Skocz do zawartości

Hipoteza mitochondrialnej Ewy i dualizm kromaniona i neandertala w naszej duszy


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Neandertalczycy zjadali nas przez ponad 200 tysięcy lat, byliśmy dla nich głównym źródłem białka. 

 

Mieli intencjonalność na poziomie czwartym i mieli lepsze warunki fizyczne. 

 

Sytuacja zmieniła się 40 tysięcy lat temu gdy homo sapiens zaczęli mieć wyższy poziom intencjonalności, zapewne na początku były to pojedyncze jednostki, które wbijały się na piąty poziom, później rosło to w całej populacji. Przy piątym poziomie są już warunki do rozwoju mowy, pisma, sztuki, tworzenia koncepcji filozoficznych, złożonych religii. 

 

Gdy zrobiliśmy się cwańsi role się odwróciły. 

 

Człowiek współczesny, przeciętny przedstawiciel ma intencjonalność na poziomie gdzieś pomiędzy 5 - 6 , niektóre jednostki potrafią ogarnąć wyższe poziomy, no ale to są jednostki.

 

Z drugiej strony to właśnie jednostki wybitne ciągną w górę polulację. 

 

Przy czym trzeba zaznaczyć, że w życiu codziennym nadal jest to 4 - 5, bo zrozumienie na poziomie 6 wymaga sporego skupienia. 

 

Przykładowo Szekspir pisał na poziomie 5-6 i większość ludzi mimo, że jest w stanie zrozumieć te treści to wymaga to od nich sporego wysiłku umysłowego. 

 

 

Odnosząc się do jednej "Ewy" pramatki, to jest to totalną bzdurą, ponieważ ewolucja przebiega powoli i dotyczy całej populacji na danym terenie, po prostu w czasie zmieniały się cechy nowych pokoleń, pewne zanikały inne się rozwijały, i takich pramatek to raczej było tysiące na danym obszarze, a nie jedna. Zwyczajnie zaczęły w pewnym momencie rodzić dzieciach o ciut innych cechach, a w każdym kolejnym pokoleniu te cechy były bardziej uwydatnione.  

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red to jedna z hipotez. To jest pewne uproszczenie, nie bzdura stricte. Z drugiej strony pierwszy człowiek musiał jakoś zaistnieć.

 

Cytat

W wyniku porównywania DNA mitochondriów pochodzących od ludzi różnych grup etnicznych stwierdzono, że każdy żeński rodowód można ostatecznie sprowadzić do pojedynczej kobiety, mitochondrialnej Ewy. Obliczono, na podstawie podobieństw sekwencji genów, że ta Ewa mitochondrialna żyła w Afryce około 143–200[6] lub 140–240[7] tys. lat temu. Kobiety tej nie należy uważać za pramatkę ludzkości, bo współcześnie z nią żyło jeszcze wiele innych kobiet i mężczyzn, po których dziedziczymy geny jądrowe[potrzebny przypis].

 

A nieco dalej.

 

Cytat

Całe obecne życie na Ziemi pochodzi od wspólnego przodka (rozumianego bardziej w ramach puli genetycznej).

 

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei tego, który chodził po tej planecie 260 - 300 tysięcy lat temu. 

 

Według aktualnych danych nasz gatunek ma nie 200 tysięcy, tylko około 300 000 lat.

 

Natomiast neandertalczyk jest około 100 000 lat starszym gatunkiem.

 

Zaczęliśmy wybijać neandertalczyków jakieś 40 000 lat temu, a skończyliśmy około 24 - 25 tysięcy lat temu.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, mac napisał:

@cst9191 dla mnie skala, historia ewolucji to prawdziwy kosmos. W naszym postrzeganiu 100 lat to już prehistoria, a 2000 lat to już jakaś abstrakcja. A tutaj chodzi kurwa o miliony lat, jakieś kurwa poziomy abstrakcyjne dla ludzkiego umysłu. Jakie przemiany muszą zachodzić na świecie przez milion lat, to nieprawdopodobne xD A ja tutaj cele na kolejny rok wyznaczam, przecież to komiczne xD

Ja tam daleko w przeszłość nie próbuję spoglądać :D

 

Bardziej ciekawi mnie co działo się na naszych ziemiach, powiedzmy kilka-kilkanaście tysięcy lat temu.

