Skocz do zawartości

Przelała się czara goryczy dzisiejszego dnia


Montella26

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Opiszę wam mój problem bo jestem w martwym punkcie. Nie wiem dosłownie co się stało i w sumie nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Jakoś na początku czerwca do mojej roboty przyjęła się taka dość atrakcyjna dziewczyna 27 lat. Akurat jakoś się złożyło, że przełożony popierdolił grafik w efekcie poszedłem na inną zmianę. Była to wtedy pierwsza nocka. Przyejchałem na parking. I zacząłem parkować obok niej. Pewnie gdybym 5 minut później wyjechał z domu to nic by nie było. No, ale tak się stało, że akurat ona też parkowała obok mnie w tym momencie. Wyszła pierwsza i zaczęła się oglądać za mną. Jak to baba. Jeszcze poleciała do automatu po rękawiczki tak bym spokojnie do niej doszedł. I mogła się przyjrzeć z bliska. Mówię cześć. Odpowiedziała. Idę za nią po schodach. Na lewo są drzwi od szatni damskiej, na prawo od męskiej. No i wiadomo. Ja za nią po schodach. I w estentacyjny sposób zamknęła drzwi obracając się za mną. Tamtego dnia byłem kilka razy u niej na dziale. I za każdym razem wydziwiała cuda. Wodzenie wzrokiem. Delikatny uśmiech. Po skończonej zmianie już przebrany. Schodzilem po schodach. Ona akurat schodziła z hali więc się spotkaliśmy. I znów w estentacyjny sposób popatrzyła mi na klate. Mieliśmy w sumie 5 nocek i za każdym razem wydziwiała takie rzeczy. Nie wiedziała jak ma mnie zaczepić. W sobotę wieczorem zaprosiła mnie na fejsie do znajomych. Robiła wywiad środowiskowy od koleżanki z pracy na mój temat. Minęły 3 dni i w sumie miałem wątpliwości czy do niej napisać. Napisałem wiadomość po czym skasowałem. I znów napisałem. Zapytałem o jakąś pierdołe. Byłem pewien, że mi nie odpisze. Albo odpisze jednym słowem i konwersacja zakończy się po 5 wiadomościach. Ku mojemu zdziwieniu. Odpisała i sama zrobiła praktycznie wszystko za mnie. Długie wypowiedzi, żarty i ironia. Pożegnałem się, nie licząc na nic więcej. Nie miałem nawet w planach do niej napisać. A ta napisała następnego dnia. I tak mieliśmy codzienny kontakt przez 3 tygodnie. 

Oczywiście na spotkanie się zgodziła. Przyejchałem posiedzieliśmy 4 godziny. Było dobrze. Mocno dobrze. Nim wróciłem do domu, napisała czy już mi ciepło bo jej tak. I nie jest taka maruda za jaką ją mam. Bo nie narzeka na mnie, że musiała siedzieć tyle czasu nad rzeką w ciemności. I taka bajera ogólnie. Oczywiście wszystko z przymrożeniem oka. Na drugie spotkanie przyjechała do mnie przed pracą. Dziwnie się zachowywała. Zachodziła mi w subtelny sposób drogę. Tak bym na nią wpadł i łapał od tyłu w tali. Śmiechu hihy. Pojechała do roboty. I tam napisała mi, że chyba za nią nie przepadam i jej nie lubię. W zasadzie to nie chciałem wyjść na napaleńca. Co nie potrafi się powstrzymać. Na drugi dzień zaprosiła mnie do swoich znajomych na grilla. Napisała, że po mnie przyjdzie i mogę się napić z nimi bez problemu. Tak też zrobiłem. Z tym, że to kompletnie nie moje klimaty. Bardziej siłka, noga, biegi. Nie czułem się tam dobrze. Raczej zbytnio wygadany nie byłem. Oczywiście gadałem z nią. Złapała mnie za rękę i wpletła palce w moje. Ciepło było xd. W pewnym momencie pewna dziewczyna sie dosiadła i powiedziała, że mnie zna z osiedla. Moje koleżanka w szampańskim humorze. Widząc ta. Nagle wstała i usiadła obok innej koleżanki. No to cisnąłem gadkę z tamtą laska. Z 20 minut. Spoglądałem na boki. Wszyscy zaczęli nas obserwować ukradkiem. Spojrzałem na moją kumpele. A ona zmartwiona mina i całe powietrze z niej zeszło. Nawet facet tamtej laski przyleciał zdziwiony co się tu odpierdala. Wziął ja na bok gdzieś pod byle pretekstem. A moja usiadła odrazu obok mnie i złapała mnie tak jak by pod rękę. Nawiązała kontakt. Noga o nogę. Wiadomo jak. Skulony ogon jednym słowem. Gada szmatka. Ze w pracy to ładnie się za mną na każdym kroku oglądała. Oczywiście w żartach. Nie zaprzeczyła. Wspomniała, że miała nawet do mnei zagadać ale się wstydzila. Mówię, że muszę iść do kibla. A ona mi pokaże gdzie i będzie na mnie czekać. Wychodze z kibla. Zatrzymuje się przedemna tyłem. Odwraca się i buzi. 

