Skocz do zawartości

Kobieta prosi o radę - standard problem (uwaga długie!)


Rekomendowane odpowiedzi

Kobieto!

 

 

   Robisz to nie świadomie, lub świadomie, jesteś zakłamana.

 

Jak możesz pisać że jesteś w nim zakochana, jeżeli w jednym z wątków pytasz nas czy masz sobie dać z nim spokój?,

Czy już czas szukać innego? Kiedy nagle poczułaś chemię? Po tym jak Cię facet odrzucił? Ustawił Cię w strefie "pukanko raz na miesiąc"?  

 

Nie łudź się, nie jesteś wyjątkowa, jesteś do bólu schematyczna i przewidywalna.

 

Moja rada. Daj se już spokój z tym kolesiem. Za wysokie progi dla Ciebie. Jest dobrze ogarnięty w sferach męsko - damskich.

 

Chciał Cię puknąć i Cię puknął.  Może to zrobił z zemsty że tak długo na to czekał, może chciał sprawdzić czy jesteś tą jedyną?

 

Kosztowało go to wakacje dla Ciebie. No i sprawdził, nie przy pasowałaś i sajonara.

 

Pogódź się z tym i zacznij łowy na innego jelenia który jeszcze nie jest ogarnięty z babami.

 

Pamiętaj zegar cyka, a cycki coraz bliżej ziemi. Grawitacja działa.

 

I tak jak koledzy pisali. Co Ty możesz zaoferować facetowi po za seksem i urodą?

Nie podniecaj się tak, i trochę innym językiem chyba co!?>

 

Poza tym ja się pytam z kim się wiążą te samce alfa, skoro wszystkie laski są tu wymienione jako nudne, schematyczne i muszące się zaspokoić typowym samcem beta?

 

no pytam sie, z kim sie wiążą ALFA? gdzie są ICH kobiety????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podniecaj się tak, i trochę innym językiem chyba co!?>

 

Poza tym ja się pytam z kim się wiążą te samce alfa, skoro wszystkie laski są tu wymienione jako nudne, schematyczne i muszące się zaspokoić typowym samcem beta?

 

no pytam sie, z kim sie wiążą ALFA? gdzie są ICH kobiety????

Aaaaa.

 

  Ty alfy szukasz!  Niestety, płonne marzenia . Dla Ciebie wystarczy beta z dobrymi zasobami. Tylko żeby seks dla niego był lepszy, bo też ustawi Cię w strefie "pukanko raz w miesiącu". Musisz się bardziej postarać. 

 

Było tu coś o połykaniu, bardzo dobry sposób na usidlenie samca. Na pewno zakocha się w Tobie.Później już standard.

 

Ślub, odcinanie od kumpli, rodziny, dziecko, embargo na seks. Nuda w związku,Alkoholizm misia, Ty rozczarowana, szukanie alfy, dobry seks na boku.

 

Rozwód, pozbawienie majątku misia, to jego wina że się nie udało, alimenty. Tylko szkoda tego misia.

 

Pamiętaj że Alfy mają po kilka partnerek i musisz się bardzo starać w sypialni aby chciał do Ciebie przyjść na następny seks.

 

Co do podniecenia: Nie rajcujesz mnie intelektualnie, co do fizyczności nie wiem, seks w Twoim wydaniu musi być mierny.

 

Dlaczego? Patrz jak Cię ustawił Twój potencjalny partner.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaa.

 

  Ty alfy szukasz!  Niestety, płonne marzenia . Dla Ciebie wystarczy beta z dobrymi zasobami. Tylko żeby seks dla niego był lepszy, bo też ustawi Cię w strefie "pukanko raz w miesiącu". Musisz się bardziej postarać. 

 

Było tu coś o połykaniu, bardzo dobry sposób na usidlenie samca. Na pewno zakocha się w Tobie.Później już standard.

 

Ślub, odcinanie od kumpli, rodziny, dziecko, embargo na seks. Nuda w związku,Alkoholizm misia, Ty rozczarowana, szukanie alfy, dobry seks na boku.

