Skocz do zawartości

Problemy ludzi ze zdrowiem


$Szarak$

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj do was z takim pytaniem. 

 

Jak wielu znacie ludzi w swoim otoczeniu, którzy w nawet młodym wieku zmarli/ciężko zachorowali lub chorują? 

 

Ja sam zauwazam, że np duża ilość osób (młodych!) ma problemy z sercem. W wieku 30 lat potrafią być już wrakami i dostać zawału. 

 

Czy to jest powiązane według was z samą pracą ponad nadmiar i stresem z nią związanym? Czy może jeszcze czymś innym? 

 

Problem według mnie naprawdę jest spory. Widać po ludziach często. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stres i przepracowanie. Mój rówieśnik aby spiąć budżet domowy zaczął dorabiać po za etatem. Właśnie wylądował na sorze ze stanem przed zawałowym. Inny ok. 50-siątki jest już po dwóch zawałach. W obu przypadkach diagnoza jest ta sama. Stres, przepracowanie i idące za tym dymy w życiu rodzinnym.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy 60 latkowie. Gdyby przez całe życie pracowali tak jak dzisiejszy 30 latkowie to byliby wrakami. A takto za komuny co oni się napracowali. Przychodzenie do pracy to była jedna wielka impreza. Hulaj dusza piekła nie ma. Dniówkę zaczynali od flaszki i kończyli flaszka. Nic nie robili. W karty grali, pieniądze brali. A my niestety. Akord,  kamery i inwigilacja. 

Ludzie dostawali mieszkania za free. 

Teraz zwykły Kowalski musi dosłownie się zajebac. Wziąć kredyt na 30 lat. I oddawać kasę do banku. Nie wspominając, że trzeba uzbierać na wkład własny. Państwo nas wyjebało i o to im chodziło. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większy poziom stresu w długim okresie, wysokie spożycie cukrów obecnych w każdym przetworzonym jedzeniu, obecność resztek po nawozach sztucznych w pożywieniu, wzrost zawartości glutenu w zbożach, sztuczne konserwanty, złe nawyki żywieniowe, to wszystko wpływa na układ odpornościowy, stan jelit czy układu krwionośnego. Niektórzy mają niższy próg wytrzymałości inni wyższy. Mniejsza zawartość składników odżywczych na jednostkę wagi pożywienia. Zanieczyszczone powietrze, chlor w wodzie z kranu. Mikroplastik. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XXI wiek wygoda i efektywność ponad ludzkie zdrowie. Nawet sport wyczynowy nie jest zdrowy, bo przecież to coraz większe obciążanie organizmu plus doping dla lepszych wyników/rekordów.

 

Myślę że na pierwszym miejscu i tak stoi genetyka jako czynnik który determinuje nasze zdrowie, później dieta, styl życia czy poziom stresu. 

 

Mam kuzynke która od dziecka już choruje na różne choroby i tak to się ciągnie. Sporo jest takich ludzi. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gówno żarcie absolutnie na pierwszym miejscu.

 

Nie wykorzystywanie weekendu aby odpocząć i się zregenerować tylko najczęściej najeba i nie przespana noc.

 

Wiara, że konował coś pomoże a najczęściej to on dodatkowo psuje.

 

Promieniowanie telefonów komórkowych, których większość ludzi nie wypuszcza z rąk.

 

Stres, ciało bolesne hodowane w głowie przez insta/fb.

 

Ćpanie/chlanie przy czym najgorsze w narkotykach nie są narkotyki tylko to co jest do nich dosypane. Tak samo w wódce nie jest najgorsze 40% tylko to pozostałe co składa się na 60% a w tytoniu to czym jest nawożony.

 

Jeśli chodzi o mężczyzn próba spełnienia jakichś debilnych i nierealnych wymagań kobiet.

 

Nie dbanie o siebie na zasadzie odkwaszania organizmu, wywalania metali ciężkich, powiedz tym debilom o uziemianiu się (tj. chodzeniu na boso) to popatrzą jak na kosmitę albo cię wyśmieją.

 

U kobiet dochodzą dodatkowo kilogramy wywalanej na siebie chemii, pudry, podkłady, szminki, łatwopalne lakiery, farby z amoniakiem, żarcie pigułek antykoncepcyjnych rozwalających florę bakteryjną jelit i układ hormonalny.

