arch Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 Godzinę temu, Les napisał: PHP Developerskywings advisors 2 reviews - Gurgaon, Haryana ₹5,00,000 - ₹7,00,000 a year To jest 2200 zł na miesiąc. Polskiemu programiście nie oplaca się wyjechać, tylko milionom Hindusow i Chinczyków opłaca sie przyjechać do Polski programować. I zmien ton wypowiedzi. W Polsce w PHP-ie zarobki są ostatnio coraz wyższe, w tej chwili średnia to coś koło 7000 zł brutto - tyle, że zwykle w IT to jest B2B, więc netto masz z tego coś koło 5,5 tys. Nawet samiecweb jest pisany w PHP, konkretnie Laravelu 5 rozpoznaję po debug modzie Ale żeby nie być gołosłownym: UK (3041 funtów brutto miesięcznie) https://www.indeed.co.uk/jobs?q=php+developer&l= USA (7054 dolarów brutto miesięcznie) https://www.indeed.com/jobs?q=php+developer&l=United+States Francja (3030 euro brutto miesięcznie) https://www.indeed.fr/jobs?q=php+developer&l= W UK na stanowisku MID-a programisty PHP zarobisz na polskie coś koło 12-13 tys. zł netto. W Polsce coś koło 6, 7 netto, jak masz trochę doświadczenia i jest to w Warszawie, możesz mieć 8-10 bez większych problemów, niektórzy mają ponad 10. Te różnice nie są na tyle drastyczne, żeby zmieniać swoje życie o 180 stopni i jechać do UK programować, ale gdyby jakimś cudem hindusi nagle drastycznie zmniejszyli zarobki programistów w Polsce - wiem jaki jest na nich popyt zagranicą, dyplom mam, zabieram bagaże i mówię Januszom do widzenia 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unhomme Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 3 hours ago, Les said: Polskiemu programiście nie oplaca się wyjechać, tylko milionom Hindusow i Chinczyków Ciekawe, ja znalazlem cos takiego w Chinach : http://www.travaillerenchine.com/web-developer-shanghai-emploi/ Gdzie 20 000 RMB = 2 635 € Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 @Unhomme Ale to chyba chodzi o konkretnie "fracuskiego" programistę, zapewne chodzi tu o jakiś prestiż i by dany koleś gadał po francusku, tak mi się wydaje. Tam dużo nacisk się kładzie na "białe małpki" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unhomme Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 (edytowane) @arch We FR sa bardzo duze przedzialy zarobkow w zaleznosci od firmy, od umiejetnosci, od doswiadczenia, od dyplomu. To co podales (3030 € brutto) to jest takie minimum. Zauwaz, ze niektore firmy placa nawet i 70 000 € brutto rocznie. @Les Ok, przegielem ze swoim komentem w stosunku do Ciebie, zupelnie niepotrzebnie. Ide zaraz sie przewietrzyc i odstresowac @SzatanKrieger Racja Edytowane 23 Czerwca 2018 przez Unhomme Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arch Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 Godzinę temu, Unhomme napisał: @arch We FR sa bardzo duze przedzialy zarobkow w zaleznosci od firmy, od umiejetnosci, od doswiadczenia, od dyplomu. To co podales (3030 € brutto) to jest takie minimum. Nie - to jest średnia, przecież stoi napisane jak byk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 Panowie, bo tak czytam, czytam i nie ogarniam do końca - o co się teraz spieracie? ? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 Jak zwykle, kto ma większego. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unhomme Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 (edytowane) 54 minutes ago, arch said: Nie - to jest średnia, przecież stoi napisane jak byk. Spoko, bo ja mam ciagle w glowie region paryski. A przeciez FR to nie tylko Paryz Dla calej FR to by sie zgadzalo ale nie dla Paryza. W Stolicy te 3030 € brutto to jest minimum dla programisty. Edytowane 23 Czerwca 2018 przez Unhomme Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Les Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 (edytowane) Faktycznie, w Chinach zarobki programistów są niezłe, porównywalne do Polski. Podobnie w innych gałęziach gospodarki, mówi się że nawet Chińczycy już nie chcą pracować w Polsce, choć niedawno ponoć pracowali za miskę ryżu. Ale samych Hindusów jest 