Skocz do zawartości

PiS idzie do wyborów samorządowych razem z Konfederacją, która poprze Łukasza Schreibera.


Rekomendowane odpowiedzi

65ca496be0493_o_large.jpg
Łukasz Schreiber (PiS) i Marcin Sypniewski (Konfederacja) ogłosili w poniedziałek, że obie partie, ale nie tylko one, będą startować w wyborach samorządowych z jednej listy Arkadiusz Wojtasiewicz

W Bydgoszczy PiS będzie miało wspólną listę z Konfederacją - poinformował w poniedziałek (12.02) Łukasz Schreiber, kandydat PiS na fotel prezydenta Bydgoszczy. Komitet wyborczy został zgłoszony. Schreiber zapewniał, że większość kandydatów do samorządu ze wspólnej listy będzie bezpartyjna.

- Dziś mamy dobrą wiadomość, jest taka, że zawiązujemy szerokie porozumienie, odpowiadamy na apel wielu bydgoszczan o tym, że potrzebna jest zmiana, ale także, że potrzebne jest odejście od myślenia o samorządzie w kategoriach interesu tylko jednej partii politycznej. Dlatego zdecydowaliśmy się zawiązać ruch miejski i wystartować w tych wyborach nie jako Prawo i Sprawiedliwość, ale jako Komitet Wyborczy Wyborców Łukasza Schreibera "Bydgoska Prawica" - stwierdził podczas poniedziałkowej (12.02) konferencji poseł Łukasz Schreiber, kandydat na prezydenta miasta. Jak zaznaczył, KWW pójdzie do wyborów bez partyjnego szyldu i bez partyjnych pieniędzy.

Odpowiedź na ruch Lewicy

Oznacza to, że PiS będzie miał wspólne listy z Konfederacją i NSZZ Solidarność, a także z lokalnymi stowarzyszeniami. - To jest odpowiedź z jednej strony na działanie Lewicy w Bydgoszczy, z drugiej - oczekiwania i zapotrzebowanie, jakie wyrażali sami bydgoszczanie - stwierdził Schreiber.

Przypomnijmy, że bydgoskie władze lewicy zdecydowały, że idą do wyborów razem z Platformą Obywatelską. - Idziemy szerzej, żeby wyrwać ratusz z rak jednej partii i zwrócić go obywatelom - zaznaczył Łukasz Schreiber. Dariusz Roubo, pełnomocnik komitetu wyborczego poinformował o poniedziałkowej decyzji Komisarza Wyborczego w Bydgoszczy potwierdzającej złożenie wniosku o zarejestrowanie KW. W ciągi 1-2 dni będzie także postanowienie PKW.

Zaskakujące porozumienie. Wbrew władzom Konfederacji?

Marcin Sypniewski, lider Konfederacji w regionie, podkreślił, że po raz pierwszy w historii wyborcy nie będą się musieli zastanawiać, na kogo głosować. - Wyborcy będą mieli do wyboru jedną listę, dlatego wszyscy, którzy uważają, że Bydgoszcz, piękne, wielkie miasto, powinna się rozwijać, będą mieli do wyboru jedną listę tych, którzy mają zupełnie inny pogląd na to, jak miasto powinno wyglądać - stwierdził Sypniewski. - Wszystkie listy poza Bydgoską Prawicą będą listami obecnego pana prezydenta i jego ludzi. My jak w każdej rodzinie nie rozmawiamy o sprawach Polski, ale o tym, gdzie powinien być równy chodnik, gdzie powinno się jeździć autobusami innymi niż te, którymi ja jeździłem w czasach licealnych; o tym, jak powinny wyglądać fundusze miejskie, na co trzeba wydawać pieniądze i jak miasto powinno być zarządzane. Doprowadziliśmy do tego, że żaden głos wyborców, którzy chcą innej Bydgoszczy, się nie zmarnuje.

 

Porozumienie PiS z Konfederacją może budzić zdziwienie. Jeszcze niedawno Krzysztof Bosak, lider Konfederacji i wicemarszałek Sejmu, pytany w Polsat News, czy wyobraża sobie, że pójdą z PiS-em do wyborów europejskich albo samorządowych, zapewnił, że Konfederacja "na pewno nie wystartuje z PiS-em" w wyborach samorządowych i europejskich. "Rywalizujemy z PiS-em, rywalizujemy z KO, ze wszystkimi partiami" - zaznaczył.

KO: - Nieszczęścia chodzą parami

- Jestem przekonany, że kiedy Łukasz Schreiber zostanie prezydentem, a Bydgoska prawica zdobędzie większość w Radzie Miasta, to w Bydgoszczy niemal codziennie będzie świeciło słońce - mówił Bartosz Kownacki, bydgoski poseł PiS. - Bydgoszcz potrzebuje zmian. Jest miastem o ogromnym potencjale, ten region jest regionem o ogromnym potencjale, ale niewykorzystanym, bo z jednej strony, prawica i ruchy niepodległościowe były rozbite, a z drugiej mieliśmy ludzi przygotowanych do pełnienia urzędów, ale nie służyli ludziom.

Zapytany o komentarz do porozumienia PiS z Konfederacją Jakub Mikołajczak, szef klubu radnych KO w bydgoskiej Radzie Miasta, stwierdził krótko: - Nieszczęścia chodzą parami. To powinno wystarczyć za komentarz.

Zdaniem Schreibera, jednym z głównych obszarów, wymagających naprawy, jest komunikacja miejska. Proponuje, żeby była bezpłatna do końca 2024 roku. - Jest szereg miast w Polsce, jak Konin, Kalisz, Ostrołęka, które taką darmową komunikację miejską już mają. Do końca 2024 roku zaprezentujemy plan naprawczy komunikacji miejskiej - stwierdził.

źródło: expressbydgoski.pl
 

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie dopisałeś, że w jednym mieście. Więc nie Konfederacja i PiS, a lokalni działacze. Jak na razie to PSL ma iść z Polska2050 i to jedyna deklaracja. No i płacz Lewicy, że nikt ich nie lubi i nie chce z nimi nieść brzemienia tęczy.

 

Myślę, że w wielu miastach jest w tej chwili koalicja PSL i PiS, a jakby prześledzić korelacje głosowań to mogło by się okazać, że w większości powiatów w Polsce rządzą nieformalne koalicje KO i PiS ;).

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.