Skocz do zawartości

Życie ,,pełnią życia" - co to dla was oznacza?


Rekomendowane odpowiedzi

Przede wszystkim moja pełnia życia to zdrowie fizyczne i psychiczne. Moje i najbliższych. Doceniam, że posiadam " jakiś"🤔 rozum i staram się go odpowiednio wykorzystywać. Umiejętność wyciągania wniosków z różnych życiowych doświadczeń. Czas spędzany z mężem i dziećmi to czas bezcenny choć nie zawsze słoneczny. Możliwość spędzania wolnego czasu w sposób jaki lubię: pływanie, czytanie, Nordic, spotkania z przyjaciółmi. Fajna, dająca zadowolenie praca. ( Właśnie jestem na etapie kończenia 14letniej przygody z własną działalnością i z radością wskakuję na etat.🤭) Radość z obserwacji piękna otaczającego mnie świata. Trudne doświadczenia, bo one zwykle pomagały mi w zrozumieniu siebie i tego jakie ma być moje życie. Lub jakie nie być. No i tak---> Tona węgla na podwórku oraz dwa uginające się pod owocami, krzaczki pigwy. Znowu będzie pyszna nalewka 😄🍊

PS Posiadanie wysłużonej yariski i to że jest uroczo granatowa😍czyli w moim ulubionym kolorze😊

Edytowane przez Wewerka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Męska energia składająca się z rozwoju, zaradności, podboju, zdobywaniu hajsu i pozycji, oraz posiadanie przynajmniej jednej pro rodzinnej kobiety, najlepiej trzech. Zapewnienie im bezpieczeństwa. W wolnym czasie bycie przydatnym społeczeństwu w nieodpłatny sposób. Dużo wycieczek w naturę i na stare miasta. W przyszłości duża część czasu poświęcana dzieciom. Zadbanie o byt rodziców na starość. Dobrowolne branie odpowiedzialności za korzystne dla mnie rzeczy. Rozwój duchowy, pogodzenie w sobie skrzywdzonego dziecka. Myślenie o przyszłości i snucie planów. Posiadanie marzeń i jasno określonych celów. Restrykcyjne dbanie o zdrowie plus sport, rolki, łyżwy albo rower. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy o tym nie rozmyślałam w swoim kontekście, ale życie pełnią życia kojarzy mi się z hedonizmem. Nie moje klimaty, wolę spokojne i szczęśliwe carpe diem:P  

22 minuty temu, slusa napisał:

jednej pro rodzinnej kobiety, najlepiej trzech

Rozumiem, że niestety nie chodzi o szczęśliwą żonę i dwie córki dorastające w domu, gdzie mężczyzna nie jest „dochodzącym” tatusiem dzieci kilku kobiet? XD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Amperka napisał:

a ja lubię swoją rutynę. Dlatego tak zapytałam, czy tylko ja tak mam. 

Też lubię swoją rutynę. Bardzo.Choć nie zawsze tak było. Zwłaszcza w czasie wkraczania w dorosłe życie. Kiedyś, dawno temu, przy okazji czytania Kosińskiego i o Kosińskim, przeczytałam radę jego ojca, dla niego:" Staraj się przeżyć swe życie niezauważony", ja zapisuję sobie od zawsze takie różne myśli, fragmenty, które mnie zatrzymały, zmusiły do myślenia, refleksji i czasem do nich wracam. Ta myśl ojca Kosińskiego utkwiła mi w pamięci i myślę, że jest w niej pewna mądrość. Podoba mi się też rada Ani Przybylskiej, którą dała swej córce " Jeśli nie będą cię cieszyć małe rzeczy to i wielkie nie sprawią radości".

30 minut temu, slusa napisał:

 Rozwój duchowy, pogodzenie w sobie skrzywdzonego dziecka. 

" Pogodzenie w sobie skrzywdzonego dziecka"...bardzo celna i cenna myśl. Trudne w realizacji, ale możliwe. Wiem coś o tym. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie pełnią życia oznacza dla mnie brak zobowiązań i spełniania społecznych oczekiwań względem mnie samego, czyli posiadania żony, "bombelków" oraz kredytów. Żeby mężczyzna w moim wieku nie był zakredytowany pod korek, nie posiadał żony i dzieci, to musi oznaczać, że jest nienormalny:D

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre zdrowie, możliwość przynajmniej częściowej realizacji swoich planów. Hobby, ludzie, drobne przyjemności. Zrównoważone, dobre życie, na które składa się wiele rzeczy.

Najprościej ująłbym to jako równowaga pomiędzy obowiązkami a życiem prywatnym. Bo z jednej strony nie chcę być na uboczu, chcę wykonywać ciekawą, ważną pracę - ale potrzebuję też kontaktu z rodziną, czasu, aby wyjść na spacer, pojechać w dzicz, poskładać modelik.

Brać z życia, ale też dawać od siebie. Wysłuchać znajomego, obejrzeć serial z koleżanką i nie prychać, że to "netfliksowe głupoty". Jednocześnie cenić siebie i swój czas. Nie traktować pracodawcy jak Pana, nielojalnych znajomych kasować z życia.

 

Znów się rozpisałem, ale w jednym zdaniu raczej bym tego nie ujął.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Amperka napisał:

Jak w temacie. Pełnia życia?

Dla mnie: zdrowe, uśmiechnięte dzieci, zadowolony mąż, sprawne auto, squash 3h tygodniowo z progresem, ulubione kanały na jutubie (Historia Realna, cykle A.Nowaka) 2 tony węgla + tereny leśne w pobliżu, przyzwoita praca. 

