Skocz do zawartości

Jak testujecie kobiety? Męskie shit-testy


czarny

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, Panowie.

Domyślam się, że większość z Was ma już na orbicie kilka talerzyków i sprawnie nimi obraca. Wiadomo, że to jest technika zaczerpnięta od bardziej doświadczonego w randkowaniu gatunku - od kobiet. Wiemy również, że kobiety przy okazji sprawdzania oponentów do ich serduszka wykonują niezliczoną ilość testów dopóki nie są pewne, ze wybrany facet najbardziej spełnia jej oczekiwania i jest najwyżej w hierarhii.

No więc u mnie talerzy coraz więcej, ale niestety nie mam pojęcia o testowaniu ich. Jest fajnie i one się wkręcają bardzo szybko, natomiast chciałbym odkryć, która z nich jest warta mojego juz i tak ograniczonego czasu.
Banalnym męskim shit testem jest na przykład prośba o przysługę - jeśli dama unosi się i nie chce na przykład podjechać po Ciebie w jakieś miejsce i odwieźć do domu to znaczy, że nie warto iść w to dalej bo nie gracie w jednej drużynie.
I teraz wasza kolej - Jakie znacie shit testy i jakie stosujecie na kobietach? (Oczywiście chodzi o te wykonywane przez nas, bo o tych kobiecych było już miliard tematów)

Edytowane przez czarny
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, czarny napisał:

I teraz wasza kolej - Jakie znacie shit testy i jakie stosujecie na kobietach?

 

Od dobrych 15 lat z każdą postępuję tak samo. A kobiet (licząc takie nawet krótkie przygody) przewinęło się naprawdę dużo.

Najważniejsza sprawa - nigdy ale to nigdy nie rozmawiam z kobietami przez internet (zresztą nawet nie używam żadnych mediów społecznościowych), poznaję (zagaduję) wyłącznie na żywo. Kobiet poznałem na żywo dziesiątki i tylko w taki sposób potrafię. To podstawa, żeby się nie wygłupiać rozmowami przez internet - piszę to dla młodych, którzy myślą że tinder to sposób na poznanie kogoś.

 

Jedyne testy jakie robię to wyłącznie sprawy finansowe.

 

1) jeżeli temat wchodzi na samochody - ZAWSZE każdej kobiecie mówię, że właśnie niedługo sprzedaję mój samochód, bo mam takie długi że chcę wszystko pospłacać i będę jeździł 2-3 lata autobusami

 

2) jeżeli temat wchodzi na mieszkanie - ZAWSZE każdej kobiecie mówię, że mnie nie stać na mieszkanie (od -nastu lat mam własne ale tego nie mówię), bo mam takie długi, że... jak wyżej.

 

3) jeżeli jakaś kobieta zaczyna temat że "chłopak mojej koleżanki to jej robi drogie prezenty" czy "chłopak mojej koleżanki to ją zabiera na wakacje na koniec świata" to zawsze mówię: super, fajnie jak ktoś kogoś zabiera, Ty mnie też możesz. A jak ona "wyjaśnia" że to ma być odwrotnie, to... jak wyżej, mówię że mam takie długi że mnie nie stać.

 

I powiem tak - pół na pół , jeśli chodzi o odpowiedzi na te moje teksty. Wydawałoby się że kobiety będą uciekać, ale tak nie jest. Połowa zostawała. Więc nie jest tak źle. 

 

W innych sprawach niż finanse (typu zdrady, wierność itd) żadnych testów nie robię żadnej kobiecie. Wszystko to widać gołym okiem i nie trzeba żadnych testów robić.

 

 

  • Like 9
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Adrianos napisał:

 

Od dobrych 15 lat z każdą postępuję tak samo. A kobiet (licząc takie nawet krótkie przygody) przewinęło się naprawdę dużo.

Najważniejsza sprawa - nigdy ale to nigdy nie rozmawiam z kobietami przez internet (zresztą nawet nie używam żadnych mediów społecznościowych), poznaję (zagaduję) wyłącznie na żywo. Kobiet poznałem na żywo dziesiątki i tylko w taki sposób potrafię. To podstawa, żeby się nie wygłupiać rozmowami przez internet - piszę to dla młodych, którzy myślą że tinder to sposób na poznanie kogoś.

