Skocz do zawartości

Tylko 1 na 200 Polek nadaje się na żonę - taśmy absolutarianina


Rekomendowane odpowiedzi

9 minutes ago, maroon said:

To jest błędne założenie, że każdy chce młodą i atrakcyjną.

Przecież ja nie pisałem, co ty chcesz, tylko co ja chcę, jako młoda, atrakcyjna kobieta :D A jak jestem jeszcze dobrze wychowana, to moja cena szybuje do nieskończoności, bo cenę dyktuje rynek, a takich jest bardzo mało, jak dyskutujemy tu od 3 dni.

 

Są też bardzo pożądane, ja też w takie celuję. To jest jak z pracownikiem, jak cię nie stać na takiego, jak ci się podoba, to lepiej nie brać żadnego, by szkód nie narobił i zapierdalać samemu. Mam wrażenie, że dużo użytkowników tutaj ma mentalność takiego janusza biznesu, który chciałby, by świadczono mu usługi, przysługi, a on by mógł za to nic, lub prawie nic nie zapłacić. Nie jest tak czasem? Jeszcze to słynne '10 czeka na twoje miejsce'. No właśnie nie bardzo czeka już :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, RENGERS said:

Zachowanie kobiety ma charakter pasożytniczy.

A mężczyzny to nie?

 

Człowiek ma charakter pasożytniczy.

 

@tytuschrypus hehe... mylisz się. Kobietom nie przeszkadza żadna patriarchalna ideologia, czy szowinistyczne deklaracje, tylko nieudacznictwo życiowe i brak klasy. A że to często idzie w parze? :D  

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, RENGERS said:

 @absolutarianin Każda kobieta podświadomie dąży do tego by jak najmniej od siebie dawać wraz z postępem relacji, coś takiego jest dla mnie -  świadomego mężczyzny nieopłacalne.

 

Zachowanie kobiety ma charakter pasożytniczy.

Właśnie o tym jest ten temat. Takie kobiety są tylko jest ich mało, 1 na 200. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, RENGERS said:

Każda kobieta podświadomie dąży do tego by jak najmniej od siebie dawać wraz z postępem relacji, coś takiego jest dla mnie -  świadomego mężczyzny nieopłacalne.

Każdy maksymalizuje swoje korzyści. Jak ktoś sobie pasożyta bierze i karmi to jego wina. Rozsądnie jest patrzeć, co daję co dostaję, jaki jest bilans zysków i strat. Jest możliwość symbiotycznej relacji. Z par które widzę obserwuje wymianę korzyści.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, absolutarianin said:

 

Są też bardzo pożądane, ja też w takie celuję. To jest jak z pracownikiem, jak cię nie stać na takiego, jak ci się podoba, to lepiej nie brać żadnego, by szkód nie narobił i zapierdalać samemu.  

A jak ktoś serio nie pożąda takiej top-top? Ja np. brzydzę się wielkim cycem. Niech sobie będzie nawet 12/10 to nie będzie dla mnie atrakcyjna. Uogólnienia czasem są niebezpieczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Napisałem, że mogą napisać cokolwiek byleby nie było w tym jazd do autora tematu oraz, nie napisałem że ich nie czytam tylko, że mnie nie INTERESUJĄ bo są ujadaniem czego się można bardzo prosto domyśleć. Nie interesują - czyli nie przywiązuje do nich wielkiej wagi.

Gdybyś faktycznie je przeczytał, to wiedziałbyś, że nie jest to jak chcesz tutaj wszystkim wmówić - ujadaniem. Tak się składa, że ja oraz @tytuschrypus wraz z niewspomnianym przez Ciebie @Throgg byliśmy w wątku jedynymi, którzy podjęli się trudu nawiązania merytorycznej dyskusji na temat jakości tych "badań" z punktu widzenia nauk społecznych. Bądź z łaski swojej przewinąć wątek i zerknąć na nasze wypowiedzi w tym temacie.

