Skocz do zawartości

Człowiek z betonu


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Zanim wkleję wam dzisiejszą rozmowę na fejsie, powiem wam co mnie wkurwia. Wkurwia mnie to, że tyle lat siedzę w temacie związków, tyle lat słucham ludzi, czytam książki, zdobywam wiedzę, piszę - ale nie mogę tego przedstawić jako argumentu, bo w wielu ludziach wzbudza to automatycznie gniew, frustrację. Czy to takie dziwne, że w jednej dziedzinie jestem po prostu wyspecjalizowany? Nie umiem zrobić elektryki w domu, naprawić dachu, wielu rzeczy nie umiem - bo cała "para" poszła w jedną dziedzinę życia. Niestety, napisanie tego sroży wszystkich tych, którzy GÓWNO wiedzą o związkach, kobietach i całej tej otoczce. 

 

Oto dzisiejsza rozmowa z facetem, który przypomina mi beton. Wszystko wie, na wszystkim się zna - zwłaszcza na kobietach. Wszystko jest banalnie proste, czarno białe - kobieta zła?Wygnać. Coś drogo? Kupić taniej. Boli łeb? Odrąbać. Wkurwia mnie to zwłaszcza dlatego - ponieważ z jednej strony ma rację. Kobieta jest zła? To odejdź. Proste. Z drugiej strony takie proste nie jest, co potwierdzi każdy, kto przeżył życie z kobietą, powolny upadek miłości i bolesne rozstanie. Oto moja rozmowa z człowiekiem, dla którego budowa wszechświata i związków jest prostsza, niż budowa cepa:

 

 

 

 

Wieslaw Wieslaw Bez sensu ten hejt na kobiety moim zdaniem. Ktoś wybrał sobie narzekającą żonę? Sam jest sobie winien i tyle. Takie rzeczy przed ślubem widać, z dnia na dzień się panna nie zmienia. Po wała się z taką żenił? Kolejne akapity. Co za koleś pozbywa się ze swojego życia kumpli dlatego że nie podpasowali żonie? Nie facet. Pizda i tyle. Jak ktoś sobie daje wejść na głowę, sam jest sobie winien. Związek, okej, ale zaakceptuj moje warunki. Wtedy możesz być częścią mojego życia. Nie podoba się? Droga wolna. Krótko i konkretnie.
 
74928_587007221334507_1242313418_n.png?o
Samcze Runo Niestety, przez Twoją wypowiedź przebija absolutny brak pokory, wiedzy i doświadczenia. Niektórzy ludzie udają w taki sposób, że jest NIEMOŻLIWYM dla fachowca rozróżnienie prawdy od kłamstwa - a zwykły facet ma rozpoznać? Są ludzie, którzy są mistrzami w udawaniu kogoś, kim nie są. Mówi się o 2 - 6% społeczeństwa jako psychopatach - którzy w oszukiwaniu ludzi i tworzeniu fałszywego image są absolutnymi mistrzami, a Ty uważasz że widziały gały co brały.Co do pozbywania się kolegów - zgadzam się, ale są faceci długo manipulowani, np. dziewczyna mówi że boi się kolegi, albo chciał ją poderwać... i co wtedy robisz? Pozbywasz się kolegi. Znany, ograny motyw. No ale dla Ciebie to debil - do czasu aż sam się dasz wkręcić. Warunki może stawiać strona silniejsza - a będąc po ślubie jesteś z automatu na znacznie gorszej. Pożyjesz to zrozumiesz Emotikon smile
 
12190132_1011706082203987_37087481925600
Wieslaw Wieslaw A przez Twoją wypowiedź przebija frustracja. I co, będziemy się tak licytować co przez kogo przemawia? Nie wiesz, jakie mam doświadczenie, więc przejdźmy może do meritum i do rzeczowych argumentów. Przez dwa-trzy lata naprawdę można poobserwować człowieka, nie da się grać przez tyle czasu bez przebijających się na powierzchnię różnych alarmujących symptomów. Po to facet ma rozum, żeby z niego korzystać; analizować, wyciągać wnioski, a nie myśleć fiutem. Tu chodzi o decyzję życiowej wagi, a nie kwestię typu kupić czteropak czy sześciopak browców. Facet nie może dać się zmanipulować, oczywiście kobieta będzie próbować, ale to facet ma mieć własne zdanie i się przed tą manipulacją bronić. A jeśli poświęca wieloletnie znajomości z kumplami dla kobiety to jest pizdeczką i sam sobie winien. Podsumowując. Tak, kobieta potrafi skrzywdzić, ale nie róbmy z nich potworów. Jak będziesz grać na swoich warunkach i jak nie pozwolisz się skrzywdzić, to Cię nie skrzywdzi.
 
