Skocz do zawartości

Podrywanie dużo młodszej


Rekomendowane odpowiedzi

  

21 minut temu, Brat Jan napisał(a):

Jeśli chodzi o nas mężczyzn  to doświadczenia nigdy nie jest za dużo...trenuj sex, palcówki, pieszczoty aby kiedyś Twoja przyszła żona miała z Ciebie pożytek...

Dlaczego zakładasz, że będzie to 1 raz?

Wieści forumowe mówią, że najlepszy sex jest w pierwszych 3 miesiącach znajomości.

Potem ochładzasz znajomość bo nie pasujemy do siebie...

 

 

Założenia dotyczą strickte tej ów Ukrainki. Bez inwestycji w nią raczej próżnie szukać szans na utrzymywanie relacji przez 3 miesiące, a nie jestem desperatem żeby w nią inwestować - jeszcze w ciemno jak w losowy produkt na giełdzie😂

 

 

17 minut temu, SuperMario napisał(a):

@Baxton77 Idź na przypale albo wcale 😅 z nastawieniem że jak się uda to będzie miłe zaskoczenie i tyle. 

 

Po wszystkim tylko zaznacz małym druczkiem że niczego nie obiecujesz itp. 😉

 

Będzie podkładka żeby się wymiksować jak już się znudzi.

 

Co do odpuszczania gałęzi, sygnałow itp. kumpel często używa określenia "subtelna jak Ukrainka" 🤣 

 

Ostatnia jaką poznałem po 5 minutach rozmowy jak się dowiedziała że lecę w fajne miejsce, zaoferowała się że z chęcią zaopiekuje się moimi kwiatami w tym czasie, za darmo, dojedzie z drugiego końca miasta, a jak wrócę to na kawę da się zaprosić w zamian za przysługę. 🤦‍♂️😅 Kawa ze śniadaniem zapewne 😅

 

Kwintesencja kobiet ze wschodu lol

 

Mają parcie bez zahamowań.

 

Mnie razi, ale są tacy co albo nie widzą albo im to nie przeszkadza. Lepiej być świadomym imho, dla zdrowia portfela 😉

 

Po tym co się tu uczę to chodzić czy tym bardziej jeździć w tym przypadku nigdzie nie zamierzam - aby jak to mój dementor sosa mówił że wciąż chce dorabiać na uberze - natomiast jakby ona zainwestowała by swój czas i co śmieszne swoje pieniądze w paliwo aby przyjechać do mnie - to też nie wiem czy rozgrywanie czegokolwiek na moim kwadracie to dobry pomysł - generalnie brak mi planu na gierki z taką typką, do teraz jestem w szoku że tak wyrachowane dupy istnieją :)

Edytowane przez Baxton77
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, SuperMario napisał(a):

później wychodziło że wygląd petarda a w łóżku zwłoki i rozczarowanie. 

Potwierdzam. Nawet koleżanki tej mojej petardy były zszokowane jej zachowaniem na manewrach i próbowały ją dokształcać. 😎

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Baxton77 napisał(a):

do teraz jestem w szoku że tak wyrachowane dupy istnieją :)

Typowa kobieta... tyle, że wywaliła od razu "kawę na ławę", a nie bawi się w "uczuciowe gierki".

 

Były już opisy "świeżaków", że po ich czy to wypadku czy niepowodzeniu zawodowym "kochane Polki" porzucały, a oni zostawali sami w szoku.

Ty wiesz już na początku, że w razie "w" związek z Ukrainką nie przetrwa i można się na to przygotować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2024 o 09:05, Baxton77 napisał(a):

Post błahy, bez oczekiwań na jakieś konkretne rady. Jeśli takowe się pojawią będzie mi miło, a nóż ktoś przechodził podobne przygody i podzieli się doświadczeniem

Ja 40 moja żabcia😀 obecna 30. 

Bardzo fajną mamy relacje. 

Przed nią były raczej w moim wieku z dużymi przebiega mi lub starsze o kilka lat. Kobiety po 40stce są już bardzo doświadczone życiowo. 

