Skocz do zawartości

Ubiór na wesele i poprawiny - proszę o poradę


Hukko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Wielkimi krokami zbliża się wesele mojego dobrego kumpla i wypadałoby założyć jakieś konkretniejsze odzienie. Fajne i wolne dziewuchy będą, zatem idę na nie bez towarzyszki. 

Czytałem różne poradniki jak się ubrać i już mi baniak paruje. Tego nie, tamtego nie, tamto tak ale bez takiego i takiego. Żadnych konkretów. Dlatego zwracam się z prośbą o te konkrety. 

Powiem krótko - obecnie nie jestem przy kasie, więc liczę się z kosztami. Jest w planach zakupić używkę  poprzez vinted i iść do dobrego krawca żeby mi to porządnie skroił żeby to miało ręce i nogi. Granatowe gajery choć dobrze wyglądają i są bezpieczne to wydają mi się takie nudne. 

 

1.Na wesele miałem po prostu zamiar zakupić jakąś fajną kamizelkę dobrej jakości (nie jak janusz) w zestawie ze spodniami, do tego czarne buty oxfordy, jakiś krawat pod kolor i pasek. Sikor na czarnym, skórzanym pasku. 

2. Na poprawiny bardziej luźno - może jakaś biala lniana koszula ze stójką, spodnie casual i buty, być może te same oxfordy albo coś a'la espadryle. 

 

Ma to jakiś sens? 

Mój wiek - 25 lat. Szczupły, ale nie szkielet. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Iceman84PL zmienił(a) tytuł na Ubiór na wesele i poprawiny - proszę o poradę

Poszukaj na Google grafika/pinerest/grupach tematycznych na FB ubrań mężczyzn weselnych i tego się trzymaj jako ogólnego wzoru/fasonu. 

Są uniwersalne zasady ale sprzedawcy w sklepach z samymi garnitutami je świetnie znają. Możesz pochodzić i poprzymierzać pokazując jednocześnie co znalazłeś (w jaki styl celować mają) i wypytując co można poprawić przy rękawie, talii itd. 

 

Kupno używki i poprawienie u krawca uważam za dobry pomysł, tego bym się trzymał. Najlepiej przed kupnem albo utrzymuj kontakt z krawcem, albo żebyś miał możliwość zwrotu ubrania, bo nie wszystko da się poprawić, krawiec będzie wiedział co się da i czy się opłaca (a jak nie przymierzysz to nie zobaczysz jak na Tobie leży). 

 

Za nowy komplet garniturowy trzeba liczyć minimum 2/2.5 tyś zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli idziesz na wesele rwać, a nie się dobrze bawić w towarzystwie dobrego kumpla, który własnie traci swą wolność. W dodatku bez  kasy,  czyli swojego statusu nie podkleślisz. Napiszę krótko: zostań lepej w domu, poczytaj forum dokładniej, pograj w grę, kup truskawki, bo już się pojawiły, pójdź na spacer. Możliwości jest sporo.

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Czyli idziesz na wesele rwać, a nie się dobrze bawić w towarzystwie dobrego kumpla, który własnie traci swą wolność. W dodatku bez  kasy,  czyli swojego statusu nie podkleślisz. Napiszę krótko: zostań lepej w domu, poczytaj forum dokładniej, pograj w grę, kup truskawki, bo już się pojawiły, pójdź na spacer. Możliwości jest sporo.

Nie no niech idzie na to wesele tylko nie z nastawieniem że będzie rwał i ruchał. 😂 Najlepiej nastawić się tylko na taniec, zabawę i wódeczkę. A jak ewentualnie wpadnie jakiś bonus to wtedy. 😄

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrand ależ ty mi nie mów co mam robić. Zapytałem o poradę dotyczącą ubioru, nie masz powodu żeby siać takie komentarze w moim kierunku. 

Z tym, że idę sam to chodziło mi o to, że raz czytałem żeby partnerka też coś założyła co by współgrało ze mną, a raz żeby na to nie zwracać uwagi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granatowy garnitur wydaje się nudny, ale to klasyka. Pamiętaj, że zdjęcia z tego wydarzenia będzie oglądało dużo osób. Moim każdy facet powinien mieć granatowy garnitur. Znajdziesz w sklepach z używaną odzieżą, albo przy kościele. Wiele osób oddaje po śmierci bliskich, albo kiedy utyje (mnie się zdarzyło oddać jak się skurczyły ;) - w bardzo dobrym stanie). W większych miastach działają wypożyczalnie - nie korzystałem, więc ciężko mi powiedzieć. Najważniejsze to spasować ramiona, potem długość rękawów no i klatka. Nawet jeśli garnitur ma włoski krój i ma być luźny to ramiona będzie miał szerokości osoby dla której jest przeznaczony, a nie o dwa numery za duże. 

 

Krawatu nigdy, nie bierz pod sukienki partnerki. No chyba, że jesteś dodatkiem do jej wystrzałowego stroju, to wtedy ok. Tylko od razu zastanów się co ty z sobą zrobisz jak pójdzie przypudrować nosek. Będziesz stał pod toaletą? Dla mnie to wygląda zawsze tragicznie. Jak dzieci ubrane tak samo bo mama lubi. Panie to lubią. Zaznaczają własność - to na przyszłość. 

 

Wejdź na bloga Mr Vintage. Znajdziesz bez problemu artykuł. Możesz wejść też na Miller Menswear, to może być za dużo. Bo rozumiem opór przed formalną klasyką. 