 

Rozwód, pozbawienie majątku misia, to jego wina że się nie udało, alimenty. Tylko szkoda tego misia.

 

Pamiętaj że Alfy mają po kilka partnerek i musisz się bardzo starać w sypialni aby chciał do Ciebie przyjść na następny seks.

 

Co do podniecenia: Nie rajcujesz mnie intelektualnie, co do fizyczności nie wiem, seks w Twoim wydaniu musi być mierny.

 

Dlaczego? Patrz jak Cię ustawił Twój potencjalny partner.

 

 

tak macie pełną racje, jestem taka jak wszystkie. Dotarłam do Walla , i pytam jakie mam szanse aby o niego zawalczyc? Moja siła seksualno-materialna zmalała, nie doceniłam go wczesniej, szukalam Bóg wie czego

 

ale na serio mam gdzieś ten zegar biologiczny, nie czuje potrzeby dzieci, jestem niezalezna mam kasę...

 

on jest na etapie w którym nie dał sie już złapać w małzeńską strefe i bedze szukał pewnie za kilka lat takiej co ma 25 lat i to pewnie za pare lat jak zrobi kariere. niestety chyba prawdziwy samiec alfa

zgodnie z modelem Red Pill z  ktorym po waszych radach sie zapoznałam.

 

Czy są w ogóle szanse na jakąkolwiek walkę jesli czuję że to naprawde milosc, jesli  i tu podam głupi przyklad;znamy te same teksty z filmów, mamy te same poglady na zycie, rozumiemy sie bez słów a on zaproponował uklad raz w miesiacu na spotkanie ( zaznaczył ze niekoniecznie sex, moze byc kino, whatever)

?

pytam serio, bez ironii please

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty życiowych rad na forum szukasz? Chętnie ci bardzo dobrej udzielę. Oczywiście, że są szanse na walkę, ale raz w miesiącu albo tyle razy ile trzeba i to koniecznie z seksem, ale niekoniecznie z kinem.  Postaraj się, przyłóż się do tych spotkań, aby ukochany następnego dnia chodził trzymając się ściany. Wtedy zaiskrzy i miłość rozkwitnie, ale trzeba na nią zapracować! Tu wbrew pozorom nie ma ironii . Co ci szkodzi zawalczyć.?Jeśli go kochasz, to nie poddawaj się tak łatwo i dawaj mu w łóżku taką szkołę, aby to był najlepszy seks w jego życiu. Wtedy jest szansa. Taka w okolicach 100%.

Edytowane przez kic-anty
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie koledzy

pozwoliłam sobie zacząć temat tutasj gdyż odnoszę wrażenie, że to właśnie na tym forum panowie mi pomogą..wszędzie indziej gimbaza

Przy standardowych, kobiecych założeniach, gimbaza jest wszędzie, gdzie nie znajdzie tego co chce usłyszeć, bądź potwierdzenia swej zajefajności.

 

Nigdy nic do niego nie poczułam i nie intetresowało mnie czy on do mnie coś czuje. Spotykałam się z nim na kawki, kino, teatr,z nudów etc.

Ponieważ nie zależało mi na nim, nigdy nie analizowałam tego kto do kogo pierwszy zadzwoni, napisze, etc.Więc do dziś nic nie pamietam kto właściwie inicjował kontakt. Miałam jednak wrażenie, ze to on częściej dzwonił i pisał.I tak jakoś sprawiał wrażenie, jakby myślał o mnie poważnie. Tak to odbierałam.Ponadto wiele razy mówił że chcialby się ustastkować, wiem, ze na 100% nie ściemniał, to typ dojrzałego człowieka.W każdym razie ja się ciągle śmiałam, że on taki poważny, ze szuka żony, że chce mieć dzieci. Ciągle mówiłam mu, że kiedyś w końcu "poznasz kogoś odpowiedniego".Dawałam mu do zrozumienia, że nic z tego nie będzie.

No i OK, nie ma obowiązku. Natomiast "dawałam do zrozumienia..." nie jest zamkniętym komunikatem nie pozostawiającym ew. złudzeń. Tak dla jasności i lepszej przyszłości.

