Skocz do zawartości

Wiadomość od anonima o niej i komu wierzyć


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem w związku bardzo udanym od 3 lat, mieszkamy razem od 2 lat. Wszystko niby ok obiady są,  zbliżenia kiedy chcę bez problemu, jest o czym pogadać.  Ostatnio dostałem anonima od takiego chłopaka że niby spotkał się  3 razy z moją dziewczyną że byli na kawie i że raz ją odprowadził do pracy (ja pracowałem od 6 rano a ona od 9 więc możliwe).

 

Ja jej nic o tym nie mówiłem i pomyślałem zapytam na forum jak się zachować.  Robić awanturę czy czekać spokojnie na rozwój wydarzeń i obserwować. Co byście zrobili? Zażądać wyjaśnień i pokazać wiadomości czy zachowywać się jak dotąd? Myślę sobie że może on po prostu chce między nami popsuć relację bo chce być  z moją  dziewczyną.  Kurde nie wiem komu wierzyć... komuś kogo znam 3 lata czy komuś kogo nie znam. Tak wiem nie wierz nigdy kobiecie itp.  Proszę  o poradę  :) może ktoś miał podobną sytuację  i wie co robić najlepiej. 

 

Dodam że relacja jest całkiem spoko, czasem się kłócimy ale bardzo rzadko, spoko dziewczyna przez te 3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam doświadczenia w związkach, to co bym hipotetycznie zrobił:

1. Niczego bym jej nie mówił -po co psuć relacje z powodu rzeczy, o której nic nie wiesz? Niczego nie wskórasz, tylko dolejesz oliwy do ognia. Nic nie wiesz o sprawie.
2. Nie wierzyłbym gościowi na słowo, nic o nim nie wiesz, nie wiesz jaki ma cel, co nim motywuje.

3. Nie wierzyłbym swojej dziewczynie, kobiety są jakie są i nie wykluczałbym, że może chcieć czegoś nowego (2-3 lata to okres po którym mniej więcej wypala się miłość - spadek hormonów chyba oksytocyny niech mnie ktoś poprawi jeśli źle myślę).

4. Spokojnie poprosiłbym o jakieś dowody tej zdrady, skoro się umawiali, jakoś musieli się skomunikować - messenger, sms, whatsapp, facebook.

5. Alternatywnie jeżeli będzie miał się z nią spotkać niech Ci da znać, chciałbyś zobaczyć na własne oczy i byłbyś mu za to wdzięczny, bo wynikałoby, że inwestujesz czas w kobietę, która na to nie zasługuje.

6. Defaultowo byłbym po stronie dziewczyny, bo koniec końców to z nią jesteś 3 lata a nie z obcym gościem.

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Adrianoob napisał:

Ostatnio dostałem anonima od takiego chłopaka że niby spotkał się  3 razy z moją dziewczyną że byli na kawie i że raz ją odprowadził do pracy (ja pracowałem od 6 rano a ona od 9 więc możliwe).

Niby nic się nie stało ale... 

Zapytaj wprost. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, NewMeNewAcc napisał:

. Spokojnie poprosiłbym o jakieś dowody tej zdrady, skoro się umawiali, jakoś musieli się skomunikować - messenger, sms, whatsapp, facebook.

Właśnie, pierwsze co bym odpowiedział

25 minut temu, NewMeNewAcc napisał:

5. Alternatywnie jeżeli będzie miał się z nią spotkać niech Ci da znać, chciałbyś zobaczyć na własne oczy i byłbyś mu za to wdzięczny, bo wynikałoby, że inwestujesz czas w kobietę, która na to nie zasługuje.

Tak też można 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dodam że później widziałem że ten koleś do niej pisał  a ona mi o nim mówiła że to jakiś  z internetu świr stary znajomy i że musi go zablokować.  Zablokowała bo już od dłuższego czasu milczy więc  chyba nie piszą.  ( sprawa działa się  11 miesięcy temu z tym spotkaniem ich ). 

