Skocz do zawartości

Dlaczego mężczyźni nie chcą się żenić? Sama prawda życiowa.


Rekomendowane odpowiedzi

Małżeństwo zawsze miało chronić interes kobiety, a nie mężczyzny. Teraz małżeństwo jest skrajnie nieopłacalne dla facetów. Dlatego instytucja małżeństwa w Europie/Ameryce powinna zostać zmieniona, by prawa faceta też były zapewnione, jak nie teraz dobrowolnie, to za jakiś czas zmienią to muzułmanie siłą. Może kobiety sobie nie zdają sprawy, ale jeżeli w kraju muzułmańskim odmówiłyby mężowi seksu, to on ma pełne prawo pobić taką żonę, aż do zmiany zdania, także w krajach muzułmańskich, nie ma takiego czegoś jak gwałt w małżeństwie. Faceci przetrwają, będą łączyć się w grupy przyjaciół o wspólnej pasji, zainteresowaniach lub lubiących swoje towarzystwo. Jeszcze na horyzoncie pojawiają się roboty seksualne dla facetów, więc liczba opcji dostępnych dla facetów, jest coraz większa. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym problemem dzisiejszych kobiet są dzisiejsi mężczyźni.

 

Panowie! Takie spizdowacenie męskiego gatunku jeszcze w historii grane nie było!

 

Banda pantofli, nieasertywnych ciot, emocjonalnych pizd myślących fiutem a nie głową.

 

Kobiety podchodzą do mężcyzn jak do gówna, które za kawałek cipy zrobi wszystko a dziwicie sie? Bo ja nie. Jeśli spotykasz laske, która zachowuje sie jak frajer to podziękuj jej ostatnim kilkudziesięciu relacjom, zarówno tym ułamkosekundowym jak i tym długim z mężczyznami (związek z pantoflem, wywalający jęzor alwaro na ulicy, liżący dupe sprzedawca w sklepie, nagminny wielbiciel z portalu randkowego).

 

Cieszę sie, że jest jeszcze takie miejsce jak to gdzie propaguje sie myślenie głową a nie fiutem. A w realu? A w swoim otoczeniu już dawno wziąłem strone kobiet. Wziąłem stronę myślącego.

 

Nieraz se nawet żartuje z Paniami:

"Co ty kaśka jak był tak głupi, żeby pójść bez intercyzy to tera już z górki,niebieska karta i masz mieszkanie" itp.

 

Drugi w kolejności katalizator babskiego kurestwa to feministyczna propaganda w mediach i promowanie zwykłej kurwy jako kobiety nowoczesnej i wyzwolonej.

 

Dlaczego mężczyźni nie chcą sie żenić? Bo grubo ponad 3/4 z nas jest niedojebana i zepsuła rynek matrymonialny wszystkim. Kobietom -ucząc je, że nie trzeba sie starać o mężczyzne co powoli eliminuje wartościowych gości z gry bo widzą, że udział w tym nie ma sensu więc wybierają rzeczy typu MGTOW  . Nie-desperatom - ucząc kobiety bycia olewatorską interesowną szmatą. I samym sobie ale akurat chuj im w dupe, brzydzą mnie jak nic.

Edytowane przez Król Jarosław I
Dopisałem kilka słów
  • Like 9
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Król Jarosław I napisał:

Największym problemem dzisiejszych kobiet są dzisiejsi mężczyźni.

 

Panowie! Takie spizdowacenie męskiego gatunku jeszcze w historii grane nie było!

 

Banda pantofli, nieasertywnych ciot, emocjonalnych pizd myślących fiutem a nie głową.

Moim zdaniem to nie do końca tak. Natura nie znosi po prostu próżni. Kiedyś o słabości mężczyzny decydowała siła. Dziś charakter. Kiedyś słaby fizycznie samiec mógł tylko patrzeć, jak alfa posuwa kolejne samice. Teraz się to wszystko ucywilizowalo, ale sens ten sam. I kobiety dalej szukają tego samego - i dalej maja przysłowiowy kisiel w majtkach, jeśli ktoś ma je gdzieś, a tymi fajnymi pogardzają. 

 

P.S. Jestem pewien, że powiedzenie "gdzie są Ci mili faceci" powstało jeszcze w jaskiniach, kiedy jedna z samic dotkliwie pobita po zerżnięciu przez alfę poskarzyla się drugiej. A potem olała jakiegoś betę, oczywiście zaraz po tym jak opatrzył jej rany;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus - Przepraszam bardzo, ale z tego co pamiętam, skarżyłeś się na swoje białorycerzenie i bycie miękką fają bo olałeś nudną żonę, uległeś niczym biały rycerz innej kobiecie. A teraz nagle cudownie poczułeś się samcem alfa by dyskutować z innymi czy mają rację? 

