Jaki kurs najlepiej zrobić?

[Piter_1982]

@Dowódca plutonu

 

Jeśli chodzi o programowanie/IT, to jedna z tych dziedzin, gdzie jak sam nie wysiedzisz to nic nie ma. Jak masz problem z podłączaniem bibliotek to jest właśnie rzecz, o którą możesz zapytać ChataGPT. Wejdź na forum/albo na fb na grupę o Pythonie. Przede wszystkim opisz dokładnie, co nie działa. Bo napisałeś bardzo ogólnie. 

1. Ale jak uczenie maszynowe. Chcesz korzystać z ChataGPT czy tworzyć oprogramowanie tego typu? Bo to dwie różne sprawy. I znów jak wyżej, masz masę materiałów w obu tematach. Nawet na YT. 

2. Znasz angielski? Bo to najważniejszy język dla programisty.

 

Operator CNC - w Polsce od 3,5 k PLN do 15, a nawet wyżej jak potrafi też zaprojektować  pod specyficzną technologię obróbki, element o zadanych właściwościach, albo pracujesz w rzadkim materiale. Bo to nie tylko napisanie programu, że maszyna przejedzie z miejsca na miejsce. Operator CNC to szerokie pojęcie. Może to być ktoś kto odpala programy napisane przez inne osoby, a może właśnie odpowiadać za wykonanie końcowego elementu. Podobnie maszyna. Można wycinać elementy ze sklejki/płyty meblowej do zabudowy kuchni, może drukować w metalu i obrabiać elementy do dysz do silnika rakiety, albo robić z metalu formy na wtryskarkę do produkcji mydelniczek. Pytanie ile zarabia kucharz?

 

Maszyna CNC to może być najprostsza drukarka 3d/frezarka, elektro drążarka albo tokarka. Każda będzie miała inną specyfikę pracy. Prócz tego jakie to maszyny, różnić się też będą materiałem w jakim pracujesz. Co innego praca w drewnie, co innego w metalu, co innego w tworzywie. Możesz umieć ustawić maszynę, że np. przejażdżka z taką i taką prędkością z jednego miejsca w drugie kręcąc wrzecionem tyle a tyle obrotów. I co z tego jak musisz jeszcze wiedzieć jaki frez założyć i jakie muszą być te wielkości przy każdym z materiałów, żeby wykonać to najszybciej jak można i nie uszkodzić ani maszyny ani materiału. Bo nie sztuka puścić program, który dwa dni będzie obrabiał element, który kto inny zrobi w godzinę. 

 

Do tego dochodzi różna ilość osi. Czyli kierunków w jakich może poruszać się maszyna. Od 1 osi do 7, a nawet więcej. Powyżej 3 już niewiele jest osób, które sobie radzą. 

 

Wrzucanie wszystkiego do worka "operator CNC" to trochę jak osławione pytanie "czy znasz się na komputerach?" 

 

Jakby ktoś miał jakieś pytania, albo chciał porozmawiać, to chętnie na priv, bo robi się trochę off topic, a temat akurat mi pasuje. 

 

Polecam forum cnc.info.pl, a jeszcze lepiej kupić sobie prostą drukarkę/frezarkę i zobaczyć czy to w ogóle dla nas. W okolicy 2K można kupić/samemu zbudować maszynkę i na niej poćwiczyć, moim zdaniem ma to o wiele większy sens niż wydawanie pieniędzy na kurs. 

Edytowane 18 Kwietnia przez Piter_1982

[Tornado]

W dniu 16.04.2024 o 15:06, Patton napisał(a):

Trochę źle napisałem,

Trochę?

Kim jestem?

Dokąd zmierzam?

Co dam światu?

Za co mi ludzie zapłacą?

 

Jak znajdziesz część wspólną to serce dopasujesz odpowiednie wukształciuchowanie.

Proste?

 

[Druid]

W dniu 11.04.2024 o 16:12, zuckerfrei napisał(a):

PUA! 

Może doszedłbyś do poziomu Vekana, Senseja zostałbyś mistrzem.

 

https://www.jegoeminencja.pl/2013/07/29/ranking-polskich-guru-podrywu/

 

 

W dniu 17.04.2024 o 20:45, Marek Kotoński napisał(a):

ale robota pewnie ciężka jak cholera.

