Skocz do zawartości

Czy to w końcu pierd***ie


ManBehindTheSun

Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie czytam codziennie wiadomości w internecie i widzę "bochenek chleba wkrótce po 8 zł; litr benzyny wkrótce po 7 zł; podwyzka gazu 600%; podwyżka pradu 400%... mógłbym tak wymieniać dalej ale brakło by czasu. Nasuwa mi się takie pytanie czy to w końcu jebnie czy co nas czeka? Bo po tych artykułach to mam wrażenie, że miska ryżu na obiad bo chleb ze smalcem juz będzie rarytasem. Wierzycie w to, że te ceny spadną do normalnego poziomu w jakimś sensownym czasie czy czeka nas tylko drożej i drożej. Niby nie zarabiam jakoś słabo, kredytu też nie mam ale zaczyna mnie to przerażać. Zastanawia mnie co zrobią ludzie, którzy serio zarabiają minimalną krajową a takich wg wszelkich statystyk w Polsce nie brakuje. 

Już nie wspomnę o cenach mieszkań. Swego czasu myślaĺem, że jak trzeba będzie zamienić na większe to lekko zacisnę pasa, odłożę kasy i zamienię z dopłatą z mojej strony. Tymczasem to co widzę to takiego hooja odłoże chyba , że w 10 lat.

 

Czy was też to wkur**a czy raczej nie zaprzątacie sobie tym głowy?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie brać do bani, bo to taki sposób na gotowanie żaby, na który zresztą też się złapałem.

 

W tym tygodniu przyszedł rachunek za gaz, po tej całej paranoi w mediach, spodziewałem się kwoty wyższej o jakieś 200%, a tu raptem tylko 500 zł więcej, niż w ubiegłym roku (to nawet nie połowa tego co dotychczas płaciłem). 

 

Na początku ulga, ale po dłuższym zastanowieniu - no kurwa, w końcu to pięć stów.

 

Jakby media mówiły, że rachunki wzrosną dokładnie o 500 zł, to wtedy byłby raban i protesty na ulicach, a tak każdy myśli, że ,,he, z fartem". 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ManBehindTheSun

 

Ja zadaję sobie to pytanie od 12 lat i nadal nie znam odpowiedzi.

33 minuty temu, ManBehindTheSun napisał:

.  Bo po tych artykułach to mam wrażenie, że miska ryżu na obiad bo chleb ze smalcem juz będzie rarytasem.

To jest mentalność Polskiego narodu, do póki Janusz z Grażyną mają na parówki z biedry i fajki oraz pudło propagandowe zwane TV nic się nie zmieni.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Throgg napisał:

spodziewałem się kwoty wyższej o jakieś 200%, a tu raptem tylko 500 zł więcej, niż w ubiegłym roku

 

Tak gotuje się żaby amatematyczne.

 

Będzie tyyyle, tyyyle, masz podwyżkę i ufff, pany tyle nie dowalili, łaskawi są! Zero protestów. Ręce opadają.

 

Tak samo amatematyczność Polaków poraża jak łykają covidowe statystyki.

 

Jaka była panika jak było 100 zakażonych - absolutnie nie widzieli groteski w fakcie, że Polska liczy 38 000 000 ludności i 100 osób to wręcz błąd statystyczny, a jaki z tego był procent? Policzcie sami.

 

ZAMKNĄĆ LASY, BO WSZYSCY ZGINIEMYYYYY!

 

Polska w Europie ma najsłabszą matematyczną edukację i skutki naprawdę są opłakane.

 

Gdy na stole pojawi się miska ryżu to dopiero będzie przebudzenie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, Libertyn said:

Nie jadłem chleba od roku  bułki czasem kupuję za 33 groszę, ale wolę na śniadanie albo owsianke, albo hosomaki

 

Gównobułki w Biedrze są po 65 groszy już od dawna. 

 

48 minutes ago, Martius777 said:

 

Gdy na stole pojawi się miska ryżu to dopiero będzie przebudzenie!

 

Obawiam się, że miska ryżu może być luksusem dostępnym dla klasy średniej. Janusze będą wpierniczać parówy z trocinami i jojczyć że 9 pln/kg, a były po 3,20.

 

To jest ciekawe zagadnienie czy można zatrzymać i cofnąć rozbuchaną inflację. 

 

Zazwyczaj można - wycofując z obiegu gotówkę i kasując oszczędności - już raz to przerabialiśmy 30 lat temu. 

 

Natomiast raz podniesione ceny zazwyczaj pozostają. 

 

Jednakże też jest pewien pułap od którego bardziej się będzie opłacało jechać na zakupy do Aldiego do Niemiec, niż kupować w pl. 