Ja mam taki standard, że jak kobieta na początku znajomości wykazuje jakieś symptomy depresyjne czyli nie uśmiecha się za często, robi problemy z moimi prawicowym przekonaniami, krytykuje mnie choćby w mało znaczących sytuacjach, stara się być dominującą etc to od razu komunikuje jej, że mi się to nie podoba i jest to zła wróżba do dalszej relacji. Rozmawiamy o tym od razu. I z reguły jest koniec. Ciężko jest wtedy gdy się zakocham lub emocjonalnie zwiąże z partnerką. Ale da się i to przeżyć. Kilka dni lub tygodni i poznaje nową. 

Obecną 10 lat młodsza jest uśmiechnięta, zadowolona z życia, pozytywnie reaguje na mnie. Jedyny minus to słaby kontakt ze swoim ojcem. Pożyjemy zobaczymy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, calltoaction napisał(a):


Dwa razy sie z nią widziałem to osrałem, próbowała jeszcze rozmiękczać sytuację, że da się pewnie dogadać i to nie tak, że za facet za wszystko płaci itp. ale wiedziałem, że to dead end.

 

a zapomniałem zapytać a w sumie ciekawe - było coś z tego? na pierwszym czy drugim spotkaniu? czy chciała przeciągać "randkowanie", też jakaś gówniara?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Pewnie dobrze gra swoją rolę. W jakim sensie ma słaby kontakt. Chlejus czy nie żyje? Bo tak czy inaczej będzie projektować na ciebie cały syf z nim związany podświadomie. 

Normalna rodzina. Ojciec wymagający. Głowa rodziny. Matka na łeb mu nie wchodzi. 

Liczy się z jego zdaniem i jego decyzjami. 

(przynajmniej tak to wygląda. Jaką jest prawda za zamkniętymi drzwiami nie wiem). 

Córka słucha się ale czasem się buntuje. I stara się mieć swoje zdanie, które notabene nie kłóci się z moimi przekonaniami. Raczej ich wewnętrzne sprawy rodzinne jak to w każdej rodzinie. 

 

Jeśli będzie taka sytuacja o jakiej piszesz będę interweniował na bierząco. 

Jesteśmy różnymi osobami. Z różnych środowisk. 

Co będzie zobaczymy. Póki co jest bardzo dobrze. Ale to świeża sprawa. Także wszystkie problemy tego świata przed nami. 

 

 

Edytowane przez Dowódca plutonu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał(a):

Jak z tematem dzieci?

Ona nie ma dzieci. Nie ma kota. Nie ma psa. Nie pali i nie pije :)

Żadnych kobiet z dziećmi już nie chce. Same problemy i praca jak chłop na panszczyźnie. 

Współczuję samotnym mamom. Ale moje zdrowie psychiczne jest najważniejsze. 

 

PS. Żadnych kobiet z dziećmi i z kotami. Ta sama liga. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam.

Moda na sukces pełną gębą. Bold and.......b.... mocnyfull.

 

Kupuje bilet na PKS do Mexico City.

Tam laski same naprawiają samochody i chodzą na lody.

Okopcona blacharka w jeensach szparka.

Siniorita daj daj.

....upuść chlodziwo z mych jaj.

Brazylijskie love story, choć sprawdzimy jak amory.

Czy dyfer nie chaczy o żyletkę?

Nawilżymy wnet Vinietkę(M).

Loov rider...

MaCumba Majster.   

 

La cucaracza do sracza💩

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Brat Jan napisał(a):

@Obliteraror jesteś w temacie? Oni sa parą?

 

 

 

21 minut temu, Dowódca plutonu napisał(a):

Ona nie ma dzieci.

A Ty? jak się zapatrujesz na kwestię potomstwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Brat Jan napisał(a):

A Ty? jak się zapatrujesz na kwestię potomstwa?

Nie mam swoich póki co. 

 

W Chooj ciężki temat. Jestem tu anonimowy więc mógłbym pisać bzdury i pierdolić farmazony. 

 

Dzieciaki nie były moim priorytetem. Sam jestem z trochę patologicznego domu. DDA. Partnerka o tym wie. Niczego nie ukrywam przed nią. No może poza finansami i moim przebiegiem 😂😂

 

A Tak na poważnie. Mimo, że jestem ciągle aktywny sportowo... Zawsze byłem. To w zasadzie jedyna rzecz jaka mi dodawała skrzydeł. 