Myślę, że trochę zamulałem na tej imprezie. Dość wycofany charakter. Plus nie znam nikogo. I nie chciałem się zbytnio najebać. Impreza się skończyła. Odwozi mnie pod blok. I pytam jej czy idzie do mnie. Chwilą zawahania. "no w sumie to na chwilę mogę". Herbaty by się napila. Położyłem szklanki w kuchni na blacie. A ta podeszła i siadło. Z Nienacka wkleiła usta do moich.uf. Sama pierwsza mnie pocałowała. Włączyłem film i do niej tekst, ze mogła jeszcze dalej usiąść. Położyłem głowę na jej brzuchu i zacząłem gładzić po nogach. Odwracam się i tym razem ja wkleiłem KC. Weszło bez problemu. Po jakimś czasie mówiła że już musi iść. Odprowadzilem ją o 2 w nocy na parking. Na pożegnanie oczywiście namiętny pocałunek dość długi. Prawie się z krawężnika zjebałem. Bo trochę nas powyginało. Złapała mnie za klate. W dość zmysłowy sposób. I pojechała do domu. Na drugi dzień napisała że czuje się jak balonik z którego zeszło powietrze. I mieliśmy kontakt przez cały czas.ale ze względu na różne zmiany w pracy. Fatalny grafik nie spotkaliśmy się. W weekend mało co pisala, olewała mnie. Doszło nawet do takiej sytuacji że wracałem z siłowni. Minęła mnie autem i nie zgarnęła po drodze. Twierdzi że nie widziała chociaż jak dla mnie to ściema. Odpisywała dość długo i krótko. Mówiła, że była na grillu. A potem pili drinki. W niedzielę też mnie olewała. Wieczorem o 22 popisaliśmy trochę. I poszedłem spać. W poniedziałek rano do niej napisałem. I uwaga. Nie odpisała mi przez cały dzień. Chujowe uczucie nie powiem. Bo nawet sama kilka razy pisala, że ze się nie odzywam. A tu się odzywam i zero reakcji. Ja jebie. Trochę mnie nosiło. Wiadomo jak jest emocje. Więc napisałem do niej dzisiaj. Kiedy do mnie przyjdzie. Konretny dzień. Na co odpisała, że średnio ma czas, a na weekend już ma plany. Ja pracuje 6 do 14. A ona od 14 do 22. Weekend ma zajęty. Odpisałem jeszcze desperacko, że po pracy, ale rozumiem i okej. 

Widziałem się z nią na schodach znów. Uśmiech od ucha do ucha w moja stronę, cześć, część. 

Na grilu mówiła, żebym nie patrzyl jej w telefon bo ma tam zdjęcia z ex. I kiedyś wsponialala, że niszczył jej psychikę, ale już się ogarnęła i jest z nią okej. Ze zachowuje się dobrze w miarę już. I pisała ostatnio, że niedawno w nocy umarła. Pytam dlaczego. To stwierdziła, że nie ma chęci do życia. I było widać u niej obniżenie nastroju. 

Panowie co tu się do chuja Pana odjaniepawla bo nie wiem. Jak to nazwała mnie kiedyś " nadczłowiek" 100 %jest typ z wyglądu. Wszystko było pięknie ładnie i się zjebało. Poczułem taką lekka zazdrość. Co robić.? Wiem, że mam nic do niej nie pisać. Czekać aż sama się odezwie? 

To jej zachowanie ostatnimi czasy tak mnie nakręciło, że poczułem serio że ma mnie w dupie i ma już wyjebane. Wcześniej żarciki, dwuznaczności Bo wszystko szło dobrze i ładnie. Grunt to zachować spokój. Co o tym myślicie? A i dodam, że mam własne mieszkanie które jest na mnie. A ona mieszka z mama. I wspominała, że z chęcią by się już od niej wyprowadziła już teraz w tym momencie. Z tym, że " leciała" na mnie jak jeszcze o tym nie wiedziała. Mówiła coś, że ma zapisany dom. Tylko czeka, aż jej ojciec zdechnie. Bo w życiu bardzo dużo się przez niego wycierpiała. Bo zostawił ją i matkę jak miała 8 lat.