 

Jedyne testy jakie robię to wyłącznie sprawy finansowe.

 

1) jeżeli temat wchodzi na samochody - ZAWSZE każdej kobiecie mówię, że właśnie niedługo sprzedaję mój samochód, bo mam takie długi że chcę wszystko pospłacać i będę jeździł 2-3 lata autobusami

 

2) jeżeli temat wchodzi na mieszkanie - ZAWSZE każdej kobiecie mówię, że mnie nie stać na mieszkanie (od -nastu lat mam własne ale tego nie mówię), bo mam takie długi, że... jak wyżej.

 

3) jeżeli jakaś kobieta zaczyna temat że "chłopak mojej koleżanki to jej robi drogie prezenty" czy "chłopak mojej koleżanki to ją zabiera na wakacje na koniec świata" to zawsze mówię: super, fajnie jak ktoś kogoś zabiera, Ty mnie też możesz. A jak ona "wyjaśnia" że to ma być odwrotnie, to... jak wyżej, mówię że mam takie długi że mnie nie stać.

 

I powiem tak - pół na pół , jeśli chodzi o odpowiedzi na te moje teksty. Wydawałoby się że kobiety będą uciekać, ale tak nie jest. Połowa zostawała. Więc nie jest tak źle. 

 

W innych sprawach niż finanse (typu zdrady, wierność itd) żadnych testów nie robię żadnej kobiecie. Wszystko to widać gołym okiem i nie trzeba żadnych testów robić.

 

 

 

 

Głupawą masz tą metodę.

Żaden normalny człowiek nie będzie się chciał związać z dłużnikiem, co się wyprzedaje, by pokryć długi.

 

Bałbym się kogoś takiego za partnera, bo może to nałogowy hazardzista i wtedy i mnie puściłby/puściłaby z torbami.

 

 

W tym przypadku zatem brak zainteresowania ze strony kobiet jest dla mnie w pełni uzasadniony.

 

 

  • Like 10
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/ Nie wziąłem portfela, pożyczysz mi kasę na coś- może być drogiego, ale to po kilu tyg. znajomości

2/ Idę z kolegami, nie wiem kiedy wrócę.

3/ Nie wiem co czuje

4/ Ty mnie jeszcze kochasz 

5/ Czy Twój ex długo był w związku z Tobą ?

6/ Ilu partnerów miałaś ?

7/ Przebadamy się na ch. weneryczne przed podjęciem współżycia ?

8/ Ile najwięcej wydałaś ? :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Wolumen napisał:

Żaden normalny człowiek nie będzie się chciał związać z dłużnikiem, co się wyprzedaje, by pokryć długi.

 

Bałbym się kogoś takiego za partnera, bo może to nałogowy hazardzista i wtedy i mnie puściłby/puściłaby z torbami.

 

Nie mówię tak do każdej kobiety i na pewno nie do kobiet które rokowały na stały związek. Raczej do każdej która wykazywała zbytnie zainteresowanie samochodem lub mieszkaniem lub wycieczkami/prezentami. Jak mi któraś wyskakiwała, że lubi dobre samochody i czy zmienię na lepszy, to tekst jak wyżej. Jak wyskakiwała czy mam własne mieszkanie, to od razu tekst że nie, za to mam długi.

I tak dalej...

 

Przecież nie będę takich tekstów opowiadał normalnym kobietom które są normalne i rokują na stały związek (bo bym potem musiał to odkręcać co naopowiadałem). Tak mówiłem tylko do takich które mnie interesowały na chwilową przygodę, czyli było mi wszystko jedno co ona pomyśli.

 

5 minut temu, TreNdowaty napisał:

Ty na pewno mówisz,  że masz długi,  czy może że długi...?

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione shittesty dla kobiet:

 

- Polecam jakąś książkę i pytam o to co ostatnio ciekawego czytała - test czy w ogóle umie czytać i czy rozwija się intelektualnie.

