Skocz do zawartości

Czy dobrze zrobiłem?


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Jakiś czas temu pisałem o moim małym romansiku z koleżanką z pracy która poszła ze mną na wesele. 

Po owym wydarzeniu próbowałem kuć żelazo póki gorące, ale ewidentnie zwodziła mnie za nos, ponieważ z jednej strony gadała i pisała mi że bardzo chce się spotkać, ale jak już proponowałem coś konkretnego to nigdy nie mogła, nie miała czasu i inne wymówki. Fakt że rzeczywiście ma mało czasu i w dodatku pracujemy często na inne zmiany, ale dla chcącego nic trudnego. 

Po trzech propozycjach odpuściłem propozycję, jakiś tam kontakt mieliśmy aż ostatnio zdarzył się cud i sama zaproponowała spotkanie. Oczywiście nie zgodziłem się od razu, bo nie chciałem wyjść na łatwego i zmieniłem termin na który się zgodziła. 

W dzień spotkania miała jakies wydarzenie rodzinne w miejscowości gdzie mieszka i umówiliśmy się że spotykamy się późno w nocy. 

Piszę do niej o 22:30 z pytaniem o której będzie na miejscu, a ona do mnie na to że nie wie czy wraca .... 

Przyznam szczerze że wkurzyłem się niemiłosiernie, bo nawet gdyby to był kolega to też bym się wkurzył że sobie ze mnie robi jaja. 

Oczywiście wygarnąłem jej że jest nie poważna i lepiej będzie jak się jednak nie spotkamy ani dziś ani nigdy więcej. 

Zaczęła coś gledzic że przesadzam i biorę zbyt poważnie nasza znajomość do siebie, po czym się pożegnałem i już nie mam zamiaru z nią prowadzić jakiejkolwiek interakcji.

 

Może i wyszło dobrze, bo to jednak baba z pracy więc widocznie tak musi być, ale nigdy się nie spotkałem z czymś takim a w dodatku nie sądziłem że wkurzy mnie taka niedojrzała siksa 🤦

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensu ostre odpisywanie, czy jakieś wyjaśnienia, po prostu nie odpisujesz, albo temat olewasz i poważnie nie traktujesz. Honor, punktualność, dotrzymywanie słowa, czyje to domeny zadaj sobie pytanie? Kobiety, czy mężczyzny? xD

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, newonce napisał:

Następna, zero tolerki dla takich akcji - ja już się nauczyłem

No mnie pierwszy raz taka sytuacja dotknęła, dotychczas albo były zaangażowane, a jak nie to nie zwodziły za nos i nie truły dupy.

1 minutę temu, mac napisał:

Nie ma sensu ostre odpisywanie, czy jakieś wyjaśnienia, po prostu nie odpisujesz, albo temat olewasz i poważnie nie traktujesz. Honor, punktualność, dotrzymywanie słowa, czyje to domeny zadaj sobie pytanie? Kobiety, czy mężczyzny? xD

No właśnie się zastanawialem czy nie było lepiej tak zrobić, niestety w lekkich nerwach można też wygarnąć co się myśli na dany temat.

3 minuty temu, Fury King napisał:

Panie bracie, przecież z Pana postów wynika, że ma Pan branie. Było radzone, żeby się od niej trzymać z daleka ( bo z pracy, bo zwodzi)i trzeba było posłuchać. A tak to się Pan napalił, a ona Pana olała. To zła kobieta jest. Next. Chłodnik na lata.

No i mam nauczkę, lepiej teraz niż jakbyśmy mieli się spotykać parę tygodni po czym bym się zaangażowal, a ona by mnie kopnęła 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, trop napisał:

Taaaa, akurat. Gdyby była zainteresowana  miałbyś w chuju całą wiedzę z forum i poszedłbyś w długą z koleżaneczką z pracy.

