Skocz do zawartości

Podwójne nazwisko żony


Rekomendowane odpowiedzi

 

10 minut temu, I1ariusz napisał(a):

@spacemarine mam podobne spostrzeżenie. Jak widzę to podwójne nazwisko to mi się lapka czerwona świeci. Tam często jest z góry założone, że mąż ma być podległy. Nie wierzę w żadną tam równość w związku.

 

Kobieta która ma nazwisko i jakąś super kariere... Hmmm no ok... Ale ile ich jest na świecie? Jedna, cztery ...pięć? 😂🤦‍♂️

 

Generalnie widziałem dużo takich babek, które mimo kariery zmieniały to nazwisko. Więc jednak coś jest na rzeczy z tym "ukrytym potworem"...

Jedna chce "wejść pod skrzydła", inna nie. I jak zauważyli koledzy powyżej jest to oczywisty redflag w realcji na "całe życie". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, bzgqdn napisał(a):

Znam ziomka który tak zrobił.

Twierdził że z powodu swojego nazwiska miał w szkole problemy z rówieśnikami i chciał tego oszczędzić przyszłym dzieciom.

W takich przypadkach to jest dla mnie zrozumiałe.

 

36 minut temu, I1ariusz napisał(a):

@Chcni czy tutaj mamy taki przypadek? Stefan Kupa, Zbigniew Wyruchaj, Stanisław Obwisłecycki?

Nie. Zwykłe, pospolite nazwisko, w Polsce bardzo popularne.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za modelem włoskim, czyli poślubieni zostają przy swoich nazwiskach, a dziecko ma już nazwisko po ojcu.

Nazwisko traktuje jako brand/markę, która świadczy o rodzinie/wychowaniu/klasie, z której pochodzi dana osoba. Stąd też bierze się zmiana nazwisk z psikutas na inne (zapewne w obie strony), zmiana nazwiska męża na Wałęsa, ale też i obrona dwuczłonowych nazwisk czy pozostanie przy panieńskim, bo jest poważane w pewnych kręgach. A patrząc, że ślub to rzut monetą na to czy będzie rozwód (miasta, wyższe wykształcenie), to zmiana nazwiska nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony szacunkiem dla męża i tradycji jest wzięcie jego nazwiska ale mi to zwisa i fajniejszy jest model grecki tj. każdy ma swoje a dzieci 2 nazwiska. Dzieci na tym nie ucierpią, bo przynajmniej nikt ich w szkole nie pomyli. Zdarzało się, że byli uczniowie z tym samym imieniem i nazwiskiem w jednej szkole albo w tym samym mieście.

 

7 godzin temu, I1ariusz napisał(a):

Co sądzicie o tych wszystkich paniach Szczukach-Spurkowych czy Kowalskich-Nowakowych? Dla mnie jedzie feminizmem z daleka. W Polsce wydaje się to być nagminne. Pomijam tutaj podwójne nazwiska, które czasami kobieta przejmuje po ojcu czy inne przypadki. Jednak dla mnie to jest oznaka braku szacunku dla mężczyzny. Tradycją było, że przyjmuje się nazwisko męża. Wiem, że w USA też to zauważają. Ja sam, w każdym razie, nie zgodziłbym się na taki układ. 

 

Ja bym się nie zgodził na taki układ, że bierzemy ślub państwowy więc problem sam się rozwiązuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Peter Quinn napisał(a):

Jeśli kobieta nie przyjmie nazwiska, to się nie hajtam. Mogę mieć cokolwiek z tego aktu szaleństwa czy wszystko dla żony?

Kobieta nie przyjmując nazwiska często nie ma szacunku do swojego chłopa.

Wszystko dla żony bo to słaba płeć :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Chcni napisał(a):

A co powiedzieć o chłopie, który przejął nazwisko po żonie?

 

Znam człowieka, który swoje nazwisko zamienił na żony mianowicie na Bocian.

Ojciec się go wyrzekł.

A zrobił to tylko dlatego, że wchodził do bogatej rodziny.

Czyli pieniądze, status i pozycja ważniejsza od rodowego nazwiska.

 

I teraz jak na prawdziwego bociana przystało jest wysoko, na szczytach😁 

 

Co do dwuczłonowych nazwisk u kobiet można podsumować jednym słowem kompleksy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 hours ago, Piter_1982 said:

Jak zmieniła to załącza akt ślubu

Jakoś nigdy w gabinecie lekarskim czy u weterynarza, na ścianie nie widziałem żadnego aktu ślubu. Ale dyplomów to całkiem sporo.

 

To jednak nadal uważam za "bubel" prawny - powinna być możliwość wystawienia duplikatu dyplomu - a jeśli ktoś dołączy do wniosku o duplikat akt ślubu, czy sądową zmianę nazwiska - także wystawienia na nowe nazwisko.

Zgodnie z prawem odpowiednie dokumenty uczelnia przechowuje 50 lat, a jeśli zniknie - to przechowywane są nadal, na koszt państwa.

https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/studia-18759517/roz-6

 

W każdym razie - o ile fakt posiadania doktoratu/magisterki dzisiaj już nie jest wyjątkowy, to zwyczajowo kiedyś nazwiska dwuczłonowe dotyczyły Pań z dość wybiórczego grona. A potem się zrobiła "moda", na ersatz elitarności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.