Skocz do zawartości

Jak poderwać mężatkę? Podzielcie się doświadczeniami


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Messer napisał:


Przelecieć komuś dziewczynę, to jeszcze pół biedy. To nie jest sformalizowany związek, nic "wielkiego" się nie dzieje. Panna się zgodziła, można na to jakoś przymknąć oko, bo w końcu jest wolna, może o sobie decydować, a umowa jest tylko ustna. Jakby nie odbijanie, to nie byłoby nas tutaj wszystkich na świecie.

 

Ale wchodzić z butami W MAŁŻEŃSTWO, gdzie na celowniku mogą być dzieci, utracony właściwie NA ZAWSZE szacunek do męża co w konsekwencji odbije się na życiu dzieci, ze względu na ich negatywnie ukształtowaną psychikę przez matkę (psychika decyduje właściwie o całym naszym życiu, a nawet zdrowiu i innych), gdzie wzorzec matki właściwie silniej wpływa na życie dziecka niż wzorzec ojca, mogą pojawić się długoterminowo takie rzeczy jak alkoholizm u męża, długi, rozwód, alimenty, to jest po prostu wstyd.

 

Spermiarzu w przebraniu samca alfa, żebraku bez powodzenia, który łasi się na coś takiego, tfu.

Dlaczego malzenstwo ma sie rozlecieć? Jej mąż nigdy się o tym nie dowie, będą sobie zyc dalej i tyle. 

  • Zdziwiony 1
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jankowalski1727 napisał:

Dlaczego malzenstwo ma sie rozlecieć? Jej mąż nigdy się o tym nie dowie, będą sobie zyc dalej i tyle. 

Obrzydliwy jesteś gościu, zakładasz kilka tematów o jednej i tej samej mężatce  i jeszcze oczekujesz, żeby tu bracia opisywali swoje przygody z mężatkami plotkując jak przekupy na bazarze, dając złe świadectwo temu forum. Wstydź się, chyba bardziej potrzebujesz jakiejś psychoterapii, o ile nie trollujesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby mi się trafiła kiedyś Twoja żona, narzeczona czy dziewczyna trafiła.

 

Będzie się nadziewać jak szaszłyki na mój potężny ruszt.

 

Zerżnę wszystkie dziurki, będzie kwiczeć jak zażynane prosie.

 

Nie ma za co👍

 

Udanego weekendu.

Edytowane przez Massamba_
Chce dodać zdanie
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, TreNdowaty napisał:

Może ten temat jest wbrew pozorom ważny. W kontekście zmian na forum.

 

Przykładowo zlikwidowanie działów - zaliczanie pasztetów / zaliczanie mężatek.

 

Wyciągnijmy z tego syfu, coś dobrego!

 

Nie sądzę, że to dobry pomysł. Wbrew pozorom proceder jest szeroki i nie ma co go zamiatać pod dywan, a forum ma uczyć życia, a nie słodzić jak mainsteam, że małżeństwo to cukierkowe życie. 

 

Forum ma mówić prawdę, przedstawiać tak jak świat wygląda, a nie tak jak ktoś by sobie tego życzył lub wyobrażał. 

 

A świat właśnie tak wygląda, że nie jeden kmini jak wydupczyć, żonę/dziewczynę, kumpla/znajomego lub przypadkową sarnę. 

 

Temat zawsze będzie budził kontrowersje, bo moralność każdy ma inną, jeden wydupczy i pójdzie dalej, drugi się oburzy. 

 

Nie miej jednak, będąc mężczyzną dobrze jest zachować pewne fakty lub zamiary dla siebie, można się tego świetnie nauczyć od istot które budzą w nas tyle westchnień. :) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Jorgen Svensson napisał:

świat właśnie tak wygląda, że nie jeden kmini jak wydupczyć, żonę/dziewczynę, kumpla/znajomego lub przypadkową sarnę. 

 

Dokładnie. To, że dana jednostka kieruje się zasadami, nie znaczy, ze inna również będzie. 

 

Dżungla zna jedną zasadę - brak zasad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Jorgen Svensson napisał:

A świat właśnie tak wygląda, że nie jeden kmini jak wydupczyć, żonę/dziewczynę, kumpla/znajomego lub przypadkową sarnę. 

 

A niech kminią dalej jak są młotami :D

 

Wiadomo temat istniał i będzie istnieć ale forum też może mieć jasną politykę co do potępiania takich zachowań, przynajmniej na forum publicznym.  

W ogóle nazwa tematu jak poderwać mężatkę to jakiś oksymoron :D

 

A wątek dotyczy konkretnie przypadku autora, który na przestrzeni czasu zakłada kilka tematów o tej samej mężatce i myśli że jest fifarafa bo dostaje tyle zielonych lampek od niej, których nie potrafi wykorzystać i nie potrafił jak kobieta była wolna :D Dla mnie to żałosne, jeszcze szukać jakichś magicznych sposobów na podryw, gdy laska wysyłała cały czas sygnały. Potępianie takiego zachowania jest słuszne. 

 

Dobra szkoda mojej soboty na ten temat, zaraz mam randkę z fajną 19tką. EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

Od zawsze była między nami trochę chemia, tylko nikt nigdy nie był odważny pójść krok dalej. Często u niej były erotyczne podteksty (bardzo subtelne), głębokie zawadiackie patrzenie wo czy niekiedy, sporo komplementów do mnie, zawsze znajdowała czas (przekładała tez inne plany dla mnie), ZAWSZE składamy sobie życzenia na urodziny,imieniny, święta, nowy rok, dzień kobiet/chłopaka (nawet nie wiem czy mąż tyle jej składa, chyba nie) i coś czuje, że kiedyś to pęknie...