A opis sugeruje, że mniej lub bardziej świadomie bawiłaś się nim jak kot złapaną myszką i nie spotykałaś się z nim z nudów, tylko dla podrasowania własnego kółka orbiterów.

 

W tym czasie dużo jeździł za granicę i jak zapytałam go jak on zamierza poznać swoją żonę, powiedział, że na ten moment stały zwiazek odpada, na tym etapie na którym jest teraz zawodowo....

Obstawiam, że to był komunikat wyłącznie na Twoje potrzeby. Facet ma swoje życie, które go wkręciło i daje satysfakcję bez Ciebie (w wiadomym charakterze) w nim.

 

W tym roku kontakt się odnowił, i to ja nagle niespodziewanie wpadłam na pomysł wspólnego wyjazdu na Cypr, tylko ja i on, szczerze mówiąc wzięłam go trochę z braku laku.Nie  miałam po prostu z kim jechać.Wszyscy sugerowali, że na pewno coś z tego bedzie, a ja się śmiałam na głos ponieważ nigdy mnie on nie pociagał i nie było bata, żebym w ogóle rozważała taką opcję, więc olałam temat.

Niespodziewanie wpadłam? Wzięłam go? A co on, walizka? Nigdy mnie nie pociągał... Znów zapchajdziura z braku laku czy raczej orbiter się zaczął wymykać?

 

Po prostu szok.Wiem, że my kobiety tak mamy, że niestety rządzą nami hormony i uczucia, kwestia jest taka, że nigdy wcześniej nie zaangażowałam się po seksie,.

Mój tata, mimo całkowitego zrozumienia dla przyczyn usterek, gdy coś się w domu zepsuło, mawiał - "no żesz, wczoraj jeszcze działało!". Hint - oksytocyna + pora na nią.

 

Błąd jaki zrobiłam to fakt, że przed urlopem nie przemyślałam sprawynie wpadłam na pomysł ryzyka, że coś poczuję.Nie przemyślałam tego. Nie interesowały mnie jego motywy wewnętrzne, ponieważ miałam go całkowicie "gdzieś". Nie zależało mi na nim nigdy i ani minuty nie spędziłam na analizie tego jaką strategię przyjąć tam.

Przypomina mi to strategię panienek, które podświadomie pragną zapłodnienia, czyli "niech się dzieje wola boża" i co będzie to będzie.

 

Miałam gdzieś czy będzie seks czy nie, totalna olewka.

Yhyyy, to w istocie bez znaczenia...

 

że nic nie zbudujemy na odległość,bo ciągle go nie ma i żyje w rozjazdacj ( robi karierę  w międzynarodowych strukturach) ale  że nie jestem mu obojętna i coś tam czuje

Wiesz co czuje snajper po zastrzeleniu człowieka? Odrzut karabinu. Dostałaś od niego werbalny środek znieczulający i w miarę zadziałał.

 

Potem zaproponował że możemy się spotykać na luzie raz w miesiacu i spytał czy by mi to odpowiadało.

Sure, najlepsza dla niego opcja, dziwi mnie tylko że z tym jasnym komunikatem ta alfa czekała 2 lata. Ale w sumie ja się nie znam na alfach.

Skoro 2 lata łaził za mną tylko po to by mnie zdobyć chyba nie ma co liczyć, ze nagle dojdzie uczucie? Dodam że to typowy samiec alfa, z krwi i kości, taki modelowy typ.

Nie wiem czy "typowy alfa" ma taką cierpliwość, żeby wydreptywać ścieżki tyle czasu. Jeśli brakowało mu opcji albo zafixował się na Twoim tle, no to nie wiem, nie wiem...

 

Wszyscy mowią, zeby się odciąć, że to bez sensu. Nie ma co liczyć, że nagle się przywiąże chociażby seksem,etc... Nie wiem co myśleć czy w ogóle walczyć o to

 

Powinnaś raczej zacząć od próby zrozumienia, niż oczekiwać gotowej odpowiedzi typu "zrób to czy tamto", bo trąci to zwalaniem odpowiedzialności na kogoś za Twoje decyzje. Dostałaś od tutejszych "sekciarzy" odpowiednie wskazówki i linki.