Tak, dodatkowo wdychasz te opary, pracujesz, spawasz w różnych pozycjach, często bardzo niskiej i bardzo wysokiej temperaturze i to w delegacjach, da się zarobić na miejscu, ale często to nie to samo co delegacja. Żeby zacząć trzeba wybrać Mig, Mag, Tig, spawanie laserowe. Spawasz przy użyciu migomatu albo elektrodami. Bardzo dużym plusem jest, że jak pójdziesz do dobrej firmy to dostanie się bardzo dobry jakościowo sprzęt BHP (np: okulary, przyłbica z regulacją poziomu przyciemnienia)

1 godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Jakie stawki dla operatora CNC?

Licz się z tym, że często pracujesz w godzinach nocnych.

1 godzinę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Co do wózka widłowego to jakie stawki są za granicą proponowane dla Polaka?

Nie licz na to, ze będzie takie samo eldorado co było 15,20 lat temu, ja bym sobie darował.

W dniu 17.04.2024 o 19:55, Piter_1982 napisał(a):

Jest duży głód pracowników,

Z zarobkami jest średnio na jeża, często praca zmianowa, często 4 brygady albo praca na 3 zmiany, gdzie jeden cały tydzień pracujesz 5x pod rząd nocek.

Edytowane 18 Kwietnia przez Druid

[Dowódca plutonu]

Piter_1982, Druid...Napisałem do was na PW w sprawie CNC.

 

Ja osobiście polecam kurs maszynisty pociągów. W Polsce to temat dosyć ciekawy. Zarobki rosną bardzo szybko. Tylko zdrowie musi być 1 kategoria. Jeśli ktoś ma chęć dowiedzieć się czegoś konkretnego o tego rodzaju zawodzie to zapraszam na PW. 

Kiedyś robiłem kurs pilota samolotów...Ale przerwałem ten kurs w czasie covidu. Poza tym całość do uzyskania licencji samolotów odrzutowych wielosilnikowych to koszt ok 200 000 zł. Tak więc przy obecnych stawkach to starcimy kilka dobrych lat by spłacić cały kurs. Można iść do Wizaira i tam zrobią wam kurs za podpisaniem później lojalki. Ale słyszałem, że to problematyczny zabieg i czasochłonny dla kandydata. Tak tylko chciałem nawiązać do tematu kursów.

 

Edytowane 18 Kwietnia przez Dowódca plutonu

[Patton]

5 godzin temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Co do wózka widłowego to jakie stawki są za granicą proponowane dla Polaka?

Mnie też to ciekawi.

[Kiroviets]

@Patton W Nl przez agencję z tego co widziałem na grupach to max 14.5e brutto, czyli max 600 w tygodniowo .Coś mi się obiło o uszy że nie uznają polskich uprawnień, tzn możesz zrobić kurs w Pl, ale musi być zgodny z jakimś tam ich certyfikatem.

[Patton]

20 minut temu, Kiroviets napisał(a):

W Nl przez agencję z tego co widziałem na grupach to max 14.5e brutto, czyli max 600 w tygodniowo .Coś mi się obiło o uszy że nie uznają polskich uprawnień, tzn możesz zrobić kurs w Pl, ale musi być zgodny z jakimś tam ich certyfikatem.

Coś takiego znalazłem.

 

https://abpraca.pl/praca-wozki-widlowe-holandia/

[DOHC]

22 godziny temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Co do wózka widłowego to jakie stawki są za granicą proponowane dla Polaka?
Jakie stawki dla spawacza?

Jakie stawki dla operatora CNC?

1. Ok 13, 14 na start.

2. Od 16 w górę. 

3. 16 w górę 

 

Przynajmniej tu gdzie jestem. Trzeba brać pod uwagę koszty zakwaterowania itd itp.

[Druid]

22 godziny temu, Dowódca plutonu napisał(a):

kurs maszynisty pociągów.

Sam kurs nic nie daje, tak samo same prawo jazdy kat. C bez dodatkowych szkoleń, możesz co najwyżej jeździć sobie na zakupy do biedronki albo do kościoła na mszę, nie wiem ,czy coś się zmieniło wstępny kurs ważny jest 10 lat, jak nie pójdziesz pracować w zawodzie, nie zrobisz specjalizacji, ten kurs i kasa przepadają, tak było z 10 lat temu, nie wiem jak jest teraz.

17 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

ale musi być zgodny z jakimś tam ich certyfikatem.

Czyli jednak nie warto, lepiej zrobić uprawnienia spawacza, popracować w zawodzie parę lat, podszkolić język i wtedy wyjechać, albo uprawnienia na koparki, koparko-ładowarki.