 

Spermiarz detected!

 

Serio? Pani to typ flirciary, która pompuje sobie ego takimi orbiterami jak Ty. Będzie łechtała Twoje ego tylko po to byś żył nadzieją. Ewentualnie wykorzysta Ciebie by odegrać się na mężu. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragnę przypomnieć co poniektórym, że podstawową dynamikę relacji d-m można porównać niejako do petenta który przychodzi do urzędu. Petent to mężczyzna, a urzędnik to kobieta. Epoka kamienia łupanego i zwyczaj maczugą w łeb i do jaskini (ciągnij za włosy bo za nogi piachu naleci) już dawno minął. Kobieta jest selektorem i to ona wybiera i decyduje z kim i czy pójdzie w tango, mężczyzna tylko może się zalecać albo nie, tak ten świat wygląda w 21 wieku. Kiedyś może było inaczej deko, ale imho dalej zachowaniem i instynktami nie wyszliśmy za próg jaskini. 

 

Żeby nie było, że bronię żonojebców, przedstawiam rzeczywistość taką jaka jest. 

 

Edit: żony mi nikt nie wyruchał, ale kobietę z którą byłem już tak :), niech jej kutas wybawcy mojego lekkim będzie. ☺️

Edytowane przez Jorgen Svensson
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Jorgen Svensson napisał:

świat właśnie tak wygląda, że nie jeden kmini jak wydupczyć, żonę/dziewczynę, kumpla/znajomego lub przypadkową sarnę. 

Oczywiście. Niejeden również kmini, jak zajebać samochód bez posiadania kluczyków albo zrobić ładunek wybuchowy domowym sumptem.

Po co w miejscu o holistycznym męskim rozwoju przykładać cegiełkę do tej karuzeli spierdolenia? 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, trop napisał:

Jak czytam Braci to jestem dumny że duch moralny jeszcze jest w tym narodzie. Brawo.

Ja obrażał autora wątku nie będę tylko mam nadzieję że jak będziesz miał żonę, ktoś Ci ją wypierdoli a Ty sobie odpalisz ten wątek.

Pozdro.

Niech mu karma wróci i życie rozpierdoli.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kamil9612 napisał:

Niech mu karma wróci i życie rozpierdoli.

 

Póki co tzw. "karma" rozpiedziela komu innemu życie. Mityczna karma. Większość żonomizących siedzi cicho i robi swoje. Oni znają zasady o braku zasad. Wchodząc w związek (i nie tylko) trzeba się z tym liczyć. 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i potem kurwa, że jesteśmy traktowani w necie jak patola. Wielu tutaj, jak autor tematu potępia kurewstwo, wśród kobiet, samemu jednak przykładając do tego rękę i nie tylko. Wyzywanie lasek od kurew przez osoby, które same tymi kurwami są. Wstyd, panie, wstyd. Podwójne standardy, jak u moich znajomych, którzy mają rogi do nieba, ale mężatkę z chęcią otwarcie mówią, żeby wyruchali 😔. Potem brat jest dla brata wilkiem i ciągłe konflikty.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jankowalski1727 napisał:

Muszę to zrobić. Prośba do Braci doświadczonych w podrywie mężatek jakieś konkretne tipy?? Wiem jak podrywać kobiety, tylko chciałbym abyście się podzielili swoimi radami.

 

 

Dalej nie czytam xD 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gardzę takimi ludźmi jak autor tematu. Może jeszcze dorzucę coś ze swojego doświadczenia. Miałem już sytuację, że jedna mężatka zachowywała się tak, jak by chciała, żebym ją wyruchał. Wtedy jeszcze nie czytałem forum i nie byłem świadomy wielu spraw ale i tak widziałem czego chce. Kobieta o 10 lat starsza ode mnie. Przy jej mężu potrafiła powiedzieć do mnie, że ja to jestem dobra dupa i gdyby nie miała męża to by mnie brała. Przy mężu rozumiecie? Wcześniej go zdradziła a on pizda ją z powrotem przyjął. Później dała dupy przyjacielowi męża z tego co słyszałem a jej mąż wyruchał jej siostrę młodszą od niego o 20 lat. Moją była btw. Dziewica xD Dobrze, że się wcześniej ewakuowałem z tej patologii. Ja mam akurat zasady, że kobiet w związku nie tykam no chyba, że by mnie okłamała i bym nie wiedział, że kogoś ma.

Edytowane przez Kosik
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jankowalski1727 napisał:

Panowie,

temat jest poważny. Proszę BEZ UMORALNIANIA ŻADNEGO tylko proszę o konkretne rady doświadczonych.

 

To jest forum dla mężczyzn, a nie dla cipek którzy nie mają żadnych zasad. Niestety, pomyliłeś fora najwyraźniej.  

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @Jorgen Svensson Chowanie głowy w piach odnośnie tematu, likwidowanie działu, bo coś jest nie po naszej myśli, nigdy nie było ideą tego forum.

Romanse z mężatkami były, są i będą, nawet jeśli to będzie napiętnowane i karane śmiercią, jak to ma miejsce w krajach ortodoksyjnych.

 

Niemniej jednak, "porady" tego typu, nie powinny mieć miejsca bez napiętnowania. Autor postu najwyraźniej nie potrafi podrywać w całości, nie tylko mężatek, skoro sądzi, że mężatki reagują na inne bodźce i wymagają osobnych podchodów. To też są kobiety. 🙂

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.