Ze swej strony szczerze zachęcam jeszcze do: http://braciasamcy.pl/index.php/blog/14/entry-92-grzechy-g%C5%82%C3%B3wne-kobiety/

Załóż też, że możesz wcale nie być taka fajna. Tak testowo. OK? Doświadczenie uczy, że w miejsce, w którym jest kobieca opinia na swój temat, rzeczywistość nigdy nie dotrze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak macie pełną racje, jestem taka jak wszystkie. Dotarłam do Walla , i pytam jakie mam szanse aby o niego zawalczyc? Moja siła seksualno-materialna zmalała, nie doceniłam go wczesniej, szukalam Bóg wie czego

 

ale na serio mam gdzieś ten zegar biologiczny, nie czuje potrzeby dzieci, jestem niezalezna mam kasę...

 

on jest na etapie w którym nie dał sie już złapać w małzeńską strefe i bedze szukał pewnie za kilka lat takiej co ma 25 lat i to pewnie za pare lat jak zrobi kariere. niestety chyba prawdziwy samiec alfa

zgodnie z modelem Red Pill z  ktorym po waszych radach sie zapoznałam.

 

Czy są w ogóle szanse na jakąkolwiek walkę jesli czuję że to naprawde milosc, jesli  i tu podam głupi przyklad;znamy te same teksty z filmów, mamy te same poglady na zycie, rozumiemy sie bez słów a on zaproponował uklad raz w miesiacu na spotkanie ( zaznaczył ze niekoniecznie sex, moze byc kino, whatever)

?

pytam serio, bez ironii please

Niestety, Niunia, więcej rad dla Ciebie nie mam.

 

Masz forum, felietony, strefę blogów, czytaj. 

 

Daj Bóg, zaskoczysz o co w tym wszystkim kaman. Musisz zacząć od zrozumienia siebie, jak działa Kobieta. Nie odrzucaj tego choć by 

bolało, a będzie bolało. A do tego kolesia już nie wracaj, czas poukładać wszystko na nowo. Ego Cię boli bo zostałaś odtrącona, to wszystko.

 

Zresztą po co Ci facet jak nie chcesz mieć dzieci? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak macie pełną racje, jestem taka jak wszystkie. Dotarłam do Walla , i pytam jakie mam szanse aby o niego zawalczyc? Moja siła seksualno-materialna zmalała, nie doceniłam go wczesniej, szukalam Bóg wie czego

 

ale na serio mam gdzieś ten zegar biologiczny, nie czuje potrzeby dzieci, jestem niezalezna mam kasę...

 

on jest na etapie w którym nie dał sie już złapać w małzeńską strefe i bedze szukał pewnie za kilka lat takiej co ma 25 lat i to pewnie za pare lat jak zrobi kariere. niestety chyba prawdziwy samiec alfa

zgodnie z modelem Red Pill z  ktorym po waszych radach sie zapoznałam.

 

Czy są w ogóle szanse na jakąkolwiek walkę jesli czuję że to naprawde milosc, jesli  i tu podam głupi przyklad;znamy te same teksty z filmów, mamy te same poglady na zycie, rozumiemy sie bez słów a on zaproponował uklad raz w miesiacu na spotkanie ( zaznaczył ze niekoniecznie sex, moze byc kino, whatever)

?

pytam serio, bez ironii please

 

Może jeszcze od wakacji masz takie samo hobby jak on :)

 

typowe wpasowanie się pod faceta

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, Niunia, więcej rad dla Ciebie nie mam.

 

Masz forum, felietony, strefę blogów, czytaj. 

 

Daj Bóg, zaskoczysz o co w tym wszystkim kaman. Musisz zacząć od zrozumienia siebie, jak działa Kobieta. Nie odrzucaj tego choć by 

bolało, a będzie bolało. A do tego kolesia już nie wracaj, czas poukładać wszystko na nowo. Ego Cię boli bo zostałaś odtrącona, to wszystko.

