Skocz do zawartości

Zmiana ciała kobiety po ciąży i jej postrzegania przez mężczyzn - co sądzicie?


Rekomendowane odpowiedzi

Kobiety zmieniają się po ślubie, można się strasznie oszukać, trzeba uważać mocno.

Bierzesz sobie 25-latkę za żonę, a po 20 latach masz w domu babę pod pięćdziesiątkę, każdy by poczuł rozczarowanie. Takie rzeczy są nie do przewidzenia ;)

I co gorsza, z każdą tak jest - takie są właśnie kobiety - obłudne i fałszywe.

Edytowane przez Amperka
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minutes ago, JudgeMe said:

Grubi, łysiejący. 

Spodenki na trzy czwarte. 

Piwwwko.  

Czerwone twarze wskazujące na nadciśnienie. 

 

 

No na przykład to, obie płcie w dłuższych związkach przestają o siebie dbać. Oczywiście po ciąży kobieta zmienia się bardziej fizycznie, ale to przecież nie jej wina i trzeba jej dać czas, oczywiście nie wiecznie.

Ale miałam też na myśli przypadki, gdzie np. po ślubie nagle facetowi zaczyna się wydawać, że zawarł umowę na usługi sprzątająco-kuchenne mimo wcześniejszych rozmów o partnerstwie albo nagle zaczyna zabraniać kobiecie wychodzenia z koleżankami czy ubierania obcisłych ubrań, mimo że wcześniej udawał, że mu to nie przeszkadza. Albo nagle zaczyna zdradzać. Nie powinno się obwiniać żadnej płci o to, że nie przewidzieli, że ich partner tak się zmieni. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, SSydney napisał:

Ty się zachowujesz jakby wszyscy mężczyźni na tym forum to była jedna osoba.

 

Zrozum ludzie są różni. :)

 

Nie jesteśmy jednym wielkim miltikontem. 

 

Smuteczek.

Rozumiem. Sama jestem trochę inna.

 

Dlatego zwracam honor. Przepraszam jeśli Cię uraziłam ?
 

Ale kurczę nie mogę się zdecydować (ale to już nie do Ciebie oczywiście), bo by tu wybrać. Bombelka i ryzyko bycia sama (różnie to sie w życiu układa) czy może jednak mężczyznę, który niestety nie będzie szczęśliwy że mam za kilka lat 38 i tez bycia samą. Aaaa doszłam do tego samego wniosku - taaak to jest to: bycie sama. Luz swiety spokój i brak pierdzielenia nad uchem - żyć nie umierać xD. 
 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Orybazy napisał:

Łysienie sprawa genetyczna. Grubi a czy przed ślubem o siebie dbał?

Dlatego mi się np. nie podobają faceci z zakolami, gdyż wiem, czym się to kończy.   

52 minuty temu, Orybazy napisał:

Ja widzę że z wiekiem raczej faceci ubierają się lepiej z przyczyn zawodowych

To zależy. 

Akurat pisałam o klasie robotniczej. 

53 minuty temu, Orybazy napisał:

Nie znam faceta który by polubił piwo dopiero w późniejszym okresie życia. 

Miałam na myśli nadużywanie.  

54 minuty temu, Orybazy napisał:

No to może być dziedziczne. Wytykała byś np. że kobieta ma żylaki?

Może, ale często jest to kwestia złych nawyków żywieniowych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Amperka napisał:

Bierzesz sobie 25-latkę za żonę, a po 20 latach masz w domu babę pod pięćdziesiątkę, każdy by poczuł rozczarowanie. Takie rzeczy są nie do przewidzenia ;)

Zaraz, zaraz chcesz mi powiedzieć, że ludzie się starzeją? ?

Nieee przecież wszyscy będziemy zawsze młodzi, piękni i bogaci! :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Reflux gość myśli, że inne to tak - innym to latka lecą, ale nie jego myszce. A tu trach! - i patrzy, że jednak ta jego myszka to taka jak wszystkie inne, żaden unikat... że wszystkie one są takie same, ech :( Dlaczego nikt o tym nie spojleruje na lekcjach biologii, co z tą edukacją? Ilu chłopców można by było uchronić przed załamaniem nerwowym, ilu ostrzec w porę ... mam nadzieję, że w końcu Ziobro albo Gowin się za to zabiorą.

Edytowane przez Amperka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Amperka napisał:

Dlaczego nikt o tym nie spojleruje na lekcjach biologii, co z tą edukacją?

Hmm o ile pamiętam na lekcjach biologii, nie było takich spoilerów :(, albo ja nie uważałem ? 
Nieeee to pewnie wina systemu edukacji! 

5 minut temu, Amperka napisał:

Ilu chłopców można by było uchronić przed załamaniem nerwowym

Tyle zmarnowanych lat, tyle zmarnowanych żyć ludzkich! To straszne.