 

Może Ci co zalali formę przez przypadek mają łatwiej? Są postawieni przed faktem dokonanym. 

 

Ja mam swoje fajne życie. Nie wiem co będzie. Niczego nie odrzucam. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Baxton77 napisał(a):

a zapomniałem zapytać a w sumie ciekawe - było coś z tego? na pierwszym czy drugim spotkaniu? czy chciała przeciągać "randkowanie", też jakaś gówniara?

ta moja to była około 30stki, z tego co mówiła to nawet miała dobrą pracę. Nie było z nią nic, widziałem, że tam najpierw jest deklaracja+inwestycja i potem dopiero benefity :D wiec spassowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, calltoaction napisał(a):

ta moja to była około 30stki, z tego co mówiła to nawet miała dobrą pracę. Nie było z nią nic, widziałem, że tam najpierw jest deklaracja+inwestycja i potem dopiero benefity :D wiec spassowałem.

 

No to case 1:1 z tym że dekada różnicy na korzyść mojej :) to i tak miales cierpliwość skoro w 2 spotkania czas zainwestowałeś.  Ślinę chociaż zaliczyłeś czy też cnotka? :) choć że przy 30stce wciąż takie rozszczenia maja to już wgl mnie rozbraja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Baxton77 napisał(a):

 

No to case 1:1 z tym że dekada różnicy na korzyść mojej :) to i tak miales cierpliwość skoro w 2 spotkania czas zainwestowałeś.  Ślinę chociaż zaliczyłeś czy też cnotka? :) choć że przy 30stce wciąż takie rozszczenia maja to już wgl mnie rozbraja...

To ja wzbiłem się na wyższy poziom. Ona 18 lat. Ja 32. 8 miesięcy z taką byłem. Najpierw inwestycja w domek i ślub a potem benefity. Dziewica ślepo wierząca w Boga bez ojca z daddy issues. Niedawno zerwałem i ciężko się po tym podnieść. Więc jeżeli ktoś nie jest gotowy na takie brzemię to niech lepiej nie zaczyna takiej relacji jak ja. Bo laski się nie zmieniają. Chyba że na gorsze. A wy byście próbowali coś takiego ratować?

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Baxton77 napisał(a):

No to case 1:1 z tym że dekada różnicy na korzyść mojej :) to i tak miales cierpliwość skoro w 2 spotkania czas zainwestowałeś.  Ślinę chociaż zaliczyłeś czy też cnotka? :) choć że przy 30stce wciąż takie rozszczenia maja to już wgl mnie rozbraja...

to tak, ale bez emocji, bo szkoda życia na pasożyta.

23 minuty temu, Maxivoice napisał(a):

To ja wzbiłem się na wyższy poziom. Ona 18 lat. Ja 32. 8 miesięcy z taką byłem. Najpierw inwestycja w domek i ślub a potem benefity. Dziewica ślepo wierząca w Boga bez ojca z daddy issues. Niedawno zerwałem i ciężko się po tym podnieść. Więc jeżeli ktoś nie jest gotowy na takie brzemię to niech lepiej nie zaczyna takiej relacji jak ja. Bo laski się nie zmieniają. Chyba że na gorsze. A wy byście próbowali coś takiego ratować?

Nie no stary bez jaj, masz czekać do ślubu, że sprawdzić cokolwiek? Pójdziesz z nią po slubie do wyra i okaże się, że próbowałeś z nią wszystkiego i jest chujowo, to co wtedy?

Druga sprawa jakbym był na miejscu takiej laski to chętnie bym chciał w przyszłosci spróbować z kimś innym, to jest wpisane w ryzyko na 99%

Serio bujałeś się z nia 8 miesiecy bez seksu? Nie ratuj, nie wracaj, znajdź kogoś kto nie modli się do obrazka. 

ofc ja bym tak zrobił ty zrobisz jak uważasz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maxivoice napisał(a):

To ja wzbiłem się na wyższy poziom. Ona 18 lat. Ja 32. 8 miesięcy z taką byłem. Najpierw inwestycja w domek i ślub a potem benefity. Dziewica ślepo wierząca w Boga bez ojca z daddy issues. Niedawno zerwałem i ciężko się po tym podnieść. Więc jeżeli ktoś nie jest gotowy na takie brzemię to niech lepiej nie zaczyna takiej relacji jak ja. Bo laski się nie zmieniają. Chyba że na gorsze. A wy byście próbowali coś takiego ratować?

