Skocz do zawartości

Co to jest "to coś" według pań?


Rekomendowane odpowiedzi

Większość pań uzywa tego stwierdzenia mając na myśli, że facet ma dostarczyc im sporą dawkę emocji  ale nie umieją tego nazwać, więc wola powiedziec takim wielkim skrótem. Facet ma po prostu wpaść im w oko i sprawic ze będą na wielkim haju emocjonalnym...o jakie konkretnie cechy chodzi to już zalezy od kobiety. Ale kryteria wiekszosci pań oczywiscie tez zwykle są dyktowane przez emocje i sa one na poziomie podświadomości. Dlatego tak trudno im dogodzić. ;). Bo same tego nie rozumieją. Dodatkowo takie samice zwykle nie sa swiadome tego ze ten haj w koncu kiedys minie i jak sie okaze ze partner nie jest taki idealny jak sobie wyobrażały to im się znudzi. 

 

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @Hippie. A co co "dlaczego jest to zawsze kasa", tooo.... Nie wyobrażam sobie, żeby facet zarabiał mniej ode mnie i zakładać z nim rodzinę. A teraz już szukam takiego (tzn. mam takiego, ale gdyby co to też bym szukała), z którym mogłabym kiedyś tą rodzinę założyć, więc tak jak pisałam kiedyś, odpadają - kasierzy w tesco, magazynierzy, pracownicy produkcji, ochroniarze, faceci którzy muszą jeździć za granicę żeby "zarobić" itd. Tutaj z nimi nie byłoby "tego czegoś" :D 

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termin „to coś” sugeruje nieuchwytne, trudne definiowalne, niepospolite. Moim zdaniem twierdzenie, że to posiadanie kasy jest błędem. Wielu, co ja poosiada niekoniecznie ma „to coś”, a co najwyżej ludzi wokół nastawionych do układów materialistycznie. To mityczne "coś" według mojego rozpoznania to daje radę+ wewnętrzna niezależność. Przykładowo kobieta, która myśli, że manipulując seksem będzie kontrolować lub utrzyma z kimś takim relację może się w swych oczekiwaniach zawieść, ponieważ taka osoba będzie boleśnie odczuwać manipulacje i odetnie ją od siebie. Są powszechniki dla ogółu odnoszące się do bycia nieświadomymi ofiarami namiętności, nałogów, panowania, szantażu, zmysłowości. Jeśli spotykamy kogoś by mu schlebiać (uważać za idola) wykorzystać, posiadać, wcześniej czy później dusza tamtego się oddali, a w konsekwencji ciało tego drugiego także straci znaczenie i tak stracimy tego drugiego. Inna kwestia, to fakt, że "to coś" jest wynikiem posiadania tzw. charakteru i współgrających z nim czynników (np. w rozpatrywaniu męskość, kobiecość), co czyni taka osobę dodatkowo fascynującą. Nie można tego mylić z chamstwem i arogancją, jest to zwłaszcza brak zgody na odtwarzanie czy projekcje siebie, co będzie odczuwane, jako jałowe i mizerne. Ktoś taki nie godzi się też na narcystyczne wykorzystywanie innych, co równałoby się z podeptaniem ich.  Idzie do przodu odważnie, nie uzależniając się od krytyk czy pochwał ze strony innych i nie gubi się w napełniających poczuciem winy lub pychy porównywaniach z innymi. Osoba, która ma "to coś" nie jest fotokopią, imitacją czy plagiatem kogokolwiek.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To szalenie indywidualne to coś , fajnie by nie przemijało z czasem jak pisała @Hippie
Dla mnie to "coś" to poczucie humoru, żeby facet umiał rozśmieszyć i rozwalić czasem moje  smutki i fochy...