 

Ona twierdzi że jego zna już od lat ale tylko pisali czasem a teraz on był  w mieście pierwszy raz tym co mieszkalismy my. Ona wtedy pamiętam opowiedziała mi że ten chłopak bedzie pierwszy raz w mieście  x i że prosił ją żeby mu pokazała rynek i najciekawsze miejsca do zwiedzania.  I że dlaczego nie, poświęci mu kilka godzin bo sama gdyby ją ktoś znajomy oprowadził po mieście gdzie jest 1 raz byłaby wdzięczna. Poszła,  wróciła to mówiła że  dziwny ale że już jutro wyjeżdża  itp.Było to w dzień wszystko, wróciła szybko ja z roboty przyszedłem  a ona chyba 2h po mnie nie żadne po nocach. 

 

Kurde nie wiem komu wierzyć  do tej pory wszystko między nami było  serio spoko. Czy to on chcę zniszczyć  nasz związek bo się w niej zakochał czy może  ona próbowała się  chwycić innej gałęzi ale nie wyszło.... trudno mi się domyśleć.  

 

Ona mi mówiła jak widziałem że do niej wypisuje ten koleś że ona go oprowadziła jako kolegę,  pożegnali się  i on odjechał  do innego kraju ( mieszka za granicą  ).  On natomiast twierdzi że widzieli się  w tamtym krótkim czasie 3 razy w co ciężko mi uwierzyć  bo to był  piatek i sobota chyba a ja przecież byłem w domu w sobote.... kurde nie wiem czy jej nadal ufać czy serio oni sie widzieli 3 razy i kto wie co robili.

 

Ona mi mówi że to świr  frustrat i że go zablokowała bo jest nienormalny. Czy jej ufać? Czy czasem mówi tak bo nie pykło z nim i wróciła na "stare śmieci "

 

Dodam, że co wieczór byliśmy razem, spaliśmy bo mieszkamy razem ale wiadomo do tego nie trzeba spania, wystarczy że mieli 3 godzinki i gdyby chciała mogła by z nim zrobić wszystko... trochę się martwię  i słynne  " nie wiem co czuje " . Co myślicie?

Edytowane przez Adrianoob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzyć i sprawdzać, mawiał chyba Lenin. Bzykaj póki możesz, ciesz się jej obecnością póki jest. Gościa olej. Jak trafisz na podejrzane akcje z jej strony - to wtedy reaguj, pytaj. Jeśli dziewczyna szykuje ci zmianę warty, to i tak nic na to nie poradzisz (to nie twoja własność tylko twoja kolej). Carpe diem.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Libertyn napisał:

Gość liczy że ją mu odstąpisz po kłótni. 

No wiem wlasnie ale się trochę martwię i mnie kusi żeby zrobić awanturę  bo jak zrobiła to raz to zrobi i następny za 2 lata czy 5.... ufałem jej kurde teraz mi zbrzydła jeśli serio widzieli się 3 razy to kto wie co tam było.... odstąpić raczej nie bo on mieszka z 1000 km dalej albo i więcej.  Za duża ich dzieli odległość żeby się widywać. Sam juz nie wiem czy jej ufać, wkurzyła mnie ( jeśli to prawda o 3 spotkaniach ) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, balin napisał:

Z typem nie gadać, bo prawdy nie powie. A z całą pewnością chce namieszać.

Zapytaj wprost dziewczyną o co chodzi. I nie rób żadnej awantury.

 

Ona mi to opowiedziała wtedy 11 miesięcy temu i uwierzyłem jej bo nie miałem powodu nie wierzyć.  Od tamtej pory przez 11 mies spoko związek z nią cały czas, nie ma większych problemów.  Jednak w głowie siedzą te wiadomości od niego  i jej słowa  wtedy mi mówiła  " jakby kiedykolwiek do Ciebie pisał to w nic mu nie wierz bo on jest nienormalny i chce zniszczyć nasz związek ". Dziwna akcja, nie wiem czy nie kończyć tej znajomości zanim zrobi coś gorszego...

1 minutę temu, Libertyn napisał:

Skoro mieszka 1000 km dalej to raczej się nie spotkali. 

To tylko kawa i odprowadzenie. Ja też odprowadzałem zajęte i też piłem kawy. A nawet grałem w szachy. To nic poważnego. 