Dam Ci małą radę, poczytaj forum, poczytaj wypowiedzi ludzi, którzy na tym forum są dłuższy czas, mają większe obycie ze związkami. Gdy to ogarniesz, poprawisz swoje życie związkowe, to wtedy śmiało wypowiadaj się niczym super znawca. 

Bo dla mnie trochę dziwnym jest taka przemiana w krótkim czasie. 

Kolega @Król Jarosław I napisał, o pewnej grupie facetów, którzy są miękkimi fajami myślącymi fiutem zamiast mózgiem i tu ma rację. Sam znam takich w otoczeniu co ulegają swoim samiczkom bo nie chcą stracić dostępu do groty rozkoszy. Nigdzie nie napisał, że wszyscy tacy są. 

Zresztą zobacz jakie białorycerzenie jest na portalach randkowych, facebooku i gdziekolwiek. Kolesie się upadlają tylko dla możliwości spotkania z kobietą, niektórzy upadlają się by kobieta im odpisała cokolwiek. 

Przez takie bandy białych rycerzy, normalni, świadomi faceci będą mieli ciężej jeśli chodzi o kobiety. Bo stają się wyrafinowane, wybredne. Co się im dziwić skoro mają atencję na wyciągnięcie ręki. Zresztą bracia wstawiają tutaj tematy z rozmówek z kobietami na portalach gdzie można ujrzeć jakie są roszczeniowe.

Końcówka wypowiedzi @Król Jarosław I jest brutalna, ale także szczera. Zgadzam się z tym. 

Nie dziwię mu się, że żartuje z kobietami by robiły niebieskie karty. Każdy w końcu kiedyś ma dość sytuacji z roszczeniowymi kobietami i oglądania tych białorycerskich kastratów bez godności. 

Nie odbieraj mej wypowiedzi jako atak na Ciebie, ale zrozum, jesteś nowym gościem. Staraj się zapoznawać z forum, wypowiadać się, ale nie pouczać czy pisać takie teksty "natura nie lubi próżni" bo to nie ma sensu. 

Wiesz dlaczego? Dlatego, że natura nie ma nic wspólnego z większą seksualnością i seksualną propagandą w tym świecie. Natura nie ma także nic wspólnego z upadlaniem się białych rycerzy tylko po to by ujrzeć cycka kobiety, cipkę, a jak się poszczęści to zaliczyć. 

To człowiek to wygenerował, człowiek to rozszerzył i człowiek to podtrzymuje. Nie natura. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, CalvinCandie napisał:

@tytuschrypus

Kolega @Król Jarosław I napisał, o pewnej grupie facetów, [...] nie chcą stracić dostępu do groty rozkoszy. Nigdzie nie napisał, że wszyscy tacy są. 

 

Pewnej niestety SPOREJ grupie.....na moje oko 75-90% :(

 

Najlepsze jest to, że oni i tak stracą dostęp do dziury a jeszcze będą zeszmaceni...

 

Rozumiecie to, że normą jest , że spotykam gości po 2-3 rozwodach, którzy dziwią mi sie, że nie chce sie żenić?

 

Dick-heads lv:150!

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, CalvinCandie napisał:

Sam znam takich w otoczeniu co ulegają swoim samiczkom bo nie chcą stracić dostępu do groty rozkoszy. Nigdzie nie napisał, że wszyscy tacy są.

Wszyscy tacy są. Ale nie wszyscy tacy są cały czas. Gdyż jak to ktoś kiedys fajnie ujął - można oszukiwać pewną grupę ludzi przez jakiś czas, ale nie można oszukiwać wszystkich ludzi przez cały czas.

 

Ci, którzy przy kolejnej blokadzie dostępu do cipki - zaczną się zastanawiać jak tu zrobić sobie wyjście awaryjne - prędko zauważą, że mozna dostać o wiele więcej za zdecydowanie mniej.

I ci się rozwodzą goniąc babę w cholerę. Dlatego żony nienawidzą prostytutek. Konkurencja, w ktorej żona zostaje rozsmarowana na ścianie.

 

Część też jest takich, ktorzy może i zdają sobie sprawę, że seks można mieć znacznie łatwiej i taniej niż w małzeństwie, ale boją się rozwodzić bo do końca nie wierzą, że to co im się wydaje - jest prawdą.