 

- Jeśli osoba zna 50 twarzy Gray'a to opowiadam co on zrobił dla kobiety i nagle pytam się co ona dla niego zrobiła. Niestety 100% kobiet bez wahania mówi - Jak to nic nie dała, dała siebie. - uciekać, to test czy jest mentalną prostytutką i uważa, że kobieta nic nie musi dać mężczyźnie i będzie grać piczką w związku - Walentynki? Och, obwiąże się kokardka i jest prezentem, nie kiwnie palcem aby chociaż kupić czekoladkę.

 

- Organizuję ciekawy wyjazd/zabawę i potem mówię - Twoja kolej. Jeśli nie umie zorganizować czas, wymyślić coś to jest skreślona. Oznacza to, ze jest nauczona, ze to tylko ona ma być zabawiana, taka księżniczka.

 

- Pytam się jak by zaplanowała ślub - jeśli będzie mówić, ze to ona wybierze garnitur, koszulę dla pana młodego, ona wybierze lokal itp - uciekać, nie będziesz dla niej partnerem lecz pantoflem, instrumentem do osiągnięcia celu jako bycie mężatka i posiadanie dziecka. Alarm - jest narcyzem i myśli tylko o sobie.

 

- Proszę o usmażenie naleśnika. Nie uwierzycie ile z nich NIE POTRAFI. Nawet jeśli nie potrafi to na litość boską jest komórka, spisać przepis i raz dwa można zrobić. Umiesz czytać przepisy - umiesz gotować.

 

- Zabieram ją do galerii i mówię, że chcę kupić buty/bluzkę/koszulę, jeśli wpada w szał zakupowy i wydaje lekką ręką kilka tysięcy w 30 minut to odpadam. Nie będę czyimś bankomatem.

 

- Celowo nie dotrzymuję jednej małej, błahej obietnicy i patrzę czy umie się komunikować i nie obrażać się.

 

- Podaję godzinę spotkania i patrzę czy się spóźnia. Jeśli spóźnia się trzeci raz - odpuszczam - ona nie szanuje czasu. Co innego jeśli raz na jakiś czas napisze smsa- będę 10 minut później.

 

- Pytam się czy po porodzie wraca do pracy. Jeśli nie, to spadam.

 

- Pytam się o jej rodzinę - jeśli jest patologiczna to spierdalam.

 

- Czy robi fochy. Fochy w psychologii oznaczają fakt, że musi się leczyć. (fochy są normalne w fazie rozwojowej człowieka do 16 roku życia)

 

- Wisienka na torcie - anal. Jeśli ma swoje konkretne przeciwwskazania zdrowotne - rozumiem i od razu odpuszczam. Jeśli jest zdrowa i nie chce - dziękuję uprzejmie i pa pa. Anal u kobiet to najwyższa forma oddania się mężczyźnie. To najważniejszy test temperatury w łóżku. Wystarczy jeden taki anal aby wiedzieć czy naprawdę chce mnie.

  • Like 11
  • Dzięki 6
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Wolumen napisał:

Bałbym się kogoś takiego za partnera, bo może to nałogowy hazardzista i wtedy i mnie puściłby/puściłaby z torbami.

 

ps. i słusznie, bo kobiety którym tak mówiłem - to wręcz mi zależało żeby nie chciały mnie za stałego partnera ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tu niektórych wzburzę ale jednym z shitestów który sprawdzam to uległość kobiety w łóżku 

Jest to oparte moimi doświadczeniami z rożnymi kobietami 

 

Do rzeczy 
Sprawdzam uległość, czyli robię z nią przeważnie wszystko w łóżku z dominacją włącznie, jeśli ona się temu poddaje i szczytuje wiem że jestem dla niej atrakcyjny fizycznie i jest to dobra podstawa do dalszych shitestów.
Sprawdzam czy na zakończenie weźmie i połknie.
Jeśli poleci do kibelka i wypluje ... No cóż następna. 

Miałem takie dwie po badboyach na studiach i one nie chciały się bawić w takie rzeczy, z jedną byłem 7 miesięcy i wiem że jeśli na początku to nie wchodzi to Panna udaje zaangażowanie a potem się ostro stawia. 

Lubię kobiety uległe odrazu a nie gwiazdeczki z okładek które myślą że swoją urodą mogą tasować na prawo i lewo.