2 godziny temu, Mrowka napisał:

więc tak jak pisałam kiedyś, odpadają - kasierzy w tesco, magazynierzy, pracownicy produkcji, ochroniarze, faceci którzy muszą jeździć za granicę żeby "zarobić"

Mój pierwszy poważny partner był magazynierem w wspominam bardzo dobrze...więc różnie to bywa ...a już że ludzie jeżdżą do pracy żeby zarobić to nie wiem o co Ci chodziło? @Mrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ella F., ja też spotykałam się i z kelnerem (wiem, że kelnerzy potrafią dużo zarabiać, ale ten akurat nie) i z bezrobotnym studentem, który utrzymywał się ze stypendium socjalnego wynoszącego aż 600 zł! Tylko wtedy miałam góra 20 lat i żyłam jeszcze "na garnuszku rodziców", więc nie wiedziałam że pieniądze są do życia potrzebne :P Gdybym miała faceta zarabiająccego no... powiedzmy 2,5 tys netto w dużym mieście, to jasnym jest, że przy zakładaniu z nim rodziny robiłabym i za "głowę rodziny", która utrzymuje wszystko i wszystkich, i za matkę która powinna się tym dzieckiem opiekować. A z racji tego, że musiałabym utrzymywać rodzinę to byłabym matką, ktora nie ma czasu dla dziecka :) Ja się na taki układ nie piszę, nawet gdyby facet się zadeklarował że poświęci swoją "karierę" na siedzenie w domu z dzieckiem, robienie obiadków i ogarnianie domu. 

Dlatego nawet gdybym poznała najprzystojnijeszego na świecie magazyniera, który ma niezwykłe poczucie humoru, jest "haj emocjonalny", ale zarabia 2,5k netto (albo nawet i mniej, nie wiem ile zarabiają dokładnie)

 to podziękowałabym za znajomość, bo dla mnie "związek" z kimś takim to strata czasu. Przynajmniej dla mnie. 

 

Co do wyjeżdżania za granicę - oczywiście, jak komuś to pasuje to ok. Ja sobie nie wyobrażam, żebym miała pół roku żyć sama jak singielka, tylko że uwiązana do jednego faceta gdzieś tam żyjącego za granicą, bo musi zarobić. Albo zarabia dobrze w Polsce, albo niech szuka innej dziewczyny/kobiety której pasuje to, że więcej faceta nie ma niż jest. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Mrowka napisał:

więc nie wiedziałam że pieniądze są do życia potrzebne :P 

Wiedziałaś, tylko jeszcze nie zasmakowałaś błogostanu gdy ktoś na Ciebie zapierdala, a ty nazywasz to "równym wkładem" ?

 

12 minut temu, Niepowtarzalny napisał:

Kobiety od razu rozpoznają, czy ktoś ogląda porno i się masturubuje.

Tak, objawy to większa buła ręki dominującej, rozbiegany szukający papierowego ręcznika wzroki i śliska dłoń przy uścisku...

Edytowane przez Jebak Leśny
  • Like 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopasowanie genetyczne reszta to tylko takie kobiece gadki.

25 minut temu, Mrowka napisał:

Dlatego nawet gdybym poznała najprzystojnijeszego na świecie magazyniera, który ma niezwykłe poczucie humoru, jest "haj emocjonalny", ale zarabia 2,5k netto (albo nawet i mniej, nie wiem ile zarabiają dokładnie)

Tak a świstak siedzi i zawija w te sreberka, w wersji hard byłabyś z nim a w wersji soft posłużyłby za rozpłodowego byczka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Paniom za szczerość szczególnie Pani @Mrowka

 

Niestety Panowie tak jest.

Przeglądałem statystki i na przykład dla Pani @Mrowka

około 42% populacji mężczyzn w Polsce nie miało by szansy założyć rodzinę z nią.

Szczerze mówiąc to bardzo smutne i przygnębiające.

Ale z drugiej strony, skoro zaliczam się aktualnie do tego gorszego asortymentu ludzi to przynajmniej kupuję sobie wolność za pieniądze, których nie mam ^^ . Ahhh ten powiew wolności, uśmiechu, nie słuchania zrzędzenia :D  Kupuję to ! A nie, czekoj ! Mam to za darmo :D  Dziękuje Ci Panie boże za ten dar ? 