 

Obczaj sobie tę stronki:

http://www.praslowianie.pl/praslowianie-kultury-archeologiczne.html //kultury archeologiczne mocno się pokrywają ze sobą;

http://www.praslowianie.pl/ // mapa "osiągnięć" ludów zamieszkujących na naszych ziemiach. Oczywiście ciężko określić co to za ludzie, ale jako że wyznaję teorię autochtoniczną pochodzenia Słowian, to napiszę że to nasi przodkowie :D

 

A podobno to w Mezopotamii była cywilizacja...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mosze Red napisał:

ewolucja przebiega powoli

Zgadza się, jednak wydaje mi się, że drobne zmiany mogą nastąpić z pokolenia na pokolenie.

Gdzieś czytałem o mężczyźnie, który w dzieciństwie stracił palec - jego syn urodził się bez palca.

jeśli rodzice uprawiają sport i źyją aktywnie, to podobno dziecko będzie mieć lepsze predyspozycje fizyczne.

3/4 życia żyłem na wsi, mam porównanie co do budowy ciała ludzi ze wsi i z miast. Ludzie ze wsi mają bardziej potężną budowę, szersza rama kostna, obojczyki, większa masywność. Zapewne wynika to z pracy fizycznej.

 

Ciekawe byłoby takie doświadczenie:

Znaleźć parę która do 20 roku życia żyła mało aktywnie, zero sportu + słabe odżywianie, i wtedy zrobiła dziecko (chłopak). Potem przez 15 lat dobre odżywianie, sport, siłownia, brak stresu, i znów dziecko (chłopak). Następnie wykonać pomiary na tych dzieciach, w ich wieku 18 lat: wzrost, %body fat, shoulder to waist ratio, poziom testosteronu, długość palca serdecznego (koreluje z poprzednim wskaźnikiem).

To co opisałem to część epigenetyki, zachęcam do poczytania na ten temat:)

Edytowane przez krzy_siek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, mac napisał:

Ze względu na zgodność genetyczną neandertal mógł wymieszać się z agresywnym kromanionem, co według moich spekulacji mogło doprowadzić do dualizmu "duszy", czyli z jednej strony natura współczującego i inteligentnego neandertala w genach, a z drugiej strony bojowy, testosteronowy kromaniończyk. Potwierdza to odkrycie w Dolinie Lapedo, gdzie chłopiec ok. 25 000 lat temu posiadał jednoznaczne cechy neandertala i kromaniona.

 

Ogólnie to mamy w genach od popierdolonych przodków mord na masową skalę i przystosowanie do bratobójczej walki, co się potwierdza nawet dzisiaj. Na świecie mamy w tym momencie wiele konfliktów zbrojnych, non stop natura kromaniona daje się we znaki, nieustanna ekspansja. Szkoda mi neandertala, ale z drugiej stronie możliwe, że geny przetrwały, czy to jedyne, co się liczy? xD

 

Macie problem z powstaniem człowieka i skąd się wzięliśmy waszym zdaniem? Czy dualizm naszej duszy, natury może wiązać się z unikalną mieszanką genów wymarłych cywilizacji? xD

Tak, miałem pewne rozkminy w tematach "około" ostatnio. A Twój post to normalnie wbija na temat zarządzania ciemną/jasną stroną w człowieku. Syncho dalej :P

 

Powiem Ci, że z mojej perspektywy mniej istotne jest jak to technicznie zostało zrobione.

Jak jeżdżę samochodem to też mam się zastanawiać kto montował układ kierowniczy?

Bóg zapoczątkował pierwsze podziały, a potem już poszło z górki.

Nawet jeśli miałoby to być robione przez byty pośrednie.

Zauważ różnice pomiędzy tym, jak Bóg jest prezentowany w ST i jak w NT.

W zasadzie nawet twardość Boga ST może tłumaczyć to, że być może traktuje ówczesnych ludzi jak kromanionów. Często bez litości.

Jakbyś traktował osobników, którzy mają tylko ciemną stronę?

Później następuje specyficzna ewolucja, wejście Jezusa. Zmiana paradygmatu.