 

Jakby Ci się nie chciało lub miałbyś z tym pewien problem, poniżej wkleję swoje "ujadanie" na ten temat:

  

W dniu 6.07.2020 o 13:14, Krugerrand napisał:

Lekturę tego tematu można w zasadzie zakończyć na pierwszym zdaniu autora. Został tam popełniony podstawowy błąd polegający na wyciągnięciu wniosków odnośnie całości na podstawie wyników jednostkowych dotyczących siebie samego i grupy znajomych. W naukach społecznych nie można robić tego typu rzeczy, nie można wyciągać wniosków odnośnie całości na podstawie grupy i odwrotnie: nie można wyciągać wniosków odnośnie jednostki na podstawie wyników całości, gdyż jest to zafałszowanie tudzież manipulacja danymi. W metodologii badań w naukach społecznych zdaje się to nazywać błędem ekologicznych jeśli się nie mylę.

 

Innym błedem jest to, że grupa znajomych wraz z nim samym nie może być uznana za grupę reprezentatywną, którą dobiera się do badań pod pewnymi specyficznymi cechami oraz pod kątem tego co się chce badać i kogo chce się badać. Także owe "badanie" może być uznane jedynie za pewne doświadczenie lub obserwację na podstawie grupy znajomych.

 

Widać niektórzy nie tracili czasu siedząc na socjologii, a inni siedząc na socjologii nie tracili czasu. Stąd mój fecapam na wcześniejszej stronie. Przypomina mi to trochę stare dobre czasy kiedy dyskutowało się na te tematy z oryginalnym kontem archa, który też twierdził, że jest matematykiem i ile to ciekawych rzeczy na temat własnej branży można było się dowiedzieć;) Badania Unwina, linki z TVP Info itp.

Powstaje pytanie: czy Ty faktycznie nie przeczytałeś wszystkie nasze wypowiedzi, ponieważ z góry założyłeś, że skoro między innymi należę do grupy nie kłaniającej się w pas naszego prorokowi forumowemu, to z automatu nie piszę merytorycznie, czy może przeczytałeś to, ale jakimś dziwnym trafem wyleciało Ci to z głowy lub może nie zrozumiałeś tego co jest powyżej napisane?

 

Tak na marginesie: ja swoją niechęć do autora tego wątku po raz pierwszy wyraziłem otwarcie dopiero w ostatni weekend, gdy jak tylko zobaczyłem, że domaga się on od jednego z nas wszystkich jego danych osobowych, historii zatrudnienia oraz oświadczenia majątkowego. Nieco się zagotowałem, aż mnie moderacja musiała przystopować. Także nie jest to tak jak tutaj niektórzy próbują wmówić innym, że ja niemal cały czas isęz nim nie zgadzam. W odpowiedzi jeszcze tego samego dnia dotaliśmy wątek, a którym rzeczona osoba mówiąc, że zmienia ton atakuje swoich adwersarzy. To już Tobie oraz innych jego zwolennikom zupełnie nie przeszkasza. Tu kłania się kwestia poruszona wcześniej przez @Cortazara.

 

Gdy przewiniemy dalej Twoją wypowiedź znajdziemy taki oto" kwiatek":

  

2 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Mi się po prostu nie chce czytać waszych wypocin i pstryczków w jego stronę - cała filozofia. Co innego by były to rzeczowe argumenty. Na litość boską dajcie odpocząć od tego ujadania. Bo to rozwala ciekawe tematy.

Sam się przyznajesz do tego, że nie czytasz naszych wypowiedzi z góry zakładając, że są złośliwe, a jak widać powyżej nie są, przynajmniej nie wszystkie. Wiesz Szatanie, w życiu to jest tak, że nie każdemu przypasujesz i nie każdy przypasuje Tobie. Jednak wypadałoby się trochę nad tym zastanowić czemu kolejny wątek tegoż jegomościa jest rozwalany, czemu spotyka się on z taką a nie inna reakcją. Odpowiedzi należy wedlug mnie szukać w języku i sposobie wypowiadania się na tym forum o nas wszystkich. Kto nie z nami, ten przeciw nam.

