Skocz do zawartości

Jak sprawić by mężczyzna słuchał kobiety ale nie krzykiem? Czy to w ogóle możliwe?


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Jak powinno się Wam takie rzeczy przekazywać żeby działały jednocześnie nie awanturami i krzykami? 

    

   Jeśli jeden mężczyzna ma w głębokim poważaniu higienę czy też zdanie partnerki, to nie oznacza, że mężczyźni jako ogół odpowiadają za taki stan rzeczy. Za dane zachowanie odpowiada dany osobnik. Swoją drogą może on być zarówno płci męskiej jak i żeńskiej, sytuacje tego typu zdarzają się w każdej możliwej konfiguracji płci jej uczestników.

 

  W mojej opinii wystarczy zwykła komunikacja werbalna, najlepiej w tonie oznajmującym lub pytającym. W ten sposób odbywa się większość efektywnej komunikacji pomiędzy ludźmi. Fakt, że niektórzy ludzie to debile nie powinien być moim zdaniem bezpośrednio korelowany z płcią męską, lub nie powinna być płeć męska w takim wypadku w sposób uwypuklony i tendencyjny podkreślana w przykładach, gdyż jest to objaw dyskryminacji osób na tle płci. Pozdrawiam.

Edytowane przez salt0
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli na partnera/erkę trzeba krzyczeć by zrozumiał, to szkoda gardła jak na moje.

 

Ja bym zrezygnował z relacji, jestem pedantem który uwielbia porządek, higienę, idealnie położony kubek na stole, serwetki równiutko złożone w kant i podobne  tego typu sprawy.

 

Nie mówiąc o podstawach,  które powinny mieć wpojone w nawyk małe dzieci, takie jak mycie warzyw czy owoców do kurwy nędzy.

 

Rozumiem, że większość kobiet jest tym rozbawiona na dłuższą metę, jednak niechlujstwo jest dla mnie nie do wytrzymania i nie da się żyć z taką osobą na dłuższą metę.

 

W życiu niestety nie udało mi się spotkać podobnej kobiety jeżeli chodzi o te kwestie, zazwyczaj Panie i Panowie,  mają w zwyczaju niesamowity, męczący wręcz bałagan, który wyprowadza mnie z równowagi.

 

 

Edytowane przez RENGERS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwróćmy sytuację. "Jak sprawić by kobieta słuchała mężczyzny, ale nie krzykiem. Czy to w ogóle możliwe?"

 

Nie do pomyślenia co? Tak jak wcześniej pisałem. Na za dużo sobie drogie panie pozwalacie i ten temat jest na to idealnym dowodem.

 

Zbudowaliśmy tą całą cywilizację dla was. Bieżąca woda w kranie, elektryczność, wszelkie wygody. Nie brak wam nic. W nagrodę dostaliśmy pogardę i zadzieranie nosa.

 

W naturze - w oryginalnie przeznaczonych dla człowieka warunkach - nie przetrwałybyście bez nas 2 dni. Dzisiaj to bez znaczenia bo wszystko jest podane na tacy, i brane za pewnik więc można sobie przebierać w fuckboyach i nie ma żadnych tego konsekwencji (no prawie żadnych). 

Edytowane przez Trevor
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Trevor napisał:

Odwróćmy sytuację. "Jak sprawić by kobieta słuchała mężczyzny, ale nie krzykiem. Czy to w ogóle możliwe?"

Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś o czym ten temat.

45 minut temu, Trevor napisał:

W naturze - w oryginalnie przeznaczonych dla człowieka warunkach - nie przetrwałybyście bez nas 2 dni. Dzisiaj to bez znaczenia bo wszystko jest podane na tacy, i brane za pewnik więc można sobie przebierać w fuckboyach i nie ma żadnych tego konsekwencji (no prawie żadnych). 