12373403_732952410170758_208182661423625
Von Macio Macio Wieslaw Wieslaw "Po to facet ma rozum, żeby z niego korzystać; analizować, wyciągać wnioski, a nie myśleć fiutem" mozg mezczyzny jest polaczony z fiutem i w tym caly problem plus hormony, "uczucia" wspomnienia, sentymenty i cala zaewoluowana gra panien do takiego stopnia, ze nawet nie wiesz, ze grasz!! Nie bierz do siebie wszystkiego co Mareczek pisze ale tez go nie lekceważ!! Uswiadom sobie ze faceci sa na przegranej pozycji od urodzenia tylko 10% "prawdziwych facetów" dobrze wypada przed kobietami a cała reszta myśli, ze jest prawdziwymi facetami!! A czym jest wogole prawdziwy facet? TWÓR CHCĄCY BYC AKCEPTOWANY PRZEZ SPOŁECZEŃSTWO ALE TWÓR TAKI NIE JEST SOBĄ I TO JEST NAJSMUTNIJSZE.. Nie wiem jak Ty ale prawda nawet najgorsza jest cenniejsza niż najpiękniejsza iluzja w tym kochająca kobieta  Pozdrawiam
 
74928_587007221334507_1242313418_n.png?o
Samcze Runo Wieslaw Wieslaw Nie, nie będziemy się licytować. Przeze mnie przemawia DOŚWIADCZENIE, a przez Ciebie - moim zdaniem - głupota. Przy czym głupota może wynikać z niewiedzy i pychy, więc wcale nie uważam że jesteś głupi - żeby było to jasne. To stan przejściowy. Zostaniesz kilka razy "zrobiony", to być może zrozumiesz, a może i nie. Wybacz że tak ostro w święta, ale nie mam siły Ci tłumaczyć, że emocje są potężniejsze niż świadome decyzje - i wielu milionerów, miliarderów, ludzi twardszych niż skała, z kobietami w ich gierki przegrywało. Pozdrawiam.
 
12190132_1011706082203987_37087481925600
Wieslaw Wieslaw "Och tak, to ja Samcze Runo, wielce doswiadczony, nikt nie wie o kobietach tyle co ja, nikt nie ma prawa byc bardziej doswiadczony niz Samcze Runo". Tak brzmi to co mowisz. I to jest wlasnie pycha z Twojej strony. Moja diagnoza jest nastepujaca: laska (a moze kilka lasek - to jeszcze gorzej bo z tego wynika ze sie nie uczysz na wlasnych bledach) zrobila Cie w chu.a, teraz siedzisz na necie i biadolisz jakie to kobiety sa niedobre. One nie sa niedobre. Kobiety to kobiety, maja taka konstrukcje psychiczna jaka maja. Jak wypinasz d... to sie potem nie dziw ze Cie ktos wyr..al. Idz do przodu, wyciagnij wnioski, zyj dalej, bedac madrzejszym o doswiadczenie. Zapamietaj moje slowa i wroc do nich za 4 czy 5 lat.
 
74928_587007221334507_1242313418_n.png?o
Samcze Runo Wieslaw Wieslaw Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja nie jestem mądry tylko własnym doświadczeniem, ale tysiącami swych czytelników - oraz setkami tych, którzy mi o tym mówili. Pokazuję Ci jasno, skąd biorę swoją wiedzę - a Ty kim jesteś, co za Tobą stoi? Jakie doświadczenie? Na czym opierasz swoje pełne buty i arogancji twierdzenia?
 