Ile z tego udało ci się zrealizować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, slusa napisał:

Chodzi o jeden dom z trzema kobietami i całą gromadką dzieci : ) 

Hm, nie wiem czy jest to zdrowe dla rozwoju rodziny i społeczeństwa. Jedność familii, wierność partnerów, dzieci z jednej pary jednak funkcjonują najlepiej. Aczkolwiek co kto lubi, wyjedź do Utah:P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Myśle, że nam ludziom do szczęścia i pełni życia potrzeba naprawdę niewiele 

 

Dzisiaj mass media wpajają nam nowe pojęcie pełni życia, której większość ludzi nie jest w stanie osiągnąć nawet w najmniejszym procencie.

 

 

 

Dlatego ludzie nie żyją w harmonii z samym sobą, nie słuchają swoich rzeczywistych potrzeb tylko pędzą cały czas aby osiągnąć abstrakcyjny stan pełni życia który jest nam wpajany przez możnych tego świata dla ich interesu. 
 

Aby być szczęśliwym musisz dużo podróżować, musisz to i musisz tamto, mało kto w tym całym pędzie  zastanawia się czy tego tak naprawdę do szczęścia potrzebuje.

 

Ludzie się trochę gubią w  tej pogoni za mityczna „pełnią życia”, niektórym udaje się w czas otrząsnąć, większość niestety kończy ten pęd jak psychika odmawia posłuszeństwa.

 

Każda droga do utopijnej pełni życia kończy się w Choroszczy.

Edytowane przez Kacperski
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minutes ago, Hatmehit said:

Hm, nie wiem czy jest to zdrowe dla rozwoju rodziny i społeczeństwa. Jedność familii, wierność partnerów, dzieci z jednej pary jednak funkcjonują najlepiej. Aczkolwiek co kto lubi, wyjedź do Utah:P 

 

Wolę nieco na wschód, tutaj nie będzie z tym problemu : D a czemu niezdrowe? Nie zamierzam nikogo wykorzystywać, chce traktować każdą z równym szacunkiem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, slusa napisał:

a czemu niezdrowe?

To pytanie bardziej do socjologa/antropologa. Jednak społeczeństwa, gdzie to obustronna monogamia jest normą są najbardziej rozwinięte. To pewnie egoistyczne, ale po prostu dzielenie się partnerem może się dla kobiety wydawać poniżające. Ja bym zwyczajnie chciała, aby moje dzieci były jedynymi dziećmi mojego partnera. Czułabym, że dzięki temu są najlepiej zaopiekowane, a ja bezpieczna (nie tylko życiowo, ale też emocjonalnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Amperka napisał:

Dla mnie: zdrowe, uśmiechnięte dzieci, zadowolony mąż, sprawne auto, squash 3h tygodniowo z progresem, ulubione kanały na jutubie (Historia Realna, cykle A.Nowaka) 2 tony węgla + tereny leśne w pobliżu, przyzwoita praca. 

 

Tłumacząc na polski - pełnię życia generuje niezależność finansowa realnej polskiej klasy średniej ;)

 

Ale czy zawsze i to jakaś reguła, nie wiem i nie staram się odpowiedzieć na to pytanie, prowadząc sam dosyć nudną i powtarzalną egzystencję.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie nie wiem, ale dla kobiet
- w wieku 20-25 lat zaliczenie do 50 najprzystojniejszych facetów dostępnych w okolicy/na instagramie

- podróże do wielu krajów za hajs faceta (sponsoring) 

- ustabilizowanie się w okolicach 30, dzieci, bogaty facet, ślub, kredycik i udawanie, ze przeszłości nie było 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Hatmehit said:

To pytanie bardziej do socjologa/antropologa. Jednak społeczeństwa, gdzie to obustronna monogamia jest normą są najbardziej rozwinięte. To pewnie egoistyczne, ale po prostu dzielenie się partnerem może się dla kobiety wydawać poniżające. Ja bym zwyczajnie chciała, aby moje dzieci były jedynymi dziećmi mojego partnera. Czułabym, że dzięki temu są najlepiej zaopiekowane, a ja bezpieczna (nie tylko życiowo, ale też emocjonalnie).

 

Pewnie, może, ja bym chciała. Rozumiem punkt widzenia, ale moje dzieci wszystkie będą miały równe szanse, niezależnie od tego z której matki. Jest we mnie za dużo miłości, jedna kobieta nie da sobie z tym rady : ) No i zapewniam, jeżeli mężczyzna jest na naprawdę wysokim poziomie, dzielenie się nim z drugą kobieta nie będzie dla tej pierwszej poniżające, korzyści przeważą nad wadami, czysty, bardzo kobiecy, pragmatyzm 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.

Pełnia życia to ilość osób, spraw, czynności i wydarzeń w krótkim czasie/w powtarzalnym czasie/codzienności, która Cię nie przytłacza.

 

Żyję intensywnie, ale nie odczuwam w tym pełni życia. 

Codzienność, w której są dzieci, praca, w której się spełniam i zarabiam godziwe pieniądze (niech ta praca nawet większość doby mi zajmuje), swój domek z taką ilością upraw/hodowli, której potrzebuje; czas z mężem (np.co któryś jeden wieczór tylko dla siebie) - myślę, że to dałoby mi odczucie pełni życia. Dążę do takiego stylu życia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@slusa Robimy lekki offtop, ale jeszcze coś dodam. Z mojej kobiecej, jak to ująłeś pragmatycznej, perspektywy znacznie lepszym wyborem dla siebie i moich ewentualnych dzieci jest wysokiej jakości partner na wyłączność. Jeśli należałoby to do mojego zbioru (anty)wartości, to już wolałabym się dzielić kimś miernym z inną kobietą. O faceta „na naprawdę wysokim poziomie” bym zawalczyła, aby był tylko mój i naszych dzieci, a o byle kogo… No niezbyt, niech inne żony go sobie biorą :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.