Hahaha uwielbiam to... Dzikie życie xD to nie są naturalne warunki dla człowieka XXI wieku. Gdybyśmy żyli "w naturze", to po pierwsze nie wyglądalibyśmy jak ludzie, tylko jak małpy, a za tym idą już dalsze konsekwencje, czyli - bylibyśmy o wiele lepiej do tych naturalnych warunków przystosowani. A to z kolei oznacza, że bylibyśmy samcami i samicami, żylibyśmy jak jakieś szympansy, a ty nie miałbyś takich durnych przemyśleń i ogólnie większość z forum poznałaby swoje miejsce w hierarchii w praktyce tym razem na dziko ? Więc nie mój Drogi

51 minut temu, Trevor napisał:

Na za dużo sobie drogie panie pozwalacie i ten temat jest na to idealnym dowodem.

To wy sobie na za dużo pozwalacie.

52 minuty temu, Trevor napisał:

Zbudowaliśmy tą całą cywilizację dla was. Bieżąca woda w kranie, elektryczność, wszelkie wygody. Nie brak wam nic. W nagrodę dostaliśmy pogardę i zadzieranie nosa.

Oh serio? Bo myślałam, że tego dokonał najmniejszy procent najinteligentniejszych mężczyzn i kobiet (naukowcy, odkrywcy itd.)... To lekko absurdalny argument, pominę więc...

Pochwal się może (pozostałych mężczyzn tego forum również zachęcam), w jaki sposób przysłużyłeś się rozwojowi cywilizacji? Może mi nawet dogodziłeś jakoś, a ja niewdzięcznica kobieta nie dałam nagrody ?

 

Jestem babą i jakoś nie zadzieram nosa ani nie gardzę mężczyznami (chyba że jakimś konkretnym osobnikiem, ale to tyczy się też kobiet).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, penisofobia said:

Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś o czym ten temat.

Zrozumiałem bardzo dobrze.

1 minute ago, penisofobia said:

Hahaha uwielbiam to... Dzikie życie xD to nie są naturalne warunki dla człowieka XXI wieku. Gdybyśmy żyli "w naturze", to po pierwsze nie wyglądalibyśmy jak ludzie, tylko jak małpy, a za tym idą już dalsze konsekwencje, czyli - bylibyśmy o wiele lepiej do tych naturalnych warunków przystosowani. A to z kolei oznacza, że bylibyśmy samcami i samicami, żylibyśmy jak jakieś szympansy, a ty nie miałbyś takich durnych przemyśleń i ogólnie większość z forum poznałaby swoje miejsce w hierarchii w praktyce tym razem na dziko ? 

Dla człowieka XXI wieku naturalne warunki to praca w korpo, kanapa chipsy, i netflix. Godne to jak cholera nie?

2 minutes ago, penisofobia said:

To wy sobie na za dużo pozwalacie.

Jak z dzieckiem normalnie. Co ty tu robisz w ogóle? Nowe konto żeby trollować?

3 minutes ago, penisofobia said:

Oh serio? Bo myślałam, że tego dokonał najmniejszy procent najinteligentniejszych mężczyzn i kobiet (naukowcy, odkrywcy itd.)... To lekko absurdalny argument, pominę więc...

Mosty, kanalizacje, budynki, samoloty etc. Wszystko co widzisz zbudowali mężczyźni i nie tylko najinteligentniejsi. Debile też potrafią pustaki nosić i się przysłużyć sprawie.

5 minutes ago, penisofobia said:

Pochwal się może (pozostałych mężczyzn tego forum również zachęcam), w jaki sposób przysłużyłeś się rozwojowi cywilizacji? Może mi nawet dogodziłeś jakoś, a ja niewdzięcznica kobieta nie dałam nagrody 

Na co dzień dostarczam przesyłki. Następnym razem jak coś zamówisz to pomyśl o mnie. Twoja kolej.

9 minutes ago, penisofobia said:

Jestem babą i jakoś nie zadzieram nosa ani nie gardzę mężczyznami (chyba że jakimś konkretnym osobnikiem, ale to tyczy się też kobiet).

Zadzierasz nosa i to w cholerę. Szkoda na rozmowę z tobą czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Trevor napisał:

Zrozumiałem bardzo dobrze.

