Skocz do zawartości

Gdy partner postępuje w sposób aktywizujący zazdrość.


Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie maleńkie pytanko. Jak poradzić sobie z taką sytuacją, kiedy partner specjalnie zabiega o aktywizowanie mojej zazdrości. Jest to dla mnie strasznie męczące. Wielokrotnie nie wiem jak mam się zachować. Szczególnie w momencie, kiedy mój samiec zabiera się za adorowanie jakiejś panienki. Jestem typem osoby, która odsuwa się w takich sytuacjach i idzie swoją drogą. Moim zdaniem on dokonuje w tym momencie jasnego wyboru i wszystko w temacie. On twierdzi, że takie moje zachowanie, to wynik braku moich uczuć do niego i nieogarniania moich emocji  :blink:  Jego zdaniem powinnam wówczas bardziej o niego zabiegać, ostentacyjnie podchodzić i zaznaczać swój teren. Przy czym jednocześnie twierdzi, że ma uczulenie na zazdrosne kobiety, bo nic tak nie rujnuje związku jak zazdrość. I ja ponoć odsuwam się właśnie z powodu tej niby zazdrości. Nie potrafię tego zrozumieć. Głupieje. Mam odczucie, że mnie tresuje. Gdzie popełniam błąd? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwie się że interpretujesz to jako tresurę.

Możesz zacząć robić to co on, czyli jak on idzie zagadać do jakiejś dupy to Ty znajdujesz sobie jakiegoś kolegę do rozmowy i nie interesujesz się (nie zerkasz itp) co robi Twój mężczyzna. Jeśli będzie burczał to powtórz mu to co on mówi Tobie: zaznaczaj teren itd. Może go otrzeźwi.

 

Ja rozumiem że na imprezie rozmawia się z ludźmi, ale jeśli ewidentnie chodzi o wywołanie zazdrości, to jest to słabe niezależnie od tego kto to robi: kobieta czy mężczyzna.

 

 

Edytowane przez wstrzasajaco_przystojny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinnaś go kopnąć w dupę.

 

Twój mężczyzna a może bardziej chłopak wykazuje niedojrzałość emocjonalną. Chciałbym teraz coś mądrego napisać, bardzo elokwentnie wyrazić swoje niezadowolenie z tego typu postaw ale z uwagi na mój bardzo ograniczony zasób mądrych słów napiszę, że jest to kurwa chora sytuacja.

 

2 minuty temu, wstrzasajaco_przystojny napisał:

Możesz zacząć robić to co on, czyli jak on idzie zagadać do jakiejś dupy to Ty znajdujesz sobie jakiegoś kolegę do rozmowy

Po co w takim razie ten związek?

 

Ja proponuję twarde powiedzenie, że nie podoba ci się takie jego zachowanie a jak to nie pomoże to powiedzieć mu PA PA.

  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnego błędu nie popełniasz, co mnie zdumiło. Zdumiało? Nieważne. Póki on jest niepewny Twoich uczuć jest dobrze. Jak tylko będzie pewny to za jakiś czas zakocha się w takiej, która naprawdę ma go w du***. :D Oni chcą mieć w 100% uległą, ale w końcu się taką nudzą.

 

PS. Żeby nie było - w innych sprawach należy się słuchać swojego faceta. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się objawia gorączkowe pragnienie dostrzeżenia Twojej uwagi. 

Z opisu sytuacja jawi się jako czarno-biała i na tej podstawie bracia dobrze radzą, ale może warto spojrzeć na temat szerzej, a nie wycinkowo.

 

Może po prostu generalnie nie okazujesz mu uczuć i dlatego tak jest, bo on łapie się różnych metod, nawet jak widzę dość rozpaczliwych (adorowanie innych lasek), a to co robisz tylko potwierdza jego przypuszczenia, że masz na niego wyjebane?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może się chłopak guru od PuA naczytał?
To jest tradycyjna technika push and pull. Przeczytaj sobie o tym, Internet jest tego pełny.

1 godzinę temu, Morika napisał:

 Mam odczucie, że mnie tresuje. Gdzie popełniam błąd? 