 

Nigdy nie spotkałem faceta, ktory po rozwodzie narzekałby na brak seksu. Zawsze, ale to zawsze da się ten temat ogarnąć.

W najgorszym wypadku diva. I tak wyjdzie taniej niż żona.

 

Kobiety mają tu znacznie poważniejszy problem. Bo takowa (o czym wspominałem w innym wątku), od której mąż uciekł bo między innymi seks reglamentowała - tak prosto i łatwo sobie zastępcy męża nie znajdzie.

I potem jest lament "gdzie ci faceci ?"

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

Banda pantofli, nieasertywnych ciot, emocjonalnych pizd myślących fiutem a nie głową.

To efekt braku pozytywnej męskiej tożsamości o której mówiła Karen. Nie mogą czuć się dobrze sami ze swoją męskością, więc potrzebują desperacko kobiet, aby udowodnić tą męskość. Forum Bracia Samcy pomaga zbudować taką tożsamość.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Król Jarosław I napisał:

Przepraszam ale nie widzę w którym miejscu twoja odpowiedź kontrargumentuje moją wypowiedź.

Twierdzę, że zawsze było mało alfa, a większość pizd, z Twojej wypowiedzi wynika, że nigdy wcześniej tak nie było. Moim zdaniem zmieniła się tylko forma. 

 

@CalvinCandie

 

Nie odbieram tego jako atak, po prostu jako argument ad personam - i to słaby i świadczący o tym, że nie przeczytałeś zbyt uważnie mojego tematu w świeżakowni. Gdyby tak było, nie pisałbyś nic o "dziwnej przemianie". I na tym po przestanę - Tobie nie chciało się dokładnie czytać mojej historii, mi zaś nie chce się tłumaczyć, dlaczego się mylisz. 

 

 

Co powiesz na to, żeby dyskutować merytorycznie, odnośnie tematu? Bo chyba liczą się argumenty. To znaczy dla mnie, bo dla Ciebie raczej ranga na forum. A mimo swojej rangi chyba po prostu mnie nie zrozumiałeś. 

 

7 godzin temu, CalvinCandie napisał:

Zresztą zobacz jakie białorycerzenie jest na portalach randkowych, facebooku i gdziekolwiek. Kolesie się upadlają tylko dla możliwości spotkania z kobietą, niektórzy upadlają się by kobieta im odpisała cokolwiek.

A ja stwierdziłem, że gdyby 15 000 lat temu były portale randkowe, to słabsi samce zabiegaliby o samice tak samo, jak teraz. Tzw. (bo nie przepadam za tym pojęciem) alfy portali randkowych nie potrzebują. 

 

Tu wskazówka dla Ciebie - tylko qrwa nie pisz za chwilę w stylu "to taki z Ciebie alfa jak dopiero się zarejestrowałeś?"?,bo na podobnej zasadzie napisałeś powyżej i - wybacz - nie było to do końca poważne. Nie piszę o sobie - piszę ogólnie. 

 

Przepraszam, że tak "bezczelnie" zwracam się do starszego użytkownika i jeszcze się z Tobą nei zgadzam? piona, nie chciałem się "wymądrzać", tylko podyskutować. 

 

Np. @Król Jarosław Ipodjął ze mną dyskusję bez dodatkowych pouczeń. Jak to na forum. Można więc:) 

 

Koniec off topu. 

 

Wracając do meritum i tematu wątku:

 

Moim zdaniem spierdolina się aż tak nie różni od tego, jaką była zawsze tylko zmieniła się ich forma. 

 

7 godzin temu, CalvinCandie napisał:

Wiesz dlaczego? Dlatego, że natura nie ma nic wspólnego z większą seksualnością i seksualną propagandą w tym świecie.

Ale naprawdę myślisz, że współczesne kobiety mają chuć większą niż te 15 000 (data umowna) lat temu? Na jakiej podstawie? 

 

W międzyczasie weszły normy społeczne, które to próbowały trzymać w ryzach, są słabe i mało skuteczne (np wymuszenie monogamii i zdrady), ale cywilizacja umożliwiła słabszym są com jakiś dostęp do cipki. Ale że natury nie oszukasz, to są białorycerze i oni też są odrzucani częściej przez kobiety. Zmieniła się forma. 

 

 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest w tym, że ludzie uważają małżeństwo za coś, co jest naturalną konsekwencją skończenia szkoły, studiów, pójścia do pracy. To pewien schemat- szkoła, studia, praca, małżeństwo, dzieci, rozwód a później śmierc. O ile pierwsze jest obowiązkowe do 18 roku życia, śmierc jest nieunikniona, to przecież małżeństwo wcale nie jest nakazane przepisami prawa czy prawem natury. Również nie raz i nie dwa razy widzę to parcie ze strony ludzi, rodziny, znajomych, żeby młodzi faceci się żenili. Ostatnio nawet usłyszałem, że 25 lat to już ostatni dzwonek dla faceta, że to już jest ten czas, żeby poznac dziewczynę. Cóż, ludzie nie rozumieją, że człowiek ma inne priorytety w życiu. Dla większości zmatriksowanych facetów życie kończy się na 30 czyli de facto w wieku, gdzie facet wchodzi w najlepszy okres swojego życia. 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus moim zdaniem zjawisko było wiele mniejsze. Kiedyś każdy znał swoje miejsce w szeregu. Nie było tyle gówo testów. Ale możemy sie spierać o skale kiedyś i dziś i nie osiągniemy konsensusu więc nie ma to sensu. 

 

A tak w ogóle to łzy kobiety są porażką mężczyzny i nie ważne ilu było przed ważne, żebyś starał się być tym ostatnim.

 

Pozdrawiam.

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ciekawyswiata napisał:

Ostatnio nawet usłyszałem, że 25 lat to już ostatni dzwonek dla faceta, że to już jest ten czas, żeby poznac dziewczynę

No poznać to se można, ale na pewno nie jest to wiek na hajtanie! :blink: Ja chyba miałem jednak fart, że wcześniej szanowne panie mnie olewały (teraz z resztą nie jest dużo lepiej) i zdążyłem się wyrwać choć częściowo z matrixa.

Dzięki temu już wiem, że zakładanie rodziny nie jest dla mnie, przynajmniej na ten moment tak uważam. Jestem outsiderem i "samotnym wilkiem" jednak... cóż zrobić <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie że wstawię taki mały cytat z książki którą obecnie czytam. Wydaje mi się że pasuje do dyskusji:

 

"Jeszcze raz wyłaniający się z naszych analiz obraz pożycia obu płci okazuje się niezbyt przyjemny. Ewolucja ukształtowała jednak mężczyzn i kobiety w taki właśnie sposób nie po to, by im zapewnić życie pośród przyjemności i błogosławieństwa stanu małżeńskiego. Zostaliśmy przez ewolucję ukształtowani celem podniesienia szans naszego indywidualnego przetrwania i zachowania gatunku nic zatem dziwnego że mechanizmy psychologiczne ukształtowane według takich bezlitosnych kryteriów trące egoizmem i samolubstwem."

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maVen nie ujmuję tego tak poetycko, ale lubię przypominać, że obie płcie zostały przez ewolucję zrobione w chuja. Kwestia tylko żeby sprawdzać, czy wciąż jest się w dupie. Na tym polu faceci mają zdecydowaną przewagę. Jakkolwiek to rozumieć ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Ale naprawdę myślisz, że współczesne kobiety mają chuć większą niż te 15 000 (data umowna) lat temu? Na jakiej podstawie? 

Raz, że było ich znacznie mniej niż obecnie. Dwa, nie było propagowania seksu gdzie się da. Trzy, puszczalskie kobiety mogły zapomnieć o względach alfy. Nawet jak jakaś dostała względy alfy to po odkryciu przez Alfa przywódcę, że puszcza się z innymi była więziona w pomieszczeniu lub mordowana na miejscu. Więc skala była dużo mniejsza.

Późniejsze czasy to też były inne bo córki nie mogły się tak puszczać bo przyniosłyby wstyd rodzinie i nie byłoby szansy pozyskania kogoś dla ich córki. Mam na myśli kogoś z dobrym majątkiem, sławą. Dawniej kobiety wnosiły nawet posag do związku. 

Kobiety znały swoje miejsce w szeregu, każda, która chciała być wyzwolona była karcona przez rodzinę albo wystawiona na ostracyzm przez społeczeństwo w otoczeniu. 

Także skala puszczalstwa była na pewno znacznie mniejsza niż obecnie. Teraz to praktycznie nie ma żadnych zasad, moralności. 



 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, CalvinCandie napisał:

Także skala puszczalstwa była na pewno znacznie mniejsza niż obecnie. Teraz to praktycznie nie ma żadnych zasad, moralności. 

 

Ciężkie do ocenienia czy mniej czy więcej, ale wydaje mi się, że po prostu było to bardziej naturalne - mniej sterowane zasadami moralnymi. Natura człowieka nie zmieniła się od początku istnienia gatunku, stworzyliśmy tylko ryzy dla niej w postaci tych zasad i moralności. Dlatego uważam, że było podobnie pod tym względem - po prostu teraz "bety" są ignorowane za pomocą innych środków - a nawet czasem "coś" zaruchają, za jaką cenę to już inna sprawa. 

 

Że teraz jest gorzej niż dajmy na to 100 lat temu, na pewno tak. Jeśli chodzi jednak o zaranie gatunku, wydaje mi się że nie bardzo. Człowiek pozostaje człowiekiem. Pomijam już aspekt często podnoszony przez @Bonzo, czyli mniejszą wykrywalność np. zdrady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, tytuschrypus napisał:

Pomijam już aspekt często podnoszony przez @Bonzo, czyli mniejszą wykrywalność np. zdrady.

Zdrad zawsze było tyle samo z tym, że obecnie sa dla ludzi czasy przeklęte.

Bo zdrady zaczęły być widoczne i w dodatku - udowadnialne twardymi przesłankami.

 

30 lat temu gdy facet wyszedł z domu i znikł za rogiem - cokolwiek można było o nim powiedzieć dopiero gdy wracając - wychynął zza rogu, za ktorym wczesniej znikł. Nie było telefonów, nie było aparatów, nie było maili, nie było GPS'ów, nie było pluskiew, nie było niczego (pełen Kononowicz).

Co gość robił między zniknieciem za winklem i późniejszym wychynięciem zza niego ? A tego to nie wiadomo.

 

Więc dopóki się sam nie przyznał, że ma kochankę - to nikt o tym się nie dowiadywał.

No chyba, że przyłapano "na goracym" - a to się bardzo rzadko zdarza.

 

A ludzie to zawsze gadali. Ale to było tylko gadanie. Bo jesli ktoś mówi, że Gośka się puszcza - to tylko mówi. Aby gadanie było wiarygodne - muszą być spełnione określone przesłanki.

 

Obecnie 99% zdrad wykrywana jest poprzez dowody pośrednie. SMS'y, maile, telefony, bilingi, konta na portalach. To jest dowód.

I dopiero taki dowód w zestawieniu "żona straciła zainteresowanie seksem" - układa się w logiczną całość.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam coś z masochisty bo ostatnio zaglądam na portal fronda.pl ;) No, ale trzeba czasem popatrzeć co ludzie innego poglądu piszą. I tam text:

 

http://www.fronda.pl/a/bozy-zamysl-wobec-malzenstwa-i-rodziny,109526.html

 

Jakoś ten zamysł późno wyszedł, bo przez dziesiątki tys. lat nie było czegoś takiego... Ale ja tam nie jestem antropologiem. Tak czy siak jest jakby o forum:P :

" Jednym z takich niepokojących zjawisk są gazety, filmy czy audycje, w których ośmieszane jest małżeństwo i rodzina. "

U nas sie może nie ośmiesza, ale przedstawia faktyczny obraz bez lukru.:blink:

 

" (młodzi) Buntują się przeciwko tradycyjnym normom moralnym, obyczajom i sposobom życia. Inaczej niż poprzednie pokolenie, przeżywają więzi rówieśnicze, zakochanie i przyjaźń między chłopcami a dziewczętami. Mają czasem dziwne spojrzenie na małżeństwo i rodzinę. Zwykle dlatego, że wielu młodym trudno podejmować decyzje na całe życie. "

 

No trudno podejmować, bo nigdy nie wiadomo co życie przyniesie. A pani zawsze moze przecież przeskoczyć na inną gałąź.

Ogólnie w tekście sporo religijnej papki :wacko:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, wyłącznie prąd w kraju i zamknijcie rafinerie - wszystko wroci do normy w 7dni... Samice szybko staną sie kobietami... 

 

Gdyby mężczyźni nie oddali swoich zasobow (możliwości ich zdobywania i gromadzenia) kobietom, wszystko by grało jak wcześniej ?

 

Z Panią sie zgadzam. Juz wiem czemu śnię o porzuceniu pracy w korpokolchozie na rzecz pracy na budowie... ;)

Kryzys męskich wzorców, brak tożsamości samca vs rozkwit kobiecej atencji, stajlow i luków...

 

Ze tak spytam - ktoś oglada westerny? Te prawdziwe, nie o kobietach 'kowbojkach'...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.