 

Zresztą po co Ci facet jak nie chcesz mieć dzieci? 

nie daje mi spokoju, że go odrzucałam. Mam takie wyrzuty, Nie mam pewnosci czy naprawde coś czuł wtedy czy chodziło o sam fakt zdobycia mnie...

 

Zaskoczyłam już mniej więcej o co kaman. .... mniej więcej

 

Więc co z tym zrobić? nie chcę mieć faceta którego nie kocham i patrzeć rano jako na niego z braku oksytocyny myśleć o innym

 

wiele kobiet tak żyje, bez miłości, tęskniąc za lepszymi, zdradzając.

 

Co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie daje mi spokoju, że go odrzucałam. Mam takie wyrzuty, Nie mam pewnosci czy naprawde coś czuł wtedy czy chodziło o sam fakt zdobycia mnie...

 

Zaskoczyłam już mniej więcej o co kaman. .... mniej więcej

 

Więc co z tym zrobić? nie chcę mieć faceta którego nie kocham i patrzeć rano jako na niego z braku oksytocyny myśleć o innym

 

wiele kobiet tak żyje, bez miłości, tęskniąc za lepszymi, zdradzając.

 

Co robić?

Nie szukaj alfy, szukaj faceta dla siebie. Nie potrzebny ci alfa, potrzebujesz stabilizacji w życiu. Już się "wyszumiałaś", teraz czas na rodzinę, biały domek, dobrą furę, grzecznego misia i śliczną dwójkę brzdąców. To wszystko kochasz, nie faceta. On jest tylko dodatkiem do obrazka szczęśliwej rodziny. Jeżeli chcesz mocnego faceta którego po kochasz to znajdź go, szanuj, i pomóż mu być silnym alfa który Cię  ogarnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesteście jak sekta, próbujecie ując to wszystko w ramy biologii zwierząt, przeraża mnie to

 

tms.gif

 

Zacznijmy od tego, że prześpij się z tym czego się tutaj dowiedziałaś, brak snu w niczym Ci nie pomoże. Gdy po krótkiej przerwie wrócisz na forum zapoznaj się z regulaminem, a potem zrób to co powinnaś zrobić korzystając z opcji zgłoś po lewej stronie pod Twoimi wpisami. Taka podpowiedź: nie piszemy posta pod postem, w ciągu 15 minut możesz edytować poprzedni wpis żeby coś dodać no i możesz odpowiadać na więcej niż jeden cytat w jednym poście. Inaczej kapłani... eee znaczy moderatorzy będą zmuszeni zacząć na Ciebie rzucać klątwy... eee znaczy ostrzeżenia, a ich kumulacja oznacza pożegnanie z sektą... eee forum znaczy się.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co robić?

 

1. Odrób najpierw pracę domową i zapoznaj się z treścią tego forum, polecanych książek i samczeruno.pl  - od deski do deski.

2. Poukładaj sobie w głowie czego chcesz od życia, poznaj siebie, swoją wartość, znajdź coś co jest tylko Twoje, popracuj nad sobą - to praca na długie miesiące.

3. Dopiero wtedy pomyśl o szukaniu faceta, może się bowiem okazać, że wcale go nie potrzebujesz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dalej nie kumam i dalej czekam na wyjaśnienie  o co wam chodzi

 

Facet wyraźnie mi powiedział, że od kilku lat się nie może zakochać= czyli nigdy mnie nie kochał. proste jak budowa cepa a wy dalej swoje, że jednak coś tam czuł.

Nie kochał, spotykał się z braku laku, bo byłam wyzwaniem, bo mnie lubił, bo coś tam jeszcze., bo chodziło o "zaliczenie".