74928_587007221334507_1242313418_n.png?o
Samcze Runo Von Macio Macio On tego nie zrozumie - to człowiek kompletnie bez doświadczenia, więc dla takich wszystko jest proste i jasne. Kobieta jest zła? Rzucasz ją. Ktoś Cię źle traktuje? Zmieniasz miejsce pobytu. Czarno - białe. Jak chcesz wytłumaczyć - zaczyna używać przekleństw, staje się agresywny (patrz jego ostatni post). I ja go rozumiem, bo pamiętam że jako dziecko też tak to widziałem. Ale później człowiek doświadcza takich sytuacji i się okazuje, że nie jest to wszystko takie proste. Gdyby takie było, ludzie by tak robili, a nie robią. Są jak wspomniałeś sentymenty, uczucia nad którymi nie panujemy, silne impulsy emocjonalne... ale Wiesiek nie kuma co to jest, bo nigdy tego nie doświadczył. To jak z kimś takim można rozmawiać? A więc albo jest psychopatą i nie ODCZUWA, albo nie miał nigdy kobiety i nie wie jak wygląda taka sytuacja od środka. Zresztą nie podoba mi się takie agresywne stawianie sprawy - do mnie może, ciekawe czy do kogoś kto uwikłał się w skomplikowane sprawy też by tak się realnie odezwał... wątpię. No ale to jest internet, tu można niemal wszystko.
 
Lubię to! · Odpowiedz · 1 · 7 godz.
74928_587007221334507_1242313418_n.png?o
Samcze Runo Wiesławie drogi - napisz jeszcze raz tę wiadomość, ale bez przekleństw. Mamy święta, bądźmy dla siebie mili Emotikon smile
 
12190132_1011706082203987_37087481925600
Wieslaw Wieslaw Wiadomosc do Ciebie dotarla a to najwazniejsze. Nie bede sie powtarzac. Skasowanie mojego posta swiadczy tylko i wylacznie o Twoich kompleksach.
 
74928_587007221334507_1242313418_n.png?o
Samcze Runo Wieslaw Wieslaw Napisz jeszcze jaki jestem pusty, płytki, niedojrzały emocjonalnie - i wszystko będzie jasne. Nie masz kasy? Zarób. Żona zła? Odejdź. Pogoda się nie podoba? Wyjedź do Afryki. Noga boli? Odetnij. Facet dziesięć lat będący w ogniu problemów małżeńsko związkowych nie rozumie - nazwij go ruchaną w dupę kukłą, pełną kompleksów. Proste, naiwne chłopisko z Ciebie Wiesiu. Trochę Ci zazdroszczę. Pozdrawiam metaxowo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam to, niestety. Każdy zna ten typ człowieka. Jest albo trollem, który lubi wkurzać i prowokować, albo skonfliktowanym z całym otoczeniem, sfrustrowanym człowiekiem, który nigdy nie był w żadnym związku i nie ma o niczym pojęcia. Logiczna argumentacja jest bez znaczenia. Ma uproszczoną wizję świata. Zgorzkniały, sfrustrowany samotny człowiek. Może marynarz z dwudziestoletnim stażem? Niektórym się nie da cokolwiek przetłumaczyć. Wkurzają na maksa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, tracisz zwyczajnie cenny czas, a to przecież Ty mówiłeś, że nigdy go nie odzyskamy i nie cofniemy.

 

Nie widzisz tego?

 

To się włącza tryb zbawiania świata. Mam podobnie. Też często tak mam, szczególnie z kobietami :), że pojawia się impuls i lecę ratować, pomagać kiedy WYDAJE mi sie, że ktoś tej pomocy potrzebuje i wtedy jest zderzenie ze ścianą w momencie gdy okazuje się, że jednak nie.

Ciężko się z tym walczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się włącza tryb zbawiania świata. Mam podobnie. Też często tak mam, szczególnie z kobietami :), że pojawia się impuls i lecę ratować, pomagać kiedy WYDAJE mi sie, że ktoś tej pomocy potrzebuje i wtedy jest zderzenie ze ścianą w momencie gdy okazuje się, że jednak nie.

Ciężko się z tym walczy.

 

Wiem o czym mówisz, ale ostatnie oznaki tego typu misyjności zniknęły o mnie około 20 roku życia.

A z ratowaniem kobiet, zwanym potocznie jako białe rycerstwo problemu akurat nigdy nie miałem. 

 

Jak ktoś nie rokuje - to się go omija i życzy szerokiej drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale czy tak nie jest ze wszystkim?! Kazdy sie wymadrzac potrafi, dawac swietne porady jak sie czegos nie przezylo lub nie jest sie w tej sytuacji!