Oczywiście że bym poszedł 😀 Ale skoro już na początku takie cyrki się dzieją to nie mam zamiaru brnąć w to dalej, tylko ucinam jakikolwiek kontakt i nara. A jak w pracy ją zobaczę to jedynie suche "cześć" i nic więcej.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolverine1993 ale komu chcesz coś tłumaczyć? Panience, która uważa zaburzanie komuś planów za normalne? xD Umawiasz się, a nagle rezygnujesz, przecież to wieczór, nawet dzień u kogoś zmarnowany. Takim ludziom niczego się nie tłumaczy, ani na nich nie wkurwia, bo to złodzieje, pasożyty czasu. I zobacz, w jaki sposób negatywnie na ciebie wpłynęła. Plan z jej strony wykonany. Pomyśl o tym. Nie daj się upodlić negatywnymi emocjami, więcej chłodu w stosunku do kobiet, neutralności. A tłumaczysz tylko ludziom, na których ci faktycznie zależy, u których występuje iskierka porozumienia. Reszta na ignor. To tak w uproszczeniu. Poboli chwilę i zapomnisz. Ja po latach nawet twarzy kobiet, z którymi spałem nie pamiętam xD Czas leczy wszystko, naprawdę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wolverine1993 napisał:

Może i wyszło dobrze, bo to jednak baba z pracy więc widocznie tak musi być, ale nigdy się nie spotkałem z czymś takim a w dodatku nie sądziłem że wkurzy mnie taka niedojrzała siksa 🤦

 

Można stwierdzić że dokonałeś udanej deorbitacji. Panna już pewnie planowała wpleść Cię do swojej konstelacji. Teraz bądź twardy bo prawdopodobnie zacznie się łasić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Baca1980 napisał:

 

Można stwierdzić że dokonałeś udanej deorbitacji. Panna już pewnie planowała wpleść Cię do swojej konstelacji. Teraz bądź twardy bo prawdopodobnie zacznie się łasić.

Już na Fejsie ja zignorowałem, a w realu w pracy chyba nie prędko się zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, mac napisał:

@Wolverine1993 ale komu chcesz coś tłumaczyć? Panience, która uważa zaburzanie komuś planów za normalne? xD Umawiasz się, a nagle rezygnujesz, przecież to wieczór, nawet dzień u kogoś zmarnowany. Takim ludziom niczego się nie tłumaczy, ani na nich nie wkurwia, bo to złodzieje, pasożyty czasu. I zobacz, w jaki sposób negatywnie na ciebie wpłynęła. Plan z jej strony wykonany. Pomyśl o tym. Nie daj się upodlić negatywnymi emocjami, więcej chłodu w stosunku do kobiet, neutralności. A tłumaczysz tylko ludziom, na których ci faktycznie zależy, u których występuje iskierka porozumienia. Reszta na ignor. To tak w uproszczeniu. Poboli chwilę i zapomnisz. Ja po latach nawet twarzy kobiet, z którymi spałem nie pamiętam xD Czas leczy wszystko, naprawdę.

Masz rację, z tym że to nie była jakaś lala poznana w internecie z którą miałem się spotkać pierwszy albo drugi raz.

Tylko znam ją już parę miesięcy i na prawdę w pracy wydawała się spoko, na weselu tez się dobrze bawiliśmy. 

No ale ględzenie w kółko o tym że trzeba się spotkać, po czym jak pada konkretna propozycja to nigdy nie ma czasu. Już wtedy dałem sobie spokój, ale jak sama zaczęła się później łasic i zaproponowała spotkanie to dałem ostatnią szansę której nie wykorzystała i niech spierdala, więcej szans nie będzie 😀

 

Już mi przeszła złość, ale czuje się jeszcze trochę zdegustowany czymś takim, bo to jednak jak wspomniałem pierwsza taka chora sytuacja. 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wolverine1993 napisał:

W dzień spotkania miała jakies wydarzenie rodzinne w miejscowości gdzie mieszka i umówiliśmy się że spotykamy się późno w nocy. 

Piszę do niej o 22:30 z pytaniem o której będzie na miejscu, a ona do mnie na to że nie wie czy wraca ....

Normalka - NEXT ;)

 

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że nie było konkretnej godziny spotkania tylko "późno w nocy". Jeśli nie ma konkretnej godziny, miejsca i dnia to takie rzeczy nie wchodzą. Jeśli zaczyna coś kręcić, że da znać/nie wie to nie pakować się w to i od razu powiedzieć, że w takim układzie wybierzmy termin który możesz potwierdzić bo nie będę blokował sobie planów. Jak nie ma konkretów tylko jakieś mgliste "jutro się zgadamy" to nie jesteście umówieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Terve napisał:

Normalka - NEXT ;)

 

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że nie było konkretnej godziny spotkania tylko "późno w nocy". Jeśli nie ma konkretnej godziny, miejsca i dnia to takie rzeczy nie wchodzą. Jeśli zaczyna coś kręcić, że da znać/nie wie to nie pakować się w to i od razu powiedzieć, że w takim układzie wybierzmy termin który możesz potwierdzić bo nie będę blokował sobie planów. Jak nie ma konkretów tylko jakieś mgliste "jutro się zgadamy" to nie jesteście umówieni.