 

Według mnie obecna inflacja to bardzo wygodne narzędzie do szybkiego zrównania lub nawet przekroczenia cen "zachodnich", tam gdzie ich jeszcze nie było. Przy zachowanym nizszym poziomie zarobków spowoduje to w dłuższej perspektywie wydrenowanie polskiego jedwabnika z wszelkich zasobów, również tych nieruchomych. I kto wie, może taki jest cel. 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ManBehindTheSun napisał:

Wierzycie w to, że te ceny spadną do normalnego poziomu w jakimś sensownym czasie czy czeka nas tylko drożej i drożej. 

 


Pamiętasz, żeby kiedykolwiek coś w sklepach było coraz tańsze?

Nagłówki w internetach, wiadomość w tv?

,,Gaz coraz tańszy”, ,,Cena żywności regularnie tanieje w stosunku do poprzednich lat”, ,,Ceny mieszkań tanieją”.

 

No nie.

Mam pewną teorie, że w tym kraju opierdala się człowieka z podatków i innych złodziejskich form danin na zasadzie, żeby utrzymać przy życiu na chujowym poziomie ale nie na tak chujowym żeby przypadkiem nie wyszedł jeden z drugim na ulice. I tak się trzyma za mordę ciemny lud.

 

Resztę dopisał @bassfreak.

Obecnie uważam, że media głównego ścieku to największe zagrożenie dla prostego, niczemu winnego człowieka. To nie politycy sterują umysłami milionów, tylko Ci ,,obrońcy wolności”. Ptfu. Najgorszy sort ścierwa dla mnie. Życzę im wszystkiego co najgorsze.

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 13
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jan III Wspaniały napisał:

Mam pewną teorie, że w tym kraju opierdala się człowieka z podatków i innych złodziejskich form danin na zasadzie, żeby utrzymać przy życiu na chujowym poziomie ale nie na tak chujowym żeby przypadkiem nie wyszedł jeden z drugim na ulice. I tak się trzyma za mordę ciemny lud.

Utrzymać żywiciela by można było kontynuować pasożytowanie.. Dawać mu nadzieję - tak jak Bane tłumaczył Wayne`owi. nadzieja bardziej zabija.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, maroon napisał:

Według mnie obecna inflacja to bardzo wygodne narzędzie do szybkiego zrównania lub nawet przekroczenia cen "zachodnich", tam gdzie ich jeszcze nie było. Przy zachowanym nizszym poziomie zarobków spowoduje to w dłuższej perspektywie wydrenowanie polskiego jedwabnika z wszelkich zasobów, również tych nieruchomych. I kto wie, może taki jest cel. 

 

Pozbawienie klasy średniej własności prywatnej - taki jest cel. Inwigilacja już była: przypominam, że metodę namierzeania sygnału radiowego wynaleziono niemal natychmiast po tym jak odkryto fale radiowe i skonstruowano pierwsze nadajniki i odbiorniki. Teraz jeszcze dochodzi do tego internet i smartfony. To się już dzieje od co najmniej 15 lat. Natomiast program stopniowego pozbawiania ludzi własności prywatnej (mlodego pokolenia nie będzie stać na mieszkania własnościowe, a i spora część starszego będzie musiała się ich pozbyć przy tak galopujących cenach) to jednak pewne novum...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ManBehindTheSun napisał:

Zastanawia mnie co zrobią ludzie, którzy serio zarabiają minimalną krajową a takich wg wszelkich statystyk w Polsce nie brakuje.

 

Większość moich znajomych na umowie o pracę ma najniższą krajową a pod stołem w kopercie kilka tysięcy miesięcznie.

Na statystykach GUS widnieją jako osoby zarabiające najniższą. Chociaż w rzeczywistości mają po te 3-6 tysięcy na rękę.

 

Nie znam nikogo kto przy minimalnej miałby tylko minimalną.

 

Nawet sąsiad co jest cieciem na ochronie przy minimalnej krajowej dostaje do koperty co miesiąc ok 600-700 złotych ekstra.

 

Znajomy mi opowiadał kiedyś, że obok jego miejsca pracy jest warsztat samochodowy. Raz na miesiąc przyjeżdża Prezes, stawia kupę gotówki na stół i każdemu mechanikowi daje po równo po kilka tysi a każdy na umowie ma 2500 na rękę :)

Edytowane przez Tomek9494
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony podwyżki wszystkiego, dziura budżetowa rosnąca na potęgę a z drugiej usmiechnięta morda pewnego pana z PISU mówiaca o tym, że dołoży bon 100 zł do każdego tv. ( nie wiem tylko czy każdemu czy tylko niepracujacym na zasiłku). Ale co tu sie dziwić w moim mieście ostatnio radni podnieśli sobie diety (przepis pozwolił do podniesienia z 1.5 do max 2.4 kwoty bazowej i oczywiście dali sobie 2.4). Po czym ci sami radni przed świętami oświadczyli, że w tym roku nie będzie pieniędzy na świąteczne ozdoby miasta (miasto wojewódzkie). Serio jak czytam takie rzeczy to sie dziwie, że nikt ich jeszcze nie wywiózł na taczkach.