 

Chcesz merytorycznej dyskusji, a po raz kolejny już włączasz offtop tłumacząc się wszystkim z tego co masz na myśli, z tego co napisałeś. Nie myślałeś może o poprawie komunikacji? Tak abyśmy wszyscy tu Cię mogli zrozumieć. Nawołujesz do merytorycznej dyskusji, a sam lajkujesz wypowiedż przyczepiającą się do mnie bezpośrednio, nie mającą nic wspólnego z tematem i która jest odpowiedzią na cytowany przeze mnie wyżej mój własny post.

 

Także włączył Ci się tryb samozaorania Mr. Nice Guy.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, maroon napisał:

A jak ktoś serio nie pożąda takiej top-top? Ja np. brzydzę się wielkim cycem.

Nie, nie, nie kolego, ustalmy pewne fakty, pewien uniwersalny punkt odniesienia. Czasy kiedy podobała się biuściasta barbie dawno się skończyły. Dzisiaj w cenie jest zwykła naturalność.

 

Przyjrzyjmy się pokrótce czterem losowym ładnym dziewczynom, acz o różnorodnej urodzie:

 

7_288.jpg  

 

184327.jpg

 

498344.jpg

 

 

 

Pierwsza z nich dla wielu kiedyś - typowa żonka, żadnych cech szczególnych, druga - piegowata Kasia ze szkoły. Czwarta - Zośka z wakacji. Trochę podrasowane współczesną technologią kosmetyczną.

 

Twierdzę, że 80% forumowiczów nie stać już na żadną z nich w długim horyzoncie czasowym (nie wnikamy póki co w charakter i wychowanie).

 

Dlaczego tak twierdzę? Ano przeanalizujmy kilka faktów odnośnie tych dziewczyn, które widać tylko ze zdjęcia.

 

 - żadna nie ma tatuażu

- żadna nie ma zniszczonych włosów jakimś różowym kolorem

- żadna nie ma bladej, skiranej pracą twarzy z podkrążonymi oczyma

- żadna nie ma kolczyków w debilnych miejscach

- żadna nie ma oznak złego odżywiania w postaci nadwagi, oponek, cellulitu itp. cywilizacyjnych patologii

 

Kiedyś to była norma, ale dzisiaj to jest luksus! Tak jak nie przymierzając maluch, który kiedyś szedł za 200 zł, a dzisiaj musisz za malucha w dobrym stanie dać nierzadko kilka albo nawet kilkanaście tysięcy!

 

I tak samo jest z podażą i popytem tutaj. Realia się zmieniły. Te dziewczyny tutaj to jest luksus, który wielu zobaczy tylko na jotpegu o utrzymaniu takiej dziewczyny to nawet nie wspominając. Takie czasy...  

 

Klasyka w ciele już powróciła, miejmy nadzieję, że powróci też klasyka w głowie.

 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin Stać mnie jak najbardziej w krótkim okresie czasowym, dłużej nie potrzebuję bo zaczynają się problemy natury życiowej - chęć bąbelka, zadeklarowania się ( ślub np.) :)

 

I masz absolutną rację co do faktu że natura jest najlepsza, na szczęście duża ilość mężczyzn wciąż pożąda tzw. Karyn - torebka LV, dziary, mocna opalenizna, makijaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, absolutarianin said:

Nie, nie, nie kolego, ustalmy pewne fakty, pewien uniwersalny punkt odniesienia. Czasy kiedy podobała się biuściasta barbie dawno się skończyły. Dzisiaj w cenie jest zwykła naturalność.

 

 

 - żadna nie ma tatuażu

- żadna nie ma zniszczonych włosów jakimś różowym kolorem

- żadna nie ma bladej, skiranej pracą twarzy z podkrążonymi oczyma

- żadna nie ma kolczyków w debilnych miejscach

- żadna nie ma oznak złego odżywiania w postaci nadwagi, oponek, cellulitu itp. cywilizacyjnych patologii

 

Może i jest naturalność, ale nadal do wielkich cycków większość się ślini.