No wiem z jednej strony też tak sobie myślę że też nieraz z koleżankami zajętym gdzieś byłem na kreglach czy coś.  Ale z drugiej strony po co to wypisywanie z jego strony że ją odprowadził, byli na kawie. Napisał też że  ją pocałował.... kurde to mi się wydaje podejrzane. Czy to przyjacielski pocałunek w policzek czy całowanie namiętnie.... strasznie mnie korci żeby jej to pokazać  i zapytać o ten pocałunek.  Ale też nie chcę  wyjść na zazdrośnika mega skoro mówiła że to świr może sobie zmyśla te pocałunki.... co jeśli  nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Adrianoob napisał:

Ostatnio dostałem anonima od takiego chłopaka że niby spotkał się  3 razy z moją dziewczyną że byli na kawie i że raz ją odprowadził do pracy (ja pracowałem od 6 rano a ona od 9 więc możliwe).

Ani przez chwilę głowy bym sobie nie zaprzątał takim gównem. Taka zasada: jeżeli ktoś Cię o czymś informuje anonimowo, grozi, albo proponuje udział w loterii i pewną wygraną, to spuszczasz to w kiblu.

 

W SPAM mailowy klikasz? Nie, filtrujesz od zwykłych wiadomości.

 

Taka wiadomość nigdy nie służy temu, aby Ci pomóc, a jej funkcja polega jedynie na tym, aby zasiać ziarno niepewności i zatruć świadomość ciągłym analizowaniem i zamartwianiem się.

 

Zastanowiłbym się ewentualnie gdyby ktoś się przedstawił i swoją sprawę wyłożył w cztery oczy.

 

Co w tym trudnego aby wysłać teraz anonima Twojej dziewczynie, że jej chłopak się niby tak samo spotykał z jakąś dziewczyną, albo znaleźć jakiś pierwszy lepszy numer i pisać w taki sposób o mężach, żonach, partnerach i partnerkach danych osób?

Edytowane przez Cycles
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładasz, że na pytanie: "kochanie, ruchałaś się z tym xxx?" ona odpowie "tak, zapomniałam Ci powiedzieć". Hipotetycznie mogło być (tak, czego Ci nie życzę) że Twoja Pani skoczyła na inną gałąź, która okazała się krucha i teraz trzeszczy tak, że ją słyszysz. Mówiąc wprost, zdradziła Ciebie fizycznie lub psychicznie, koleś się napalił na coś więcej i teraz nie może pogodzić się z porażką. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie osobiście akcja pod tytułem: "Przyjechał znajomy zza granicy i chciał abym oprowadziła go po mieście" jest dziwna jak cholera.

 

Ma ona jakiejś papiery przewodnika wycieczek? Interesuje się ona historią tego miasta? Zna zabytki miasta gdzie mieszkacie - zna ich historię?

 

Czy zna tylko, bary, puby, knajpy i galerie w tym mieście? To po czym ona mogła go oprowadzać? Po osiedlach skwerach i galeriach?  Sami sobie odpowiedzcie.  To jest stary numer na podryw.

 

Ja osobiście jakby przyjechała do miasta znajoma i chciała abym ją po mieście oprowadzał a jednocześnie mieszkałbym z panną - to taką znajomą odesłałbym do zawodowego przewodnika.

 

Dla mnie akcja jest dziwna.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scenariusz jest zawsze ten sam, bo wszystkie kobiety nie myślą i sytuacje się powtarzają jak kopiuj/wklej. Na 99% było tak jak pisze @horseman.

 

Nie załamuj się, chyba że chcesz być coraz bardziej oszukiwany i szmacony - a w efekcie zostaniesz cuckoldem...

Nie wiem czy jej powiedziałeś czy nie, ja bym obserwował sytuację - kobiety nie myślą racjonalnie więc kiedy pojawia się złość albo jest za mało rozrywki, chcą sobie wynagrodzić stres i idą w bok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adrianoob zastanów się czy sam kiedykolwiek postąpiłeś podobnie czyli spotkałeś się z jakąś inną kobietą nie mówiąc tego swojej, lub spotkałbyś się...

 

Jeżeli tak to jest to akceptowalne w Twoim systemie wartości i nie powinieneś mieć za złe tego drugiej osobie.

 

Natomiast jeżeli nie, to tego samego powinieneś oczekiwać od Twojej kobiety, chyba, że uzgodniliście wcześniej inaczej, że to jest dopuszczalne, ale to wtedy nie byłoby pewnie tego wątku.

Edytowane przez ATMan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adrianoob nic jej nie mów, o nic nie pytaj.

 

Realnie rzecz ujmując, kolega/ znajomy, który mieszka po za RP i pojawia się w kraju  1x - 2x do roku, albo rzadziej to zajebista okazja na dyskretną zdradę. 