2 minuty temu, Tomek9494 napisał:

 

Większość moich znajomych na umowie o pracę ma najniższą krajową a pod stołem w kopercie kilka tysięcy miesięcznie.

Na statystykach GUS widnieją jako osoby zarabiające najniższą. Chociaż w rzeczywistości mają po te 3-6 tysięcy na rękę.

 

Nie znam nikogo kto przy minimalnej miałby tylko minimalną.

 

Nawet sąsiad co jest cieciem na ochronie przy minimalnej krajowej dostaje do koperty co miesiąc ok 600-700 złotych ekstra.

Wiadomo, że osobiście nie mam jak sprawdzić ile w tym prawdy. Bo tak jak mówisz z jednej strony podają, że ponad połowa ma minimalna a z drugiej na ulicach co drugie auta ma max kilka lat. Skądś na to pieniądze ludzie muszą mieć. Ostatnio czytałem też artykuł o skrajnym ubóstwie w Polsce. Też podobno wzrósł dosyć mocno. Podawali ile dzieci w wieku szkolnym jest niedojedzonych no to się zdziwiłem. 

 

Ake tak jak już napisałem wyżej. Ile w tym prawdy nie mam pojęcia jednak czytanie tego z lekka wkurwia😉 Może czas zacząć czytać tylko artykuły pogodowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym krajem rządzą emeryci i patologia. Poświęcono przedsiębiorczość na rzecz niskiej klasy elektoratu. Tak, to wszystko pierdolnie, ale dla każdego indywidualnie prędzej, czy później. Kto wyrobi za rok, dwa lata z zusem ponad 2000 złotych, ze zjebanym systemem podatkowym, z inflacją i ogromnymi kosztami energii? Biznesy zamykają się na potęgę. Sam szczerze mówiąc się zastanawiam, co tu robić. Gdzie iść, co robić? Obniżam standard życia, bo kurwa nic mi już nie smakuje. Pójdziesz teraz do dentysty to pierdolnie dosłownie pół wypłaty. A ze zleceniami też bywa różnie, bo ludzie oszczędzają na wszystkim. Kiedyś ludzie żyli na kupie, wpierdalali ziemniaki i robili dzieci, żeby im na gospodarstwie zapierdalały. Dokładnie się zbliżamy do tego standardu. Ilu Polaków mieszka z rodzicami w wieku 30-40 lat. Od kurwy. Przez pandemię przegrane pokolenia. Kilka lat zamrożonych, kiedy buduje się przyjaźnie, fajne wspomnienia. Zabrano to ludziom celowo. Będziemy mieli upośledzone pokolenie i wiele innych kwiatków. Upadek postępuje na wielu poziomach. Przecież każdy to widzi, jak urzędy funkcjonują, jaki syf z klinem podatkowym i dorwaniem się do normalnych warunków pracy.

 

Elastyczność cenowa to pewien mechanizm. Jeżeli pewne dobra przekroczą daną cenę to dosłownie nikt nie kupi. Ceny mogą spaść, po prostu w firmie zostanie jeden, dwóch ludzi, a nie dziesięciu i tak zaoszczędzą, jakoś przetrwają. Różnie to może być. Nasza polityka idzie na starcie z przedsiębiorcami i to wręcz bezpośrednie. W tym momencie dosłownie nie da się normalnie rozliczyć, bez ryzyka. Każdy przedsiębiorca teraz w polskim systemie podatkowym jest przestępcą. Mnie to pusty śmiech dopada powoli.

  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, ManBehindTheSun said:

 

Ake tak jak już napisałem wyżej. Ile w tym prawdy nie mam pojęcia jednak czytanie tego z lekka wkurwia😉 Może czas zacząć czytać tylko artykuły pogodowe.

Gadam sobie z kurierami jak coś przywożą. Dzień w dzień po 150-180 paczek. Fakt że tu jeszcze są granice "zamożniejszej" aglomeracji, ale też nie każdy w korpo pracuje. Skądś ta kasa na zakupy jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mac napisał:

Obniżam standard życia, bo kurwa nic mi już nie smakuje.

Mnie słodycze zbrzydły - syrop glukozowy i olej palmowy powoduje, ze nie odróżniam snkikersa od marsa czy m&msa..Ale dzięki temu rzuciłem to gówno w diecie. Jak ciasto, to tylko własnej roboty.

 

Chipsy - kiedyś czułeś smak, a teraz sama sól - też wyrzuciłem w cholerę.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Throgg napisał:

Nie brać do bani, bo to taki sposób na gotowanie żaby, na który zresztą też się złapałem.

