Skocz do zawartości

Paryżanki


Bullitt

Rekomendowane odpowiedzi

20 hours ago, Bullitt said:

Paryżanki są z jednej strony bardziej frywolne i wyzwolone, z drugiej zaś zachowują więcej klasy i umiaru na co dzień. Te lepiej ubrane bardzo często noszą płaskie buty (np. oksfordki, mokasyny), do tego czarne rajstopy i krótka spódniczka. Wygląda to bardzo seksownie. Niewiele kobiet zakłada szpilki przemieszczając się po Paryżu.

We Francji ( w tym Paryz) bylem z 10 lat temu.

Pamietam, ze wtedy cholerine pozytywne wrazenie zrobily na mnie Francuzki. Fajnie stylowo ubrane (bez tandety), zadbane, naturalnie ladne. Seksowne jak cholera ale bez wulgarnoci.

 

Na poludniowym wybrzezu jeszcze lepiej, bo tam panie z "wyzszej polki" jesli chodzi o wyglad ale z bardziej zadartym noskiem.

Suma sumarum mam slabosc do Francuzek I tego ich jezyka.

 

20 hours ago, Bullitt said:

Jak wszędzie jest hipergamia, ale tam kobiety mniej są uzależnione finansowo od facetów. Mniej im zależy na waszej forsie, bo same zarabiają.

Moze tak byc. Mniej zaleznosci finansowej to I moze mniej "spiny" ?

 

20 hours ago, Bullitt said:

Moje wrażenie jest takie (poparte opinią koleżanki), że z Francuzką o wiele łatwiej dojść do ładu niż z Polką, bo nie ma tej całej szopki i udawania cnotki.

To juz polskie uwarunkowania religijne. Nie ma co sie o to spinac. Polska to bardzo katolicki kraj na tle reszty Europy.

 

19 hours ago, Bullitt said:

Niemal zapomniałem o bardzo ważnym dla nas: podobno Francuzi pomimo tej całej politycznej poprawności są zdecydowanie bardziej konkretni wobec kobiet, mniej się cackają, traktują je gorzej niż Polacy nasze cudowne niewiasty z kraju nad Wisłą :). Po takich tekstach + cała masa wiedzy z forum coraz bardziej dociera do mnie jakimi jesteśmy pizdami w Polsce jeśli chodzi o stosunek do kobiet. 

W to akurat ciezko mi uwierzyc. Musialbym zaobserwowac na wlasne oczy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Maarcin_05 napisał:

Widzę, że mitologia tutaj ma się całkiem dobrze. Były mity o azjatkach, teraz francuski wskoczyły do kolekcji.

Nie, widać że Polki nie są 8 cudem świata. I ich wymagania są chore jak na polskie realia życia. 

Paryżanki mają pewne przewagi, ale i Polski mają inne atuty. Kwestia wyboru i tego co czym Ci bardziej zależy. Proste :)

Edytowane przez Bullitt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Patton napisał:

Chyba witaminy g.

Pewnie tak :)

 

A tak już całkiem poważnie autorowi wątku proponowałbym pewien dystans do kobiet wszelkiej maści, nie ważne czy to Angielki, Francuzki czy Polki...

Kobieta to kobieta, działa na takim samym schemacie, i nie gloryfikowałbym zbytnio obcych kobiet jakie tom one inne, bo z pewnością tak nie jest.

Osobiście bardzo fajnie mi się żyło z Angielkami, sympatyczne, wesołe, wyjebane na wszystko, ale jeśli chodzi o kwestie związku to wolałbym jednak Polki, pamiętam imprezę w bardzo ładnym brytyjskim mieście Milton Keynes, laska stoi na przeciwko przy barze z facetem, łapałem kontakt wzrokowy, koleś wychodzi do kibla a ona podkłada mi telefon abym wpisał swój numer :) w każdym bądź razie owe spierdolenie jednak jest większe po stronie kobiet z Zachodu, weź też pod uwagę prawo w tych krajach, mężczyzna jest tam gorzej traktowany jak szmata do podłogi, dlatego wielu Anglików chodzi do sądów opartych na prawie Szariat, aby odzyskać choć trochę kasy i móc widywać się ze swoimi dziećmi, częściej niż raz na tydzień, bracia @Tomko i @AR2DI2 mogliby coś na ten temat powiedzieć więcej, ja wiem bo ktoś mi mówił że tak to wygląda...

 

Z Francuzkami do czynienia nie miałem, natomiast Włoszki to często uważają się za 8 cud świata, w tej skali biją Polki na głowę :)

Najfajniejsze moim zdaniem są Litwinki, Białorusinki z tej części Europy, Portugalki nie są jeszcze również zbyt mocno zepsute co Hiszpanki na przykład.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeeeee ja osobiście „nie doczytałem” drugiego dna. Lekka fascynacja jest jak najbardzej wskazana. I tak jesteśmy powściągliwi... 

 

Spójrz jak zachowują się Polki jak widzą hebanową skórkę... 

 

 

@Ksanti jeszcze zęby by zrobiła. 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, The Motha napisał:

Autor wątku, wystarczy zauważyć drugie dno tekstu.

Nie przesadzasz trochę, prokuratorze generalny? 

 

Nie gloryfikuję. Zauważam pewne różnice. Część na plus, część na minus. Co nie znaczy, że tam jest cacy. Rozumiem, że już nie wolno stwierdzić faktu, że Francuzki mają lepszy styl (te top versus lalunie z W-wy)? 

Nie popadajmy w obłęd, bo zaraz napisanie czegokolwiek pozytywnego o babach będzie karane. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Bullitt napisał:

Nie przesadzasz trochę, prokuratorze generalny? 

Wiesz no sugerowałem się znaną maksymą na forum w postaci ''lepszych'' kobiet z innych krajów, więc jakby odruchowo zaliczyłem Cię do tego grona, jeśli tak nie jest to zwracam honor :) 

Nie mniej jednak w Twoim wątku zauważyłem po prostu coś co można streścić w jednym zdaniu ''Francuzki są lepsze'' :)ale wiadomo, to tylko moja opinia :P

 

54 minuty temu, Bullitt napisał:

Nie gloryfikuję. Zauważam pewne różnice. Część na plus, część na minus. Co nie znaczy, że tam jest cacy.

No spoko, spoko :)

 

54 minuty temu, Bullitt napisał:

Rozumiem, że już nie wolno stwierdzić faktu, że Francuzki mają lepszy styl (te top versus lalunie z W-wy)? 

No ale stwierdziłeś i nikt Ciebie za to nie zbanował, więc zluzuj trochę gacie stary :)co do stylu to zależy co się komu podoba, widuje mnóstwo Polek które wyglądają fantastycznie i w niczym nie odbiegają innym, no ale to kwestia poglądów :)

 

54 minuty temu, Bullitt napisał:

Nie popadajmy w obłęd, bo zaraz napisanie czegokolwiek pozytywnego o babach będzie karane. 

Powoli do tego wszystko tu zmierza :) kółko wzajemnej adoracji w dopierdalaniu babom, a to zwyczajne w swojej prostocie brak jaj w stosunku do nich, jednak jest jeszcze nadzieja w kilku złotych użytkownikach którzy skutecznie tamują aby do tego obłędu nie doszło :)

Edytowane przez The Motha
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bullitt napisał:

Nie popadajmy w obłęd, bo zaraz napisanie czegokolwiek pozytywnego o babach będzie karane. 

NO TAK SZCZERZE to przypomniał mi się kawałek o mazowszankach z Vavy.

IDENTYCZNY engine........!!!

 

I TU CIEKAWOSTKA, pańcie ze SŁOIKOWA są identycznie podatne na bełkot plamisty.

WPADASZ do sklepu, wydzierasz  ryja oznajmiając Powitanie dla ciężko spracowanych.

Bajera jeszcze o dobrym staff'ie za lady (głównie parówkowa gruba) no i wsze  mordki uchachane.

Fryzjerki wyciekły jak odjebałem koszenie mchu na otoczaku.

Sama szefowa maszynę wzięła. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Bullitt napisał:

ja opisuję to co widziałem.

Ty nie opisujesz co widziałeś, tylko co Ci się zdaje. Nie masz pojęcia ile kosztowały ich ciuchy i czy są one modne w ich krajach.

 

13 godzin temu, Bullitt napisał:

Statystyki rozwodowe są podobne jak w Polsce

Nie są. W Polsce 40%, we Francji ponad 50% - to spora różnica, daleka od podobieństwa.

 

13 godzin temu, Bullitt napisał:

Nie zamierzam szukać Francuzki do LTR, więc nie interesuje mnie ich otwartość.

Jak to Cię nie interesuje, skoro jasno pisałeś o ich otwartości jako zalecie. To skoro to taka zaleta, to ja Ci przedstawiam ciemne strony tej 'zalety'. No chyba, że poszukujesz laski na jeden numerek - wtedy faktycznie to zaleta, jednak założyłem rzecz oczywistą, że jednak większość woli sobie poruchać dłuższy czas dziewczynę i raczej samemu, bez pomocy 'kolegów'. A skoro tak, to raczej ta ich 'otwartość' zaletą żadną nie jest. Patrz: rozwody, patrz: ilość orbiterów do naszej 'otwartej' Francuzki na fejsbuku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koloryzujecie, softa kobiety mają wgranego tego samego. I nie ważne czy chinka czy rosjanka. Jak się z znajdą w identycznej sytuacji, środowisku to zdecydowana większość w ważniejszych aspektach będzie zachowywać się tak samo.

To samo zresztą z facetami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczupła sylwetka, jasna cera, sukienki, balerinki, ciemne włosy, dziewczęcość przede wszystkim. Ech, rozmarzyłem się. :)

 

Kilka pytań:

1. Jak wygląda kwestia nadmiaru zbędnych kilogramów, czyli czy problem otyłości rzuca się w oczy u Francuzek?

2. Co z lewackim sposobem bycia, czyli kolczyki w nosie, brodzie, dupie, kolorowe (różowe, niebieskie, zielone) włosy, skośne fryzury, tatuaże w dziwnych miejscach?

3. Teraz do tych bardziej doświadczonych i obytych z Francuzkami. Jak przedstawia się ich kosmopolityzm? Lubią egzotyków, prowadzą się z muzułmanami, pozwalają sobie na bzykanie z ww. osobnikami czy raczej ich unikają?

4. Znowu do tych, którzy bliżej poznali ich zachowanie. Mają bzika, jak nasze niewiasty, na punkcie podróży? Jest to bardziej związane z nudą czy pasją? Zwiedzają, ponieważ żyją daną kulturą, architekturą, jedzeniem z kuchni określonego obszaru, językiem lub po prostu pasją np. wspinaczka, zawody sportowe, konkursy czy ma to charakter lekki, czyli pańcie się nudzą i muszą stracić trochę grosza, a że najłatwiej wynająć hotel i zabukować lot to dawaj, lecim na Szczecin?

Cały czas mówimy o białych kobietach. Kolorowanki i mężczyźni mnie nie interesują.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.