Postrzeganie kobiet przez mężczyzn, które "podkreślają swoje kształty" w miejscu pracy

[SSydney]

28 minut temu, Hatmehit napisał:

Z mym szanownym rozmówcą zawsze!

Aj wiadomo o co chodzi, lekką hiperbolizację wprowadziłam z tą moją pustotą, lecz oceniłam aktualną ogarniętą siebie jakby zrobiła to dawna przygnębiona i obrażona na zadbane babki ja. 

Oj młoda ja to wiem

Doceniam dystans do siebie. 

Tego brakuje polkom. ?

Doceniam.

 

[rycerz76]

5 godzin temu, Lalkaa napisał:

Moje pytanie myślę głownie kieruje do mężczyzn

Jak te podkreślanie jest przesadzone to wiem, że prawdopodobnie mam do czynienia z kobietą z zaburzeniem osobowości (znajomy psycholog wytłumaczy co to jest) i traktuje taką osobę jak kalekę czyli ulgowo. Zwracanie uwagi na nieodpowiedni strój tylko taką osobę jeszcze rozjuszy i zapewni atencje o co jej w istocie chodzi.

[deleteduser172]

6 godzin temu, Lalkaa napisał:

przychodzi kobieta do pracy z dużym dekoltem i ma pretensje że wszyscy się na nią patrzą.

Prawdopodobnie w swojej podświadomości zrobiła to celowo i tylko tak się tłumaczy, albo jest BARDZO głupia.

 

Jak widzę panią z dużym dekoltem to aż sama chętnie się popatrzę, bo takich widoków na co dzień nie mam  

[deleteduser105]

Nigdy nie wyrażałem aprobaty dla takich siks, zawsze je goniłem i sprowadzałem do pionu - ignor i zero zainteresowania, plus mocny, niby przypadkowy, ale werbalny akcent na podkreślanie braku szacunku dla panoszących się i roszczeniowych postaw czy to w pracy czy tez poza - niestety większość pcha się jak muchy do gówna - w związku z czym ich poziom określam mianem pizdolizów i kontaktu również unikam.

[sol]

Ja tam szczerze zazdroszczę paniom z działu HR w mojej firmie. Mogą nosić rajstopki, szpileczki, spódniczki i fajne bluzeczki. No offence, naprawdę bym tak chciała.

 

...ale ponieważ pracuję z 10-chłopa w pokoju mam jeszcze resztki instynktu samozachowawczego  

[deleteduser79]

17 minut temu, sol napisał:

tam szczerze zazdroszczę paniom z działu HR

Ja moim nie zazdroszczę ?

17 minut temu, sol napisał:

Mogą nosić rajstopki, szpileczki, spódniczki i fajne bluzeczki.

Jak jesteś fajną laską to takie dodatki nie są wcale top 3 twoich atutów ?

 

[szaramyszka]

32 minuty temu, sol napisał:

 Mogą nosić rajstopki, szpileczki, spódniczki i fajne bluzeczki. No offence, naprawdę bym tak chciała.

 

Zawsze możesz postarać się o przeniesienie do działu HR.

[deleteduser105]

36 minut temu, sol napisał:

Ja tam szczerze zazdroszczę paniom z działu HR w mojej firmie. Mogą nosić rajstopki, szpileczki, spódniczki i fajne bluzeczki. No offence, naprawdę bym tak chciała.

 

...ale ponieważ pracuję z 10-chłopa w pokoju mam jeszcze resztki instynktu samozachowawczego  

A to tez jest skurwesyństwo, że pizdeczki mogą chodzić w spódniczkach ale panowie w spodenkach już nie.

[ViolentDesires]

7 godzin temu, Lalkaa napisał:

Założę wam nowy wątek, bo gdzieś tam w odpowiedziach pod poprzednim pojawiło nie stwierdzenie jednego z Panów, że przychodzi kobieta do pracy z dużym dekoltem i ma pretensje że wszyscy się na nią patrzą. Moje pytanie myślę głownie kieruje do mężczyzn, chodź chętnie poczytam jeśli Panie sie odniosą. Zacznę od wypowiedzi koleżanki która stwierdziła że pracując z mężczyznami ważny jest wygląd oraz podkreślanie kobiecych kształtów, ponieważ mężczyźni lepiej Cię traktują, inaczej, tym bardziej jak jesteś młoda. Więc Panowie czy faktycznie tak jest? Czy tak powinno być? Jak ty to widzicie?