 

Picie wody z plastikowych butelek i w ogóle spożywanie żarcia z plastiku.

 

Szczepionki z rtęcią i aluminium....

 

6 minut temu, smerf napisał:

Myślę że na pierwszym miejscu i tak stoi genetyka

 

Genetyka to typowy bełkot akademickich konowałów, którzy w ten sposób tłumaczą większość rzeczy, których nie potrafią wyleczyć bo są za głupi i zbyt zamknięci na wszystko inne co słyszą na uczelni i "szkoleniach" organizowanych przez koncerny farmaceutyczne, które uczą ich jedynej słusznej drogi "leczenia".

 

Do tego oczywiście głupi ludzie, którzy wolą być tak "leczeni" niż słuchać o tym, że trzeba zmienić tryb życia na zawsze.

 

6 minut temu, smerf napisał:

Mam kuzynke która od dziecka już choruje na różne choroby i tak to się ciągnie. Sporo jest takich ludzi. 

 

Efekty szczepionek :)

  • Like 12
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Baca1980 napisał:

Stres i przepracowanie. Mój rówieśnik aby spiąć budżet domowy zaczął dorabiać po za etatem. Właśnie wylądował na sorze ze stanem przed zawałowym. Inny ok. 50-siątki jest już po dwóch zawałach. W obu przypadkach diagnoza jest ta sama. Stres, przepracowanie i idące za tym dymy w życiu rodzinnym.

 

Dodajmy kredyty, damę co gada że koleżanka ma lepiej i ona też chce tak mieć albo naoglądała się Dynastii i czuje się królową życia, raty są już 2x a będą pewnie  5x. Jeszcze trochę i okaże się że te 200 tyś zgonów to będzie nic w porównaniu z tym co nas czeka przez kilka lat kryzysu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, $Szarak$ napisał:

Dzisiaj do was z takim pytaniem. 

 

Jak wielu znacie ludzi w swoim otoczeniu, którzy w nawet młodym wieku zmarli/ciężko zachorowali lub chorują? 

 

Ja sam zauwazam, że np duża ilość osób (młodych!) ma problemy z sercem. W wieku 30 lat potrafią być już wrakami i dostać zawału. 

 

Czy to jest powiązane według was z samą pracą ponad nadmiar i stresem z nią związanym? Czy może jeszcze czymś innym? 

 

Problem według mnie naprawdę jest spory. Widać po ludziach często. 

Lekarze przestali ludzi całkowicie leczyc wystarczy posłuchać wykladow zieby. Np ze przyczyna miazdzycy nie jest cholesterol ktory chroni organizm przed wysokim stanem zapalnym a lekarz dawaj statyna. Homocysteiny nikt nie bada to samo z poziomem k2 ktory nakierowuje wapn aby wchodził w kosci a nie w krwiobieg. To samo i mi lekarz jebnął na krzywą przegrode nimesil i spalił uklad pokarmowy. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@xander99 ja bym uważał na to co mówi Zięba, to produkt systemu. A dwa nie ma wykształcenia medycznego.  

Można posłuchać Jerzego Jaśkowskiego lub Braci Rodzeń. 

Polecam książki Jana Kwaśniewskiego.  

Ogólnie dietę ketogeniczną.  

 

 

 

Edytowane przez BlackDrake
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracując od niedawna na wyjazdach, głównie z rodakami mogę zauważyć pewne zjawisko. Przychodzimy z pracy lub ktoś przyjeżdża co dopiero i jest cała paleta kuchennych dań, a to kuchnia włoska, a to azjatycka itd. 

 

Z tym, że kuchnia włoska to mrożona najtańsza pizza z niemieckiego lidla, a azjatycka jakieś gotowe gówno pakowane w plastik. 

 

Paleta wieku od 2x lat do 60 lat, a mechanizmy te same. Jak po kilku latach jedzenia tych gówien ma być zdrowy jeden z drugim? 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, BlackDrake napisał:

@xander99 ja bym uważał na to co mówi Zięba, to produkt systemu. A dwa nie ma wykształcenia medycznego.  

Można posłuchać Jerzego Jaśkowskiego lub Braci Rodzeń. 

Polecam książki Jana Kwaśniewskiego.  