6 minut temu, Amperka napisał:

Ziobro albo Gowin się za to zabiorą.

Niech oni lepiej się już niczym nie zajmują, jestem nawet gotowy za to zapłacić.

A tak poważnie, tak kobiety i mężczyźni starzeją się i trzeba ten fakt zaakceptować, albo nie bawić się w związki i relacje.
 

Oczywiście innym tematem jest nie unikniona zmiana wyglądu wraz z upływem lat a innym zwyczajne nie dbanie o siebie i zapuszczanie się.

Dotyczy to kobiet i mężczyzn. Na jedno nie mamy wpływu, heh nikt i nic nie wygra z czasem, na drugie już mamy i możemy coś z tym zrobić.

Tylko wiele osób zwyczajnie wybiera nic z tym nie zrobić, dlaczego? Ile ludzi, tyle powodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, JudgeMe napisał:

Eee?

Na Twoim miejscu miarkowałabym się z użyciem słowa "moralny", "niemoralny". To słowa tzw. wytrychy. I mam bekę z ludzi, którzy nie potrafią ich używać, a kreują się na inteligentów.

Moim znajomym, rodzinie, jest to oczywiście wybaczone. Wiadomo, ale w Internecie... różnie z tym bywa. 

 

I zastanowiłabym się na Twoim miejscu, czy oszustwo w ogóle może być MORALNIE uzasadnione (taki bonus ode mnie, żebyś się nie nudził w chwilach wolnych od forum). 

Ale akurat w tym przypadku, to się mylisz. Przede wszystkich mylisz się, co do nazewnictwa.

 

Nie jest to oszustwo. Wina leży po stronie (tradycyjnie) mężczyzn.

Są różne etapy relacji, do miłości zwykle się nie dochodzi (!). 

Ten wniosek nie stanowi wyniku jedynie moich obserwacji, lecz uczonych w tym temacie.

Tak więc, zazwyczaj kierujecie się, wchodząc w związek małżeński, etapem numer (teraz w ciszy sobie wyliczę), chwila... 

Celowo pomijam zjawiska towarzyszące, więc to będzie etap numer trzy - WYOBRAŻENIA. Do tego dodajmy jeszcze ZMYSŁOWOŚĆ (czyli w Waszym języku "pożądanie"). I na koniec przyprawmy to EGOIZMEM. I otrzymamy całkowite zaprzeczenie amor benevolentiae. 

Gratulacje Panowie. ?

Uwaga! Zgaduję. Żadna Cię nie chce? 

 

 

 

 

 

 Z tego co pamiętam po Twoich wcześniejszych wpisach, to masz jakieś problemy z psychiką (nawet tego nie ukrywasz).

Więc najpierw popracuj nad sobą, a potem wypisuj co facet "powinien" bo z ust takiej osoby nie brzmi to wiarygodnie. 

A odpowiadając na powyższe, to posłużę się peryfrazą: "a co mnie to obchodzi?" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, bernevek napisał:

Więc najpierw popracuj nad sobą, a potem wypisuj co facet "powinien" bo z ust takiej osoby nie brzmi to wiarygodnie.

Ale mi to nie zakłóca racjonalnego myślenia, tak, jak poniektórym tu obecnym.  

Potrafię oddzielić (posłużę się w tym momencie porównaniem do awokado) - pestkę od miąższu.

 

 

Edytowane przez JudgeMe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minutes ago, JudgeMe said:

Dlatego mi się np. nie podobają faceci z zakolami, gdyż wiem, czym się to kończy.   

I dobrze, nie lubisz łysych omijasz panów z zakolami. Ja nie lubię wielorybów do LTRu znalazłem szczupłą.

55 minutes ago, JudgeMe said:

Akurat pisałam o klasie robotniczej. 

W sumie to nie mam przydziału do żadnej klasy ale zakładam że się nie kwalifikuje do tej :). 

 

56 minutes ago, JudgeMe said:

Miałam na myśli nadużywanie.  

To trudniejsze do przewidzenia ale są sposoby. Patrzysz czy ma skłonności do nałogów, pali, żre słodycze po nocach, chla do odcięcia na imprezach? Jaką ma kontrolę nad sobą, wstaje o 6AM żeby popływać?

59 minutes ago, JudgeMe said:

Może, ale często jest to kwestia złych nawyków żywieniowych.

Kombinacja pewnie ale nie można tego komuś mieć za złe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Orybazy napisał:

I dobrze, nie lubisz łysych omijasz panów z zakolami.

Raz nawet próbowałam spotykać się z jednym łysym, lecz nie potrafiłam sobie wyobrazić, gdzie miałyby spocząć moje ręce podczas pocałunków. Hm. 

Rodziły mi się pytania w głowie, czy moje ewentualnie palce nie byłyby za zimne na jego głowie, gdyby się już na niej znalazły. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, JudgeMe napisał:

Ale mi to nie zakłóca racjonalnego myślenia, tak, jak poniektórym tu obecnym.  