 

Przecież miejsce pracy to nie miejsce pokazywania swoich atutów a umiejętności. Owszem ładny wygląd jest ładny nawet w pracy ale nasze postrzeganie siebie nawzajem nie powinno być na zasadzie - ta ma fajny biust to będę z nią gadał a tamta nie to nie będę lubą ją zwolnię lub nie zatrudnię. A co jak się zestarzejemy? 

 

Mnie śmieszy to, że nęcenie biustem jest często źle widziane, a nęcenie twarzą i nogami już nie. 

 

Ja nie mam dużych piersi, ale mam dwa ogromne atuty w postaci twarzy i nóg. Twarzą zawsze mogę czarować i nikt się źle nie spojrzy (pomijam okres koronawirusa i maseczek). Nogi muszę mieć częściowo zakryte, ale jeżeli nawet włożę spodnie, to i tak przyciągają spojrzenia. 

 

To jest głupie, że kobiety których mocną stroną jest twarz lub nogi, mogą nimi czarować bez negatywnych ocen, a kobiety czarujące biustem są często źle postrzegane. 

[Patton]

18 minut temu, ViolentDesires napisał:

kobiety czarujące biustem są często źle postrzegane. 

Ponieważ do pracy idzie się pracować, a nie czarować biustem.

 

 

[sol]

59 minut temu, NimfaWodna napisał:

Ja moim nie zazdroszczę ?

Jak jesteś fajną laską to takie dodatki nie są wcale top 3 twoich atutów ?

Tak serio to ja też nie  Ale tak to już jest, laski ubierają się głównie dla lasek, porównują ze sobą nowe buty, nowe sukienki itd. Natomiast w moim pokoju mogę porównywać ewentualnie odcień klapeczek kubota. 

 

44 minuty temu, szaramyszka napisał:

Zawsze możesz postarać się o przeniesienie do działu HR.

/ucieka z budynku w rytmie muzyki z „Przyjaciół”/

 

[deleteduser79]

1 minutę temu, sol napisał:

Ale tak to już jest, laski ubierają się głównie dla lasek, porównują ze sobą nowe buty, nowe sukienki itd.

Z wiekiem to przechodzi. A może przechodzi w czasie, gdy nie czujesz już że inna kobieta może Ci coś zabrać ?

Ostatnio rozmawiajac ze znajomym na słuchawkach wyszłam do sklepu w luźnych spodniach, krótkiej bluzce i klapkach z futerkiem.

Ludzie patrzyli na mnie jak na debila jednka po mnie to spływało.

@sol czy to nie jest tak, że boimy się oceniania i krytyki? 

[sol]

4 minuty temu, NimfaWodna napisał:

Ostatnio rozmawiajac ze znajomym na słuchawkach wyszłam do sklepu w luźnych spodniach, krótkiej bluzce i klapkach z futerkiem.

Ludzie patrzyli na mnie jak na debila jednka po mnie to spływało.

Widziałam Cię! Wyglądałaś całkiem nieźle.

 

[deleteduser79]

2 minuty temu, sol napisał:

Widziałam Cię! Wyglądałaś całkiem nieźle.

Tylko spodnie miałam czarne ?

[deleteduser105]

Dla mnie pokazywanie brzucha przez dorosłe osobniki to nic innego jak wabik = prymityw i brak lojalności wobec swoich partnerów. Oczywiście ktoś z tłumu powie że nie ma bo została z dzieckiem - wtedy bardziej pasuje mi rozwiązłość.

Dobrej kobiety nikt nie porzuca, mądra kobieta źle nie wybiera.

[alicja95]

Godzinę temu, NimfaWodna napisał:

?Jak jesteś fajną laską to takie dodatki nie są wcale top 3 twoich atutów 

 

Taaa szczególnie jak pracujesz w laboratorium, fartuch do kolan, maseczka, czepek, i specjalne paskudne buty... No faktycznie nie ma różnicy jak ktoś może się ubierać 

[Druid]

8 godzin temu, Analconda napisał:

 nie ma szans na lepsze traktowanie.

Ma szansę na dymanie

36 minut temu, Patton napisał:

Ponieważ do pracy idzie się pracować, a nie czarować biustem.

Lepiej, żeby kobieta czarowała swoim biustem, niż jakiś koleś kutasem

[deleteduser79]

8 minut temu, alicja95 napisał:

No faktycznie nie ma różnicy jak ktoś może się ubierać 

Też mam w pracy wymogi co do ubioru. Słyszałam o efekcie poranka? Jak nie wystraszysz wybranka wyglądem to już na amen ?