Gdybyś zrozumiał, to nie wyprodukowałbyś takiego posta.

6 minut temu, Trevor napisał:

Dla człowieka XXI wieku naturalne warunki to praca w korpo, kanapa chipsy, i netflix. Godne to jak cholera nie?

Ja tego nie powiedziałam. Poza tym sam sobie ustal, co jest dla Ciebie godne, ja nie mogę tego oceniać. 

7 minut temu, Trevor napisał:

Jak z dzieckiem normalnie. Co ty tu robisz w ogóle? Nowe konto żeby trollować?

Jak to co robię? Piszę przecież -_-

8 minut temu, Trevor napisał:

Mosty, kanalizacje, budynki, samoloty etc. Wszystko co widzisz zbudowali mężczyźni i nie tylko najinteligentniejsi. Debile też potrafią pustaki nosić i się przysłużyć sprawie.

No rozumiem, robicie za kupę mięśni. Tylko widzisz... tak się składa, że gdyby kobiety was najpierw nie nosiły w brzuchu 9 miesięcy, by następnie urodzić w okropnych bólach, to też nie moglibyście doświadczyć uroków tego świata. To jest na podobnym poziomie argument do twojego.

11 minut temu, Trevor napisał:

Na co dzień dostarczam przesyłki. Następnym razem jak coś zamówisz to pomyśl o mnie. Twoja kolej.

 Ok pomyślę. Z myślą o Tobie może coś zamówię ?

13 minut temu, Trevor napisał:

Zadzierasz nosa i to w cholerę. Szkoda na rozmowę z tobą czasu.

Jak, gdzie, kiedy? To nie pisz, jeśli nie chcesz. Zignoruj :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi przyjaciel kiedyś tłumaczył to faceci słuchając krzyku wyłączają się, więc nic on nie da. Zreszta to chyba u każdego ma zastosowanie. Krzyk jest oznaką słabości i nie motywuje, by Cie usłyszeć. Najlepiej rozmawiac ze sobą i tłumaczyć, az do znudzenia. 

Ja mam swoje nawyki i zasady w domu stałe, nie zrezygnowałabym z nich choćby nie wiem kto i nie wiem jak bardzo na mnie krzyczał ?

Jezeli cos jest dobre, dla zdrowia, dla higieny itd to mozna wpłynąć na kogoś rozmową, uzywając konkretnych argumentow. 

Jezeli to nie zadziala to trzeba sie zastanowic czy taka relacja jest do uratowania, bo możliwe, ze oboje macie tak mocno zakorzenione nawyki i nie macie ochoty nad nimi pracowac. Czasem i tak bywa. Niedopasowanie. 

 

Moim zdaniem traktowanie faceta jak dziecko i wymaganie posłuchu jest uwłaczające. A to, ze koleżanka sie chwali ze na swojego sie wydarla i podziałało nie oznacza, ze teraz mają fajne małżeństwo. Bo dla świętego spokoju robi jak ona chce, a potem spotka taką co nie drze ryja i tamtą krzykaczkę zostawi (slusznie zresztą) ?

 

 

Btw. Odnośnie tej slawetnej klapy od toalety. To nie kwestia estetyki, a higieny, by ją zamknąć zanim się spuści wodę. No, chyba, ze ktoś lubi, żeby te wszystkie mikroustroje lądowały na ręcznikach ktorymi wyciera buzię, na szczoteczce do zębów itd ?

Edytowane przez MalVina
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Jej partner nie myje owoców i warzyw przed jedzeniem.

Za taką pierdołę wielmożna pani dostałaby takiego kopa w "cztery litery" że nawet google by jej nie znalazło. I na marginesie :prosi to się świnia a słuchać to ma pies a nie facet:).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, maroon napisał:

 

U Ahmeda opuszczanie deski ci nie przeszkadza, bo z nim nie mieszkasz na codzień, tylko skaczesz na bolcu. 