Potrafię oddzielić (posłużę się w tym momencie porównaniem do awokado) - pestkę od miąższu.

 

 

To Twoje zdanie czy specjalisty? Bo patrząc na to z boku, to można odnieść inne wrażenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, JudgeMe said:

Rodziły mi się pytania w głowie, czy moje ewentualnie palce nie byłyby za zimne na jego głowie, gdyby się już na niej znalazły. 

:) Ja się kiedyś próbowałem przemóc do tatuaży u kobiet, do dziś gdy widzę dziary u kobiety to mi się przypomina ta pomyłka kiedyś. 

Jeśli coś cię instynktownie odpycha to może jest jakiś powód, którego nie rozumiesz.

Może gen łysienia współgrałby jakoś negatywnie z twoim genomem i instynkt cię ostrzega?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Orybazy napisał:

Jeśli coś cię instynktownie odpycha to może jest jakiś powód, którego nie rozumiesz.

Może gen łysienia współgrałby jakoś negatywnie z twoim genomem i instynkt cię ostrzega?

Raz miałam taką sytuację, że robiłam imprezę z koleżanką. U mnie. 

Trzecia w nocy, jesteśmy same, wokół poniewierają się nadmuchane balony. Zaczynam rysować na nich ludzkie twarze. 

Włączam skoczną muzykę i wręczam "najprzystojniejszego" balona koleżance. 

Zaczynamy tańczyć. Nagle koleżanka po dłuższej chwili zadaje mi pytanie: "dlaczego Twój balon jest aż tak wysoko?".  

Odpowiadam z poważną miną: "bo mój facet jest wysoki". 

Nie, nie miałam wtedy pięciu lat, a dwadzieścia.

 

Też uważam, że wszystko utkwione jest w podświadomości.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, JudgeMe napisał:

Specjalisty, of course. 

 

I on popiera takie niedojrzałe defensywne skupienie się na sobie? Wie o Twoim podejściu do związków, szczególnie do mężczyzn? Zmień go w takim razie. 

P.S. Ładnie nam się prezentujesz. Chyba nie wierzysz w to, że jakiś "dobry model" na to pójdzie? Reagowanie pretensjami i bycie roszczeniowym - to coś czego szukają faceci ?

 

Edytowane przez bernevek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Amperka napisał:

Kobiety zmieniają się po ślubie, można się strasznie oszukać, trzeba uważać mocno.

Bierzesz sobie 25-latkę za żonę, a po 20 latach masz w domu babę pod pięćdziesiątkę, każdy by poczuł rozczarowanie. Takie rzeczy są nie do przewidzenia ;)

I co gorsza, z każdą tak jest - takie są właśnie kobiety - obłudne i fałszywe.

Piękne! ?

:lol:

Edytowane przez gladia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bernevek napisał:

I on popiera takie niedojrzałe defensywne skupienie się na sobie? Wie o Twoim podejściu do związków, szczególnie do mężczyzn? Zmień go w takim razie. 

Przestałam do niego uczęszczać, bo zaczęło irytować mnie jego głośne oddychanie i gapienie się na mnie. Czekał zawsze, aż ja zacznę mówić, ale nie miałam czasami o czym, i tak trwaliśmy w milczeniu około godziny. Wytrzymały był skurczybyk. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe

Cytat

bo mój facet jest wysoki". 

Nie, nie miałam wtedy pięciu lat, a dwadzieścia.

 

No tak: wysoki, z bujną czupryną.

I frajer do skrojenia bez swojego zdania XDDD Why not? Tylko musisz wiedzieć, że ten przystojniak ma ogromne doświadczenie i z pewnością zna kobiece sztuczki.  Tylko wiesz, zwykle kobiety dzielą: nasienie od Chada a beciakiem dostarczycielem zostaje jakiś niski, łysiejący, mało asertywny. 

Bo taki będzie wierny. 

Cytat

Przestałam do niego uczęszczać, bo zaczęło irytować mnie jego głośne oddychanie i gapienie się na mnie. Czekał zawsze, aż ja zacznę mówić, ale nie miałam czasami o czym, i tak trwaliśmy w milczeniu około godziny.

Czekał na Twój krok, żebyś zaczęła coś mówić. Przecież terapeuta to nie wróżbita. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bernevek napisał:

No tak: wysoki, z bujną czupryną.

I frajer do skrojenia bez swojego zdania XDDD Why not?

Nie znam takich ludzi. Naprawdę.  

1 minutę temu, bernevek napisał:

Tylko wiesz, zwykle kobiety dzielą: nasienie od Chada a beciakiem dostarczycielem zostaje jakiś niski, łysiejący, mało asertywny. 

Bo taki będzie wierny. 

Tak jest.

Niegdyś tłumaczyłam tu wpływ hormonów na preferencje kobiet. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.