 

Nie wiadomo jak te dziewczyny wyglądają naturalnie. To są mocno podrasowane zdjęcia. 

 

Fakt dziary to masakra, ciężko znaleźć taką bez dziar. 

 

Twarze są podrasowane elektronicznie. Teraz "naturalnych" zdjęć się już praktycznie nie uświadczy. To co jeszcze parę lat temu wymagało obróbki PS dziś robi się jednym pacnięciem w ekranik. 

 

To samo tyczy cellulitu i innych niedoskonałości - wszystko na zdjęciu jest do usunięcia. Dlatego dla mnie te laski wyglądają nienaturalnie. Jedna na 1000 może ma tak idealną skórę, brak znamion, pieprzyków, itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, absolutarianin napisał:

Dlaczego tak twierdzę? Ano przeanalizujmy kilka faktów odnośnie tych dziewczyn, które widać tylko ze zdjęcia.

 

Ja naprawdę - ale to naprawdę rozumiem - że te zdjęcia to taki materiał dydaktyczny, ale nie mogę się powstrzymać od zwrócenia uwagi na to, że w tej powyższej analizie zabrakło jednego kluczowego wniosku:

 

Wszystkie dziewczynki na zdjęciach świecą gołym cycem i dupą przed obiektywem.

 

Dlatego w porywach wyceniłbym je na 300 - 500zł/ha.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, absolutarianin napisał:

Twierdzę, że 80% forumowiczów nie stać już na żadną z nich w długim horyzoncie czasowym (nie wnikamy póki co w charakter i wychowanie).

I znów to samo. Wszystko przeliczasz na pieniądze, a z Pań robisz w skali makro harpie wiszące jedynie u męskiego portfela. Bez żadnej wartości, bez własnego rozumu, bioroboty, ameby, jamochłony potrafiące jedynie wchłaniać i wydalać. To jest tak krzywdząca, głupia i irracjonalna teoria, że już naprawdę trudno argumentacyjnie z nią polemizować.

 

Nie wiem, jaki to jest już Pill, ale szkodzi z mocą cyjanku potasu. Tak, świat jest mocno skrzywiony. Ale na litość boską, nie każda jednostka płci obojga jest skrzywiona tak, jak świat.

 

Jakiego świata oczekujesz, taki dostaniesz. Na własne życzenie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

hehe... mylisz się. Kobietom nie przeszkadza żadna patriarchalna ideologia, czy szowinistyczne deklaracje, tylko nieudacznictwo życiowe i brak klasy. A że to często idzie w parze? :D 

Nie mylę się - to, co im naprawdę przeszkadza nie ma nic do tego, dlaczego nie udzielają się na takim forum ;) Czyżbyś już zapomniał, jak deklaracje (np. wypowiedzi na forach) pań nie licują z ich faktycznymi działaniami? ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minutes ago, maroon said:

Twarze są podrasowane elektronicznie. Teraz "naturalnych" zdjęć się już praktycznie nie uświadczy. To co jeszcze parę lat temu wymagało obróbki PS dziś robi się jednym pacnięciem w ekranik. 

Wiem. Niemniej same dziewczyny, gdyby im usunąć ten retusz też specjalnie nie zbrzydłyby, ani ich wartość w moich oczach, czy rynkowa - nie spadłaby istotnie. Słońce robi taki sam retusz in plus w gratisie.