Mam wrażenie, że potwierdzenie moich słów stanowi ostatnie pytanie - te manipulacje na tym polegają, aby bardziej biegać za "drugą połówką", starać się.
Jeżeli uważasz, że gdzieś popełniasz błąd, to właśnie połknęłaś haczyk.
Wydaje mi się, że podświadomie oczekujesz technik i sposobów zachowania się aby z tego wyjść, i naprostować relację.

No cóż, moim skromnym zdaniem - tańczysz tak, jak on tylko tego zechce. Najważniejsza rzecz jaką trzeba rozgryźć : czy on zajmuje się materiałami od puasów?

Jeżeli tak, to przeczytaj mój post od początku.
Jeżeli nie, to wygląda na opis narcystycznego zaburzenia osobowości.
Swoją drogą, jeżeli porównać cechy osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości, a te które by chciała kobieta żeby miał facet, to one prawie wszystkie się ze sobą pokrywają.
Dlatego tak bardzo chcesz o niego walczyć, i zrobisz wieeele za takie emocje jakie Ci dostarcza - chociaż możesz sobie nie uświadamiać jak bardzo chcesz ćpać emocje, i świadomie zaprzeczysz.

 

Polecam przeczytać: http://www.psychologiawygladu.pl/2015/10/dlaczego-kobiety-trwaja-przy.html

Nie żebym mówił, że Twój boj to psychol, bo skąd mam to wiedzieć.
Rozpatruję dwie najbardziej logiczne sytuacje.

Jeżeli masz ochotę, to daj mi znać co myślisz o tym co napisałem, jak sytuacja się rozwinie. 
Ciekawy jestem, czy strzeliłem poprawnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bruxa napisał:

:D Oni chcą mieć w 100% uległą, ale w końcu się taką nudzą.

Jest różnica między postawą służalczą a uległą. Tak samo można dominować i przewodzić. 

 

3 godziny temu, Bruxa napisał:

Póki on jest niepewny Twoich uczuć jest dobrze

Póki jest niepewny to gania i to do czasu kiedy przestanie białorycerzyć. 

4 godziny temu, Morika napisał:

Wielokrotnie nie wiem jak mam się zachować. Szczególnie w momencie, kiedy mój samiec zabiera się za adorowanie jakiejś panienki. Jestem typem osoby, która odsuwa się w takich sytuacjach i idzie swoją drogą.

Rób swoje i idź swoją drogą gdy tak się zachowuje. Odejdź a jak przyjdzie to sobie to wyjaśnijcie. Nigdy jednak nie będzie twój. Możesz mu powiedzieć coś w stylu ,że tak nie ważne gdzie facet nabiera apetytu , ważne ,że jada w domu. Ale ty dopóki jesteś jego kobietą to jak ma ochotę na amory to niech przyjdzie do ciebie. Zwłaszcza gdy jesteś obok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robi to specjalnie to najgorszą karą dla niego będzie chyba olewka. 

Spotykałam sie z facetem, który miał pewne cechy toksycznej osoby. Specjalnie mnie prowokował,  (co zauważyłam dopiero później), żeby następnie robić ze mnie nie zrównoważoną, (a bardzo ciężko wyprowadzić mnie z równowagi). Na początku zazwyczaj po kłótni byłam zażenowana tym wszystkim i przepraszam oczekując, że on też to zrobi (oczywiście nie znał słowa przepraszam) - wpędzał mnie w poczucie winy. Jakie było jego zdziwienie i  jakieś dziwne niezadowolenie, kiedy znowu wbił mi szpile i sprowokował, a ja to olałam. Próbował nawet wmawiać, że chyba się obraziłam czemu stanowczo zaprzeczałam. :lol:

Radzę Ci to po prostu zignorować jeśli chcesz mu się "odwdzięczyć" za jego zachowanie. :)

A jeśli nie chcesz tracić czasu na jakieś gierki, to porozmawiaj z nim szczerze.

U mnie jednak szczere rozmowy pomagały tylko na chwilę i tylko ja na nich traciłam odsłaniając się.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten facet chyba czytal i chyba do niego dotarlo jak funkcjonuje mozg kobiety ale robi to w najgorszy mozliwy sposob wiec osiaga odwrotny rezultat.