I tak i nie, bo np jak do tej pory umawiałem się na randki to było ja zasadzie że dzień wcześniej była propozycja że np widzimy się jutro wieczorem, a dopiero na następny dzień dawałem znać gdzie i o której dokładnie i nigdy nie było z tym probnemow. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby laska była zainteresowana to sama by się odezwała i tak się zorganizowała aby czas się znalazł. Dobrze że dowiedziałeś się o tym na wczesnym etapie znajomosci, dzięki czemu nie zmarnowałeś na nią zbyt wiele zasobów (czas, energia, pieniądze). Teraz wiesz, że to nie ma sensu.

 

Napaliłeś się, nie wyszło. Zdarza się. Next.

 

Nie rób jej wyrzutów bo okażesz słabość i desperację. Bardziej spalisz jej styki całkowicie ją zlewając. Jeśli po tym sama zaproponuje spotkanie to powiedz, że nie masz czasu.

 

Ludzi trzeba uczyć szacunku do czasu innych. Bycie młodą siksą jej nie tłumaczy.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby to był Twój przyjaciel od lat to możesz go opierdzielić, że jest nie poważny, że Cię olał. Ale przy pierwszej/drugiej randce to jest stawianie się w strasznie słabej pozycji proszącego się.

A w ostatecznym rozrachunku nie ma to znaczenia co jej tam na koniec pisałeś tylko to jak długo będziesz to kminił 'czy dobrze zrobiłem? Czy ok, że napisałem kolejną wiadomość z wielkiej litery czy może trzeba było z małej bardziej po ziomalsku?' Ona już o tym zapomniała, teraz Twoja kolej. Wszyscy i tak wiemy, że to jej strata. Trzeba było brać póki dawał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, pinkmartini napisał:

Kolego, szukaj takiej, dla której stanowisz centrum wszechświata. Każdy inny układ skazany jest marnotrawienie twojej energii życiowej🤷‍♂️

Były kiedyś takie, ale jakoś szybko się nudzą, my faceci tak mamy 😉

2 minuty temu, Pacman napisał:

Jakby to był Twój przyjaciel od lat to możesz go opierdzielić, że jest nie poważny, że Cię olał. Ale przy pierwszej/drugiej randce to jest stawianie się w strasznie słabej pozycji proszącego się.

A w ostatecznym rozrachunku nie ma to znaczenia co jej tam na koniec pisałeś tylko to jak długo będziesz to kminił 'czy dobrze zrobiłem? Czy ok, że napisałem kolejną wiadomość z wielkiej litery czy może trzeba było z małej bardziej po ziomalsku?' Ona już o tym zapomniała, teraz Twoja kolej. Wszyscy i tak wiemy, że to jej strata. Trzeba było brać póki dawał.

Ja tak nie uważam, trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Nie obchodzi mnie co ona sobie o mnie myśli. Może to być trochę sprzeczne z nazwą wątku, ale chciałem się po prostu tym podzielić i musiałem jakoś chwytliwie zatytuowac 😆

Nie mam ani nie miałem do tej dziewczyny żadnych uczuć, a cała ta sytuacja mnie wkurzyła, a nie zabolała a to jest różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taką samą koleżankę na studiach. Sama umawiała się na spotkania na które sama nie przychodziła. W końcu na jedno przyszła. Spotkanie ze starym dziadem z USA na którym się dała przeleciec i zabombelkowac o czym mnie radośnie zawiadomiła patrząc jak zareaguje (tak samo zrobiła mówiąc że w wakacje szła na wesele i miała mnie zaprosić wtf?). Potem jeszcze pisała co słychać. Jakoż że odpisywalem dobrze a co u ciebie chyba się zdenerwowała bo nie odpisywała nic. Ostatecznie przestała po tym jak na propozycje spotkania w jej rodzinnym miescie odpowiedziałem ze jestem zajęty więc możemy się spotkać po 16 w tygodniu kiedy kończę pracę. I od tej pory cisza. I bardzo dobrze. Bo z doświadczenia życiowego wiem że jak kobiecie zależy to góry przenosi a nie bawi się w jakieś gówno zabawy dla przedszkolaków. Z taką jedynie można się przejechać. I to mocno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.