 

W tym tygodniu przyszedł rachunek za gaz, po tej całej paranoi w mediach, spodziewałem się kwoty wyższej o jakieś 200%, a tu raptem tylko 500 zł więcej, niż w ubiegłym roku (to nawet nie połowa tego co dotychczas płaciłem). 

 

Na początku ulga, ale po dłuższym zastanowieniu - no kurwa, w końcu to pięć stów.

 

Jakby media mówiły, że rachunki wzrosną dokładnie o 500 zł, to wtedy byłby raban i protesty na ulicach, a tak każdy myśli, że ,,he, z fartem". 

Mój znajomy też dostał rachunek za gaz o 500 zł wyższy i się ucieszył, że tylko tyle. Ale po kilku dniach wpłynęła pensja na konto... O 400 zł niższa. 

  • Haha 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, ManBehindTheSun said:

Czy was też to wkur**a czy raczej nie zaprzątacie sobie tym głowy?

Wkur^%, nie, nie denerwuje się rzeczami poza moją decyzyjnością. Właśnie kończę robotę na etacie. Zabezpieczam opał, żarcie ruszam z sianiem i sadzeniem. Będę inwestował czas inaczej niż w zarabianie PLNów, które będą niedługo papierem toaletowym.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, maroon napisał:

Skądś ta kasa na zakupy jest. 

Bo nie jest tak źle, że ludzie zarabiają 2000 zł netto, ale też nie ma szału. Cała masa osób zarabia 3-4 tysiące na rękę (moim zdaniem większość), ale dalej zdarzają się ludzie, którzy zarabiają poniżej 3 tysięcy na rękę. 

 

A nawet jak ktoś zarabia 5-6 tysiąca na rękę, to czy to jest taki szał? Widzę, że tacy są uważani za wygrywów, jeżeli nie muszą na to pracować 200 godzin w miesiącu. Przecież przy dzisiejszych cenach to nie jest tak wiele.

 

Ludzie mają na zakupy, bo jak się żyje rozsądnie we dwójkę i zarabia razem 6 tysięcy, to nie przesadzajmy, że nie ma na jakieś gadżety raz na kwartał.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, ciekawyswiata said:

A nawet jak ktoś zarabia 5-6 tysiąca na rękę, to czy to jest taki szał? Widzę, że tacy są uważani za wygrywów, jeżeli nie muszą na to pracować 200 godzin w miesiącu. Przecież przy dzisiejszych cenach to nie jest tak wiele.

Laaata temu pracując fizycznie na magazynie, w UK, zarabiałem 1000+GBP na rękę. Paliwo było po 1GBP za litr (czyli 5,3PLN dzisiaj). "Dobrze" zarabiający w Polsce ma standard życia pracownika niewykwalifikowanego na zachodzie. 

Mimo tylu lat gonienia zachodu przeciętny Polak nie ma wiele lepiej niż 20 lat temu. Zyski z tej pracy Polaków poszły za granicę i w rozrost klasy próżniaczej (już pół miliona urzędników).

Edytowane przez Orybazy
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Orybazy napisał:

"Dobrze" zarabiający w Polsce ma standard życia pracownika niewykwalifikowanego na zachodzie. 

Cóż, niestety tak to wygląda. Jeszcze często się okazuje, że ten, który zarabia 4 k w małym mieście ma lepsze życie od tego co zarabia 6 k, żyje w dużym mieście i liczy sam na siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ManBehindTheSun napisał:

Czy was też to wkur**a czy raczej nie zaprzątacie sobie tym głowy?

Zapodam na przykładzie obserwacyjnoirytacyjnym.

Rejon po pegierowski/MLECZNY.

Każda chata z ogrodami za/przed domem.....zero mechanizacji bo łąki/mleko.

Jak pierdolnoł PGR to po warzywa/owoce do sklepu BO RENTA JEST.....I biadolenie, że 'MA O mi tu'. 

 

Dlaczego ludzie 'miastowi' majooo dawać śrutę na POSTAPOPGR'owców???

 

Jak się wezmą za rolę to PLONY BĘDĄ I CHAJS ZA TO......

I LOKALSOWE warsztaty do traktorów się obudzą itd.

 

Czy PIERDOLNIE?

Na pewno jak głód do dupy zajrzy.

 

1 godzinę temu, maroon napisał:

Skądś ta kasa na zakupy jest. 

Ponoć podczas covidianozy obliczone oszczędności jedwabników wynosiły 800 000 000 000 PLN.....A rynek nieruchomości nie dał rady wyssać. 

2 godziny temu, Jan III Wspaniały napisał:

Pamiętasz, żeby kiedykolwiek coś w sklepach było coraz tańsze?

ATak cement w ciastoplasto spada na okres zimowy.

NIE DRAMATYZUJ :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.