Z drugiej strony zabawne jest to, że aktualnie nie zarabiam, to postrzegany jestem jako człowiek gorszej kategorii przez panie(nie warty związku) ale istnieje duża możliwość, że będę zarabiał ponad 10.000(wszystko zależy od mojej decyzji) no to nagle wskakuję na pułap tego z którym już można porozmawiać o związku :D :D:D 

 

Panie to jak to jest w końcu w tych filmach, że biedny zgarnia księżniczkę i wszędzie powtarzacie, że najważniejsze to serce ? A może jednak nie serce a kieszeń ? Na coś trzeba się zdecydować. Mimo, że kibicuje wam byście miały mężczyznę z tej lepszej połowy populacji czyli 58% w skali Polski, to jednak czuję ogromne obrzydzenie do płci pięknej i nie pomoże wam w tej szpetocie ani słodka figurka ani słodki uśmiech ani umyte włoski :) 

Mogły byście mieć świetnego chłopaka no ale, że nie zarabiam tych 2,5k no to cóż. Zwijam żagle i przyjemnych związków życzę :D 

 

Pozdrawiam serdecznie :) 

 

Edit: Gdybym zapomniał,  te coś to połączenie cech męskich, kapusty,wyglądu i statusu. Dawno zostało to już rozwikłane.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, Mrowka said:

Dlatego nawet gdybym poznała najprzystojnijeszego na świecie magazyniera

Wątpię, żeby choć spojrzał na takiego tucznika jak ty. Spójrz prawdzie w oczy - niewiele masz do zaoferowania.

15 minutes ago, SzatanKrieger said:

Dziękuje Paniom za szczerość

Weź poprawkę, że to są marzenia. To tak jak te brednie, że przecież mogła poznać szejka czy innego miliardera. Ale życie tak nie wygląda i zamiast szejka Grażyna może mieć co najwyżej spoconego Janusza.

  • Like 5
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tomko napisał:

@Hydraulik Nie przeginasz trochę z tym tucznikiem? Widziałeś? Znasz? Nie - więc zachowaj odrobinę kultury.

 

Opierdalała gałę egzotycznemu na Erazmusie. Daj Pan, Panie Tomko, spokój.

 

Zakładając podobne wątki i zadając tego typu pytania wpadacie w jeszcze większą frustrację. Jak już pytać, to mężczyzn i to tych, którzy mają branie. Na poziomie logicznym - gdyby one wiedziały co to jest "to coś" to by odpowiedziały za pierwszym razem i nikt tego określenia by nie używał, a dlatego, że nie potrafią tego opisać to znaczy, że są w kropce. I Ty jeszcze oczekujesz składnej, logicznej, wartościowej odpowiedzi. Pytaj facetów, a nie w Rezerwacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Tomko said:

Nie przeginasz trochę z tym tucznikiem?

Nie.

8 minutes ago, Tomko said:

zachowaj odrobinę kultury

Nie warto. Kobiety wolą drani. Oczywiście oficjalnie bęną mówić, że jak on tak mógł, cham, prostak, a Ty taki rycerski, prawdziwy mężczyzna etc. A z kim będą się rypać to inna sprawa.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mapogo Faktycznie przejebane i straszliwe. Ja nie mogę wyjść z szoku po tym wyznaniu jeszcze. 

Nie wiem czy jest ktoś bardziej kompetentny niż koleżanka do udzielenia takiej odpowiedzi - bo skoro wybrała konkretnego typa na FF na erazmusie to chyba potrafi określić "to coś" u niego. No chyba, że jak zwykle wiecie lepiej i będziecie sobie nawzajem walić konia w tym wątku jak zwykle udzielając sobie samym odpowiedzi. 

@Hydraulik Banały, które powtarzane są aż do porzygu na forum...

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Beno napisał:

Panie często mówią, że facet musi mieć "to coś". Co to jest wg was i dlaczego zawsze jest to ka$a? :lol:

Mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że w przypadku kiedy jest do wyboru 2 kandydatów, na tym samym poziomie "kasy", decydującymi argumentami są:

- podobne poczucie humoru,

- pociąg seksualny

- podziw dla drugiej osoby

 

Kobiety wyczuwają męskich mężczyzn, wtedy pojawia się kisiel w majtkach i pojawia się "to coś".

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Zero szacunku dla takich panienek z mojej strony.

 

Taki przypadek będzie punktował chłopaków i wpędzał ich w kompleksy. Opowiadał niestworzone historie o tym, że jej serduszko mogą zdobyć mając określone cechy i zasoby, a później i tak będzie wypinała się pierwszemu lepszemu kolorowemu. To ma być łatka przylepiona do pleców, która idzie za nią, jak smród za menelem. Każdy ma wiedzieć z kim na do czynienia.

 

Wybrała bo był inny, kolorowy, lepszy od polskiej, znanej cebuli. Polska cebula może zyskać mając trochę dolarów na koncie, ale zapach zawsze będzie jej przeszkadzał.