Dobierał się do mnie  trzy spotkania z rzędu, nie wyszło to było jeszcze kilka kawek i kin. Raptem łącznie 10 randek. Nie mówimy o pełnym roku

 

Twoje posty zawierają tyle sprzeczności, że ciężko się w ogole do nich odnieść. Meżczyzna heteroseksualny nie spotyka się z kobietą dla "fanu" lub dlatego że nie ma co robić. Sa dużo ciekawsze sposoby na spędzanie wolnego czasu. Z drugiej strony sama o tym wiesz, pisząc o tych spotkaniach jako randkach. Jeśli wspominał, że nie może się zakochać, dawał wyraźnie znać, że mu na tym zależy. Twoje założenie, że facet albo od razu się "zakochuje", jest dość słuszne, ale z małym zastrzeżeniem. To jest tylko iskra, żar który trzeba rozpalić czyli dostarczyć tlenu i paliwa. Wykorzystywałaś ten fakt, zabawiając się jego kosztem, dostarczając tylko tlenu i żar się wypalił. Jeśli facet jest w miarę ogarnięty po tych dwóch trzech, randkach, widząc co się dzieje, dał sobie spokój i zaczął wycinać Cię ze swojej głowy.

 

tak macie pełną racje, jestem taka jak wszystkie. Dotarłam do Walla , i pytam jakie mam szanse aby o niego zawalczyc? Moja siła seksualno-materialna zmalała, nie doceniłam go wczesniej, szukalam Bóg wie czego

 

ale na serio mam gdzieś ten zegar biologiczny, nie czuje potrzeby dzieci, jestem niezalezna mam kasę...

 

Może Ci się wydaje, że masz ten zegar gdzieśa ale ten zegar Ciebie nie ma gdzieś. Jeśli chcesz coś zmienić to zacznij być kobietą i zachowywać się jak kobieta a nie "silna niezależna singielka z kasą" i księżniczka. Ostatnie posty pokazują, że nie jesteś jednak taka silna, tylko rozpaczliwie szukasz pomocy. Jak byś była niezależna to byś wiedziała co robić.

Gdzieś jeszcze pisałaś, że się chce spotykać również bez seksu. Jesli tak jest rzeczywiście to jak dla mnie oznacza to że nie skreślił Cię całkowicie i to od Ciebie zależy co bedzie dalej. Tylko musisz zacząć być kobietą a On musi widzieć że Ci naprawdę zależy. Słabo to widzę, bo po tylu latach "księżniczkowania" taka zmiana to praca na lata, co najmniej połowę z tego co było, ale życzę powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to jest jakiś pieprzony trol, wątpię że można być aż tak głupim... Prosi o pomoc

pozwoliłam sobie zacząć temat tutasj gdyż odnoszę wrażenie, że to właśnie na tym forum panowie mi pomogą..wszędzie indziej gimbaza

 

 

zrozumiem wszystko, nic mnie w życiu nie zaskoczy:)

 

a później zaczyna się typowa spierdolina- obrażanie, jątrzenie, wyśmiewanie...

 brak słów na takie stereotypowe myslenie. bez odbioru

 

 

Poproszę więcej szowinistycznych tekstów. za chwilę nikt nie będzie się wypowiadał w tematach, bo panowie w kółeczku wzajemnej adoracji hejtują, hejtują, hejtują. OMG. to może zamknijmy forum tylko dla was, skoro każdy wypowiadający się jest tu nieszanowany

Uczccie się ludzie kultury osobistej.serio.

Nie znasz mnie a rzucasz epitetami w stylu "lala nie nadająca się do zwiazku". Ciemnota i parafiańszczyzna.

Nie wypowiadasz się na temat, a uprawiasz prywatne wycieczki osobiste, Hejt najgorszego rodzaju,

 

I to jeszcze ona jest pokrzywdzona, Panowie, przecież kobiety nie wolno nawet kwiatkiem!!

 

zrozum, był tylko moim kolegą, nic do niego nie czułam, nie było chemii

To po cholerę się z nim umawiałaś?

 

Facet wyraźnie mi powiedział, że od kilku lat się nie może zakochać= czyli nigdy mnie nie kochał.

Naprawdę jesteś taka głupia, czy tylko udajesz? To że tak powiedział, nie znaczy że tak było. Spotykanie się przez w chuj czasu dla zabawy? Zapomnij..... Gdyby chciał Cię przelecieć to po 2-3 nieudanych próbach dałby sobie spokój.

 

wiec co czeka takiego faceta, samca alfa który odnosi sukcesy?