 

Ale zmierzam do czego innego. Wykonujemy skok do PRLu gdzie te dziewczyny są twoje za wyrecytowanie wiersza i, co ważne, są twoje LONG TERM! Jeszcze lata 90te tak było. Przekręć teraz millennium, gdzie pojawia się wspaniała nowa rozwijająca się Polska i ta sama Kaśka po wysmarowaniu się czymś z sefory widzi, że oto podjeżdża taki kol. @Obliteraror nowym Audi, który właśnie wziął w leasing na swoją 'fyrmę' z banku idei. Kaśka wsiada z @Obliteraro kurna stary, gdyby nie podpowiedzi, nie dało by się tego nicka zapisywać.. Kolega O. nie musiał nawet brać kredytu, wystarczy, że jego klienci polecieli po kredyty i jemu z tych kredytów wszystko opłacili. Niby wszystko się pięknie kręci i rozwja, ale Kaśka ze zdjęcia widząc, że może się wozić z takim O. olała kol. @SzatanKrieger z jego wierszem, albo bo byłjeszcze na studiach i nie miał zdolności kredytowej. Oczywiście kol. O. długo się Kaśką nie pocieszy, bo Kaśka smyrając paluchem po tinderze widzi, że są jeszcze inne asy, więc sobie przeskoczy, a kol. O. weźmie Zośkę, ale materiał na żony już zepsuje. Niemniej zostanie poważna grupa, która Kaśkę i Zośkę zobaczy tylko na Instagramie, albo w galerii na parkingu z kol. O. i jego audicy. 

 

Witamy w bananowej republice wyrosłej na sterydzie kredytowym!

 

Dla porównania, w nieco normalniejszym kraju, typu Italia (specjalnie tak piszę, bo to tak samo przekręcony kraj, tylko w trochę innej fazie i realiach) taki kol. O. nie dostałby kredytu na swoją Audicę, a do jego biznesu przyszłoby kilku lokalnych signore i szybko ustawiłoby go do szeregu jednym telefonem do guardia di finanza, albo innych vigilanza, a kolega nie miał by znajomych w polizii i szybko wróciłby do szeregu wiejskich chłopaków. To się wydaje niesprawiedliwe, patologiczne wręcz, młodzi korwiniści już wrzask podnoszą, że to tłamszenie gospodarki, innowacyjności młodych ! Ale zwróćcie uwagę na swoje plusy. Ericka, Sonia i Maria z włoskiej plaży są dziewczynami @SzatanKrieger i także kol. @Obliteraror bez jego audicy! Bo starych włoskich dziadów nie chcą, lub przynajmniej spora ich część ma ich w dupie. Taki jest rynek, cenę narzuca podaż i popyt, jakby się tu kolego nie zżymać, dobór w pary spełnia definicję rynku, kto ten fakt zignoruje i nie będzie dbał o swoją wartość względem innych osobników w populacji - szybko wypadnie z tego rynku. Jeżeli to będzie zapuszczona 'myszka' to pozostanie jej gwałt rozwodowy, a jeżeli facet, to piwniczakowanie, incelstwo lub mgtow. Ale... ale! Jest pozytywny aspekt - rynek jest względny. Nie trzeba być asem w porównaniu do bohaterków i kozaków z II WŚ, naukowców z lat 20stych XX wieku, czy antycznych herosów, wystarczy być lepszy WZGLĘDNIE do reszty w populacji, co w dzisiejszych czasach powszechnego debilizmu, zatrucia propagandą, nieuzasadnionych roszczeń i ogólnego zjebania umysłowego nie jest specjalnym wyzwaniem.

Widzicie, jak to działa? Wszystko w przyrodzie się równoważy, akcja reakcją. Rynek jest jednak nieszczelny, bo granice niby pootwierane, można od biedy wyjechać do Anglii, jak się nie chce siedzieć na włoskiej plaży. Ale znowu, to ma swoją cenę, wyższą niż w Polsce.

 

Czemu Polki są słabym statystycznie materiałem na żonę? Czemu ma miejsce karuzela kutangów? Bo paru się chciało dorobić szybciej niż włoscy signore przez 20 lat pracy w tej samej firmie, czy aziendzie. Nie ma nic za darmo, bez skutków ubocznych, tak jak sterydowe mięśnie, to nie to samo, co prawdziwe.