Edytowane przez Montella26
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Montella26 napisał:

Z Nienacka wkleiła usta do moich.uf.

Czy jesteś w stanie nas szanować i pisać poprawnie?

 

12 minut temu, Montella26 napisał:

Sama pierwsza mnie pocałowała. Włączyłem film i do niej tekst, ze mogła jeszcze dalej usiąść. Położyłem głowę na jej brzuchu i zacząłem gładzić po nogach. Odwracam się i tym razem ja wkleiłem KC. Weszło bez problemu. Po jakimś czasie mówiła że już musi iść.

Nie wiem co tu się odwaliło ale jak dla mnie miękka faja z Ciebie wyszła i dziewczyna teraz leci z chłodnikiem w Twoją stronę. Standard, wydaje mi się że to nie ona jest tu problemem tylko Ty.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde gdybym był pracodawcą to w życiu bym baby nie zatrudnił. 

Ledwo to przyszło, jeszcze nie odpracowało nawet godziny a już się zaczyna pierdolone tokowisko a co za tym idzie kwasy i rozwalanie spójności załogi i lojalności pracowników względem siebie.

Po co to komu ?

 

 

  • Like 10
  • Dzięki 2
  • Haha 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Taboo napisał:

Czy jesteś w stanie nas szanować i pisać poprawnie?

Pocałunek, który wyszedł z jej inicjatywy 

3 minuty temu, Taboo napisał:

Nie wiem co tu się odwaliło ale jak dla mnie miękka faja z Ciebie wyszła i dziewczyna teraz leci z chłodnikiem w Twoją stronę. Standard, wydaje mi się że to nie ona jest tu problemem tylko Ty.

Tak. Z resztą mówiłem jej. Byłem pijany, że nie mogłem się nawet wylać. Nie wiem dlaczego, ale alkohol tak na mnie działa źle. Dlatego nie piję 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest proste. 

Chciała się rżnąć (libido albo próba pokazania byłemu). 

Ty jej nie przeleciałeś mimo jej usilnych próśb a w między czasie napisał były...

Wystukal ją i zeszło jej ciśnienie. Teraz ona nie myśli już o Tobie tylko o relacji z byłym (a może spowrotem aktualnym). Nie chcę zamykać sobie furtki do Ciebie więc coś tam pisze ale tylko w ramach backupu... 

  • Like 22
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza randka i 4 godziny ? 
Ledwie poznanym gościom też poświęcasz tyle czasu ?

Za dużo gadania, za dużo pisania, za mało ru..nia.

 Z resztą gdyby mnie laska tak cisnęła na sex to bym się zaczął zastanawiać w którym miesiącu ciąży jest.

Ale... ja jestem brzydki a co za tym idzie podejrzliwy w tych sprawach.

  • Like 7
  • Dzięki 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Montella26 napisał:

I pytam jej czy idzie do mnie. Chwilą zawahania. "no w sumie to na chwilę mogę". Herbaty by się napila. Położyłem szklanki w kuchni na blacie.

Bierzesz panne na chatę to zawsze musisz być stanowczy i działać, a nie kurwa robisz herbatę i panna gdyby nie przejęła inicjatywy to byście siedzieli i gadali o pogodzie. Chyba że chcesz być koleżanką z kutasem...

 

Panna wali chłodnik bo okazałeś się zbyt dobry dla niej, powinieneś ją zerżnąć tamtego dnia.

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny? No trochę długo. Ale było spoko. Siedziała do końca. Nie uciekła. Sam przerwałem spotkanie bo trochę pojawiło się zmęczenie. Przez 4 godziny nawijać to jest wyczyn. Przynajmniej dla mnie. 

 

Z resztą ja tu nigdzie nie widzę, że ona cisnęła na seks. Pocałunek jak to pocałunek 

Edytowane przez Montella26
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kobieta wychodzi z inicjatywą i narzuca szybkie tempo to zawsze musi się to skończyć ostrym przywaleniem w mur. Od razu czuć było borderką w fazie maniakalnej od której należy spieprzać gdzie pieprz rosnie bo tak samo jak szybko cię polubiła tak szybko może znienawidzić a w pracy to ma olbrzymie znaczenie. 

  • Like 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem zdania, że miała ochotę na seks, a nie siedzenie i picie herbaty. 