"Kazdy jest kowalem swojego zycia" i bla, bla, bla - tak, jak mam 25 lat i rzucam takimi wersetami na lewo i prawo nic nie przezywajac jest inaczej jezeli to mowie, jak spadlem na pysk pare razy. Tak samo do kobiet: zly lodzik - pieprz ja, idz do innej itd. 

Jak by to takie latwe bylo, to by chyba zycia nie bylo.

 

P. S. Nadal uwazam, ze kazdy jest kowalem swojego zycia ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś szczęściarzem Vincent, ja nadal mam silne nawroty w kierunku prowadzenia krucjat.

 

Tzn ja nadal prowadzę krucjaty, ale bynajmniej nie żeby kogoś ratować. Prowadzę je przeciwko kurestwu, kobiecemu relatywizmowi moralnemu i zakłamaniu, patrz temat "Zbyt wielki indywidualista?".

 

Po Nowym Roku biorę się za małolatę z kursu rumuńskiego. Mam już wizję dojechania jej psychicznie. Zaatakowała mnie, więc spadnie na nią za to surowa kara.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie mają utarte i zaindoktrynowane swoje poglady na prawie kazdą ze spraw. Takie przekonanie, zachowanie, poglad moze zmienic albo traumatyczna sytuacja albo długa praca nad sobą. Ty Marku o tym wiesz. Każdy inny poglad na daną sytuacje, sprzeczny z tym zaprogramowanym w głowie powoduje podświadomy odruch odrzucenia jakby obronny. Zwłaszcza w temacie dotyczącym spraw osobistych. Np. zobaczcie jak faceci potrafia rozmawiac o samochodach i jakie programy, stereotypy mają w głowach np. BMW dla dresiarzy, najlepszy samochód to np Audi, nie kupuje się aut na F i wytłumacz takiemu coś innego.

Poza tym taki pacjent jak piszesz takie teksty o kobietach czuje się jakbys atakował jego pozycje, co gorsza kobiete. Jego zwiazek taki nie jest. Jego kobieta taka nie jest. Podswiadomie zaczyna jak samiec bronić swojego teretorium poprzez atak.

Winston Churchill powiedział:

"Ludzie od czasu do czasu potykają się o prawdę, ale większość z nich podnosi się i pędzi dalej, jakby nic się nie stało."

co najmniej ja tak to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sie powtórze

Nie dyskutuj z debilem bo najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu a później pokona doswiadczeniem

Sam osobiscie podjełem pare prób nawracania a teraz mam na to no wiecie

Edytowane przez Tarnawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 BMW dla dresiarzy, najlepszy samochód to np Audi, nie kupuje się aut na F i wytłumacz takiemu coś innego.

 

Z tego, co wiem, Ferrari też jest na F.  Dodam jeszcze ''automaty szybko się psują''.

Z tego, co rozumiem, istota sporu Marka z tym typem polega na tym, że Marek rozumie, że ciężko jest zerwać z kobietą, bo co innego porady w stylu ''nie pasuje-znajdę inną'', a co innego życie, bo dochodzi czynnik uczuć itd.

 

Przyznam-że bliska jest mi wizja typu ''krótka piłka''-jak auto nie pasi, biorę bez sentymentu inny model-Marek, masz rację, że nie jest to łatwe dla wielu, bo dochodzi przywiązanie, uczucia itd. ale ja uważam, że właśnie dlatego należy odsunąć na bok wszelkie sentymenty-aby nie dać się wciągnąć w babską grę-no, chyba że przewinienie baby było nie takie duże i jest ona wartościowa-czyli uroda dorównuje inteligencji-ale tutaj pytanie odnośnie do tematu Vincenta o braku zainteresowań kobiet-czy znajdę ładną i inteligentną z zainteresowaniami? Bo z reguły te dwie rzeczy nie występują łącznie-jak ładne, to durne, jak inteligentne, to brzydkie.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Poza tym zazwyczaj:

1) jak dasz np. jakieś materiał do poczytania, ksiązki i powiesz: przeczytaj to, obejrzyj to i napisz do mnie - kontakt się urwie (bo jak to, kurwa, trzeba wysiłek w to wlozyć? samo się nie zrobi?)