 

Tomko, pomyśl chwilę. Mają setki chłopów pod ręką, a wystarczy krótki wyjazd i już lepią się do egzotycznych gości. Później wraca i opowiada niestworzone historie o tym, jakich mężczyzn ceni. Ci głupcy zaślepieni wizją wielkiego uczucia spełniają zachcianki pani, która sama nie wie czego chce i co znaczy to magiczne "coś". Po czym pojawia się chuderlawy Pakistańczyk i pani traci dla niego głowę, mimo że jakiś chłoptaś starał się spełniać punkty z jej listy wymagań. Wdawanie się w dyskusję z takimi osobniczkami to strzał w stopę. Z takimi się nie rozmawia, tylko wyklucza z debaty.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywnie "to coś" to po prostu atrakcyjność fizyczna. Ciężko określić "to coś" bo to podświadomy instynkt decyduje jak ma wyglądać partner.

 

Jeśli nie ma tego minimalnego wyglądu to jedne laski odpuszczają a drugie szukają drugorzędnych to cosiów.

 

Pieniądze i pozycja społeczna. Każda chce być ustawiona. Zauważyłem z różnych rozmów, że samice mają podświadomy strach przed tym, że będą musiały utrzymywać swojego partnera. Poza tym każda chciałaby mieć otwartą możliwość, żeby w razie czego nie musieć pracować. Oczywiście nie mówię o jakiś pracoholiczkach czy bizneswomen.

 

Następnie charakter i osobowość. To najmniej niestety. Kobitki to przeważnie bardziej pragmatyczne istoty od nas. Bycie przystojnym automatycznie predestynuje mężczyzne do bycia dla kobiety samcem alfa. Nie musi być nawet bad boyem. Chociaż brzydki bad boy to też raczej nie będzie miał powodzenia. Charakter w sensie dobry, opiekuńczy itp. Jest ważny wtedy kiedy laska zawiodła się i była zdradzana przez przystojniaków. Po tym szuka stabilności i ciepłego misia.

 

Podsumowując liczy się najpierw atrakcyjność potem atrakcyjność a następnie znowu atrakcyjność. Oczywiście też zależy od urody, temperamentu i doświadczeń samicy. Szara i spokojna myszka raczej będzie unikać przebojowych facetów z samego podświadomego strachu przed nimi i byciem rzuconym.

  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pięknie. Powiedziałam jak jest, czyli że nie zwiążę się facetem zarabiającym MNIEJ NIŻ JA i podałam logiczny przykład na to DLACZEGO. Nie wiem czego chcecie więcej. TO NORMALNE, ŻE FACET MA UTRZYMYWAĆ RODZINĘ, A KOBIETA DBAĆ O "OGNISKO DOMOWE". To, ze szukacie sobie Karyn które tylko wyciągają łapę po więcej to wasza sprawa. 

No i żyłka Panom od tej prawdy pękła, bo okazało się że muszą OLABOGA, ZARABIAĆ! Żeby zakładać rodzinę. Przecież nikt Was do zakładania rodziny nie zmusza, dzielić się piniążkami z kobietą też nie musicie, to nie wiem o co ból dupki. 

Zostałam zwyzywana, spałam z Pakistańczykiem xD Nie. Podpowiem że Pan był biały i nie był wyznawcą islamu ani innej "orientalnej" religii gdyby to było ważne. Btw. zdaje się, że Panowie sami sobie biorą dziewczyny do układów FF i wszystko jest w porządku. To może tylko taki układ jest w porządku z Polakami, a z innymi EUROPEJCZYKAMI (pochodzenia Europejskiego, nie bliskowschodniego z europejskim obywatelstwem) już nie?

I tak, mam do zaoferowania facetowi tylko moją chudość lub grubość :D A skoro mam nadwagę to nie mam nic do zaoferowania :D Nie wiem jak mam dalej to skomentować i myśleć o panach braciachsamcach (nie o wszystkich oczywiście, ale o sporej większości :)) skoro twierdzą, że kobieta ma do zaoferowania tylko ciało, a jak powie że chciałaby założyć rodzinę więc facet musi zarabiać conajmniej tyle co ona, to zostaje wyciągane o niej wszystko co najgorsze (z dopowiedzeniami jakichś niestworzonych historii) tylko po to żeby Panowie poczuli się lepiej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.