Ja również bym się wkurwił, gdyby laska mnie zaprosiła do siebie i skończyło by się tylko na siedzeniu i oglądaniu filmu, Ona za Tobą biegała więc zapewne oczekiwała, że po tylu sygnałach w

końcu się za nią weźmiesz. 

Koleżanki jej pewnie doradziły, żeby po tym wszystkim dała sobie z Tobą spokój i ochłodziła relację. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, fruit napisał:

Też jestem zdania, że miała ochotę na seks, a nie siedzenie i picie herbaty. 

Ja również bym się wkurwił, gdyby laska mnie zaprosiła do siebie i skończyło by się tylko na siedzeniu i oglądaniu filmu, Ona za Tobą biegała więc zapewne oczekiwała, że po tylu sygnałach w

końcu się za nią weźmiesz. 

Koleżanki jej pewnie doradziły, żeby po tym wszystkim dała sobie z Tobą spokój i ochłodziła relację. 

Hmm. Wspomniała, że dostała pogadankę od koleżanek na temat jej wizyty u mnie w domu. Twierdzi, że zbyła śmiechem ich gadanie. 

Z resztą chciałem chwilę poczekać z tymi sprawami. Jak widać nie potrzebne. Odrazu trzeba 

Edytowane przez Montella26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, elogejter napisał:

Bierzesz panne na chatę to zawsze musisz być stanowczy i działać, a nie kurwa robisz herbatę i panna gdyby nie przejęła inicjatywy to byście siedzieli i gadali o pogodzie. Chyba że chcesz być koleżanką z kutasem...

 

Panna wali chłodnik bo okazałeś się zbyt dobry dla niej, powinieneś ją zerżnąć tamtego dnia.

 

On nic nie musi. W ogóle nikt nic nie musi, może tylko chcieć. Jak chciał ją zerżnąć, to powinien to zrobić. Jak nie chciał, to nie powinien tego robić. Jak laska pcha się na kolana, a Ty nie chcesz jej rżnąć, to jej nie rżniesz. Chociażby gołą dupą jeździła Ci przed oczami. That's simple. Nie ważne co ona sobie na ten temat pomyśli. Czy uzna Ciebie za miękką fajkę, czy za gieroja. To jest jej problem a nie Twój. To co ona sobie teraz myśli, jest kompletnie bez znaczenia. A Ty zachodzisz w głowę i pytasz: "O co jej chodzi?". Ja Ci powiem, o nic jej nie chodzi. Przestań skupiać się na tym co ona sobie myśli, albo o co tutaj chodzi.

 

Radzę się przyjrzeć temu zdaniu: 

51 minut temu, Montella26 napisał:

Mówiła coś, że ma zapisany dom. Tylko czeka, aż jej ojciec zdechnie. Bo w życiu bardzo dużo się przez niego wycierpiała. Bo zostawił ją i matkę jak miała 8 lat.

 

Czy Ty zrozumiałeś co ona Ci powiedziała? Chcesz mieć kobietę, która czeka aż stary wyciągnie kopyta aby przejąć chatę? Znudziło Ci się mieszkanie na swoim bratku?

 

Poza tym wszystkim, to bracie @Montella26 to ja bym na nic nie czekał. Przestał bym być zależnym, i zajął bym się sobą. Ty do niej piszesz kiedy do Ciebie przyjedzie. Jakby mnie ktoś tak zapytał, to bym powiedział, że nigdy.

 

Dało się to rozegrać troszkę lepiej bracie.

  • Like 9
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecIe co ja uważam?
Ze miała ochotę na atencję, a nie na rżnięcie, wielka dama kurwa raz nie wyruchana to już leci do byłego. 
 

Tak gadacie o tym nic dla kobiet nic dla kobiet, a jak chłop nie chce wyjść na napaleńca, ewentualnie nie jest w jego typie ruchac jakieś podejrzane baby na pierwszym spotkaniu to nazywacie go miękką fają. Wielkie samce alfa. :D 


 

Jak laska chciała się ze mną ruchac to mnie sama zaprowadziła za lokal za rękę i zaczęła całować. To jest normalny sygnał. 

 

Bardzo dobrze zrobiłeś, zachowuj zawsze czujność, chuj wie co ona właściwie chciała, a teraz cie olewa. 
 

Zapomnij o niej, utnij kontakt, kompletny cold turkey, przecież moj popierdoleńcometr wyszedł poza skale. 

 

2 minuty temu, HumanINC napisał:

On nic nie musi. W ogóle nikt nic nie musi, może tylko chcieć. Jak chciał ją zerżnąć, to powinien to zrobić. Jak nie chciał, to nie powinien tego robić. Jak laska pcha się na kolana, a Ty nie chcesz jej rżnąć, to jej nie rżniesz.

