyję i pozostawienie wnętrzności na zewnątrz

- Wieszanie ofiar za wnętrzności

- Wkładanie do waginy szklanej butelki i jej rozbicie

- Wkładanie do otworu analnego szklanej butelki i jej stłuczenie

- Rozcinanie brzucha i wsypywanie do wnętrza karmy dla zgłodniałych świń tzw. osypki, który to pokarm wyrywały razem z jelitami i innymi wnętrznościami

- Odrąbywanie siekierą jednej ręki

- Odrąbywanie siekierą obydwóch rąk

- Przebijanie dłoni nożem

- Obcinanie palców u ręki nożem

- Obcinanie dłoni

- Przypalanie wewnętrznej strony dłoni na gorącym blacie kuchni węglowej

- Odrąbywanie pięty

- Odrąbywanie stopy powyżej kości piętowej

- Łamanie kości rąk w kilku miejscach tępym narzędziem

- Łamanie kości nóg w kilku miejscach tępym narzędziem

- Przecinanie tułowia na wpół piłą ciesielską, obłożonego z dwóch stron deskami

- Przecinanie tułowia na wpół specjalną piłą drewnianą

- Obcinanie piłą obie nogi

- Posypywanie związanych nóg rozżarzonym węglem

- Przybijanie gwoździami rąk do stołu, a stóp do podłogi

- Przybijanie w kościele na krzyżu rąk i nóg gwoździami

- Zadawanie ciosów siekierą w tył głowy, ofiarom ułożonym uprzednio głową do podłogi

- Zadawanie ciosów siekierą na całym tułowiu

- Rąbanie siekierą całego tułowia na części

- Łamanie na żywo kości nóg i rąk w tzw. kieracie

- Przybijanie nożem do stołu języczka małego dziecka, które później wisiało na nim

- Krajanie dziecka nożem na kawałki i rozrzucanie ich wokół

- Rozpruwanie brzuszka dzieciom

- Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu

- Wieszanie dziecka płci męskiej za genitalia na klamce drzwi

- Łamanie stawów nóg dziecka

- Łamanie stawów rąk dziecka

- Zaduszenie dziecka przez narzucenie na niego różnych szmat

- Wrzucanie do głębinowych studni małych dzieci żywcem

- Wrzucanie dziecka w płomienie ognia palącego się budynku

- Rozbijanie główki niemowlęcia przez wzięcie go za nóżki i uderzenie o ścianę lub piec

- Powieszenie za nogi zakonnika pod amboną w kościele

- Wbijanie dziecka na pal

- Powieszenie na drzewie kobiety do góry nogami i znęcanie się nad nią przez odcięcie piersi i języka, rozcięcie brzucha i wybranie oczu oraz odcinanie nożami kawałków ciała

- Przybijanie gwoździami małego dziecka do drzwi

- Wieszanie na drzewie głową do góry

- Wieszanie na drzewie nogami do góry

- Wieszanie na drzewie nogami do góry i osmalanie głowy od dołu ogniem zapalonego pod głową ogniska

- Zrzucanie w dół ze skały

- Topienie w rzece

- Topienie przez wrzucenie do głębinowej studni

- Topienie w studni i narzucanie na ofiarę kamieni

- Zadźganie widłami, a potem pieczenie kawałków ciała na ognisku

- Wrzucenie dorosłego w płomienie ogniska na polanie leśnej, wokół którego ukraińskie dziewczęta śpiewały i tańczyły przy dźwiękach harmonii

- Wbijanie koła do brzucha na wylot i utwierdzanie go w ziemi

- Przywiązanie do drzewa człowieka i strzelanie do niego jak do tarczy strzelniczej

- Prowadzenie nago lub w bieliźnie na mrozie

- Duszenie przez skręcanie namydlonym sznurem zawieszonym na szyi, zwanym arkanem

- Wleczenie po ulicy tułowia przy pomocy sznura zaciśniętego na szyi

- Przywiązanie nóg kobiety do dwóch drzew oraz rąk ponad głową i rozcinanie brzucha od krocza do piersi

- Rozrywanie tułowia przy pomocy łańcuchów

- Wleczenie po ziemi przywiązanego do pojazdu konnego

- Wleczenie po ulicy matki z trojgiem dzieci, przywiązanych do wozu o zaprzęgu konnym w ten sposób, że jedną nogę matki przywiązano łańcuchem do wozu, a do drugiej nogi matki jedną nogę najstarszego dziecka, a do drugiej nogi najstarszego dziecka przywiązano nogę młodszego dziecka, a do drugiej nogi młodszego dziecka, przywiązano nogę dziecka najmłodszego

- Przebicie tułowia na wylot lufą karabin

- Ściskanie ofiary drutem kolczastym

- Ściskanie razem dwie ofiary drutem kolczastym

- Ściskanie więcej ofiar razem drutem kolczastym-

- Periodyczne zaciskanie tułowia drutem kolczastym i co kilka godzin polewanie ofiary zimną wodą w celu odzyskania przytomności i odczuwania bólu i cierpienia

- Zakopywanie ofiary do ziemi na stojąco po szyję i w takim stanie jej pozostawienie  

- Zakopywanie żywcem do ziemi po szyję i ścinanie później głowy kosą

- Rozrywanie tułowia na wpół przez konie

- Rozrywanie tułowia na wpół przez przywiązanie ofiary do dwóch przygiętych drzew i następnie ich uwolnienie

- Wrzucanie dorosłych w płomienie ognia palącego się budynku

- Podpalanie ofiary oblanej uprzednio naftą

- Okładanie ofiary dookoła słomą-snopem i jej podpalenie, czyniąc w ten sposób pochodnię Nerona

- Wbijanie noża w plecy i pozostawienie go w ciele ofiary

- Wbijanie niemowlęcia na widły i wrzucanie go w płomienie ognia

- Wyrzynanie żyletkami skóry z twarzy

- Wbijanie dębowych kołków pomiędzy żebra

- Wieszanie na kolczastym drucie

- Zdzieranie z ciała skóry i zalewanie rany atramentem oraz oblewanie jej wrzącą wodą

- Przymocowanie tułowia do oparcia i rzucanie w nie nożami

- Wiązanie - skuwanie rąk drutem kolczastym

- Zadawanie śmiertelnych uderzeń łopatą

- Przybijanie rąk do progu mieszkania

- Wleczenie ciała po ziemi, za nogi związane sznurem

- Przybijanie małych dzieci dookoła grubego rosnącego drzewa przydrożnego, tworząc w ten sposób tzw. "wianuszki".

Tu macie obrazki i źródło na szybko:

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/jak-ukraincy-mordowali-polakow-lista-tortur-na-polakach/mh2yxvq#slajd-5

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Zdziwiony 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.