[Dowódca plutonu]

21 minut temu, Druid napisał(a):

Sam kurs nic nie daje, tak samo same prawo jazdy kat. C bez dodatkowych szkoleń, możesz co najwyżej jeździć sobie na zakupy do biedronki albo do kościoła na mszę, nie wiem ,czy coś się zmieniło

Po zdanej licencji maszynisty dostajesz licencję i idziesz do firmy przewozowej zatrudnić się na kurs uzyskania świadectwa maszynisty. Wszytsko trwa ok 1.5 roku. Robisz później autoryzacje na dany pojazd kolejowy i zaczynasz pracę jako maszynista. 

Nie porównuj kierowcy kat C bo to jakaś jest przepaść między tymi zawodami. 

[Druid]

W dniu 18.04.2024 o 23:08, Piter_1982 napisał(a):

Operator CNC - w Polsce od 3,5 k PLN do 15,

Daruj sobie spokój, postaraj się być najpierw pracownikiem umysłowym, dopiero później fizycznym, operatorem to możesz sobie być zawsze, jak pójdziesz tylko w fizycznego, zasiedzisz się na stanowisku, wówczas jak będziesz chciał coś zmienić, wówczas będziesz szufladkowany przez potencjalnych pracodawców, a jak chcesz być operatorem to pójdź pracować parę lat na jednym stanowisku, po paru latach zacznij rozmawiać z przełożonymi o awansie zawodowym, żeby cię awansowali, skończ studia np. automatykę, mechanikę i budowę maszyn etc...., ucz się języków, szukaj dużych firm, korporacji, tam staraj się zatrudniać na operatora cnc, nie w januszeksach i gnić tam latami, jak wyjdzie, ze masz tylko oferty z januszexa popracuj coś to tylko na zdobycie potrzebnego doświadczenia z rok albo 2, a potem atakuj, składaj oferty do innych firm.

 

Albo jakbyś chciał się przebranżowić, możesz zrobić taki myk, że np. zatrudnisz się jako szeregowy pracownik, magazynier w firmie z branży automotive, energetyki, przedłużą tobie umowę o pracę po okresie próbnym i możesz spróbować przekraczając swoje kompetencje w takiej firmie np pomagać operatorom, monterom podpytywać co jak działa, pomagać, potem starać się tego uczyć, co wykonują, jak wygląda obsługa maszyn, naprawy, automatyka, mechatronika, programowanie, potem jak się podszkolisz, żeby ciebie dali na takie stanowisko. Z wózkowego na stanowisko np asystenta montera z branży energetyki, automotive.

 

 Acha i jeszcze nie pytaj jak będziesz na okresie próbnym, nie podpytuj.

 

 

20 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Robisz później autoryzacje na dany pojazd kolejowy i zaczynasz pracę jako maszynista. 

Zacznijmy do tego, jak po kursie dopuszczą cię do autoryzacji, czy przypadkiem nie ma kogoś po znajomościach na te stanowisko, albo jakiegoś wieloletniego pracownika, który chcę na to iść, ty z kolei jesteś z zewnątrz.

Edytowane 19 Kwietnia przez Druid

[Dowódca plutonu]

3 minuty temu, Druid napisał(a):

Zacznijmy do tego, jak po kursie dopuszczą cię do autoryzacji, czy przypadkiem nie ma kogoś po znajomościach na te stanowisko, albo jakiegoś wieloletniego pracownika, który chcę na to iść, ty z kolei jesteś z zewnątrz.

Nic takiego nie ma miejsca. To nie te czasy. 

Wszytsko transparentne i logicznie działa. 

Firmy potrzebują maszynistów bo rynek ma duże zapotrzebowania. 

[Druid]

1 minutę temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Firmy potrzebują maszynistów bo rynek ma duże zapotrzebowania. 

Widzę, że jeszcze mało widziałeś, pierwszego wpuszczą po znajomościach, czy wieloletniego pracownika, którego znają, nie ciebie,

6 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Firmy potrzebują maszynistów bo rynek ma duże zapotrzebowania. 

Skoro potrzebują, rozmawiałeś może z dyrektorami tych firm i pytałeś, czy jeśli  pójdę na kurs maszynisty, to dostanę zatrudnienie ? Dostałeś może informacje na papierze, że jak zrobisz kurs to z automatu ciebie przyjmą ?

[bernevek]

Moim zdaniem: elektryka. Różnego rodzaju.

To jedyna gałąź, gdzie ani AI ani roboty prędko nie wejdą.

Trzeba ryć w ścianach, szpachlować, szyć szafy. A jak nie, to "wspinać" się na wysokie słupy.

Nie każdy to lubi.

[Druid]

15 minut temu, bernevek napisał(a):

Nie każdy to lubi.