Haha dziwne. Znam jedna samotna matkę która jest z takim "Ahmeden". Muzułmanin. Pracują razem w korpo i tak się poznali. Mieszkają w PL. On u niej bo ma swoje mieszkanie po rozwodzie. Nie wiem czy opuszcza nie deski jej przeszkadza ale gnoi go nieźle publicznie i w towarzystwie. 

I nie mówicie że się spolszczyl bo nawet po pl nie potrafi mówic. 

12 godzin temu, trop napisał:

Zapytaj na jakimś islamskim forum, których jest tysiące w necie. Tam Ci chłopaki wytłumaczą. 

Czytaj wyżej co napisałam. 

15 minut temu, Baca1980 napisał:

Za taką pierdołę wielmożna pani dostałaby takiego kopa w "cztery litery" że nawet google by jej nie znalazło. I na marginesie :prosi to się świnia a słuchać to ma pies a nie facet:).

To był jeden z wielu przykładów. Mówię ogólnie o porozumieniu. Kiedy jedna strona o czymś mówi w delikatny sposób i nie dociera więc kobiety przejmują strategię że tylko krzyk pomoże. I co najgorsze pomaga. Więc jak to rozwiązać żeby jednak nie krzyczeć? 

2 godziny temu, Trevor napisał:

"Jak sprawić by kobieta słuchała mężczyzny, ale nie krzykiem. Czy to w ogóle możliwe?"

Przecież to taka sama sytuacja. Tyle że na kobietę krzyk nie zadziała. Raczej by się obraziła wtedy więc w sumie jeszcze gorzej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Androgeniczna napisał:

Haha dziwne. Znam jedna samotna matkę która jest z takim "Ahmeden". Muzułmanin. Pracują razem w korpo i tak się poznali. Mieszkają w PL. On u niej bo ma swoje mieszkanie po rozwodzie. Nie wiem czy opuszcza nie deski jej przeszkadza ale gnoi go nieźle publicznie i w towarzystwie. 

I nie mówicie że się spolszczyl bo nawet po pl nie potrafi mówic. 

A mój brat, który to właśnie czyta, był na 4 misjach w Iraku, Afganistanie itd. stwierdził że za takie gadanie, w tamtych miejscach, przynajmniej miesiąc nie wychodziłabyś z domu. A to by była najmniejsza "kara", jaką mąż by Ci wymierzył. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Trevor napisał:

W nagrodę dostaliśmy pogardę i zadzieranie nosa.

Właśnie nie pogardę. Pogarda jest krzyk. Ja pytam jak tego uniknąć. Jak w normalny sposób w codziennym życiu takie sprawy załatwić. Nie miałam jeszcze takiej sytuacji jak one ale z czasem pewnie i mój związek wejdzie na taki etap. 

Ja mam np tak że partner często jeździ lewym pasem. To mnie irytuje ale nie krzycze na niego tylko mówię żeby zjechał na prawy bo korek robi. On reaguje. Po co nam krzyczeć? Być może z czasem będzie sytuacja jak u moich znajomych więc już za wczasu chce tu zapytać jak tego uniknąć. 

Ty oczywiście znowu masz jakies zarzuty bo nie zrozumiałeś tematu... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Androgeniczna napisał:

wiec jak to rozwiązać żeby jednak nie krzyczeć? 

Polecam psychotropy. Świat nabiera nowych barw nawet skarpetki w salonie wywoluja wzruszenie i przesadna egzaltacje. I wtedy myślisz sobie :on przeciez zostawił to dla ciebie aby były emocje w związku. Lzy szczescia płyną szerokim strumieniem. Everybody happy. 

Edytowane przez thyr
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, penisofobia napisał:

Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś o czym ten temat

@Trevor

Dokładnie. Nie zrozumiałeś tematu tylko już czujesz się zaatakowany. Jesteś feministka? 

 

4 minuty temu, trop napisał:

A mój brat, który to właśnie czyta, był na 4 misjach w Iraku, Afganistanie itd. stwierdził że za takie gadanie, w tamtych miejscach, przynajmniej miesiąc nie wychodziłabyś z domu. A to by była najmniejsza "kara", jaką mąż by Ci wymierzył.