 

To samo może dotyczyć ludzi wcześniej. Oczywiście zmiana bardziej płynna, ale gdzieś tam widzę jakiś sens.

Coś musi udokumentować ewolucję człowieka i to, że nasz mózg w sumie składa się z 3 części, choć funkcjonalnie możnaby uprościć do tej jasnej i ciemnej.

Ciemniejsza sprzyja degeneracji, ale też i ekspansji, niewrażliwości. Trudniej się wyzwolić spod jej panowania, ale jednocześnie bywa mniej stabilna.

Jaśniejsza sprzyja rozwojowi, dążeniu do światła, ale jest mniej ekspansywna i wrażliwa. Trudniej jest na nią wejść, ale bywa jednocześnie bardziej stabilna.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, lync napisał:

Zauważ różnice pomiędzy tym, jak Bóg jest prezentowany w ST i jak w NT.

W zasadzie nawet twardość Boga ST może tłumaczyć to, że być może traktuje ówczesnych ludzi jak kromanionów. Często bez litości

Jak czytałem ST to w pewnym momencie współczułem stwórcy, że musi zadawać się z człowiekiem i go w pewnym sensie prowadzić. Litość i współczucie właśnie w ST było i to na bardzo wysokim poziomie według mnie. Dla mnie stwórca w ST to ojciec dyscypliny, ale całkowicie sprawiedliwy. Mówił, zróbcie to, oni nie robili, ponosili konsekwencje. Proste? Proste. W ST w pewnym momencie czytania pojawia się naturalnie pytanie, jak można nie słuchać BOGA xD Za kogo wy się kurwa macie? Takie emocje miałem. Czytam cały czas właściwie, mam biblię gdańską. Nie posługuję się żadnymi interpretacjami, po prostu chcę sam "to poczuć" i zmieniłem zdanie o ST, jak zacząłem po prostu sam myśleć i się zastanawiać nad problemem Boga skurwysyna, jak to się mówi z ST. A wcale tak nie jest. Biblia to historia zbawienia, które już się dokonało, nie potrzeba dalszych obrzędów. Z tego powodu, jaki Bóg by nie był rozumiał, co stworzył i zbawił, ulitował się, wziął odpowiedzialność. Osobiście gorzej postępowałbym w stosunku do ludzi z ST. Bóg nawet wysłał aniołów do Sodomy, żeby odnaleźli 10 sprawiedliwych. I wtedy powstrzymałby zniszczenie, ale ludzie i tego nie ogarnęli xD Non stop stwórca w ST daje szanse, a ile to jest 10 sprawiedliwych w mieście? xD A to tylko jeden z podstawowych przykładów.

 

Bóg w ST traktował ludzi lepiej niż na to zasłużyli, moim skromnym zdaniem. Z drugiej strony to się nie wyklucza z tym, co napisałeś. Dobry post ogólnie. Ewolucja, jako droga od nieistotnego organizmu do Boga. Jakiś złoty podział, wszystko i tak musi wróci do źródła. Skoro ewolucja dąży do coraz "lepszych", samoświadomych, przypominających Boga form, czyli bazujących na tworzeniu to oznacza, że stwórca sam przyciąga do siebie własne dzieła, albo jest nimi, więc i tak nie może dzielić się w nieskończoność xD Jak z tego prawa wszystko jest we wszystkim, a żyjemy w umyśle stworzyciela, zgodnie z filozofią hermetyczną xD

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy weźmiemy sumeryjskie pisma to okaże się, że Pan to Enki, Jahwe to Enil.

 

Jahwe zapowiedział potop.

Enil przekazał informację o potopie.

 

Pan ostrzegł Noe i nakazał budowę łodzi.

Enki ostrzegł Zisudre i nakazał budowę łodzi.

 

Jahwe wypedza ludzi z raju.

Enil ogłasza dekret zakazu wstępu dla ludzi.

 

Pan daje odzież.

Enki opiekuje się wygnaną ludzkością.

 

Tego jest więcej.

 

Jahwe-Enil - nienawidził ludzkości, był srogi.

 

Pan-Enki - kochał ludzi bo ich stworzył.

 

Katolicy uznali, ze Jahwe/Pan to jeden Bóg.

Sumerowie mówili o 2 bogach Enki i Enilu.