 

Florence:

To moze zadzialac gdy jedyną cipką dla faceta jest Morika.

Jesli ma "wariant B" - to ona na tym przegra.

Ale i tak jest glupi jesli ona zauwazyla jego gierki.

Te gierki maja dzialac niewidocznie.

I wiem ze dzialaja.

Moja kobieta zrobila sie miekka jak maslo w 40 stopniach Celsjusza gdy ją trafily takie akcje.

Ale ja juz od kawalka czasu postanowilem i tak robie ze nigdy moj sex nie zalezy od jednej kobiety.

Jej decyzją jest czy mi da czy nie.

Nie musi, absolutnie nie, ale to nie znaczy ze bede zyl w celibacie az jej sie odwidzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wychodzę z założenia, że jak są jakiekolwiek problemy w związku to nie ma nic lepszego niż poważna,  spokojna rozmowa na ten temat. Jeśli któraś ze stron czuje się niekomfortowo, nie podoba jej się zachowanie partnera - zaczyna rozmowę bez owijania w bawełnę, informuje o tym,  szuka się wspólnie rozwiązania problemu. Jeśli rozwiązania/kompromisu nie ma to cóż - wtedy zwykle stawia się pytanie:  "Jesteś w stanie to zaakceptować? Da się coś z tym zrobić? Jak nie, to czy jest sens się męczyć ze sobą?" Ja zawsze staram się w taki sposób rozwiązywać problemy i muszę przyznać, że prawie nigdy mnie ta metoda nie zawiodła. Zdarzyło się, też że po takiej rozmowie zakończyła się relacja ale przynajmniej wiedzieliśmy na czym stoimy.  Po za tym jestem wyjątkowo uczulona na takie podchody i gierki...ale zamiast się odpłacać wolę zapytać wprost o co chodzi i na spokojnie omówić temat.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Ci na nim naprawdę zależy  i nie licząc tego co odstawia z wywoływaniem zazdrosci jest wobec Ciebie w porządku to  najpierw spróbuj szczerze porozmawiać. 

Ja bawiłam się w gierki, kiedy  zobaczyłam, że tamten facet jest niereformowalny, a któraś z kolei  rozmowa nie ma sensu i straciłam po prostu większość pozytywnych uczuć.

1 godzinę temu, JoeBlue napisał:

To moze zadzialac gdy jedyną cipką dla faceta jest Morika.

Nie zgadzam się,  ale rzeczywiście niektórzy jeśli idzie coś nie  po ich myśli przeskakują na drugą jeśli mają taką możliwość . :)  No cóż, nikogo nie da sie zatrzymać na siłę i chyba nie powinno. :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój partner zachowuje się dziwnie. Pytanie dlaczego? A może prowokuje Cię, dlatego bo nie okazujesz mu zainteresowania, może inne sposoby na Ciebie nie działały (a nie chciał wyjść na słabego prosząc się o trochę uwagi) i ima się tak intensywnych metod? Najpierw analizujmy siebie a później innych. Kilka osób widzę już forumowo tutaj ukamienowało tego mężczyznę, tak jak czasem tu się kamieniuje kobiety nie znając szczegółów tylko ogólny zarys sytuacji.

Edytowane przez Maarcin_05
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 25.01.2018 at 10:41 PM, Florence said:

Nie zgadzam się,  ale rzeczywiście niektórzy jeśli idzie coś nie  po ich myśli przeskakują na drugą jeśli mają taką możliwość . :)  No cóż, nikogo nie da sie zatrzymać na siłę i chyba nie powinno. :)

 

To troche inaczej wyglada z meskiej strony.

Masz co ci natura dala.

Dysponujesz tym jak chcesz.

Nie mam zamiaru cie zmuszac do dzialania wbrew woli ale nie sądź ze bede cie prosil ani czekal do us* smierci.

Nie jestes jedyna i sa inne co beda MNIE prosic zeby je porzadnie przeleciec. Bywalo nieraz.

DUUUUUUZO jest kobiet ktore nie spia po nocach bo sa nieprzeleciane od miesiecy i lat.