Wiesz też oglądałam dokument że tam nie ma np porno a żeby mieć żonę trzeba naprawdę dużo pieniędzy więc wielu z mężczyzn kopuluje z młodymi chłopcami jako substytut kobiety. Tylko jak to odnosi się do całej dyskusji czy tematu? Różne są kultury. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądziłam, że sprawy dotyczące codzienności omawia się na początku wspólnego mieszkania. Nie mówię tu o siadaniu i 'poważnej rozmowie' o papierze toaletowym oraz owocach, ale jak coś nie gra w braku podstwowej schludności oraz nawykach powszechnie uznawanych za złe, to wspomina się o tym od razu przy zauważeniu okazji, aby ustalić te sprawy. Nie chodzi tutaj o jakieś matkowanie jak chociażby kupowanie skarpetek, bo to chyba jeszcze gorsze niż obojętność, ale wytłumaczenie. Wspomniane kwestie wynosi się z domu i tyle, raczej z brudasem bym się nie wiązała, aby potem go uczyć. 

 

Jak coś nie pasuje, to mówimy. Jeśli nasz problem jest racjonalny (tutaj mycie warzyw oczywiste) to argumentujemy jak dzieciakowi skoro nie dociera do dorosłego człowieka.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Hatmehit napisał:

Sądziłam, że sprawy dotyczące codzienności omawia się na początku wspólnego mieszkania. Nie mówię tu o siadaniu i 'poważnej rozmowie' o papierze toaletowym oraz owocach, ale jak coś nie gra w braku podstwowej schludności oraz nawykach powszechnie uznawanych za złe, to wspomina się o tym od razu przy zauważeniu okazji, aby ustalić te sprawy.

Takie coś wychodzi z czasem. Myślisz ze ja wiedziałam na początku spotkań że mój partner jeździ lewym pasem? Nie wiedziałam. Jeździliśmy po mieście głównie. Wyszło to dopiero z czasem przy dalszych podróżach.

Tutaj akurat znajoma reagowała od razu. Właśnie przez 3 pierwsze mc mieszkania prosiła i delikatnie o tym mówiła ale dopiero krzyk zadziałał.

27 minut temu, Hatmehit napisał:

Jak coś nie pasuje, to mówimy. Jeśli nasz problem jest racjonalny (tutaj mycie warzyw oczywiste) to argumentujemy jak dzieciakowi skoro nie dociera do dorosłego człowieka.

Widzisz dla mnie też to było oczywiste ale zobacz co piszą męzczyźni na ten temat. Jak się normalnie powie to oni to uważają za próbę manipulacji, rządzenie itp :). Tak jak jeden napisał że oni (mężczyźni) nam świat zbudowali a my głupie kobiety śmiemy pouczać ich żeby myli owoce przed jedzeniem. :) Być może właśnie taki jest partner mojej znajomej. Zamiast zaczać myć olewał sprawę aż ona wybuchła i dopiero to poskutkowało. Dla mnie bezsensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Androgeniczna napisał:

Takie coś wychodzi z czasem

Oczywiście, kwestia wielu lat często. Wtedy albo próba dobrowolnej zmiany albo akceptacja. Wszyscy mamy jakieś 'swoje' zachowania i są ok dopóki nie zagrażają zdrowiu/relacji. 

25 minut temu, Androgeniczna napisał:

Zamiast zaczać myć olewał sprawę aż ona wybuchła i dopiero to poskutkowało.

Z tym wybuchaniem to nie wiem po co, ale samego braku dobrowolnej zmiany złego nawyku też nie ogarniam. Mycie jedzenia nie wymaga nakładu pracy i czasu, a można zadbać o zdrowie oraz oszczęśdzić dyskusji. Ja bym to nawet nie dla tej osoby robiła, ale aby już nie słuchać (racjonalnego, ale jednak) marudzenia.

