Skocz do zawartości

Czy chcielibyście zamieszkać na Syberii?


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

Właściwie to nie Syberia, a rosyjski Daleki Wschód.

 

Putin planuje tam założyć nowe, 300-tysięczne miasto.

https://nczas.com/2021/10/17/zaludnic-syberie-wielki-projekt-w-rosji/

 

Czysto hipotetycznie, jakie warunki musiałyby zostać spełnione, abyście rozważyli przeprowadzkę?

 

Mimo że sytuacja w zachodnim świecie idzie raczej w złą stronę, to nie chciałbym się wynosić z Polski. Jeśli jednak byłbym do tego zmuszony, to wybierając Rosję, postawiłbym raczej na Soczi niż pogranicze rosyjsko-chińskie :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cst9191 napisał:

jakie warunki musiałyby zostać spełnione, abyście rozważyli przeprowadzkę?

Być maszynistą na kolei transsyberyjskiej.

 

 

Tylko tego nie rozumiem:

"W mieście Sputnik mają powstać m.in. dzielnice w stylu koreańskim, chińskim i japońskim. Do ich budowy władze Rosji chcą zaangażować projektantów i wykonawców z tych krajów."

"roi się od ofert pracy oraz zachęty do przeprowadzki na wschód nie tylko dla Rosjan, ale również mieszkańców Białorusi i państw Azji Środkowej."

 

Czyli chcą zaludnić te tereny, ale mniej ważna jest narodowość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syberia Syberii nierówna. W Jakucji np. zimą jaja odmraża, ale nad Bajkałem, zwłaszcza południowej stronie, nie jest najgorzej. W okolicach trasy kolei transyberyjskiej da się żyć, ładne, choć monotonne krajobrazy - sosny, brzózki, wzgórza, czasem piach. Ale na północ w tajgę to masakra. 

 

Jakby dawali duży areał na własność - coś w stylu homesteadów w Kanadzie na przełomie wieków + jakieś wsparcie na zagospodarowanie się + dostęp do prądu i netu. Czemu nie. Przyjąłbym ze 1000ha. 😁

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim ktoś rozważy wyjazd na daleki wschód czy Syberię radzę obejrzeć te nagrania😉

Życie w tamtym rejonie nie należy do najłatwiejszych ze względu na pogodę i panujący klimat, nie ma też tyle udogodnień.

Jeżeli ktoś lubi życie survivalowe i obcowanie z dziką, srogą naturą to droga wolna.

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas "jak nie masz 8.000k na miesiąc, 180cm+ i nie wyglądasz jak lucyfer to nie podchodź"

 

Ciekawe czy wersja Syberyjska to "Jak nie masz dwóch ton koksu, łopaty do śniegu, futra i pieca to nawet nie podchodź"

 

A tak na serio - dosłownie wczoraj obczajałem Wschodnie rejony Rosji w tym te zimniejsze miejsca. Koniec końców mam mieszane uczucia czy chciałbym tam żyć ale lubie miejsca gdzie nic nie ma - lub jest nie wiele ma to swój urok. Ale czy taka Syberia na stałe? Chyba nie, może na rok tak.

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek do wszystkiego się przyzwyczai, więc w przypadku doskonałych perspektyw życia to oczywiście.

 

Mój warunek opodatkowanie maksymalnie 5% od wszystkich przychodów i na piechotę bym tam poszedł i jeszcze w stopy pocałował.

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony zdrowo w zimnie żyć, z drugiej funkcje poznawcze mózgu spadają znacznie w monotonnej bieli. 

 

Jak postawią tam przemysł ciężki (bo nie wiem po kiego się tam pchać) do będzie syf niemiłosierny.

 

Chyba, że chodzi o pionierkę przed sprowadzeniem bogaczy i dadzą w zamian "obywatelstwo" w mieście przyszłości to co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, mac napisał:

Człowiek do wszystkiego się przyzwyczai

Przyzwyczaiłbyś się do gadatliwej zrzędźącej wiecznie niezadowolonej baby i by ci by mówiła codziennie "a ty znowu grasz, lepiej byś się za robotę wziął!" :D?

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Przyzwyczaiłbyś się do gadatliwej zrzędźącej wiecznie niezadowolonej baby.

To zależy, czy plusy równoważyłyby się z minusami. Kilka zniewag prawdopodobnie bym odpuścił w zależności od okoliczności, a pewnych nie. Tak, przyzwyczaiłbym się nawet do tego, ale to nie jest mój pierwotny wybór, ani wielka potrzeba. Mówię, że jeżeli musisz to się przyzwyczaisz. Ludzie żyli i dalej żyją często w skrajnie złych warunkach i to często latami. Człowieka naprawdę ciężko rozjebać, jeżeli uruchomi się ten mechanizm. Ludzie są tak przyzwyczajeni do własnej codzienności teraz, że każde zawirowanie, albo zmianę roboty traktują, jak coś piekielnego, niesamowite wyzwanie, a po pewnym czasie nowa robota to stara robota i tak w kółko. Im więcej masz zmian w życiu, albo coś robisz różnorodnie, tym bardziej dostrzegasz ten mechanizm. Nawet do częstych zmian można się przyzwyczaić, generalnie do zmiany wszystkiego. Wszystko nowe staje się stare, w tym każde okoliczności. Nawet, jak ciężko chorujesz to po pewnym czasie przyzwyczajasz się do nowego stanu, do bólu nawet i ogromnego cierpienia. W sumie to zbawienny mechanizm, ale pewnie są ludzie, dla których nowe okoliczności to coś zbyt trudnego i dlatego się odpierdalają. Rozumiem i jedną i drugą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Odkopie ten temat z racji wojny na Ukrainie. Pamiętacie, jak na początku wojny pojawiały się informacje na temat Chin i wschodniej Rosji?

Oni wiedzieli o tym zagrożeniu dużo wcześniej, ale jak widać poszli inna strona. Tak, jak pisał @Kespert

 

co ciekawe. Pojawiają się informacje, że sporo Ukraińców którzy wyjeżdżają do Rosji próbują tam wysłać. No, ale wyjdzie z czasem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.