 

Niech ten, który wysyła ci wiadomości da jakieś dowody, pokaże smsy/ mms/ rozmowy z komunikatorów, maile jak sugerowali przedmówcy. 

 

Jeśli faktycznie cię zdradzała, jak dla mnie koniec relacji. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się akcja sprzed pół roku. Poznałem Panią na Tinderze. Dopasowanie poczucia humoru, poglądów wręcz niespotykane. Spotkaliśmy się na seks, ale dużo gadaliśmy też o życiu. Pani od początku opowiadała mi traumatyczne historie ze swojego związku i "nie sądziła, że będzie tak szybko gotowa na nową relacje". Po 3 tygodniach znajomości oznajmiła mi, że to koniec bo "musi sobie wszystko poukładać, ale chce zachować kontakt". Odpowiedziałem, że nie przyjaźnie się z kobietami i nara. Jak się okazało Pani "poukładanie" polegało na przyjęciu z powrotem byłego... Koleś myśli sobie, że przez ten czas myszka o nim myślała i tęskniła, a ona parzyła się ze mną. Na tym mógłbym zakończyć historię, gdyby nie fakt, że Pani wyraźnie szuka kontaktu, wręcz wprasza mi się na chatę co oczywiście motywuje poradzeniem się w sprawach zawodowych. Tak więc uważaj, jak pisałem nie życzę Ci źle, ale gdyby ten koleś był "natarczywym oblechem" to Twoja Pani nie pokazałaby mu miasta. 

  • Like 1
  • Dzięki 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Mosze Red napisał:

Niech ten, który wysyła ci wiadomości da jakieś dowody, pokaże smsy/ mms/ rozmowy z komunikatorów, maile jak sugerowali przedmówcy. 

Dokładnie. Screen wiadomości z komunikatora załatwi sprawę. Taki znajomy z daleka to dobra okazja do skoku w bok. Nic nie sugeruje, ale nie trać czujności. Pytanie skąd ten gościu Cię znalazł i o Tobie wie skoro napisał. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie sytuacja jest dosyć klarowna @Adrianoob.

 

Pomyśl, jeśli sam ją o to zapytasz, no to raczej na pewno się wyprze. Co wtedy będzie? Słowo przeciwko słowu. Jedyne co możesz zrobić to poprosić tego anonima o udowodnienie tego różnego rodzaju screenami z rozmów i konkretnymi wiadomościami, które mogłyby to potwierdzić. Resztę przebiegu, jeśli Ci udowodni już znasz.

 

Jednak, jeśli Ci nie udowodni, to moim zdaniem w głowie już zakończyłeś ten związek, bo kontynuując go z tyłu głowy będziesz miał myśl o tym anonimie, o możliwej zdradzie, będziesz mocno zazdrosny, podejrzliwy i związek i tak i tak się sypnie. 

 

Najpierw 1 krok: poproś o więcej dowodów, niż tylko słowa bez pokrycia, a potem analizuj na bieżąco.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Adrianoob napisał:

strasznie mnie korci żeby jej to pokazać  i zapytać o ten pocałunek.  Ale też nie chcę  wyjść na zazdrośnika mega skoro mówiła że to świr może sobie zmyśla te pocałunki.... co jeśli  nie ?

Nawet jeśli się całowali to myślisz, że Ci o tym powie? Dostaniesz to co chcesz usłyszeć czyli, że gość to świr i zmyśla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RENGERS napisał:

Każda się kiedyś puści

Nie zgodzę się. Nie puści się:

1. Żyjąca bez związku. Nie ma związku nie ma puszczenia się :)

2. Wyjątkowo brzydka. Bo nikt jej nie zechce.

3. Fanatyczka religijna co nawet z własnym mężem z obowiązku.

4. Aseksualna bo nic z tego nie będzie miała

5. Przykuta do kaloryfera, bo łańcuch za krótki.

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Kimas87 napisał:

Dokładnie. Screen wiadomości z komunikatora załatwi sprawę. Taki znajomy z daleka to dobra okazja do skoku w bok. Nic nie sugeruje, ale nie tracę czujności. Pytanie skąd ten gościu Cię znalazł i o Tobie wie skoro napisał. 

Znalazł mnie bo widzi ze mamy ustawione na fb w związku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.