 

Ratować?🤡 ja po pierwszej randce i jej podejściu nie widzę sensu tego ciągnąć szkoda czasu i energii, ja myślałem że to ze mną jest problem, że mam oczekiwania max po 2 randkach zaliczyć. Powiedziała Ci wprost że najpierw chce ślub/dom żeby coś było? Czemu zerwałeś? w sumie pytanie retoryczne, ale może jeszcze coś było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Baxton77 napisał(a):

 

Ratować?🤡 ja po pierwszej randce i jej podejściu nie widzę sensu tego ciągnąć szkoda czasu i energii, ja myślałem że to ze mną jest problem, że mam oczekiwania max po 2 randkach zaliczyć. Powiedziała Ci wprost że najpierw chce ślub/dom żeby coś było? Czemu zerwałeś? w sumie pytanie retoryczne, ale może jeszcze coś było?

No potem mówiła w prost ale próbowałem ją przełamać ale po 8 miesiącach już nie dawałem rady i wizja małżeństwa i utrzymywania domu i rodziny mnie przerosła pomimo że mam 32 lata ale dzisiaj kurwa to nie średniowiecze żeby facet o wszystko zadbał. Szczególnie w Polsce ale to jeszcze dzieciak 18 letni. Zbyt mocno zwiazana z matką która dyktowała jej warunki. Ogólnie to była całkowicie wierna i zapatrzona we mnie ale ten brak intymności i jak do czegoś doszło to biczowanie nas obojga było chujowe. Więc już nie dałem rady i tak mi weszła w banie że myślę że to we mnie jest problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Maxivoice napisał(a):

No potem mówiła w prost ale próbowałem ją przełamać ale po 8 miesiącach już nie dawałem rady i wizja małżeństwa i utrzymywania domu i rodziny mnie przerosła pomimo że mam 32 lata ale dzisiaj kurwa to nie średniowiecze żeby facet o wszystko zadbał. Szczególnie w Polsce ale to jeszcze dzieciak 18 letni. Zbyt mocno zwiazana z matką która dyktowała jej warunki. Ogólnie to była całkowicie wierna i zapatrzona we mnie ale ten brak intymności i jak do czegoś doszło to biczowanie nas obojga było chujowe. Więc już nie dałem rady i tak mi weszła w banie że myślę że to we mnie jest problem.

Skoro przez 8 miesiecy organizowałeś jej czas i atrakcje to z racji jej młodego wieku to nic dziwnego że była zapatrzona jak w obrazek skoro znalazła stały bankomat.

Nie musząc się specjalnie wysilać skoro na loda czy bzykanko nie miałeś co liczyć, no chyba że przez te 8 miesięcy spotkaliście się 5x... to wtedy bym częściowo zrozumiał twoją cierpliwość, choć dla mnie to przegięcie.

 

Do mnie ukraina dalej zagaduje, że na tinderze nie mam co szukać bo "drugiej takiej jak ona nie znajdę", darowałem sobie odpowiedź że drugiej takiej nie będę szukać, sprostowałem że ona drugiego takiego też nie znajdzie. Wywaliła mi że "za mało się staram" - marzycielka - krótko uświadomiłem ją że angażuje się jeśli widzę w tym korzyść/przyszłość a nie bycie kolegą od spacerów, ofc pomijam że dalej bym się nie angażował znając jej mindset, ale niech w to wierzy.

 

 

I dalej mi wysyła relki z buziakami jak to wychodzi od kosmetologów po zabiegach, jest świadoma że jest śliczną dupą i mega to stara się wykorzystywać 😅 tylko to jedyna kartą jaką ma i może grać...

Edytowane przez Baxton77
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci nie szkoda tysiaka to bierz ją gdzieś na weekend i jedź z tematem. Pannie rośnie ciśnienie, teraz chce Cię przekonać foteczkami, na żywo pewnie pokaże co potrafi żeby Cię urobić gdy zrozumie że same zdjęcia i słodkie pierdu pierdu to za mało. Co poruchasz to Twoje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.