Sumerowie mówiąc słowo Bóg - mieli na myśli "ten, który przybył z nieba/kosmosu", współcześnie słowo Bóg=astronauta! Sumerowie odróżniali bogów od Stwórcy Wszechświata i od Stwórcy Wszystkiego!

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2021 o 12:41, Mosze Red napisał:

Według aktualnych danych nasz gatunek ma nie 200 tysięcy, tylko około 300 000 lat.

"W kalendarzu żydowskim rachuba lat zaczyna się od dnia stworzenia świata, które wg ustaleń żydowskich autorytetów religijnych nastąpiło 7 października 3761 p.n.e.[13], stąd np. w roku 2021 trwa żydowski rok 5781/5782"

Dob-ra-noc @Mosze Red

a inni niech książki naukowe bajeczki o ewolucji, neandertalczykach i dinozaurach spalą na najbliższym paleniu książek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac

W dniu 6.06.2021 o 12:36, mac napisał:

Litość i współczucie właśnie w ST było i to na bardzo wysokim poziomie według mnie.

 

Tak, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Jahwe chciał dobrze tylko dla swojego ludu, który sobie wybrał, czyli dla Izraelitów. To im dał ziemię, panowanie i rządzenie kosztem innych nacji. Pozwalał im oszukiwać, kraść, zabijać i mordować zarówno Egipcjan, Amorytów i inne nacje.

 

Kolejna sprzeczność jaka mi się nasuwa: Skoro Bóg dał ludziom wolną wolę to czemu ich każe. Wolna wola przecież oznacza swobodę przy wyborze życiowej drogi. A tu jest tak, że dam wam wolną wolę ale róbcie jak wam każę. Taki paradoks.

 

W dniu 6.06.2021 o 12:36, mac napisał:

Z tego powodu, jaki Bóg by nie był rozumiał, co stworzył i zbawił, ulitował się, wziął odpowiedzialność. Osobiście gorzej postępowałbym w stosunku do ludzi z ST. Bóg nawet wysłał aniołów do Sodomy, żeby odnaleźli 10 sprawiedliwych. I wtedy powstrzymałby zniszczenie, ale ludzie i tego nie ogarnęli xD Non stop stwórca w ST daje szanse, a ile to jest 10 sprawiedliwych w mieście?

 

Masz rację jeśli zbawienie polega na eksterminacji dwóch całych ogromnych (jak na tamte czasy) miast, nawet jeśli panuje tam rozpusta, zbrodnie itd. Dziś musiałby rozjebać zbawić trzy czwarte świata jeśli miałby być konsekwentny. Ale tego nie robi. A zatem wziął odpowiedzialność czy jednak nie. No chyba, że na tym polega jego litość, ale w takim razie gdzie była wcześniej?

 

Kolejne pytanie czy znalazłbyś dziś tych 10 sprawiedliwych w Polsce czy jakimś innym kraju?

 

Tych sprzeczności i paradoksów jest w ST bez liku, za dużo pisania.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2021 o 11:53, Martius777 napisał:

Oparzenia sloneczne! Nasza skóra nie chroni przed słońcem, powinniśmy mieszkać dalej od Słońca.

 

Chroni i wszystko zależy od rasy oraz warunków  klimatycznych. Nasi przodkowie (rasa biała)ewoluowali mieszkając w gęstych lasach klimatu umiarkowanego. Do tego chłodniejszy klimat sprzyjał ubieraniu się. Zresztą jako rasa biała "opalamy" się. Czyli jest to rodzaj adaptacji do zwiększonego nasłonecznienia.

W dniu 5.06.2021 o 11:53, Martius777 napisał:

Nasze DNA okrutnie psuje się w ziemskich warunkach, statystycznie o wiele częściej chorujemy, posiadamy wady genetycznie niż zwierzęta.

 

70 tyś. lat temu nastąpił wybuch super wulkanu Toba. Istnieje hipoteza że zmiany klimatyczne spowodowała że światowa populacja człowieka spadła do 3-10 tyś. osobników. Stąd cała dzisiejsza populacja odbudowała się na drodze chowu wsobnego. Stąd np. nasza skłonność do nowotworów.