Wystarczy sobie to uswiadomic.

Kazdy ma taka mozliwosc.

Nie kazdy przyswaja ten fakt.

Wasze szczescie.

Gdyby tak bylo - tanczylybyscie wokol mezczyzn jak wokol diamentow.

Tak jest w krajach gdzie mezczyzna sie liczy bo jest ich malo.

Np. w krajach gdzie jest wojna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sam chce odejść i prowokuje abyś to Ty go zostawiła. 

Jak Ci na nim zależy to wyłóż kawę na ławę, że nie akceptujesz takich zachowań i zapytaj jaki ma w tym celu.

Czy to facet czy kobieta jak ktoś sztucznie wzbudza zazdrość jest to sygnał do ewakuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JoeBlue napisał:

Gdyby tak bylo - tanczylybyscie wokol mezczyzn jak wokol diamentow

Rozśmieszyłeś mnie, serio hahah...:lol:

Nie każda kobieta do szczęścia potrzebuje mężczyzny, tym bardziej za przeproszeniem pierwszego lepszego, nawet jakiekiegoś półgłówka, aby tylko był i zaspokajał. :lol: 

I nie wszystko sprowadza sie do seksu. Napisałam, że powinna olać jego prowokowanie zazdrości albo na początek szczerze pogadać.

 

Akurat nie chodziło w ogóle o seks, bo mam spore potrzeby i w czasie kłótni miałam wrażenie, że to ja najbardziej cierpiałam przez chwilowy (3-5 dniowy) celibat i później musiałam nadrabiać.:D Przeważnie jak się wkurzyłam, to tym bardziej musiałam rozładować napięcie. :lol: Także nie namawiałam jej do szlabanu na seks.

W stałym związku nie chodzi przecież tylko o seks. Jest baaardzo ważny, ale nie wiem czy facet tak łatwo znajdzie kolejną z którą będzie  mógł się też przyjaźnić, wygadać, poradzić czy przedstawić rodzinie.

Ja akurat byłam tamtego pewna, byliśmy mocno związani, wiec mogłam sobie pozwolić na jakieś działania, kiedy rozmowy niezbyt pomagały. :)

I nie wiem czemu się uczepiłeś...:lol:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiam sie. Walcze z poglądem, nie z tobą.

 

Te co nie potrzebuja bardzo potrzebuja.

Kobieta po prostu nie przyzna czegos takiego bo to oddaloby cala wladze w rece mezczyzn i co im wtedy by pozostalo?

Facet latwo znajdzie kolejną jesli nie ma zakodowane ze ta jedyna to jedyna ktora mu da.

Pewnie ze nie chodzi tylko o sex ale znasz piramide Maslowa?

Po wyzsze potrzeby siega sie gdy PODSTAWOWE sa zaspokojone a co jest bardziej podstawową od sexu?

Odpuscmy jedzenie, to oczywiste.

Chcesz zeby ktos chodzil do filharmonii gdy od trzech dni nie jadl?

No comments.

Ale chcesz zeby chodzil gdy od kwartalu nie bzykal, tak?

Mezczyzni mysla tylko o sexie, tak?

Kobiety mysla o nim jeszcze wiecej, slysze rozmowy w pracy, mam wokol mnostwo wyzwolonych kobiet ktore nie potrzebuja mezczyzny i slysze o czym rozmawiaja.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.01.2018 o 16:29, Florence napisał:

Jest baaardzo ważny, ale nie wiem czy facet tak łatwo znajdzie kolejną z którą będzie  mógł się też przyjaźnić, wygadać, poradzić czy przedstawić rodzinie.

Znajdzie i to szybciej niż Ci się wydaje. Zwłaszcza jak jest obcykany w temacie i wie, że jeśli nie ta, to inna :) Trochę wiary w mężczyzn :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ludzie grają między sobą w jakieś gry i robią sobie testy?

Trzeba się szanować i rozumieć nawzajem. Taka harmonia charakterów, zrozumienia, szacunku. Relacja ma być pozytywna, a seks jest najważniejszy.

I jeżeli któraś pisze, że seks nie jest ważny to albo kłamie albo ma nie udane życie seksualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lalka napisał:

Dlaczego ludzie grają między sobą w jakieś gry i robią sobie testy?