No i pierwszy głos rozsądku, dokładnie o to mi chodziło. 
 

W głowie już tylko każdemu się na usta ciśnie „a co ty gej?”, to się nazywa toksyczna męskość. 

  • Like 6
  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniała na tym grillu 3 razy o byłym. O zdjęciach. O tym, że wtedy była z nim w tym czasie. O tym, że z nim tam była. 

 

Jak napisałem ostatnio, że robię fryzure na grzyba. Ta tekst, ze widziała kolesia ostatnio w takiej, że moda wraca. 

To ja w żartach, że co by to było gdyby jej mąż to zobaczył. A co ona " Ex, nie mam męża" 

Nie pożegnała się ze mną ostatnio jak pisaliśmy. Napisałem dobranoc. I na drugi dzień rano napisała, że spała chyba jak pisałem. To ja do niej w żartach, że pewnie specjalnie zignorowała wiadomość. Na co odpisała "albo nie byłam sama :)" i mogę co najwyżej zgadywać. Potem napisała, że umarła  Zapytałem co było przyczyną, a ona ze ogólna niechęć do życia. 

 

Nie wiem ile czasu minęło od tego jej rozstania ale chyba trochę minęło. Gościu jakiś psychopata 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Jak laska chciała się ze mną ruchac to mnie sama zaprowadziła za lokal za rękę i zaczęła całować.

Ale właśnie @Montella26 miał tego typu sytuację i część z nas chce to właśnie przekazać. To że nie musi nic robić w takim przypadku i nie musi się tym przejmować - o to nie było pytania.

24 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

To jest normalny sygnał. 

Normalny? Żaden "popierdoleńcometr" nie wychodzi wtedy poza skalę?

25 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

wielka dama kurwa raz nie wyruchana to już leci do byłego. 

To tylko domysły.

26 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

ewentualnie nie jest w jego typie ruchac jakieś podejrzane baby na pierwszym spotkaniu

Z tematu widać że wynika to z nieznajomości natury kobiety i braku doświadczenia (inaczej by nie zakładał teamtu i nie zadawał takich pytań)) a nie jego preferencji.

28 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Wielkie samce alfa.

A przestań. 1,8 m nie mam :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Anonim84 napisał:

Wariatka jakaś. Mogłeś się z nią też umówić gdzieś na mieście, jak chciałeś to wolniej rozegrać, a nie do domu zapraszać. Może ma rozwaloną psychikę. Rozbita rodzina, psychiczny były. I ona psychiczna. Olać i zapomnieć. Zerwać kontakt.

Sama wspomniała, że piła kawę. Ale nie działa na nią i mojej się chętnie napije. Nawet na pierwszym spotkaniu mówiła. Z taką powaga. Ze gdybym ją zaprosił do siebie to by przyszła i przyjdzie jak ją zaprosze. 

No i tam wspominała, że łobuz jestem bo ją do mieszkania ciągnę. A ja jej pisałem ze to tylko kawa i bez obaw. I tak też zrobiłem 😅

Najbardziej po prostu mnie martwi fakt, że to ona cały czas pisala. A jak ja napisałem pierwszy raz. To olała i nawet nei zareagowała zero odpowiedzi. Wielce zajeta. Nie ma czasu. A wcześniej non stop wisiała na telefonie i do mnie pisała. Nawet w pracy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, horseman napisał:

W skrócie: Ona umie w "te klocki", Ty jeszcze nie. 

 

Pani już w wersji demo robi Ci jazdy. W teorii możesz jeszcze ugrać to pod siebie jeśli nie żal Ci pracy. 

No ma 27 lat. A w związku była no nie wiem. Z 8 lat. Nie robi żadnych jazd tak myślę. Ale coś jest nie tak. Tylko co

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co na tym się focusować, co jej siedzi w głowie… Może odnowiła kontakt z byłym, może koleżanki jej coś do łba włożyły… Zagraj tak jak ona, że nie odpisujesz, a nawet odczytaj wiadomości i odpisz po 1-2 dniach. 
 

Panna widać doświadczona w tym jak owinąć sobie kokieterią faceta i potem nim pogrywać, kiedy łyknie haczyk. 
 

Klasyczny przypadek, jeśli chcesz się w to bawić, to się baw. Dla mnie szkoda czasu na takie relacje w formie gierek. 
 

Wszystkie moje ex, były większymi skurwysynami niż jakikolwiek facet. 
 

Uważaj, bo wpadniesz za głęboko.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.