Hajs się zgadza, jeszcze jest energetyka, utrzymanie ruchu, programowanie, operator automotive etc....

30 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Wszytsko transparentne i logicznie działa. 

Budowa CPK, portu rozładunkowego w Świnoujściu, Intela na dolnym Śląsku, budowa tych inwestycji przyniosłaby Polsce miliardy złotych zysku i zgadnij co się dzieje, co jest oczywistą oczywistością nie powstanie, masz tutaj transparentność.

Edytowane 19 Kwietnia przez Druid

[DOHC]

W dniu 16.04.2024 o 15:06, Patton napisał(a):

Kiedyś próbowałem, ale widzę że zwyczajnie nie jestem w stanie tego zrobić. I w aktualnych okolicznościach nie ma sensu próbować. 

Rozwiń temat. Jest problem, istnieje rozwiązanie. Co się dzieje, że nie możesz zrobić? Przeciwskazania zdrowotne, trafiłeś na instruktora palanta czy jak?

W dniu 16.04.2024 o 15:06, Patton napisał(a):

No nawet chodzi mi to po głowie.

Możesz nawet zacząć od pracy w polu bez języka, ale nie polecam. Skoro pracujesz, ucz się języka i rozwijaj w międzyczasie.

W dniu 16.04.2024 o 15:06, Patton napisał(a):

Nie wiem czy bym dał radę to ogarnąć. No i musiałbym wymyślić jak przeskoczyć te moje aktualne godziny pracy.

Mi po mechanicznym ogólno i samochodowym profili nie było łatwo ale dałem radę. Kwestia przede wszystkim chętni i przetrzymania początku.

 

I tu bardzo dobrze myślisz. Myśl jak przeskoczyć jakiś problem a nie że łolaboga, mam problem to odpuszczam.

[Druid]

A może iść na kurs fryzjera ? Zobacz ile zarabia fryzjer w dzisiejszych czasach, niestety każdy facet raz na miesiąc przynajmniej musi się ostrzyc, kobieta tym bardziej pofarbować etc....

[Strusprawa1]

W dniu 18.04.2024 o 07:22, Kiroviets napisał(a):

Co do firmy wujka i hydrauliki - możesz spróbować.

Chociaż ( z tego co kojarzę z Twoich postów) programiście średnio się to może spodobać.🤔🤔

Tak, robię jako software developer w SAPie i już niedługo będzie rok, ale sam dostrzegam pilną potrzebę nauczenia się tych umiejętności. Zwaliły się rury pod wanną - sam próbowałem naprawić i nie udało się. Trzeba wezwać. Jeżdżę popsutym samochodem, w którym klocki są do wymiany i w którym dach się nie otwiera (elektronika siada) - fajnie byłoby się znać, stąd kuszą mnie te branże (w przypadku wywalenia). Ogrom czasu mi idzie na pracę i naukę do pracy. Jest to trudna działka, do której trzeba mieć napęd. Ten napęd sprawia, że z niewyspania idzie się wypalić (jak ja wczoraj - w ogóle nie spałem bo deadline projektu). Kokosów z tego nie ma, bo dopiero niecały rok.
 

W dniu 18.04.2024 o 07:22, Kiroviets napisał(a):

Z drugiej strony od wuja dostaniesz dużo wiedzy, porad.

Bo ucząc się zawodu u Janusza - nauczy Cię tyle abyś za szybko o podwyżkę nie wołał.

 

Od siebie polecam również kanał na YT - " Do roboty" i przejrzenie komentarzy, bo tam też można się co nie co dowiedzieć.

Też idzie podpatrzeć. 

Ciekawi mnie jak wyglądają tego typu kursy: http://izba.lublin.pl/kursy/kursy-branzy-budolanej/monter-instalacji-i-urzadzen-sanitarnych-hydraulik

"Do roboty" to świetny kanał. Szkoda, że nie było takiego 10 lat temu. Zresztą co ja mówię o kanale - że w szkole nie mówili że to i to się opłaca. W normalnym kraju zachodnim najbardziej opłaca się być inżynierem (elektrotechnika np.) i nie ma takiej przewagi w średnich zarobkach programistów jak u nas. 