 

Jak nie chcesz garnituru, podobny stopień formalności ma tzw. zestaw koordynowany, granatowa marynarka i szare spodnie. Do tego marynarka może być klubowa (ze "złotymi" guzikami). Taka marynarka to cudo samo w sobie. Praktycznie każdy facet wygląda w niej dobrze. Starszym odejmuje lat, młodsi w niej poważnieją. Łatwiej też znaleźć używane, jeśli szukasz osobno. 

 

Moim zdaniem granatowy garnitur, srebrny krawat, czarne buty (pamiętaj o granatowych skarpetkach ciemniejszych jak spodnie, proszę nie czarne i o odpowiedniej długości, bo ściągacz na czarnych skarpetkach do kostki wygląda tragicznie). Tak na szybko to jeszcze szerokość krawata, powinna być taka jak odwróconych klap przy marynarce. Jak masz wąskie klapy to wąski krawat i na odwrót. Choć najlepiej poruszać się w średnich szerokościach jak nie masz doświadczenia. Klasyka to może nuda, ale i gwarancja, że nie staniesz się "gwiazdą", którą wszyscy zapamiętają. 

 

Jak chcesz poszaleć to raczej właśnie z kolorem krawata - chociaż wybrałbym jednolity, te z wzorkami potrafią przyprawić o oczopląs jak nie zgra się rozdzielczość nagrywania, kodowania i odtwarzania video. Jednolity nawet mocny kolor jest ok. Jeśli już musisz zieleń/fiolet. Do tego poszetka, raczej biała jak nie masz doświadczenia w dobieraniu. 

 

 

@OdważnyZdobywca - za 1500 kupisz Vistulę (z aplikacją masz zniżkę) lub Bytom. Za 100 zł to krawiec bez problemu poprawi i to doliczając ekstra, za to że robi "markowy" ciuch. 

 

ps. idź do fryzjera, jak masz zarost to do barbera jak nie ogol się dokładnie kilka godzin przed wyjściem. Pamiętaj o nowej maszynce czy to tam używasz. Pokiereszowana albo czerwona twarz rozwali każdy strój. Podobnie jak żałoba za paznokciami (albo nie przycięte).

 

 

Edytowane przez Piter_1982
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Hukko napisał(a):

Wielkimi krokami zbliża się wesele mojego dobrego kumpla

 

 

11 godzin temu, Hukko napisał(a):

Powiem krótko - obecnie nie jestem przy kasie, więc liczę się z kosztami.

 

Jeżeli będzie to środek lata to marynarka nie przyda się, chyba, że trafi na deszczową, chłodną anomalię.

 

12 godzin temu, Hukko napisał(a):

Fajne i wolne dziewuchy będą,

Zakładam więc, że i tańce.

Więc wygodne buty, oddychająca koszula.

Pytanie czy i jak bardzo się pocisz. na zapach potu dobrze działa oliwka magnezowa jako dezodorant.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Piter_1982 napisał(a):

za 1500 kupisz Vistulę (z aplikacją masz zniżkę) lub Bytom. Za 100 zł to krawiec bez problemu poprawi i to doliczając ekstra, za to że robi "markowy" ciuch

Powątpiewam w te 100 zł.

W 2018 za dopasowanie Lantiera (topowa linia Vistuli  w owym czasie) zapłaciłem 500 ziko w Warszawie, u Józefa Błońskiego. A to jest zakład oferujący 'przystępne' ceny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adams pewnie zależy od miejscowości. Ja mieszkam w jednym z biedniejszych regionów, do tego mam wadę postawy więc sporo rzeczy zanoszę do poprawki. Spodnie (jeansy, chinosy, sztruksy) długo płaciłem po 20 pln, ostatnio 35. W kwietniu właśnie garnitur Vistuli: skracanie spodni i  rękawów z przeniesieniem guzików 80. Starej daty rzemieślnik i rozpoznaje mnie jako swojego klienta, pewnie to też ma znaczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się kto wśród twoich znajomych ma dobry gust, facet który na co dzień chodzi w koszulach/garniturach, albo kobietą (koleżanka,  kuzynka...), która zawsze się dobrze stylowo ubiera.

Zapytaj czy nie wybierze się z tobą do sklepu (one to lubią, owec duża szansa że się zgodzi), w zamian postawisz kawę/piwo.

W sklepach z garniakami też zwykle obsługa jest bardzo pomocna i raczej nie wepchną Ci nic niepasującego. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, bzgqdn napisał(a):

W sklepach z garniakami też zwykle obsługa jest bardzo pomocna i raczej nie wepchną Ci nic niepasującego. 

 

Tu bym dyskutował. W firmowych salonach zwykle tak. No, ale są ludzie i ludzie.

 

Czasami możesz trafić na "wybitną" jednostkę. Przykład z przed roku, mniej więcej. Mam markową koszulę, bardzo ją lubię. Poszedłem do salonu i poprosiłem o dwie w tym rozmiarze. Dokładnie w tym, ten model, tylko inny wzór na materiale. Było to przed wyjazdem, potrzebowałem cosual. Kobita długo szukała na zapleczu. Po czym przyniosła slima, a drugą z za dużym kołnierzykiem. Jakby powiedziała, że wybranego wzoru nie ma w moim rozmiarze pewnie bym wybrał inne, a tak wrzuciła mnie na minę. Raczej w tym salonie już nic nie kupię, choć markę dalej lubię, więc poszukaj jej innego sklepu. Niestety zorientowałem się za późno więc na wyjeździe, latałem i szukałem sklepu. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne ze o obsługa noze byc różna, ja jak do tej pory mam raczej dobre doświadczenia. Jak ostatnio kupowałem garniak to byłem w kilku miejscach i raczej te Panie koło mnie skakały i starały się doradzić.  Co ciekawe większe zaangażowanie było wśród ekspedientek po czterdziestce niż u tych młodszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.