Skocz do zawartości

Cecha, zachowanie, które szczególnie imponuje wam w mężczyznach


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, syriusz napisał:

Też na takie kobiety trafiałem ale i tak nigdy bym się tak nie poniżył żeby latać za jakąś kobietą, a już tym bardziej pół roku. Zastanawiające, że to INTJ - pytałaś go o to, robił test, czy sama tak oceniłaś? INTJ raczej się nie lubi poniżać ani za kimś latać.

Robił test. Tak, INTJ nie znosi poniżania, choć nie uważam abym go poniżała. Wytłumaczyłam mu z jakiego powodu często nie odpisuję na wiadomości, a on sam podjął decyzje co z tym zrobić. Mówi, że go to frustrowało, ale nie żałuje jak się sprawy potoczyły.
Ogólnie zazwyczaj to kobiety o niego zabiegały, więc nie wyjaśnię dlaczego w tym przypadku się tak uparł., jedynie to co wyżej powiedziałam.

Edytowane przez melody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, badyl said:

 

. Będziesz tego chciał, to będziesz wychodził do ludzi i trenował i staniesz się w tym dobry. Tylko chęć musi być większa, niż potrzeba samotności, a czy da się wzbudzić taką chęć na życzenie? Nie wiem.

Może warto zdać pytanie, czy taka osoba w ogóle chce chcieć? Co te wyjście do ludzi da? Kolejną pijacką imprezę,? Kolejne pierdololo z kolegą? Kolejne shit-testy od koleżanki? Co Ci ludzie wniosą w życie takiego intrawertyka? Obawiam się, że niewiele. A jak nie widać jakichś specjalnych korzyści, to ciężko się zmuszać. 

 

Dokładnie zmuszać. Bo intrawertyzm, to nie widzimisię tylko umiejętność głębszego spojrzenia na otaczający świat, a nie życie tu i teraz w pogoni za dupą i chwilą szczęścia. 

 

Parafrazując człowiek inteligentny może udawać idiotę, ale nigdy się z tym dobrze czuć nie będzie. 

 

Zresztą według mnie, to nie jest kwestia intrawertyzmu/ekstrawertyzmu tylko mindsetu. Gros kobiet woli takich ogarniętych, ale niezbyt główkujących logicznie misi, bo takimi jest po prostu łatwiej sterować emocjami, seksem, itp. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Já mam tak, że więzi emocjonalne, czy w przyjaźniach czy w relacjach, najlepiej  wychodzą mi  z INFP, później z innymi ludźmi z grupy dyplomatów. Nie nawiązałam chyba nigdy jakiejś trwałej relacji z ludźmi spoza tej grupy (rodziny nie liczę, nie mam wyboru, ale z bratem ES bardzo ciężko mi się dogadać, kompletnie inny światopogląd i priorytety). Chyba to jakiś off top się zrobił znowu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, melody said:

Wytłumaczyłam mu z jakiego powodu często nie odpisuję na wiadomości, a on sam podjął decyzje co z tym zrobić. 

Przynajmniej to jest uczciwe postawienie sprawy. 

2 hours ago, melody said:

Ja rozumiem, że moja opinia może być totalnie inna od ogółu kobiet, może śmieszyć. No trudno, szczerze mówię co ja cenię i czuję. Funkcjonuje troszkę inaczej, mam bardzo męską osobowość, nic na to nie poradzę.

Nie wierzę że masz męską osobowość, ale jestem w stanie zrozumieć że zachowujesz się tak a nie inaczej. Zdarzyło mi się poznać kilka naprawdę w porządku dziewczyn. Z gatunku tych ludzi z którymi można porozmawiać bez odbijania piłeczki ciągle miedzy sobą, shit testów i innych takich. Gdzie nadrzędna była życzliwość obydwu stron. Przez lata poznałem takich może kilka (nie było ich wiele - szczególnie takich z którymi można by pogadać sensownie). Były to głównie koleżanki w pracy więc siłą rzeczy nie było jak pogadać często. To jest rzadkie jak jasna cholera. Większość jest odzwierciedleniem tego jak wygląda społeczeństwo jako ogół. To samo zresztą z facetami. Mam kilku znajomych którzy wiem że mnie szanują, i nie musimy udawać nie wiadomo kogo co nie znaczy że sobie folgujemy i się użalamy nad sobą - raczej motywujemy do działania radzimy. Zgadujemy się czasem na piwo pogadać. Rzadko bo rzadko, ale w tym cały sens. Potrafimy się nie zgadzać w drobnych kwestiach, i dyskutujemy na ten temat a dyskusje się ciągną godzina dwie przy zimnym piwie. Kurde nawet jak sie kardynalnie nie zgadzamy to i tak dyskusja jest normalna kiedy większość ludzi poza tym jak z nimi rozmawiam to od razu wojna. Męczy mnie to i generalnie tragedia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie imponuje w mężczyznach:

- pokonywanie własnych słabości (szczególnie kiedy widzę ile go to faktycznie kosztuje stresu, samozaparcia, energii, a w efekcie sprawia wrażenie, jakby mu to przyszło samo, tak naturalnie, coś niesamowitego)

- wyzbycie się tej śmiesznej męskiej dumy ? (rzadkieee, więc pożądane ;))

- nie uleganie presji/propagandzie/modzie/oczekiwaniom innych (chyba że moim oczekiwaniom ?)

- odpowiedzialność 

 

A co do tego intro/ekstrawertyzmu to coś w tym jest... Sama powoli dochodzę do wniosku, że taki najnormalniejszy, najzwyklejszy facet, jakiego można sobie wyobrazić (nie jakiś mega ekstra ale też nie intro) to byłby strzał w 10. Oni po prostu najbardziej nadają się do wspólnego życia. Intro - za dużo wydziwiania, mają swoje różne dziwactwa. Sama jestem intro i nawet trochę typ filozofki wieczorami xd i chyba ostatecznie zdecydowałabym się na zwykłego szarego mężczyznę, który ma wady, zalety, chce zwykłego życia, rodziny, nie uważa się za nie wiadomo kogo. Tym bardziej że to oni są mną zazwyczaj zainteresowani, podczas gdy introwertyczne beciaki wolą ganiać za złymi kobietami ;) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawny trochę ten temat.

Ja mogę napisać, że imponuje mi zdrowy tryb życia i uprawianie sportu, a za godzinę najebać się do zgona.

 

Mogę też napisać, że chcę naturalną i skromną dziewczynę, a ślinić się za sukowatymi plastikami.

 

6d683217a3a1adb694865b2bd3d89270.jpg

 

W dniu 22.08.2020 o 12:30, Libertyn napisał:

Eh. Szczerość i autentyczność to straszak na wiele kobiet. Ludzie wolą ładne kłamstwa od brzydkiej prawdy. 

To prawda.

Moralnie konformizm dla mnie jest nie za bardzo, ale w praktyce to co innego.

Najwięksi ruchacze i uwodziciele to ludzie którzy dobrze kłamią i dostosowują się do sytuacji.

Edytowane przez Meg4tron
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.08.2020 o 12:50, Analconda napisał:

Siema

Mogłybyście się wypowiedzieć na temat badboyów?

Dzięki

Dla mnie badboye, w sensie chamscy kolesie w rodzaju "łobuz kocha najbardziej" są kompletnie aseksualni, kijem bym takiego nie tknęła. Ale oczywiście i tak nie uwierzysz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.