 

[Druid]

6 godzin temu, Pancernik napisał:

Znacie może jakieś patenty na maskowanie wzwodu w sytuacji, gdy już jakaś z wyżej opisywanych koleżanek pojawi się na horyzoncie?

Załóż sobie skarpetkę na ptaszka albo rajstopę.

[deleteduser179]

6 godzin temu, Pancernik napisał:

Znacie może jakieś patenty na maskowanie wzwodu w sytuacji, gdy już jakaś z wyżej opisywanych koleżanek pojawi się na horyzoncie?

Dwie pary gaci. Co najmniej. Wiosną i latem zawsze tak chodzę, bo inaczej bym trącał ludzi na ulicy.

Edytowane 11 Lipca 2020 przez zychu

[deleteduser85]

3 godziny temu, rycerz76 napisał:

Jak te podkreślanie jest przesadzone to wiem, że prawdopodobnie mam do czynienia z kobietą z zaburzeniem osobowości (znajomy psycholog wytłumaczy co to jest) i traktuje taką osobę jak kalekę czyli ulgowo. Zwracanie uwagi na nieodpowiedni strój tylko taką osobę jeszcze rozjuszy i zapewni atencje o co jej w istocie chodzi.

Gdzie zaczyna się taka granica wg was, gdzie przekraczają kobiety tą granice i wkraczają w przesadne podkreślenie? 

52 minuty temu, dyletant napisał:

Dla mnie pokazywanie brzucha przez dorosłe osobniki to nic innego jak wabik = prymityw i brak lojalności wobec swoich partnerów. Oczywiście ktoś z tłumu powie że nie ma bo została z dzieckiem - wtedy bardziej pasuje mi rozwiązłość.

Dobrej kobiety nikt nie porzuca, mądra kobieta źle nie wybiera.

Mogę mieć pytanie do autora - jeśli na rolkach tudzież na siłowni mam odsłonięty kawałek brzucha bo taki jest strój sportowy a partner ćwiczy ze mną to tez jestem nie fair wobec niego? Ponadto czy jak ćwiczę sama tak ubrana to też źle jak jest to strój tylko i wyłącznie pod sport? 

[rycerz76]

13 minut temu, Lalkaa napisał:

wkraczają w przesadne podkreślenie? 

Nie ma takiej wyraźnej granicy to kwestia wyczucia. Określiłbym to jak to jest już takie niesmaczne, karykaturalne (co za słowo).

[self-aware]

8 hours ago, ViolentDesires said:

To jest głupie, że kobiety których mocną stroną jest twarz lub nogi, mogą nimi czarować bez negatywnych ocen, a kobiety czarujące biustem są często źle postrzegane. 

Tak już jest w społeczeństwie, że uznaje się z jakiegoś powodu zawsze piersi jako tą niby najbardziej seksowną część ciała, na którą patrzy każdy facet. I okej, dobre cycuszki to jest mega atrybut, ale prawdą jest, że nogami (i stopami, bo fetyszystów jest w cholerę) można nęcić tak samo albo i lepiej. W pracy laska po mojej lewej ma fajne długie nogi i jak ma spódniczkę to ja tam sobie na to zerkam cały czas.

[JudgeMe]

9 godzin temu, NimfaWodna napisał:

sklepu w luźnych spodniach, krótkiej bluzce i klapkach z futerkiem.

Ludzie patrzyli na mnie jak na debila jednka po mnie to spływało.

Ale dlaczego patrzyli jak na debila? 

Normalny strój w dzisiejszych czasach. Co druga laska chodzi w bluzce do pępka i szortach do połowy pośladka. 

 

Natomiast pamiętam sytuację, kiedy biegałam około 23 (pustki na ulicach), w staniku sportowym i spodenkach, i jakieś laski zaczęły głośno mówić, że one nigdy by się nie wybrały biegać w samych stanikach sportowych...

Potem rozkminiałam kto miał rację. 

Z jednej strony to jest ulica, a nie siłownia, plaża, kiedy pewien stopień nagości jest na miejscu, a strój spełnia swoją funkcję. 

A z drugiej strony, w końcu tylko biegałam, a nie paradowałam w staniku sportowym po ulicach miasta, w ciągu dnia. 

[deleteduser105]

@Lalkaa przestań pytać czy po gwoździu jest otwór.

Jak chcesz emanować i prowokować ciałem - to zatrudnij się w agencji, tam codziennie będzie cię podziwiał ktoś inny. Znam obcesowe panienki i znam lojalne kobiety, więc już wiesz do których należysz.