Pamiętam jak w liceum, będąc na mat-fiz gadałem na przerwie z kumplem, że "hehe a po co mi ta matma, jakieś wzory" (bo geometrię lubiałem). Teraz wiem po co, ale wtedy nawet nikt nie mógł powiedzieć jak ogromną rolę gra matematyka, fizyka, informatyka czy inne przedmioty "trudne", gdyż rodzice większości młodych pracowali o roli lub w byle jakich pracach i nie wiedzieli co dobrze doradzić - po prostu "byle były studia. Moim zdaniem powinien być jeszcze w liceum, kiedy człowiek jest już wystarczająco dojrzały by pewne rzeczy zrozumieć, który tłumaczyłby bardzo ważne rzeczy w życiu i doradzał w wyborach życiowych - jak np. wypełnianie PITu, co robić w życiu, jak to robić, jak się uczyć nowych umiejętności (tj. psychologię nauki) by móc wykorzystać te techniki na co dzień. Coś mocno uniwersalnego, ale bardzo potrzebnego dla wszystkich branż w którejkolwiek by się człowiek znalazł.

Technikum, które było siedliskiem okolicznej patoli (bo połączone z zawodówką) także stawiało na jakieś zawody typu fryzjerka czy kosmetyczka (od biedy jeszcze mechanik i budowlaniec było ok), a nie na elektronikę czy spawanie (na przykład - teraz w zakładach HSW skarżą się na brak siły roboczej).

 

W dniu 18.04.2024 o 22:33, Dowódca plutonu napisał(a):

Co do wózka widłowego to jakie stawki są za granicą proponowane dla Polaka?
Jakie stawki dla spawacza?

Jakie stawki dla operatora CNC?

Jak ostatnio zauważam, to większe różnice zauważają być między wschodem Polski, a zachodem/Warszawą niż pomiędzy zachodem Polski a np. wschodnimi Niemcami. Nie wiem, może pi*rdolę ale czasami jak się dowiaduję jakie stawki są w zwykłych pracach w Wielkopolsce czy Dolnym Śląsku wiedząc jakie są w Lubelskim, to się szczerze zaskakuję.

 

W dniu 18.04.2024 o 07:22, Kiroviets napisał(a):

W mojej branży startując " na swoim"- istnieje duże prawdopodobieństwo zjedzenia przez rekiny w branży. Trochę większe niż w innych sektorach.

Transport to branża bardziej "globalna" niż lokalna, przez firmy (tj. wielkie firmy jak Raben) wykorzystujące oprogramowanie do zarządzania firmami, które mają sprawną organizację, które mają własnych mechaników itd. itp. mają przewagę konkurencyjną. Branże, które mają jeszcze szansę na "sukces od zera" przez to muszą być bardziej lokalne - właśnie mechanicy (choć także wchodzą tu wielcy jak Bosch), wulkanizatorzy, hydraulicy. Mój szwagier prowadził przez kilka lat firmę wykończeniową w Niemczech (koło Frankfurtu). Robił pod dużą firmą - tj. on miał własną ekipę, którą on zatrudniał, miał księgową, ale zlecenia przyjmował od tej firmy, która potrafiła się zareklamować i miała zaawansowaną obsługę klienta. To typowy schemat tam działający, że "mali" robią pod duże korporacje (no ta akurat nie jest duża). Rocznie zarabiał na czysto około 100 tys. euro. 

[Patton]

W dniu 20.04.2024 o 14:27, Druid napisał(a):

A może iść na kurs fryzjera ? Zobacz ile zarabia fryzjer w dzisiejszych czasach, niestety każdy facet raz na miesiąc przynajmniej musi się ostrzyc, kobieta tym bardziej pofarbować etc....

Ciekawy pomysł, ale jakoś nie widzi mi się grzebanie w włosach.

 

W dniu 20.04.2024 o 10:29, DOHC napisał(a):

Rozwiń temat. Jest problem, istnieje rozwiązanie. Co się dzieje, że nie możesz zrobić? Przeciwskazania zdrowotne, trafiłeś na instruktora palanta czy jak?

 

Zdrowie dobre, instruktor też, ale z problemów to stres, teraz pieniądze, i z tego co pamiętam straszne parcie egzaminatorów na uwalenie (lubią zabierać w te miejsca).

[DOHC]

2 godziny temu, Patton napisał(a):

drowie dobre, instruktor też, ale z problemów to stres, teraz pieniądze, i z tego co pamiętam straszne parcie egzaminatorów na uwalenie (lubią zabierać w te miejsca).

Czyli to samo jak ja miałem.

 

Wnioski: trzeba poprawić samoocenę i pewność siebie.

Dodatkowo, mając 2X lat i mając problemy finansowe z podstawowymi prawami człowieka jak możliwość opłacenia kursu na przemieszczanie się sam widzisz, że coś jest grubo nie tak.

 

Zrób prawko, zrób angielski na choćby A1 i znajdę Ci tu dobrą pracę, albo wystarczająco dobrą na początek.