1.2 miliarda, poza tym są tam inne kraje jak Bangladesz z ludnością 160 milionów. A nasz rząd pragnie ich tutaj dostarczyć dla pracodawców. A wracając do zagadnienia ciekawe jest, jak Azjaci obecnie sprowadzani do Pl traktują swoich pobratymców, którzy zostali w kraju. Edytowane 23 Czerwca 2018 przez Les Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pater Belli Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 Nawiazujac i wrcajac do tematu. Sam mieszkam w Niemczech i jest kilka grup emigrantow. Ci, ktorzy pracuja fizycznie, rzeczywiscie poczuli, ze zlapali wiatr w zagle i mysla ze sa nie wiadomo kim. Im sloma z butow wystaje i wszystkich wlasna miara. Z takimi malo chce miec do czynienia, szczegolnie jak zagaduja "gdzie robisz". Jak slysza, ze pracuje umyslowo w firmie, to mysla ze sie zgrywam. Nie zamierzam spedzac ani jednej chwili z takimi osobnikami. Tacy najczesciej mieszkaja na kupie. Wiekszosc fizoli jest tego kalibru i daja calej Europie powody do smiechu. Inna kategoria to ludzie, ktorzy przyjechali sie dorobic. Najczesciej mlode malzenstwa lub pary. Mieszkaja i zyja oszczednie, aby jak najmniej wydac. Zycia spolecznego nie maja, bo kosztukje. Niektorzy odreagowuja w Polsce i chca sie pokazac i usprawiedliwic przed soaba wysoka cene emigracji. Trzecia grupa to ludzie, ktorzy pracuja i zyja tak jak w Polsce. Wydatki maja odpowiednie do zarobkowi najczesciej sa swiadomi, ze nie masy kasy nie odloza, bo zycie kosztuje szczegolnie z dziecmi. Zyja na poziomie, czesto pracuja umyslowo i rozwijaja sie dbajac takze kontakt z ojczystym jezykiem i dbaja o relacje w kraju jak i z granica. Najczesciej sa dojrzalymi ludzmi w okolicach 30stki i starsi. Z nimi mozna poprzebywac i spedzic czas. Konwersacjie sa zdecydowanie na innym poziomie. To co OP zauwazyl, to najmlodsza grupa, czesto zachysnieni pieniedzmi. Sam kiedys, znajdujac b. dobra platna prace w Polsce czulem sie krolem swiata, jednak paru bliskich ludzi minie uswiadomilo, za co do dzis jestem im wdzieczny. Dlatego, nie skreslalbym od razu takic osobnikow tylko ich nakierowal i dal im czas aby przemysleli i ochloneli. Jak madrzy to zrozumia i przeprosza, jak glupi to sie obraza na smierc i bedzie spokoj. Najwazniejsze, zeby nie porownywac sie z takimi osobnikami i zdac sobie sprawe, ze mieszkanie w ojczysznie oferuje zdecydowanie inne zalety. Zapytaj sie takich na emigracji na zachodzie jak wygladaja ich relacje z lokalnymi kobietami i jaka ich uroda i charakter? Jak wygladaja ich relacje spoleczne z innymi mieszkancami? Jak ich traktuja w pracy itp. Ludzie w Polsce w wiekszosci przypadkow maja mozliwosc zdecydowanie szerszego rozwoju zawodowego jak i osobistego. Ci , ktorzy maja w glowie troche oliwy wczesniej czy pozniej w Polsce osiagna pewnie zblizony poziom zycia w porownaniu do tego za granica. Dlatego jak wiele osob ludzi pisze, przed 30stka naalezy sie skupic na sobie, a nie na innych, aby pozniej nie wytykac sobie straconyc szans. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pater Belli Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 (edytowane) 1 minutę temu, Les napisał: Faktycznie, w Chinach zarobki programistów są niezłe, porównywalne do Polski. Podobnie w innych gałęziach gospodarki, mówi się że nawet Chińczycy już nie chcą pracować w Polsce, choć niedawno ponoć pracowali za miskę ryżu. Ale samych Hindusów jest 1.2 miliarda, poza tym są tam inne kraje jak Bangladesz z ludnością 160 milionów. A nasz rząd pragnie ich tutaj dostarczyć dla pracodawców. Czasy kiedy w Chinach liczyla sie tylko tania sila robocza sie skonczyla. Mam czesty kontakt z firmami z Kraju Srodka i zwykle, to jest kontakt ze specjalistami wysokiej klasy oplacanaymi nie gorzej nie w Europie. Ich rynek jest tak wielki a inwestycje w innowacje olbrzymie. Obecnie reszta swiata bedzie coraz czesciej od nich czerpac know-how. Juz technologii staelitarnej dawno przegonili Europe i Rosje. DO USA im nadal kawalek, ale tempo maja "kosmiczne". Malo sie o tym mowi, ale to jest fakt. Edytowane 