Ogólnie dietę ketogeniczną.  

 

 

 

Mnie to akurat już nic nie pomoze jestem wrakiem. Chociaz biore codziennie wit c może trochę lepiej jak zieba zaleca. Ale u lekarza to wszystko nie wyleczalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, xander99 said:

Mnie to akurat już nic nie pomoze jestem wrakiem. Chociaz biore codziennie wit c może trochę lepiej jak zieba zaleca. Ale u lekarza to wszystko nie wyleczalne.

 

Pisałem Ci jeżeli mieszkasz obok pryskanych pól to najprawdopodobnie jesteś zatruty środkami ochrony roślin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś od siebie. Już od 14 roku życia ćpałem i to hard drugi typu meth, koks, morfina, amfetamina, lsd, mdma itp. Stosowałem jakieś tam harm reduction nie było to w ciągach, powiedzmy co weekend starałem się nie zawalać ważnych spraw i stosować jakieś suplementy typu magnez, potas wciskanie posiłków na postymulantowej zwale itp. Natomiast 90% czasu mam zbilansowaną dietę i uprawiam jakiś sport parę razy w tygodniu i zawsze byłem pozytywnie nastawiony raczej mało się stresuję wszystkim a śpię jak z  zegarkiem w ręku 7h z kawałkiem.  I w wieku 30lat wyglądam młodziej i zdrowiej niż w zasadzie wszyscy moi dobrzy koledzy i przyjaciele. Choruję rzadko, a lekarze jak zrobiłem sobie ogólne badania stanu zdrowia, mówili że jestem okazem zdrowia xP Wiadomo to jest dowód anegdotyczny nie mniej wynika z niego, że uprawianie sportu i zbilansowana dieta plus wysypianie wybaczą dużo, nawet spore nadużywanie substancji psychoaktywnych. No ale jak ludzie żrą na potęgę proste węgle a jedyny sport jaki znają to ten z tv to potem tak to wygląda...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- zła dieta, zbyt dużo używek i przetworzonego jedzenia

- jedzenie zbyt dużej ilości cukrów i  białego pieczywa

- niedobory snu

- brak odpowiedniego poziomu witaminy D w organizmie, magnezu, żelaza, potasu itd

- większość jedzenia produkowana jest tylko po to żeby ,,zapchać żołądek", natomiast owoce i warzywa, mają coraz mniej minerałów oraz witamin

- brak odpowiedniej dawki ruchu, zwłaszcza u osób niepracujących fizycznie. Antagonistycznie - zbyt duży wysiłek fizyczny, bardzo duże ilości nadgodzin, a co za tym idzie brak odpoczynku

- brak odpoczynku, głównie w weekendy. Weekend jest głównie po to, aby zregenerować siły, a nie pracować 7 dni w tygodniu non stop. Nie mówię tu o nauce nowych rzeczy.

- złe relacje, z innymi ludźmi

- stres będący przyczyną większości chorób cywilizacyjnych.  Stres powoduje wyrzut kortyzolu, osłabiając układ odpornościowy organizmu

- zbyt duża presja i zbyt szybkie tempo życia mężczyzn, którzy często ,,muszą" się spełniać w 100 rolach społecznych, co prowadzi często do depresji czy innych chorób. Wystarczy

zamienić ,,muszę" na ,,chcę to robić"

- zbyt mała ilość wody w diecie, a wszystkie reakcje zachodzące w organizmie, zachodzą w środowisku wodnym.

- wady genetyczne

- brak nauki relaksacji i czucia się dobrze sam na sam, z własną osobą. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, $Szarak$ napisał:

ma problemy z sercem

Bo piją litrami energetyki, proste, kolejna rzecz, ile wcześniej rodziło się dzieci ? Masa, wcześniej było prawo dżungli słabsi od razu umierali, dzisiaj robi się zbiórki i ci słabsi ludzie rodzą, mają swoje dzieci, np. moja babcia miała 6 rodzeństwa prababcia 12.

7 godzin temu, Jorgen Svensson napisał:

Paleta wieku od 2x lat do 60 lat, a mechanizmy te same. Jak po kilku latach jedzenia tych gówien ma być zdrowy jeden z drugim? 

Ale, żeby ugotować coś dobrego zdrowego często trzeba mieć chociaż trochę czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.