Bo są ludźmi?

1 godzinę temu, Lalka napisał:

(...)harmonia charakterów, zrozumienia, szacunku. Relacja ma być pozytywna(...)

 

Harmonia jest nudna. a jak ludzie się nudzą, to...

1 godzinę temu, Lalka napisał:

robią sobie testy

W dużej mierze dlatego, że do dojrzałej formy komunikacji zazwyczaj trzeba dojrzeć. I istnieje ryzyko, że jednak manipulacja będzie skuteczniejszą metodą żebyś TY zrobiła, to co JA chcę żebyś zrobiła.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, JoeBlue napisał:

Pewnie ze nie chodzi tylko o sex ale znasz piramide Maslowa?

Po wyzsze potrzeby siega sie gdy PODSTAWOWE sa zaspokojone a co jest bardziej podstawową od sexu?

Zgadzam się z tym, że seks to podstawa do czegoś więcej, coś bardzo ważnego,  wiec nie wiem po co dalsza

dyskusja...:P  Mój pierwszy facet był delikatnie mówiąc dziwny pod tym względem i miał jakieś kompleksy, a wmawiał, że to jestem niewyżyta, więc wiem jak frustrująca może być niewystarczająca ilość seksu

w zwiazku.:lol:

Piramida Maslowa była chyba w gimnazjum, wiec ciężko jej nie znać. ;)

2 godziny temu, giorgio napisał:

Znajdzie i to szybciej niż Ci się wydaje. Zwłaszcza jak jest obcykany w temacie i wie, że jeśli nie ta, to inna :) Trochę wiary w mężczyzn :D 

Ale ja bardzo wierzę w mężczyzn.:P

Tylko patrząc na moich dwóch byłych,  a szczególnie jeśli chodzi o jednego, to mam wrażenie, że KAŻDA ucieknia przy bliższym poznaniu, :lol:ewentualnie znajdzie kolejną

masochistke... hahah :lol: Nie twierdzę, że żyją w celibacie, bo na pewno nie, ale w stałych związkach nie są, zresztą ja też od ostatniego tylko jakieś przelotne chwilowe zauroczenia, także nie tak łatwo znaleźć kogoś kto będzie pasował pod wieloma względami, żeby wytrzymać ze sobą dłuższy czas, chociaż w haju zakochania nie patrzy się na to czy ktoś pasuje czy nie, ale rzadko mi się to zdarza. :)

Zaczynam zazdrościć koleżance z której się śmiałam - przeżywa "wielką miłość" chyba  trzeci raz w przeciągu roku, pewnie wyznaje zasadę, którą napisałeś- nie ten to inny. :lol:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Florence napisał:

Tylko patrząc na moich dwóch byłych,  a szczególnie jeśli chodzi o jednego, to mam wrażenie, że KAŻDA ucieknia przy bliższym poznaniu, :lol:ewentualnie znajdzie kolejną

masochistke... hahah :lol: Nie twierdzę, że żyją w celibacie, bo na pewno nie, ale w stałych związkach nie są, zresztą ja też od ostatniego tylko jakieś przelotne chwilowe zauroczenia, także nie tak łatwo znaleźć kogoś kto będzie pasował pod wieloma względami, żeby wytrzymać ze sobą dłuższy czas,

 Pewnie to jakieś białorycerzyki, oj tam zaraz znajdować żeby pasował... jak jeden jest to zaraz musi być następny to naturalne.:lol:

Edytowane przez Głodny Prawdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się żeby byli białorycerzami... :) Raczej później wychodzą różne dziwactwa...:lol:

9 minut temu, Głodny Prawdy napisał:

jak jeden jest to zaraz musi być następny to naturalne

Dla jednych naturalne, dla drugich nie, może z wiekiem, każdym kolejnym związkiem jest łatwiej?? Jeśli byłam zaangażowana to ciężko "przestawić" się na kogoś innego. Po bliższym poznaniu z kimś innym, kiedy czułam, że robi się poważniej, przeważnie się wycofywałem, bo czułam że to nie do końca "to". :P

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.