23 Czerwca 2018 przez Pater Belli 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 W dniu 22.06.2018 o 11:18, Legionista napisał: Czy perspektywa zarabiania lepszych pieniędzy, i wyższego standardu życia Az tak może zmienić człowieka na gorsze. ? Jak dla mnie mylne pojęcie zawarte w wypowiedzi. Zatem długi pobyt zagramanicccą powoduje podwyższenie cech wyjebania, jeśli ktoś był zjebany przed wyjazdem a się dobrze maskował to wyjdzie to szybciutko po zaliczeniu paru wypłat w euro/funtach. Przy czym to mija w momencie założenia rodziny obciążonej potomstwem (jeśli chociaż jedno chce wrócić). Zaczyna się takie samo biadolenie i życie na kredytach/kartach płatniczych. Czyli ewolucja w stylu amerykańskim kupuj na kredyt i spłacaj(niewolnik fantów z dupy przydatnych). Wtem usłyszysz jak to w Polsce mamy dobrze bo : służba zdrowia jest za darmo,bo już 4 telewizor/aparat foto nie cieszy,przyjazd do polski jest tak samo kosztowny jak wyjazd na wakacje po świecie. A jak to euro/funt spadł do franka. Bo on 1200 euro płaci za ubezpieczenie wozu a w Polsce tylko 900 PLN było. A mechanik bierze na godziny nie od roboty.......... Jak z kobietami schemat goni schemat! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unhomme Opublikowano 23 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 2 hours ago, Pater Belli said: Zapytaj sie takich na emigracji na zachodzie jak wygladaja ich relacje z lokalnymi kobietami i jaka ich uroda i charakter? Jak wygladaja ich relacje spoleczne z innymi mieszkancami? Jak ich traktuja w pracy itp. Ludzie w Polsce w wiekszosci przypadkow maja mozliwosc zdecydowanie szerszego rozwoju zawodowego jak i osobistego. Ja absolutnie nie moge narzekac na swoje relacje z lokalnymi mieszkancami. Kobiety sa bardzo rozne, jest ich do wyboru, do koloru, co kto lubi. W pracy jest zajebiscie. Takie mozliwosci rozwoju jakie sa we FR w Polsce nie istnieja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser45 Opublikowano 24 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2018 @Unhomme Jak Ci się mieszka we Francji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unhomme Opublikowano 24 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2018 @Niepowtarzalny Patrz post wyzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legionista Opublikowano 3 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Wrócę do wątku. Panowie, ja już definitywnie kontakt urwałem, bo jestem cały czas na maxa wk...... na byłych znajomych z UK. Nie dam się poniżać, jeździć po sobie, i słuchać dogryzania. Bo mogło to by się skończyć wybuchem złości z mojej strony. Numery po blokowane więc nawet nie chcę wiedzieć, że dzwonią do mnie. W sumie pierwsze symptomy pogarszania się relacji ze znajomymi były już 3 lata temu, ale je zbagatelizowałem ale teraz już nie ma przeproś. Znajomi przeszli do historii. Aha jest takie przysłowie: Jest ci dobrze-nie chwal się, jest ci źle- nie żal się. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaxMen Opublikowano 3 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Ja sam po wejściu do UE wyjechałem do UK właściwie jako młody szczeniak 24L nie było łatwo z początku ale w końcu stałą legalną robotę miałem i jakąś tam kasę zarabiałem i nie musiałem oszczędzać wydawałem sporo, również na wyjazdy i pobyty w PL a i tak sporo zostawało. Czasami miałem mieszane uczucia czy ja jestem jakiś lepszy bo podjąłem wyzwanie, wyjechałem jakoś mi się wiedzie mam kasę itd ? A może jestem ten gorszy bo musiałem spierdolić z kraju pracować za granicą a mogłem u siebie między rodziną, znajomymi, przecież oni sobie jakoś radzą. Ogólnie było tak, że bardzo mi brakowało, życia w swoim miejscowym świecie z rodziną znajomymi. Brakowało mi wspólnych wyjść, wspólnego spędzania czasu, wspólnych wyjazdów, popracowałem 3 lata coś tam sobie odłożyłem i wróciłem do swojego życia pośród swoich w PL więc wróciłem głownie do znajomych. Ale fakt troszkę kaski może ludzi zmienić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi