Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

Ten Teksas jest po.ebany. Gubernator zamiast alarmować o fali zgonów covidowych, wywozić zwłoki ciężarówkami i zakopywać w zbiorowych mogiłach, pieprzy że polityka 100 % otwarcia, 0 % kagańcowania spowodowała polepszenie sytuacji gdy w świecie DDMA fala narasta. Dziwny jest ten świat.

2 godziny temu, Kleofas napisał:

Robi się coraz ciekawiej, bo we Francji wykryto odmianę wirusa niewykrywalną testem PCR:

Do bezobjawowej choroby dołożą niewykrywalnego wirusa. To by oznaczało, że negatywny może być pozytywny, więc tylko szczepionki mogą uratować ludzkość. Allez Les Blues.

  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zdzisław Sałdan był bardzo szanowanym lekarzem, właścicielem Specjalistycznego Gabinetu Chorób Dziecięcych w Janowie Lubelskim, wygrywał plebiscyty na „pediatrę roku”. Po przyjęciu szczepienia przeciwko COVID-19 55-letni lekarz żartował publicznie z obaw dotyczących bezpieczeństwa szczepionki. Nie żyje. 

4 stycznia Zdzisław Sałdan otrzymał pierwszą dawkę szczepionki Comirnaty koncernu Pfizer. „Chyba mi dali jakąś wybrakowaną, bo żadnego chipa 5G nie wyczuwam” – żartował w internecie."

https://naszapolska.pl/2021/03/16/kolejny-lekarz-zartowal-z-ryzyka-zwiazanego-ze-szczepieniem-nie-zyje/

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, spacemarine napisał:

"Zdzisław Sałdan był bardzo szanowanym lekarzem,

12 godzin temu, spacemarine napisał:

4 stycznia Zdzisław Sałdan otrzymał pierwszą dawkę szczepionki Comirnaty koncernu Pfizer.

 

To musi być przypadek, nieszczęśliwa zbieżność dat. Uwielbiam Dworczyka i Niedzielskiego z ich kłamstwami. NOP dotyczy 0,4 promila, zaszczepiliśmy 99 % nauczycieli. Przecież oni myślą, że ludzie to idioci. Mam sporo znajomych nauczycieli, w ich szkołach zaszczepiła się połowa nauczycieli z tego połowa miała na tyle silne skutki uboczne, że L4 na tydzień. Ale ciemny lud to kupi, że elita społeczeństwa wyszczepiona w całości, że skutków ubocznych praktycznie nie ma.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Fury King napisał:

Przecież oni myślą, że ludzie to idioci.

Niestety wiele się nie mylą.... :(

 

BTW uwielbiam mainstreamowe media, są tak cudnie przewidywalne 😜 Tok FM od rana juz katuje 3 falą, obostrzenia trzeba zaostrzyć (wiem wiem, to nie po polsku ;) ). Odłóżmy spotkania ze znajomymi, te 3-4 tyg są kluczowe.... Wielkanoc w domu!!!! Tak mówią. A już totalnie rozjebała mnie profesora która mówi, że sytuacja sie polepszy w maju...  Hmmmmmmmm, czyżby wtedy już jest po sezonie grypowym??????????

Aaa, no i oczywiście AstraZeneka ok, trzeba szczepić dalej! 😜 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Garrett napisał:

Odłóżmy spotkania ze znajomymi, te 3-4 tyg są kluczowe....

I tak w koło Macieja, co święta. Najlepszy jest Grzesiowski, który chcę nad każdym stolikiem w restauracji budować  nawiew i wywiew, a ostatnio się wygadał, że w samolotach już na zawsze w maseczkach.

 

29 minut temu, Garrett napisał:

Aaa, no i oczywiście AstraZeneka ok, trzeba szczepić dalej!

Z Zenecą to już pokazali, że mają nas za kompletnych debili, rekomendując jednego dnia, że jest bezpieczna dla osób do 49 roku życia, by za chwilę rozszerzyć do 69 roku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziemy z koksem.

 

https://podroze.onet.pl/aktualnosci/paszporty-szczepionkowe-eu-projekt-komisji-europejskiej/esqff44

 

Cytat

Komisja Europejska ma przedstawić w środę projekt regulacji, która zakłada wprowadzenie specjalnych "paszportów" szczepionkowych Unii Europejskiej. Certyfikaty mają ułatwiać podróżowanie po UE tym, którzy się zaszczepili, przeszli chorobę lub mają negatywny wynik testu na COVID-19.

 

Samcza Frakcja Foliowo - Szurska (SFFS) jak zwykle przewidziała:

 

https://wiadomosci.wp.pl/nieoficjalnie-czeka-nas-zaostrzenie-restrykcji-zbliza-sie-lockdown-w-calej-polsce-6619016693680736a

Cytat

 

Nieoficjalnie: czeka nas zaostrzenie restrykcji. Zbliża się lockdown w całej Polsce

To już praktycznie przesądzone. Według nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski, minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji w środę po południu ogłosi lockdown w całej Polsce. A to oznacza, że w najbliższych dniach, także podczas Świąt Wielkanocnych czeka nas zaostrzenie restrykcji. Argumentem, który przeważył, mają być najnowsze, rekordowe dane dotyczące liczby zachorowań.

 

 
Jest zapotrzebowanie na podkręcenie licznika - proszę bardzo. 20% Proszę Pana, 30%,Proszę Pana i 50% się znajdzie -tak powiesz szurze pi*********.
 

 

Edytowane przez Perun82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Perun82 napisał:

Jest zapotrzebowanie na podkręcenie licznika - proszę bardzo. 20% Proszę Pana, 30%,Proszę Pana i 50% się znajdzie -tak powiesz szurze pi*********.

Hhahah, lekko ponad 25 tys.! No kabaret prosze państwa.

Ale tak mówiąc poważnie - ciekaw jestem z czego wynika ostatnio wzrost odsetka pozytywnych testów. Czy to przypadek, czy np. efekt sezonu grypowego, jego fali marcowej. No chyba że zakładamy że to wszystko to bullshit i oni biorą z dupy te dane,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej testów tym więcej zakażeń plus idiotyczny formularz służby zdrowia, który jest korzystany przez covidian aby wygrać automatyczną kwarantannę po odpowiedzeniu na pytania, które równie dobrze mogą dotyczyć zwykłego przeziębienia ( czempioni supercovidianie kupują testy w Biedronce nie czytając ulotki i zgłaszają się z radością na kwarantannę) i w ten sposób w kilka godzin straszliwa statystyka została napompowana.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem pobieżnie wątek, i nie zauważyłem relacji podobnej do mojej – mam więc nadzieję, że coś nowego wniosę.

Słuchałem wypowiedzi np. G. Brauna, na Youtube, na temat „fałszywej pandemii”, i byłem skłonny w to wierzyć.

Z moich obserwacji, skoro na ulicach nie leżały trupy, to trudno mi było brać opowieści, o „zarazie”, na serio.

Na przełomie lat 2019/2020 poruszałem się dość intensywnie, zwłaszcza po centrach handlowych.

Bywałem w : Poznaniu, Lesznie, Warszawie, Łodzi, Nowym Sączu, Nowym Targu, Zakopanem, Krynicy Morskiej, Władysławowie, Katowicach.

Pamiętam, jak zjadłem kurczaka w wietnamskim barze, w centrum handlowym, w przeddzień zamknięcia takich przybytków.

Wydawało mi się, że po tylu kontaktach, gdyby wirus istniał, to zapewne bym się nim zaraził, zwłaszcza, że mam 64 lata, czyli jestem już „stary, i schorowany”.

Na początku listopada 2020, kopnąłem się jakieś 150 km motocyklem, do koleżanki – stare dziady tak miewają.

Czułem się zmęczony, ale wcześniej pracowałem dość intensywnie, wymieniając olej, filtry, oraz smarując co się da w moim „stalowym rumaku”.

Na miejscu dokonałem drobnej naprawy, używając silikonu, który wyjątkowo ostro śmierdział kwasem octowym.

Na drugi dzień, po naprawie, nie czułem już tego zapachu, ale koleżanka twierdziła, ze jednak jeszcze śmierdzi.

Zauważyłem, że nie czuję również smaku, i zapachu jedzenia, które zaczęło mi smakować jak tektura.

Pomyślałem w pierwszej chwili, że „przedawkowałem” kwas octowy z owego silikonu, stąd odczuwana dysfunkcja.

Wieczorem zmierzyłem temperaturę, i miałem 37,5 *C, a na drugi dzień rano, termometr pokazał 38*C.

Wsiadłem na motocykl, i wróciłem do siebie kolejne 150 km, a wieczorem miałem już 39* C, ale samopoczucie całkiem niezłe.

Walnąłem sobie setę czystej, pogadałem z inną koleżanką przez telefon, wzbudzając sensację, że gadam z sensem, przy tak wysokiej temperaturze, i padłem do wyra.

Spanie jednak słabo mi wychodziło, bo pociłem się, jak świnia, i miałem dreszcze.

Leczyłem się aspiryną, wierząc we własne siły obronne.

Po dwóch dniach z gorączką ok. 39* C, leżąc w wyrze i popijając wodę z miodem, postanowiłem sięgnąć po antybiotyk, jako osłonę przed inną infekcją.

Trudności z oddychaniem, nie miałem, ale pojawiło mi się zapalenie spojówek – podobno również typowy objaw przy „koronie”.

Po około trzech dniach, temperatura nieco mi opadła, i kiedy wydawało mi się, że już z tego wyjdę – po tygodniu wyszedłem, na powietrze, w ciepły, słoneczny, listopadowy dzień.

Wieczorem poczułem się gorzej, więc ponownie wróciłem do antybiotyku, który brałem 12 dni.

Byłem osłabiony, znaczy pociłem się, i męczyłem, przy niewielkim nawet wysiłku, czułem też apatię, i zwis totalny.

Po około trzech tygodniach zacząłem wychodzić, na świat, bo skończyły mi się zapasy żarcia.

Schudłem ok. 10 kg, węch, i smak odzyskałem, po ok. miesiącu.

Najbardziej dokuczliwym objawem choroby, był brak węchu, i smaku – kto nie przeżył, ten, nie zrozumie.

Walka z wirusem zajęła mi mniej więcej miesiąc, wraz z dochodzeniem, do poprzedniej kondycji fizycznej.

Wygląda na to, że wywinąłem się niewielkim kosztem, ale inni mieli mniej szczęścia.

Osobiście znałem 85 latka, którego dobił covid, oraz kilka znajomych osób, które przeżyły infekcję.

Konkluzja jest taka, że kozaczyłem, i załapałem się na wirusa, w najmniej spodziewanym momencie.

Pokonałem infekcję samodzielnie, i mam nadzieję, że wytworzyłem w sobie odporność.

Wirus więc istnieje, dyskutować jednak można, na temat jego powszechności, i jadowitości.

Szczepić się nie zamierzam

Nadal też słucham wykładów G.Brauna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, rezysstor napisał:

na temat jego powszechności

Jest bardzo powszechny, przecież największe ddmy go łapią, tylko gdyby podali stosunek osób które zmarły do rzeczywistej ilości pozytywnych byłyby to śmieszne ułamki procenta. Złapałeś go w sezonie grypowym, trochę Cię przeorało, większość moich znajomych przeszła nie wiedząc kiedy (robili test na przeciwciała), choć byli i bez smako-węchowi. Tylko się nie wsłuchaj w media głównego ścieku bo zaczniesz w sobie szukać powikłań po chorobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, rezysstor napisał:

Wieczorem zmierzyłem temperaturę, i miałem 37,5 *C, a na drugi dzień rano, termometr pokazał 38*C.

 

Wsiadłem na motocykl, i wróciłem do siebie kolejne 150 km, a wieczorem miałem już 39* C, ale samopoczucie całkiem niezłe.

 

Walnąłem sobie setę czystej

 

XDDD

 

Słaby b8 ogólnie, spokojnie da się zrobić lepszy 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, cst9191 napisał:

@rezysstor przeczytałem tekst i nigdzie nie pisze skąd ten człowiek wiedział, że to na 100% covid.

 

 

I jeszcze ta podróż motocyklem w listopadzie 150km do "znajomej" :)

 

Objawy miałem "wzorcowe", poza trudnościami z oddychaniem, stąd prawie pewność, że był to covid.

Dzięki motocyklowi, uchowało mi się też trochę kondycji :)

 

2 minuty temu, maroon napisał:

@rezysstor weź ten tekst wydrukuj, koniecznie na grubym i szorstkim papierze, a potem przykucnij i wsadź sobie jak najgłębiej w dupę. 

Nic nie mam do wszelkich praktyk analnych, ale Twoja kokieteria sugeruje raczej "szorstką męską przyjaźń" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, cst9191 said:

To bardzo logiczne, nie wychodzić z domu przez wiele miesięcy z obawy przed straszliwym wirusem, a później odwalać coś takiego:

Ehh znowu, przecież premier w wakacje mówił że jest OK i emeryci mogą iść głosować. Mogli głosować to i w przychodni mogą razem postać. 

2 hours ago, rezysstor said:

Spanie jednak słabo mi wychodziło, bo pociłem się, jak świnia, i miałem dreszcze.

Miałem taki epizod w tamtym roku, obudziłem się w nocy, miałem 20 minut dreszczy, uczucie zimna. Rano czułem się już OK. Jeśli to był Covid to normalna grypa ostrzejsza jest.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.