2) jak nawet jakims cudem ktoś do ciebie wróci, to będzie oczekiwal ze zrobisz wszystko za niego

 

pomóc komuś? ok. przelej $2000 a ja Cię nakieruję, bez gwarancji ze sie cokolwiek uda, bo to nie zalezy ode mnie  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, gdyby dowolny użytkownik forum prowadził tego typu rozmowy - również uważałbym to za naiwność, stratę czasu i energii. 

 

W przypadku Marka sprawa wygląda inaczej. Rozwój osobisty jest jego pasją i pracą zarazem, a "betonowi rozmówcy" (nie trolle) są okazją do nauczenia się czegoś nowego lub przynajmniej zweryfikowania dotychczasowej wiedzy/poglądów. Akurat w tym przypadku Marek utwierdził się w tym, co już wiedział. Następnym razem może wyjść coś o wiele ciekawszego. 

 

Tak więc moim zdaniem zrobił - w pewnym sensie - mały krok do przodu. Dla Marka to źródło inspiracji + materiał do analizy, a dla nas ciekawostka, wiedza.

 

Ale to tylko moja opinia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn ja nadal prowadzę krucjaty, ale bynajmniej nie żeby kogoś ratować. Prowadzę je przeciwko kurestwu, kobiecemu relatywizmowi moralnemu i zakłamaniu, patrz temat "Zbyt wielki indywidualista?".

 

Po Nowym Roku biorę się za małolatę z kursu rumuńskiego. Mam już wizję dojechania jej psychicznie. Zaatakowała mnie, więc spadnie na nią za to surowa kara.

Don chichot tez prowadził walke z wiatrakami.

Dobra a teraz do meritum.Wiechu napisał w skrócie to co od dawna tu pisałem.jedna właziła mi na łeb i była psycholką?wyciagnałem wnioski odpowiednio sie zabezpieczyłem.kolejna super turbo lala po numerach i próbach włazenia na łeb usłyszała spierdalaj.jedna wykumałem że chce mnie jebnac na dzieciaka?(jebneła innego)to nastepna jak wykumałem to usłyszała historie o skrobance jak dzieciak bedzie zdałniony.efekt?nastepny dzień juz nie jestesmy razem a miech pózniej trafiła jelenia i przetrzymała zeby na bank zapylił.jakies utrzymywanie kontaktu z byłymi i jakies frendzlowanie sie?zaraz zaraz dymałem lale a teraz mam byc jej frendlem i kminic baze ze to co było dlamnie jest teraz dla innego?no nichuja.jeden jedyny raz sie odezwałem a nawet i spotkałem z była(we wrzesniu to było).efekt był taki ze...takiej gry pozorów to nawet angole nie odpierdalaja

i jeszcze wtedy chuja wiedziałem o "uwodzeniu" nlp itd,jeszcze wtedy nie byłem pół bogiem%-)(nie dotyczy akcji z wrzesnia)

ajak juz zostałem pół bogiem to w ciagu chwili beret wiedziałem czy cos z tego bedzie czy nie.wiec albo było na plus albo był kononowicz i likwidował wszystko,nic nie było.

jak ktos jest zajebany dechami to niech bedzie i niech sie uzala nad swoim zyciem.kobiety sa takie jakie sa.uwielbiam te żmijki tylko że żmijki lubie ogladac przez szybke a nie dawać im broń czyli miziac żmijke jak futrzastego ogoniastego%-)

kwestia sentymentów.jakich kurwa sntymentów?psycha jest taka ze dobre rzeczy przycmiewaja złe.no ale ile mozna sie biczować?no i tu wchodzi kwestia zajebania dechami,ona była taka wspaniała a zdradziła.to ze zwiazek był chujowy lala dawała wszelakie znaki ze jest muł jak chuj.no tak ale koles tego nie widział.bo...nie był wogóle otrzaskany z babami i niegdy wczesniej nie wyciagał wniosków.i po tym kółeczku kończe ta kwestie.

Maras fajnie ze piszesz o babach poswiecasz temu czas(no jak by nie było to samo robie BO TU CHODZI O PIERDOLONE ZYCIE(wiechu uzywa chyba mojego języka%-) ) tylko ze opisujesz inna mańke"co zrobic zeby ustawic babe w zjebanym zwiazku która ma dysfunkcje mózgowe" a moja mańka jest taka zeby "nie dopuscić do zjebanego zwiazku z baba która ma dysfunkcje muskowe"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.