7 minutes ago, Moriente said:

 jestem na nofap od prawie miesiąca, zero porno i golizny, a tu takie zdjęcia 

Kurna, a specjalnie wybierałem takie z grubsza ubrane. A nie możesz patrzeć na nie jak na antyczne klasyczne piękno, tak górnobiegunowo? :D 

Edytowane przez absolutarianin
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin, wolę koreańską niż niemiecką motoryzację. I ta sama kobieta kiedyś ze mną wsiadała do autobusu miejskiego, potem do pełnoletniego samochodu, tak jak obecnie wsiada do segmentu GT. 

 

To jest wartość większa od każdych pieniędzy, jakie zarobiłem w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin ja ogólnie aprobuję Twój punkt widzenia, bo z racji najróżniejszych doświadczeń i w kraju i za granicą widzę pewne mechanizmy, niektórych też osobiście doświadczyłem.

 

Ale w niektórych aspektach płyniesz i to dość mocno. Przykład z Kaśką działał już na początku lat 90, zaraz po rozpoczęciu transformacji, gdzie mlodziutkie dziunie woziły się z "fotografami", a jeszcze wcześniej bananowe resortowe i partyjne dzieci przyciągały dziunie na dyskoteki w Victorii, czy Crystalu. Wiec wrzutki o audi @Obliteraror są bez sensu, bo jest to schemat który zawsze działał.

 

Różnicą jest obecna SKALA tego zjawiska i to jest istotne. 

 

Nie przesadzasz aby z tymi signore? Znam przynajmniej dwie osoby prowadzące działalność we Włoszech (Turyn, Mediolan) i nigdy o takich przygodach nie odpowiadały, wręcz przeciwnie, że tam maszynka urzędowa działa wolno, spokojnie, ale nie utrudnia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, absolutarianin said:

Oczywiście kol. O. długo się Kaśką nie pocieszy, bo Kaśka smyrając paluchem po tinderze widzi, że są jeszcze inne asy, więc sobie przeskoczy, a kol. O. weźmie Zośkę, ale materiał na żony już zepsuje.

I tu jest ważne nasze podejście. Tak jak ostatnio wspomniałem w moim poprzednim temacie. To my, mężczyźni powinniśmy być drogowskazem i przede wszystkim nie psuć. 

 

Dziewczyna o której wtedy pisałem, właśnie jeszcze się łapie do tych "niezepsutych". Mogłem próbować ją zmanipulować i wyruchać, jednak nie oszukujmy się, nic dobrego bym w ten sposób nie osiągnął ani dla siebie, ani dla niej. 

On 6/30/2020 at 6:06 PM, Moriente said:

Ostatnio poznałem młódkę, 21 lat, piękna figura, śliczna, bajera szła dosyć dobrze, działaliśmy przy wspólnym "projekcie", jest w związku, ani razu o tym nie wspomniała. Kiedyś bym cisnął z tematem, żeby zaliczyć pannę, albo odbić. Jednak co zrobiłem wczoraj? W trakcie rozmowy, przy kolejnym podtekście z jej strony, wyprostowałem temat, wspominając jej, o sytuacji osobistej jaką ma. Możecie nazwać mnie frajerem, ale jeżeli, nie zaczniemy zmian od siebie, nie zaczniemy być przewodnikami, to sami będziemy przykładać rękę do tego spierdolenia. Wytłumaczyłem jej kilka kwestii dotyczących przepływów energii, braku mężczyzn w społeczeństwie, wiem, że rzuciłem ziarno i coś może z tego w jej głowie pozostanie. 

Może jest to walka z wiatrakami, ogólnym, otaczającym nas spierdoleniem, ale bracia, jeśli my nie weźmiemy spraw w swoje ręce, a będziemy tylko psioczyć na forum, to w pewien sposób, będziemy do tego przykładać rękę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Obliteraror said:

.

To jest wartość większa od każdych pieniędzy, jakie zarobiłem w życiu.

Weź poprawkę kiedy się poznaliście. To jednak nieco inne czasy były. Realacje zasadniczo były głębsze.