 

W dniu 5.06.2021 o 11:53, Martius777 napisał:

Nasze kręgosłupy najefektywniej pracują na mniejszym przyciąganiu ziemskim, ziemskie przyciąganie niszczy kręgosłupy ludzi, powinniśmy być na planecie z mniejszą grawitacją!

 


Badania na astronautach wykazały. Że przebywanie w stanie obniżonej grawitacji. Powoduje zmniejszenie masy kostnej oraz mięśniowej.

7 godzin temu, Egregor Zeta napisał:

a inni niech książki naukowe bajeczki o ewolucji, neandertalczykach i dinozaurach spalą na najbliższym paleniu książek...

 

Rozumiem że skamieniałe skorupy amonitów które sam znalazłem Jurze Krakowsko Częstochowskiej to gipsowe odlewy zrobione przez "żmijowe plemię".

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baca1980 Bardzo lubię twoje posty, potrafisz dobrze argumentować. Brzmią logicznie, chciałbym dorzucić jedynie kilka uwag.

 

1. Skóra

 

Spójrzmy na zwierzęta, potrafią godzinami przebywać na słońcu i bardzo rzadko obserwuje się u nich oparzenia słoneczne, naprawdę to są rzadkie przypadki aby zwierzę doznało poparzeń.

 

U ludzi jest tak, że nawet godzinne przebywanie na ostrym słońcu może spowodować poparzenia! Rak skóry to praktycznie ludzka domena, u zwierząt bardzo rzadko występuje. Tysiące lat ewolucji i człowiek wciąż ma poparzenia słoneczne?

 

2. Kręgosłupy

 

Chodziło mi o mniejsze ziemskie przyciąganie a nie o brak grawitacji. Co do astronautów - pełna zgoda - obserwuje się zmniejszanie się masy kostnej czy mięśniowej. Zauważ, że piszesz o nich, którzy latają w próżni i NIE MAJĄ przyciągania ziemskiego.

 

Naukowcy obliczyli, że ludzkie kręgosłupy najlepiej pracują jeśli jest niższa grawitacja, mniej więcej taka jak na Marsie wtedy nie ma potwornego nacisku na kręgi i dyski. Niższa grawitacja powoduje, ze dyski nie są ściśnięte, mają pełny kształt a ziemska grawitacja gniecie je jak poduszkę i stąd tylu ludzi po 30-stce już ma problemy z kręgosłupem. Jedynym zwierzęciem, który ma tyle problemów z kręgosłupem co ludzie to jamnik.

 

3. DNA

 

Twoje wyjaśnienie jest racjonalne i na pewno jest jedną z wielu innych przyczyn, które spowodowały "zepsute" DNA.

 

Lubisz takie tematy, prawda?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Martius777 napisał:

Spójrzmy na zwierzęta, potrafią godzinami przebywać na słońcu i bardzo rzadko obserwuje się u nich oparzenia słoneczne, naprawdę to są rzadkie przypadki aby zwierzę doznało poparzeń.

Futro plus podszerstek. Takiego kota rasy "sfinks" można trzymać tylko w pomieszczeniach zamkniętych. Bo na słońcu dostanie poparzeń. Natomiast np. Słonie lub nosorożce chronią skórę oblepiając się błotem. Jako człowiek jesteśmy nagą małpą. Więc chronimy się przed słońcem ubierając się. Lub przez przystosowanie poprzez ciemniejszą karnację skóry.

 

5 godzin temu, Martius777 napisał:

stąd tylu ludzi po 30-stce już ma problemy z kręgosłupem

Siedzący tryb życia. Dyski muszą "pracować'(tak jak każdy staw) bo tylko poprzez ruch mazi między stawowej są odżywiane. 

 

Według mnie w naszej anatomii jest kilka "nie wypałów" np.

- psujące i nie odrastające zęby

- wyrostek robaczkowy

- staw kolanowy. Który pod względem budowy. To architektoniczny dramat.

 

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teza, że jesteśmy tu „wrzuceni” została dana nam przez kulturę/religię jako konsekwencja samoświadomości i myślenia.

 

Patrząc na to imo bardziej wnikliwie i peryferyjnie teza, że wywodzimy się z tego świata jest mi osobiście organicznie bliższa.

 

”Oddzielamy się od totalności rzeczy poprzez myślenie” 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.