Ot takie małe zboczenie 

Tutaj też fajnie gość tłumaczy test uległości 

 

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Martius777 napisał:

 

 

 

- Wisienka na torcie - anal. Jeśli ma swoje konkretne przeciwwskazania zdrowotne - rozumiem i od razu odpuszczam. Jeśli jest zdrowa i nie chce - dziękuję uprzejmie i pa pa. Anal u kobiet to najwyższa forma oddania się mężczyźnie. To najważniejszy test temperatury w łóżku. Wystarczy jeden taki anal aby wiedzieć czy naprawdę chce mnie.

Nie traktujesz ShitTestu za dosłownie? Serio? Gdy nie chce wsadzić sobie twojego pytona gdzie na codzień wydala gówno to odrzucasz kobietę? No to stary, nieźle masz zryty beret

  • Like 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można kogoś przetestować jaki jest pytaniami? :D Nie zniżam się do poziomu kobiet z tymi shit testami.

Dla mnie liczy się to jaka jest z moich obserwacji

-czy jest dobrym człowiekiem

-czy miło nam się spędza czas

-czy mi z nią dobrze

-czy jest ugodowa, spokojna, ciepła itp. 

Wystarczy jedno z tych. Jeśli szczerze na pytanie czy mi z nią dobrze odpowiedź brzmi twierdzącą to reszta się nie liczy. Gałę może słabo robić, nie gotować i nie sprzątać bo np. ma super osobowość. Gadać z nią do rana można. Bierze do pupy, ale orala się brzydzi, a bałagan lubię :D

Gotować za dobry anal też mogę :D 

Najważniejsze jest właśnie to pytanie, ale nie do niej tylko do siebie szczerze "czy mi z nią dobrze?" reszta to detale 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, VasKes napisał:

Nie traktujesz ShitTestu za dosłownie? Serio? Gdy nie chce wsadzić sobie twojego pytona gdzie na codzień wydala gówno to odrzucasz kobietę? No to stary, nieźle masz zryty beret

 

Dzięki za komplement.

 

Słyszę wiele historii o tym jak żona mężowi nie da ale za to kochankowi czy koledze na wyjeździe integracyjnym :D Poszperaj fora na temat anala, pełno takich historii, że niewierna dawała innym tylko nie mężowi.

 

Wiesz w ogóle, że można przygotować odbyt tak delikatnie, że kobieta umiera z rozkoszy? Lubrykant, paluszkiem, pomalutku, leniwie i po czasie powolne wsadzenie i to zdziwienie na twarzy kobiety, że to takie przyjemne, że żaden ból... Same mówią, że były zaskoczone i chcą więcej. Anal niepotrzebnie jest demonizowany.

 

Jeśli brutalnie traktujesz kobietę - nie polubi anala, jeśli ją nie pociągasz, da komuś innemu. Były badania naukowe na ten temat i wyszło, że kobiety dają anala tylko alfie. Beciakowi odmówią.

 

Udanego anala! :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, czarny said:

Jakie znacie shit testy i jakie stosujecie na kobietach?


Polecam asertywność - zrobienie kilku rzeczy nie po jej myśli. To zazwyczaj zawiesza wersję demo - swego rodzaju crack, który pozwala sprawdzić działanie pełnej wersji przed oficjalnym releasem. ;) 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Martius777 napisał:

to zdziwienie na twarzy kobiety, że to takie przyjemne, że żaden ból..

Jest taka pozycja że kobieta już jej nigdy nie zapomni ;) tam jest orgazm za orgazmem .... u każdej B) nawet u takiej co nie mam pochwowych orgazmów 

Edytowane przez spitfire
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Peter Quinn napisał:


Polecam asertywność - zrobienie kilku rzeczy nie po jej myśli. To zazwyczaj zawiesza wersję demo - swego rodzaju crack, który pozwala sprawdzić działanie pełnej wersji przed oficjalnym releasem. ;) 

Zgoda w 100%. Tutaj wszystko wychodzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że mnie nie zbanujecie, ale z kolegami od 15 roku życia mamy na laski taki shit test na imprezach:

"Ruchasz się, czy trzeba z Tobą chodzić"

Zdziwilibyście się jak często ten tekst wchodzi, jak my później w nie.

Edytowane przez de braun
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.