Czeka go zajebiste, pełne pasji życie. Rasowe kurwy z buzią aniołka i ciasnym tyłkiem, szybie motocykle, piękne samochody.

 

 

Wracając do sedna sprawy

sami kręcicie się wokół waszych wyjaśnień , teorii i nadal brak konkretów. Wlewać to sobie umiecie

To po chuj tu jeszcze jesteś? Skoro tu przyszłaś, zarejestrowałaś się to szanuj innych użytkowników. Dostosuj się do zasad tu panujących, przestrzegaj regulaminu który nagminnie łamiesz. A jeśli nie, to wypierdalaj. Trzeciej możliwości nie ma.

 

a moze go kocham:)

 

Ja pierdole, bez komentarza.....

 

tak macie pełną racje, jestem taka jak wszystkie. Dotarłam do Walla , i pytam jakie mam szanse aby o niego zawalczyc? Moja siła seksualno-materialna zmalała, nie doceniłam go wczesniej, szukalam Bóg wie czego

ale na serio mam gdzieś ten zegar biologiczny, nie czuje potrzeby dzieci, jestem niezalezna mam kasę

I jeszcze odwraca kota ogonem, o jaka biedna i pokrzywdzona....

Trolom na forum mówię stanowcze NIE!

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale muszę to napisać:

@autorka - tyle razy używasz "typowo polskie", "potomków chłopów pańszczyźnianych", "to takie polskie" "szowiniści !!!" "parafiańszczyzna" "tyle hejtu" itp. itd....

W związku z tym mam do Ciebie pytania natury politycznej - co pomoże nam dokładnie zdiagnozować Twoją przypadłość :D

- Czy czytasz GW i Wysokie Obcasy?

- Czy czytujesz Newsweeka i Politykę?

- Czy uważasz Magdalenę Środę, Agnieszkę Holland, Andrzeja Wajdę i Kazimierę szczukę za autorytety w swoich dziedzinach?

- Oglądasz TVP1, TVPInfo, TVN, TVN24, Polsat?

- Twoja ulubiona strona newsowa w internetach to onet.pl, wp.pl, interia.pl?

Wiem, że wydaje Ci się, że te pytania mają się nijak do Twych problemów - ale są kluczowe do skutecznej pomocy z naszej strony ;-)

Edytowane przez JimmyB
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

wiec waszym zdaniem doszlam do Wall i dlatego sie zakochałam. No nie do końca, gdzies tu w tym wszystkim są te nieszczęsne wakacje, podczas ktorych sie to wydarzyło. Nie przypominam sobie abym podczas nich dowiedziała się że on zarabia duzo pieniedzy, wlasciwie te wakacje nie wniosły nic do kwestii jego sytuacji materialnej i sukcesow

 

Dokładnie dla tego się "zakochałaś".

 

 

 

czytam redpill i jestem załamana

gdzie w tym wszystkiom jest Bóg?

 

Bóg jest wszędzie i generalnie jeśli uważasz go za sprawcę wszechrzeczy to miej do niego pretensje :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i wpadłam. Dałam się zrobić w jajco.Nie wiem czy to zakochanie, ale na pewno jakieś uczucie mocne tak.Ponieważ mija już pół roku i nadal trzyma. Nie jest mi obojętny

 

Dziewczyno, samo życie, Ty chcesz on nie chce, on chciał to Ty go olewałaś. I to co napisałaś to wniosek jeden: sama się zrobiłaś w jajco. Prawdopodobnie provider poszedł koło noska. 

 

 

robi karierę  w międzynarodowych strukturach

To co on jakiś mafioso. Tacy żyją krótko, ale intensywnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro uznajesz że te wszystkie ideologie typu RedPill za bzdurne, uwierzysz w naukę  :) . Tutaj mniej więcej wyłożyłem temat ludzkiej natury, seksualności, emocjonalności i racjonalności człowieka, na podstawie literatury psychologii ewolucyjnej:

http://braciasamcy.pl/index.php/blog/21/entry-148-g%C5%82%C3%B3wne-strategie-ewolucji-czyli-o-co-chodzi-w-tym-burdelu-zwanym-przetrwaniem/

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.