 

No ale cóż, ludzie są różni i jak sami mają coś gdzieś, to krzyk moim zdaniem nic na dłuższą metę nie zmieni, a wprowadzi tylko chaos. Może teraz myje owoce, ale za miesiąc i tak pewnie wróci do niechlujności. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiet się słucha, ale nie słucha się ich. Taka "drobna" różnica. Jeśli się tego nie przestrzega, to traci do nas szacunek i pożądanie. Gdyby łobuz robił wszystko co do tej pory, ale sluchal się i dostosowywal do "sugestii" partnerki/naloznicy, to byłby tak samo niepozadanym kąskiem jak Pan grzeczny i ułożony. 

To nie kwestia robienia po złości i na przekór, tylko własnych zasad. Partner, który wykazuje się stoicyzmem, może wkurwiac w trywialnych czynnościach jak mycie owoców, ale ostatecznie jest bardziej szanowany niż ten, który wypełnia polecenia i sugestie. 

Kręcąc jakieś wojny o takie bzdety, robicie sobie tylko krzywdę, bo w końcu chłopu się znudzi wykłócać o każdą pierdolę i kopnie was w dupę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, prod1gybmx napisał:

Jeśli się tego nie przestrzega, to traci do nas szacunek i pożądanie.

A myślisz że ona nie straciła do niego szacunku kiedy widziała że jadł brudne owoce jak jakiś brudas? Jak o tym opowiadała to obrzydzilam się jej facetem i pomyślałam "o fuj jak ona może sie z nim całować".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Androgeniczna napisał:

Znam jedna samotna matkę która jest z takim "Ahmeden"

 

On u niej bo ma swoje mieszkanie po rozwodzie.

 

Nie wiem czy opuszcza nie deski jej przeszkadza ale gnoi go nieźle publicznie i w towarzystwie

Czyżby kolejny schemat? ?

 

 

A wracając do temu. A po co ma się słuchać kobiety? Takiego sobie wybrała to niech go nie zmienia. Przecież kocha się sercem, za charakter a miłość wszystko wybaczy :)  

 

A może to jest samiec alpha? Nie myje owoców, pluje pestkami a zamiast miodu zjada pszczoły?? 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, 007 napisał:

Czyżby kolejny schemat? ?

Być może bo ona jest nieźle szurnięta. Nie dziwię się że ma rozwód bo nawet kobietom ciężko z nią wytrzymać.

2 minuty temu, 007 napisał:

A po co ma się słuchać kobiety?

 

2 minuty temu, 007 napisał:

A może to jest samiec alpha? Nie myje owoców, pluje pestkami a zamiast miodu zjada pszczoły?? 

Widzę że ten temat znowu pokazał pewną zależność. Mężczyźni czują się atakowani, zmuszani do posłuszeństwa itp przez zwykły tekst "czy mógłbyś myć owoce przed zjedzeniem?". Przecież to zwykle zasady wspólżycia społecznego. Jeśli w sklepie ktoś mówi "przeprazam czy mógłby Pan sie przesunąć?" to też czujecie atak?

Dla mnie to śmieszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Androgeniczna napisał:

A myślisz że ona nie straciła do niego szacunku kiedy widziała że jadł brudne owoce jak jakiś brudas? Jak o tym opowiadała to obrzydzilam się jej facetem i pomyślałam "o fuj jak ona może sie z nim całować".

 

Bułkę w bibulke, a chuja do łapy? 

Weź przestań... Jak zje brudne, to się za przeproszeniem zesra i nauczy na przyszłość. 

Życie z Toba, to byłby jakiś koszmar...

Ciekawe w jakim stopniu już postępuje korelacja między tym jak Twój" Chłop" wykonuje polecenia jak piesek, a Twoim pożądaniem w stosunku do niego i suchoscia pochwy. Jak gość dalej się tak bedzie dawal ustawiać pod Ciebie(lykajac przy okazji teksty o dbaniu o niego i miłości)to przed stosunkiem, będziesz musiała się "tam" porządnie przesmarowac jakimś lubrykantem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.