 

Inna sprawa, czy Twoja kobieta byłaby z Tobą dalej, gdybyś nie wspinał się cały czas? Nikt tego nie wie, włącznie z Tobą. 

 

Więc to są takie akademickie dyskusje.

 

Jedno jest pewne, obecne czasy nie sprzyjają trwałym relacjom. 

2 minutes ago, Moriente said:

 

Może jest to walka z wiatrakami, ogólnym, otaczającym nas spierdoleniem, ale bracia, jeśli my nie weźmiemy spraw w swoje ręce, a będziemy tylko psioczyć na forum, to w pewien sposób, będziemy do tego przykładać rękę.

Patrząc na wątek "bankowy", to bym raczej nie miał złudzeń ? Mogę, to biorę, a nie jakieś rozkminki moralne. 

 

A że jest to sranie do własnego gniazda, to już osobna bajka. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, maroon said:

Jedno jest pewne, obecne czasy nie sprzyjają trwałym relacjom. 

Dokładnie. Jeżeli te chore trendy nie zostaną odwrócone, to nie będzie to wyglądało dobrze. Nie chcę bawić sie w czarnowidzenie. Jednak ze względu na niski wskaźnik dzietności, 1,39 liczba urodzeń na kobietę, z dwóch mieszkańców kraju nad Wisłą, pozostanie, jeden. Widzicie jaki jest trend, który jest pochodną tego wszystkiego o czym tu teraz debatujemy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Obliteraror said:

wolę koreańską niż niemiecką motoryzację. I ta sama kobieta kiedyś ze mną wsiadała do autobusu miejskiego, potem do pełnoletniego samochodu, tak jak obecnie wsiada do segmentu GT. 

No dobrze, to kupujesz wielkie Daewoo Musso na kredyt :D 

 

Tak podejrzewałem, że ty jesteś w starym LTR, albo małżeństwie, dlatego tak wypierasz aspekt rynkowy. Punkt widzenia zależy bowiem mocno od punktu siedzenia, to żadna nowość...

 

Ale jak masz żonę z dawnych lat, to lepiej tu za dużo nie przesiaduj tylko dbaj, jak ja o moje Daewo Tico, bo takich już nie ma... 

6 minutes ago, rycerz76 said:

Mam rozumieć, że w Italii jest feudalizm i system kastowy?

Oczywiście, od czasów przynajmniej imperium rzymskiego. Z drobną bardzo krótką przerwą może w latach 70tych i 80tych.

 

W Polsce też będzie, infrastruktura pod to już jest budowana, zobacz mój film o CPK. Tylko jeszcze trzeba porządki dokończyć. 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, maroon said:

Mogę, to biorę, a nie jakieś rozkminki moralne. 

Tak do tej pory robiłem. Jednak. Mogę, biorę, rucham, co dalej?  W międzyczasie dokładam cegiełkę, do demontażu kręgosłupa moralnego kobiety. Załóżmy, że wchodzę z nią w relację. Z kobietą, której sam pomogłem wcześniej zdemontować kręgosłup moralny. 

Lub nie wchodzę w związek, rucham i porzucam. 

 

Obie opcje nie wnoszące nic dobrego. 

 

W zamian tego, spróbowałem ją zapoznać z kwestiami o których tu rozmawiamy. Co ciekawe, nadal mam z nią kontakt. Co będzie dalej, czas pokaże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Moriente said:

I tu jest ważne nasze podejście. Tak jak ostatnio wspomniałem w moim poprzednim temacie. To my, mężczyźni powinniśmy być drogowskazem i przede wszystkim nie psuć. 

 

Dziewczyna o której wtedy pisałem, właśnie jeszcze się łapie do tych "niezepsutych". Mogłem próbować ją zmanipulować i wyruchać, jednak nie oszukujmy się, nic dobrego bym w ten sposób nie osiągnął ani dla siebie, ani dla niej. 

Bardzo podoba mi się Twoja postawa. Nie robi się świństw, dlatego, że wszyscy je robią, albo że 'jak ty nie zrobisz, to inni zrobią'. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.